TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Epizody VII-IX

Przyszłe filmy

xSkywalkerx 2017-10-18 17:34:15

xSkywalkerx

avek

Rejestracja: 2017-10-18

Ostatnia wizyta: 2018-02-14

Skąd:

Sama nie wiem co mam myśleć o nowej trylogii. TFA ma swoje zalety, jak i bardziej rzucające się w oczy wady, a zwłaszcza jedna: kopiowanie. Można nienawidzić za to ep. 7, lecz ja trzymam się podejścia ``hej, TFA jest drugą NH, lecz może w przyszłych filmach pójdzie to bardziej ambitną drogą? Może dostaniemy ciąg dalszy, który powali nas FABULARNIE z nóg?``.

Nie oszukujmy się, Przebudzenie Mocy wygląda ładnie, ma super dźwięki, niezłe nowe postacie, ale co z tego gdy fabuła jest do du*y! Otóż stara trylogia wygląda na dzisiejsze czasu bardzo staro, ale mimo to tyle ludzi wraca do niej i ogląda ją z uśmiechem! Dlaczego? Jasne, że dla fabuły! To samo tyczy się prequelów, mamy zielone, nienaturalne kadry, lecz coś oryginalnego fabularnie!

Tutaj mam wątpliwości co do nowych filmów. Czy TLJ, którego zdjęcia promocyjne i trailery prezentują się tak pięknie, nas nie zawiodą? Czy będziemy mogli poczuć choć trochę ducha starych filmów? Czekam na ten epizod z niecierpliwością, snuję swoje teorie, które mogłyby idealnie wpasowac się w to co już mamy, ale czy nie będę rozczarowana, gdy okaże się to być następną kopią, a w połowie filmu będę znać zakończenie, bo będzie łudząco podobne do ukochanego Empire Strikes Back? ... Dodatkowo słowa Marka Hamilla, który nie mówi słodko o przyszłych filmach... Jest to dołujące i przypominają mi się słowa `` This is not going to go... The way you think... ``

Chętmie podyskutuję o obawach następnych filmów.

LINK
  • Re: Przyszłe filmy

    AJ73 2017-10-18 17:50:54

    AJ73

    avek

    Rejestracja: 2017-10-12

    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

    Skąd: Strike Base XR-484

    Problem w tym, że Disney sam nie wie w którym kierunku pójdzie. Za chwilę premiera "Last Jedi", później kolejna część i zamknięcie (chyba) pewnej historii. Starzy bohaterowie ustąpią miejsca nowym, młodym. Co będzie dalej ?. Na pewno film o Hanie Solo, były jakieś plotki o filmie w czasach Kenobiego. Wszystko zależy od tego, czy ludzie będą dalej chcieli płacić i chodzić do kina.
    Ja osobiście jako wierny fan "Knights Of The Old Republic", bardzo bym chciał zobaczyć film zrobiony na podstawie tej gry, ale to chyba niemożliwe.

    LINK
    • Re: Przyszłe filmy

      KB-1303 2017-10-18 18:27:56

      KB-1303

      avek

      Rejestracja: 2017-10-14

      Ostatnia wizyta: 2018-02-26

      Skąd:

      Poruszyłeś bardzo ciekawą kwestię.
      Co będzie po skończeniu trylogii ?

      Na razie ciężko o tym dyskutować bo dopiero jest jeden z trzech filmów, ale można pisać swoje przewidywania. Trylogia na pewno zamknie pewną historię.

      Wydaje mi się że po skończeniu trylogii poczekamy 4-8 lat na następną, żeby zrobić ,,apetyt" na Gwiezdne Wojny, a także poczekać aż młode pokolenie podrośnie. W między czasie będą spin-offy. Wydaje mi się, że nie zależnie od końca EP.9 będzie dalej ciągnięta historia. Nie będą wracać do przeszłości, bo od tego będą spin-offy.
      Wątpię, że będzie przeskok o 30 lat, raczej o wiele mniej.

      Nie wiem jak inne postacie, ale na pewno w następnej trylogii zobaczymy Rey. Bo Daisy jest młoda i już w tym wieku jest to jej rola życia.
      Będzie na pewno chciała grać dalej Rey.
      A także sama historia Rey wskazuje, że to będzie postać na wiele lat.
      Cała trylogia toczy się wokół niej, a potem tak po prostu zniknie ?
      Jest potencjał na to, że założy sama lub z Kylo nowy zakon. Rey może też szukać kobiet wrażliwych na moc i jej trenować - ale to już tylko jakieś przemyślenia moje. Nie wiadomo jak zakończy się EP.8 a co dopiero myślimy o fabule 10,11,12.

      Ale kończąc, raczej Disney będzie chciał toczyć Star Wars dalej, póki będzie zarabiać, a z ich taktyką z przekazywaniem filmów z pokolenia na pokolenie zwiastuje, że przez wiele długich lat będą zarabiać.


      LINK
  • Re: Przyszłe filmy

    LASTJEDI 2017-10-18 18:01:06

    LASTJEDI

    avek

    Rejestracja: 2017-09-30

    Ostatnia wizyta: 2017-11-18

    Skąd:

    Myślę, że będzie można bardziej dokładnie dyskutować po filmie. Może się okazać kiepski, a może będzie jednym z najlepszych z serii.

    Dla mnie TLA było jednak mega średnim filmem jeśli chodzi o fabułę. Postacie dawały radę, szczególnie pomysł i realizacja Kylo i pomysł na Finna.
    I mam nadzieję, że nie dostaniemy takich gniotów jak scena w skole milenium z tymi ośmiornicami.

    I tutaj mam dziwne obawy. Boję się trochę, że film się uda. Bo jeśli się uda i zmiecie TFA pod względem fabuły, to dla mnie TLJ będzie najlepszym z trylogii. Bo wątpię, żeby Abrams zrobił lepszy film od Johnsona. Będzie to ciężkie zadanie, żeby zrobić oryginalną fabułę TLJ bo Abrams ustawił dosyć przewidywalnie fabułę.
    Także było ciężkie zadanie dla Riana, bo miał bardzo dużo możliwości na poprowadzenie fabuły.

    Myślicie, że jak TLJ się uda i przebije TFA pod względem fabuły to wymienią Abramsa na Johnsona ?

    LINK
  • to

    Lord Bart 2017-10-18 21:07:02

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    w końcu czekasz na ducha starych filmów czy na klony starych filmów?

    O, ale mi się eswusowo napisało

    LINK
  • przecież

    bartoszcze 2017-10-18 21:47:11

    bartoszcze

    avek

    Rejestracja: 2015-12-19

    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

    Skąd: Jeden z Wszechświatów

    ANH to 1138 adaptacja schematu Campbella, całą robotę robią sztafaż i didaskalia.
    TPM to samo.
    W TFA wszyscy się zafiksowali na "łojezu kolejna gwiazda śmierci, kolejna piaszczysta planeta", zamiast skupić się na znakomitym sposobie poukładania klocków. Ale jak ktoś sobie wyobrażał że Bejn będzie gonić Wongów na ciemnoczerwonej planecie w kształcie grzyba...

    LINK
    • Re: przecież

      Asfo 2017-10-18 23:43:56

      Asfo

      avek

      Rejestracja: 2016-03-31

      Ostatnia wizyta: 2024-11-06

      Skąd:

      Ale żeby to zauważyć i się z tego cieszyć, trzeba mieć bazowe pojęcie o Campbellu i/albo przeczytać ten długaśny elaborat o "ring theory", na dokładkę po angielsku. ;->>>
      Ale to zbyt hipsterskie dla tej części widzów, którzy nie mogą znieść płaczącego Kylo, zamiast rozpatrywać tę postać jako część układanki, która gdzieś musi pasować.

      To w sumie zabawne - z jednej strony domaganie się jakiejś wyższej artystycznej wartości w przygodowej bajce z fajnymi efektami przy równoczesnym ignorowaniu tych artystycznych zabiegów i piętrowych aluzji, które TFA w sobie ma i podsumowywanie tego jako "kalka z TNH".

      Jak zobaczyłam ten większy statek wciągający Sokoła to od razu pomyślałam "o! brzuch wieloryba!".

      LINK
      • Re: przecież

        Strażnik Jedi 2017-10-19 00:13:09

        Strażnik Jedi

        avek

        Rejestracja: 2015-09-26

        Ostatnia wizyta: 2020-06-24

        Skąd:

        Jest różnica między czerpaniem z mitu Campbell`a, a bezczelnym zżynaniem. Nigdzie w micie Campbell`a nie ma słowa o tym, że bohater znowu musi pochodzić z pustynnej planety i zniszczyć kolejną Gwiazdę Śmierci. Maskowanie nieudolności scenariusza schematem Campbell`a jest wręcz niesmaczne. Da się stworzyć zupełnie różne opowieści oparte na tej teorii, a TFA jest jakie jest ponieważ Disney nie chciał ryzykować a nie z racji jakiejś wizji artystycznej.

        LINK
      • Re: przecież

        Strażnik Jedi 2017-10-19 00:17:52

        Strażnik Jedi

        avek

        Rejestracja: 2015-09-26

        Ostatnia wizyta: 2020-06-24

        Skąd:

        I żeby nie było nie znam starego EU i nie czepiam się TFA na siłę - po prostu obiektywnie rzecz biorąc to bardzo, bardzo solidny film (być może najlepiej nakręcony i poprowadzony ze wszystkich dotychczasowych SW) ale scenariuszowo to jest praktycznie rzecz biorąc reboot.

        LINK
      • piętrowe

        Lord Bart 2017-10-19 00:26:06

        Lord Bart

        avek

        Rejestracja: 2004-01-20

        Ostatnia wizyta: 2021-09-13

        Skąd: Warszawa

        aluzje i oczywiście magiczny Campbell

        Nie mogę, tak sobie tłumaczycie, że po 38 latach u nas i po jakiś chyba 34 latach w Galaktyce dostajemy trylogię z identycznymi niemal scenami? Że nie da się nic lepszego uszyć niż trzecia Gwiazda Śmierci i przyszły uber-Jedi z piaszczystej planety? A w kolejnej części kolejny szalony mistrz z jaskinią (pewnie mroku, skoro to Campbell) i AT-ATy Hoth 2.0?

        Serio? Chyba nikt z was za bardzo nie kuma czym jest schemat, a czym wtórność i kalka. Poza tym polecam poszukać wypowiedzi Campbella o Star Warsach i rzeczywiście... ograniczyć tą hipsteriadę, ukrytą pod jednym nazwiskiem i załatwiającą to, że "nowe starłorsy są źwiedne tylko wy sie nie znacie".


        Także tego.

        LINK
        • kwestia

          bartoszcze 2017-10-19 07:18:59

          bartoszcze

          avek

          Rejestracja: 2015-12-19

          Ostatnia wizyta: 2024-11-24

          Skąd: Jeden z Wszechświatów

          dotyczy tego, czy siłą ANH (i generalnie starłorsów) jest fabuła i jej Oryginalność

          otóż jest takse, z wyjątkiem TESB, ale oczywiście nikt nie broni oglądać SW dla zacności fabuły

          LINK
        • Re: piętrowe

          Lord Budziol 2017-10-19 09:57:24

          Lord Budziol

          avek

          Rejestracja: 2011-02-12

          Ostatnia wizyta: 2024-07-21

          Skąd: Imperial City

          Hmm, trylogię z identycznymi niemal scenami dostaliśmy już przecież po 22 latach: https://www.youtube.com/watch?v=pWvoFE7W288

          LINK
        • Re: piętrowe

          Asfo 2017-10-19 11:12:18

          Asfo

          avek

          Rejestracja: 2016-03-31

          Ostatnia wizyta: 2024-11-06

          Skąd:

          W prequelach także są identyczne motywy i mnóstwo scen bardzo podobnych jak w OT. Przyjmuję, że powtarzalność elementów to cecha tych filmów, nie zaś ich usterka.

          Lucas tak to sobie zaplanował - jako opowieść pierścieniową, gdzie pewne motywy się powtarzają, ale w nieco zmienionej formie i odwróconej kolejności - Disney najwyraźniej się trzyma koncepcji. Symetria jako celowy zabieg kompozycyjny.

          Aktualnie uważam, że zrobić serię filmów tak, żeby miały symetryczną kompozycję która jednocześnie zatacza koło oraz ściśle odpowiada tradycyjnej budowie mitu, przy okazji nawiązując do konkretnych mitologicznych opowieści (np. Hades i Persefona w TFA), i żeby to wszystko się zgrabnie trzymało kupy jest znacznie trudniej, niż serię odcinków o różnej od siebie, luźno powiązanej fabule.

          Widzę misterną układankę i doceniam jej złożoność.

          Nawet jeśli komuś się pomysł na taką konstrukcję opowieści nie podoba, to powinien być w stanie zdobyć się na trochę obiektywizmu i docenić te starania o formę, zamiast kwitować "łeee, kalka z ANH, bez wartości, obrażam się"

          LINK
          • akurat

            Lord Bart 2017-10-19 18:05:30

            Lord Bart

            avek

            Rejestracja: 2004-01-20

            Ostatnia wizyta: 2021-09-13

            Skąd: Warszawa

            o tzw. "obiektywizmie" ciężko dyskutować na obecnym Bastionie, który przyjmie każde Gwiezdne z wielkiego/małego ekranu jako zachwycające, jakoś tak sprawnie zamykając oczy na widoczne braki.

            Poza tym jedynym "kołem" jakie widzę między pierwszą, a drugą trylogią jest to, że Ani/Vader wyrósł z Tatooine, a Obi stwierdził, że najciemniej będzie pod latarnią i poleciał tam pilnować Luke`a.
            A na to wszystko trzeba nałożyć to, że 6 filmów to wizja Lucasa o historii Vadera, dodając do tego że IV-VI nakręcił jako pierwsze.

            Wmawianie sobie (bo nie mnie), że Disney przejął taką "koncepcję/kompozycję"... spoko. Ktoś może nawet w to wierzyć.

            Ja, po 30 latach, wiem co widzę.
            I obrażają się osoby, którym nie w smak są opinie przeciwnie do bałwochwalczych zachwytów nad JarJarem Abramsem, KKennedy i korpo z mysimi uszami

            LINK
  • Widzę, że nowi się aktywują :)

    Gunfan 2017-10-19 09:34:30

    Gunfan

    avek

    Rejestracja: 2003-11-27

    Ostatnia wizyta: 2023-04-16

    Skąd: Bielsko-Biała

    Patrzcie ilu mamy młodych stażem userów w tym temacie

    Ja powiem tak: obawy o jakość nowych filmów to naprawdę nic nowego. Będziemy teraz mieli trzeci film SW od Disneya i po raz trzeci nie do końca wiadomo, czego się spodziewać. Ta niepewność ma swój urok, bo czy ja koniecznie chcę z góry wiedzieć, co dostanę w kolejnym filmie?

    Ale po prawdzie, to nawet jak sam Lucas kręcił Prequele, to też nie do końca wiadomo było, jak mu każdy film wyjdzie. Jestem daleki od wrzucania wszystkich trzech Epizodów I-III do jednego wora i mówienia, że wszystkie są na jedno kopyto. To są trzy bardzo różne filmy.

    I kolejne filmy będą prawdopodobnie też różne. Nawet abramsowe części VII i IX. I to chyba dobrze.

    A co do tego, co ktoś tu napisał, że Disney nie wie, w którą stronę pójdzie... Ja bym powiedział, że ich zamiarem jest właśnie pójście w bardzo różne strony (co widać po spin-offach). I tu też uważam, że to dobrze.

    Szczerze, to pomijając obawę, że będą robić chamskie zrzynki starych części (tu dużo powie mi TLJ, ale na razie nie spinam się w tej kwestii), to ostatnio bardziej im zaufałem. Zluzowałem pudla, jak rzekłaby Kathi Polecam tę drogę.

    LINK
  • Ahmedowe dywagacje

    Sułtan Ahmed 2017-10-19 17:06:19

    Sułtan Ahmed

    avek

    Rejestracja: 2016-09-03

    Ostatnia wizyta: 2020-07-01

    Skąd: Konstantynopol /Stambuł /Bizancjum

    Krytycy TFA często zapominają, że jakikolwiek by ten film miał charakter, musiał kogoś do siebie zrazić z prostego powodu - po prostu oczekiwania fanów, zarówno tych mniej i bardziej "zaawansowanych" często różniły się i wykluczały w sposób absolutnie nie do pogodzenia. Ludzie z Disneya, jako rasowi kapitaliści, w tym momencie uznali, że spróbują to bagno opuścić jak najbezpieczniej, nie ryzykując ambitnych koncepcji, które mogłyby zrazić masowego odbiorcę. W rezultacie powstało dzieło dla (niemal) każdego, które, choć w moim odczuciu najgorsze w całej sadze, jest całkiem przyzwoite.

    Natomiast znacznie bardziej ambitnie Disney zachował się w R1, mając do spełnienia mniejsze oczekiwania film inny niż wszystkie poprzednie filmy sagi a postać K2-SO także w całym uniwersum. Jednocześnie nie jest to film dla tak masowej publiki jak TFA, toteż zyski z niego były znacznie mniejsze.

    Po TLJ ciężko jest się czegokolwiek spodziewać, gdyż film nie wzbudza już takich emocji jak TFA, pierwszy film SW od 10 lat. Niewykluczone jest więc że Disney, szczególnie wiedząc, co spowodowało największą krytykę w TFA pokaże coś nieco chociaż bardziej kreatywnego, choć rzecz jasna jak to będzie niewiadomo. Niewykluczone wszakże, że w perspektywie mamy schemat, w którym epizody będą kalką OT, a cokolwiek ambitnego (np. starożytność, Vongów) przyniosą nam spin-offy.

    Co się zaś tyczy ewentualnych EX-XII, ciężko jest cokolwiek na ten temat powiedzieć, choć jeśli miałbym już coś napisać, to myślę, że prawdopodobnie twórcy mogliby się pokusić o tematykę typu geneza Mocy i całej galaktyki, gdzie głównym wrogiem byłoby coś w stylu Abeloth BĄDŹ wzięliby się za schemat pt. "ukryte zło atakuje", który pojawiał się często w legendach post-ROTJ (Krayt, Zapomniane Plemię Sithów).

    LINK
    • Re: Ahmedowe dywagacje

      Mossar 2017-10-19 17:19:41

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-23

      Skąd:

      W dużym stopniu mam podobne przemyślenia. Gdyby TFA było w stylu R1 to uniwersum nie zyskałoby aż tylu nowych fanów. Nie twierdzę, że TFA było idealne - myślę, że trochę przesadzili z nawiązaniami bądź jak kto woli, kopiowaniem OT, ale z perspektywy przyszłości tego uniwersum konieczne było zrobienie filmu bezpiecznego i przypominającego oryginalne SW.

      Co do filmów po trylogii sequeli to wydaje mi się, ze pojawi się jakieś zagrożenie z Unknown Regions. Książki poniekąd coś sugerują, tak jakby budowały podwaliny pod coś większego. Nie wydaje mi się, żeby pojawiło się to 8, 9 epizodzie, więc może po nich.

      LINK
  • cóż..

    Burzol 2017-10-20 13:08:44

    Burzol

    avek

    Rejestracja: 2003-10-14

    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

    Skąd: Poznań

    Do dnia dzisiejszego nowe Lucasfilm wyprodukowało dwa bardzo różne filmy, które trafiły do dwóch typów fanów. Jedni chcieli widzieć mrok i znane widoki (Rogue One), drudzy chcieli zobaczyć nadzieję i nowe widoki (Ep7), i nie mówię, że to twardy podział, ale można znaleźć tych fanów, którzy gardzą jednym, a chwalą drugie i znaleźć fanów, którzy mówią na odwrót. I to jest naprawdę imponujące, że Lucasiflm w tak krótkim czasie udało się zrobić tak dwa różne filmy, które wypełnia potrzeby różnego typu widowni.

    Co do wizji przyszłości, to nie wiadomo czego oczekiwać, być może po prostu co roku będzie film Star Wars, raz epizod, raz one-shot, a co jakiś czas dodatkowo jakaś oryginalna produkcja Lucasfilm w stylu nowych Indiana Jonesów. I być może to im wystarczy. Studio Marvela produkuje więcej filmów, ale nie mam przekonania czy Kathy Kennedy potrzebuje więcej sukcesów niż jeden udany film na rok. Oczywiście zobaczymy co będzie z kinem blockbusterowym, czy Epizod 9 przyniesie więcej pieniędzy niż Ep7 (zapewne nie), czy któryś ze spinoffów przyniesie zyski na poziomie śrdeniej produkcji Foxa czy WB. Wtedy zaczną się problemy.

    Co do obaw, ja się mocno obawiam filmu o Hanie Solo. Nie wiem czego się spodziewać po tym filmie, choć cieszę się z Donalda Glovera jako Lando, ale reszta obsady nie napawa jakimś szczególnym entuzjazmem, a najbardziej martwi czy film nie okaże się nudny, albo zbyt fanficowy w porównaniu z filmami sagi. Podobnie martwię się zapowiedziami filmu o Kenobim. Obi-Wan Kenobi to bardzo nudny pomysł na film. (Chyba, że wróci Ewan McGregor, wtedy znam taką żeńską część widowni, która pójdzie na wszystko z Ewanem). Obi-Wan to postać skończona, wiemy jak zaczął, wiemy jak skończył, nie ma sensu opowiadać o nim więcej historii. Tak samo boję się plotek o filmie z Bobą. A jeszcze bardziej o filmie z Yodą. Brzmi to trochę jakby Lucasfilm nie miało za bardzo pomysłów na nowe filmy Star Wars. Ale z drugiej strony może to tylko durne plotki, a z każdego z tych filmów można zrobić znakomitą zabawę gatunkiem filmowym.

    LINK
    • Re: cóż..

      AJ73 2017-10-22 21:13:18

      AJ73

      avek

      Rejestracja: 2017-10-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-23

      Skąd: Strike Base XR-484

      Co do obaw o film Hanie Solo to faktycznie, są duże obawy, bo jeśli nie będą mieli jakiegoś naprawdę fajnego pomysłu, to słabo to widzę.
      A co do filmu o Kenobim, zanim nie powstały animowane Wojny Klonów, to tak sobie myślałem, że fajnie by było taki film obejrzeć. Z ciekawym scenariuszem, gdzie oprócz scen bitewnych byłyby jakieś spiski i intrygi w tle, i Zakon Jedi w to uwikłany. No, ale filmu w tym okresie już pewnie nie zobaczymy. Jeśli dla Disneya jest kanoniczne tylko to, co w filmach, to faktycznie mają o czym myśleć. Pewnie będzie tak, że po epizodzie 9 zrobią dłuższą przerwę, oczywiście będzie ten film o Solo, no i dopiero wtedy będą się przymierzać do kolejnych części.

      LINK
  • re

    gwiazdor90 2017-10-22 20:37:27

    gwiazdor90

    avek

    Rejestracja: 2016-04-23

    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

    Skąd: Kobyłka

    Ktoś tu ruszył temat nadziei. Podobnie było z prequelami. Też ktoś miał nadzieję, a wyszło jak wyszło. Pewnie ktoś stwierdzi że super, ktoś że może być ktoś że słabe, ktoś że tragiczne.

    To wszystko polega na tym samym. Obejrzyjcie prequele dokładnie, tyle że na koniec triumfuje zło. Tyle, że i w Ataku Klonów i w Zemście Sithów są fajne momenty. Mroczne Widmo jest nijakie, poza Maulem.

    A co do przyszłych filmów. O Obim albo jego losy przed Mrocznym Widmem albo wyjdzie bajeczka, że poza naukami Qui - Gona coś więcej robił. Bezsens.

    A fajnie pokazać jego nauki i jakieś wcześniejsze przygody... To by było coś. Można zacząć że siedzi na wygnaniu, uczy się, gada z duchem swojego mistrza i wspominają. Starszy Obi to rola dla Ewana plus Nesson.

    Kto inny grałby młodszych. Plus Yoda, może Windou. Zebrać ciekawą historię. I muszą jakoś wrócić do starszych czasów. Pokazać historię Sithów, upadek, powstanie teorii dwóch itp. I np zakończyć na Palpim.

    Pomysłów jest mnóstwo. Bo Boba... Ok, można. Bo brak Starej Republiki zaburzy ten świat. Choć w pewnej części. Choć ja uważam jak najmniej polityki, jak najwięcej Jedi i Sithów i walk. To by było coś.

    Natomiast uważam, że trzecia kreskówka nt czasu między 6 a 7 epizodem jest pomysłem znakomitym. Pokazać małżeństwo Hana i lei, Luka, jak powstawał New Order i zakończyć na rzezi w świątyni. Zacząć jak Ben ma te 4-5 lat. Pokazać historię Rey. Choć trochę.

    I co do filmu o Obim. Na koniec np scena jak Obi Wan wychodzi i podbiega do niego mały Luke. Gdzieś gadano, że to durne, ale moim zdaniem to by stworzyło fajny obraz.

    LINK
  • Re: Przyszłe filmy

    AJ73 2017-11-02 20:49:00

    AJ73

    avek

    Rejestracja: 2017-10-12

    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

    Skąd: Strike Base XR-484

    Właśnie ukazał się wywiad z Kathleen Kennedy co do przyszłych filmów, no i wygląda na to, że po epizodzie 9 zrobią dłuższą przerwę. Jak na razie, to zastanawiają się w jakim kierunku chcieliby pójść z głównymi postaciami, bardziej jednak chcieliby zrobić filmy, które by pokazywały co się działo pomiędzy kolejnymi częściami. Czy mowa tu o spin-offach ?, trudno powiedzieć.
    Ciekawe wieści też, jeśli chodzi o premierę TLJ w stanach. Podobno niektóre duże kina rezygnują z wyświetlania filmu (!), a wszystko przez niekorzystne umowy i zbyt wysoki procent od sprzedaży biletów dla Disneya, a który jest jeszcze wyższy niż w przypadku "Force Awakens". Wygląda na to, że serio chcą przebić poprzedni film, jeśli chodzi o wpływy $.

    LINK
    • Re: Przyszłe filmy

      Elendil 2017-11-02 21:00:10

      Elendil

      avek

      Rejestracja: 2008-04-26

      Ostatnia wizyta: 2024-11-18

      Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

      Układ w którym kończymy epizody na dziewięciu a dalej robimy co parę lat spin-offa jest odpowiedni.
      Nie wyobrażam sobie, że za chwilę mamy 10, 11, 12 część. Zresztą premiery kolejnych trylogii wiązały się z pewną nostalgią, która IMO zapewniała na pewno większe zainteresowanie. Epizody I-III to powrót do SW w ogóle, epizody VII-IX to powrót do kultowych, legendarnych bohaterów. Nie widzę tego, by tłumy wzruszyły się i ruszyły podniecone do kin w - dajmy na to - 2025 roku, żeby zobaczyć "po latach" Rey i Finna

      A filmy wypełniające czas między epizodami (ale mam nadzieję, że nie tylko takie!) przyjmuję z aprobatą

      LINK
    • ktoś

      Lord Bart 2017-11-02 21:12:36

      Lord Bart

      avek

      Rejestracja: 2004-01-20

      Ostatnia wizyta: 2021-09-13

      Skąd: Warszawa

      mi jeszcze powie, że ideą powstania nowych SW nie była nieogarnięta góra dolarów, ale po prostu chęć kontynuowania czegoś fajnego co zapoczątkował Lucas albo chociaż zrobienia dobrych filmów?


      I have never gone after honors instead of dollars. But I have understood the relationship between the two.
      David O. Selznick

      LINK
      • Re: ktoś

        lukaszzz 2017-11-02 21:15:37

        lukaszzz

        avek

        Rejestracja: 2003-06-26

        Ostatnia wizyta: 2024-11-24

        Skąd:

        A ktokolwiek tak mówił? I czy jedno wyklucza się z drugim?

        LINK
      • Re: ktoś

        Luke S 2017-11-02 21:45:25

        Luke S

        avek

        Rejestracja: 2008-10-17

        Ostatnia wizyta: 2024-09-03

        Skąd: Cracow

        Ty ciągle zapominasz, że SW od Disneya nie są dobrymi filmami, oczywiście w swojej kategorii, jedynie dla Ciebie i garstki podobnych fanboyów z piwnicy. Garstki. Natomiast Ty piszesz w taki sposób, jakbyś uznawał swoje słowa za prawdę objawioną/ fakt encyklopedyczny, czy jakby po nowych filmach jeździli niemal wszyscy, a średnie ocen na filmwebach, imdb itd. sięgałyby okolic Smoleńska Krauzego.

        LINK
        • Re: ktoś

          Krogulec 2017-11-07 01:22:19

          Krogulec

          avek

          Rejestracja: 2003-01-05

          Ostatnia wizyta: 2024-11-23

          Skąd: Szczecin

          Ale co to znaczy dobry film? Bo twoje argumentum ad populum trochę mnie nie przekonuje.

          LINK
        • Re: ktoś

          Asfo 2017-11-07 21:03:38

          Asfo

          avek

          Rejestracja: 2016-03-31

          Ostatnia wizyta: 2024-11-06

          Skąd:

          No właśnie - jak wygląda źle zrobiony film fantastyczno - przygodowy można sobie zaobserwować na przykładzie sławetnego serialu "Wiedźmin" który obecnie jest oglądany głównie na zjazdach fanów złych filmów.

          W przypadku żadnej części "Gwiezdnych Wojen", włącznie z TFA, nic takiego nie nastąpiło, nadal większa część publiczności ogląda je z wypiekami na twarzy.

          LINK
          • Re: ktoś

            Krogulec 2017-11-07 21:16:28

            Krogulec

            avek

            Rejestracja: 2003-01-05

            Ostatnia wizyta: 2024-11-23

            Skąd: Szczecin

            Ale rozróżnijmy to, czy coś jest dobre/złe jakościowe od tego czy jest lubiane/nielubiane przez masy. Bo zaiste zaraz dojdziemy do tego, że kryterium masowej sympatii jest jedynym istotnym w ocenie dzieła. A w takiej sytuacji wszystko przegra zapewne z pornografią.

            I co do tych wypieków to szczerze wątpię. Owszem - ogólny odbiór TFA był raczej pozytywny, ale ten film nijak się kultowością nie zbliżył i nie zbliży do dawnych Star Wars. A kasę zarobił głównie na nostalgii do Starej Trylogii. Zobaczymy jak się kolejny epizod obroni w tej sytuacji, bo tu już będzie pod górkę, tak jak Mroczne Widmo zarobiło całą tonę hajsu, a Atak Klonów już tego nijak nie powtórzył.

            LINK
            • Re: ktoś

              Finster Vater 2017-11-07 21:24:16

              Finster Vater

              avek

              Rejestracja: 2016-04-18

              Ostatnia wizyta: 2024-11-22

              Skąd: Kazamaty Alkazaru

              -rozróżnijmy to, czy coś jest dobre/złe jakościowe od tego czy jest lubiane/nielubiane przez masy.

              No oczywiście że to nie jest tak prosto, odkąd "państwa" zaczęły dotować sztukę.

              Mogą być filmy dobre, ale lubiane przez masy

              Mogą być filmy złe, ale lubiane przez masy

              Mogą być filmy dobre, ale nielubiane przez masy

              Mogą być filmy złe, i nielubiane przez masy

              W normalnej gospodarce te dwa pierwsze mają racje bytu, będą miały kontynuacje itp.

              Dwa ostanie nie. Przy czym w przypadku ostatniego wypada dodać "na szczęście"

              Ale... Zazwyczaj jest jednak tak, że to co jest dobre to się podoba, to co jest złe to się niespecjalnie podoba.

              Szekspir też wystawiał dla mas, bo z tego żył, nie była to "sztuka dla sztuki". Czy ktoś będzie podważał wielkość dzieł Szekspira tylko dlatego, że podobały się tłumom "plebsu"?

              LINK
              • Re: ktoś

                bartoszcze 2017-11-07 21:33:32

                bartoszcze

                avek

                Rejestracja: 2015-12-19

                Ostatnia wizyta: 2024-11-24

                Skąd: Jeden z Wszechświatów

                Ale we współczesnych wersjach Szekspira pomija się numer z psem

                LINK
              • Re: ktoś

                Krogulec 2017-11-07 22:25:55

                Krogulec

                avek

                Rejestracja: 2003-01-05

                Ostatnia wizyta: 2024-11-23

                Skąd: Szczecin

                Widzę tu jakiś hardy korwinizm przemawia.

                No to po pierwsze: mecenat państwa równie dobrze może generować treści dobre, jak i złe. Podobnie jest z rynkowymi dziełami. Tyle, że dla ciebie rynek to chyba tylko rynek dzieł masowych, podczas gdy w świecie 90% dzieł to nie masówki z Hollywoodu tylko dzieła średnio lub mało znane, spośród których wiele jest znacznie bardziej wartościowych od tego, co do głów wtłaczają ludziom panujące nad gustami korporacje.

                I nie wciskaj tu, że dotyczy to dzieł dotowanych przez państwo, bo jest tona samofinansujących się lub dotowanych prywatnie dzieł sztuki, które są znacznie lepsze od masowo uwielbianych śmieci, które są projektowane w oparciu o zasady neuromarketingu przez specjalistów od wciskania crapu. Przypadki z przeszłości, kiedy rynek oparty był o niewielkie firmy lub jednostki finansujące artystów nijak mają się do współczesności, gdzie większość kultury produkuje kilkadziesiąt korpo.

                Tak samo teza, że to, co jest dobre to się podoba jest oczywiście totalnym kłamstwem. Tak jest w bardzo niewielu przypadkach. W wielu przypadkach masy nawet nie znają kultury bo ich nie wykształcono do odbioru czegokolwiek, tak więc kiepskiej jakości dzieła traktuje się jak klasykę bo nie ma znajomości klasyki itd. Dobry gust to nie coś, co każdy posiada z nadania, ale niestety coś, co rodzi się w bólu i ze znawstwa. A gdyby nie to straszne "państwo" to zapewne cała klasyka literatury leżałaby już odłogiem bo nikt rzesz hodowanych na serialach i porno inaczej by nie zmusił do przeczytania "Lalki", czy "Dżumy".

                Srogie neoliberalne trolololo odprawiasz. Zaraz usłyszymy, że każdy jest homo oeconomicusem i sam z siebie ma wiedzę co lubi, a co nie i co jest dobre, a co złe xD

                LINK
                • Re: ktoś

                  Asfo 2017-11-08 02:57:29

                  Asfo

                  avek

                  Rejestracja: 2016-03-31

                  Ostatnia wizyta: 2024-11-06

                  Skąd:

                  Owszem jest sporo kiepskich, łatwych w odbiorze rzeczy które się podobają ludziom, ale owe wytwory zwykle zostają zapomniane w momencie, gdy zacznie się marketing kolejnego produktu.

                  Jednakże z jakiegoś powodu nie do końca sprawdza się to w przypadku filmów, prawdopodobnie dlatego, że film musi utrzymać uwagę widza przez dłuższy czas, i jak jest kompletnie do niczego, to nie sposób tyle wysiedzieć. Patrz serial "Wiedźmin" - naprawdę ciężko to się ogląda. ;->

                  LINK
                • Re: ktoś

                  Finster Vater 2017-11-08 14:37:11

                  Finster Vater

                  avek

                  Rejestracja: 2016-04-18

                  Ostatnia wizyta: 2024-11-22

                  Skąd: Kazamaty Alkazaru

                  No niestety, erystyka u kolegi kuleje, manuipulacje zamiast byś subtelne są proste jak cepy, ja wiem że jak się nie umie dyskutować z tezą adwersarza to się mu wkłada w usta śłowa których nie wypowiedział i z nimi dyskutuje (vulgo: dyskutujesz z samym sobą(, ale co kto lubi.

                  Ot, zaczynamy od etykietki:

                  Widzę tu jakiś hardy korwinizm przemawia

                  co prawda nikt jeszcze mnei tak nie określał, ale jak Ci to sprawia radość to nie żałuj sobie. Lepszy korwinizm niż stalinizm.

                  Dalej:

                  z mojego zdania:

                  że to nie jest tak prosto, odkąd "państwa" zaczęły dotować sztukę.

                  wyciągnąłeś pasujący ci wniosek

                  że dla ciebie rynek to chyba tylko rynek dzieł masowych

                  i potem rozprawiłeś sie z tezą, której nie powiedziałem. Można i tak.

                  i dalej w tym samym stylu:

                  I nie wciskaj tu, że dotyczy to dzieł dotowanych przez państwo,

                  W którym miejscu to wciskam, i to jeszcze Tobie? Bardzom ciekaw.

                  Dalej znowu piszesz:

                  jest tona samofinansujących się lub dotowanych prywatnie dzieł sztuki, które są znacznie lepsze od masowo uwielbianych śmieci

                  I powiedz mi jeszcze, gdzie to się kłóci z tym co ja napisałem:

                  Mogą być filmy dobre, ale nielubiane przez masy

                  dalej ponownie:

                  Tak samo teza, że to, co jest dobre to się podoba jest oczywiście totalnym kłamstwem.

                  Teza... A wystarczyło przeczytać ze zrozumieniem.

                  Zazwyczaj jest jednak tak, że to co jest dobre to się podoba,

                  GdZie Ty tu widzisz tezę w postaci imperatywu jaki napisałeś, to ja nie wiem Ale kłóc się dalej z samym sobą.

                  I dalej podobnie

                  . A gdyby nie to straszne "państwo" to zapewne cała klasyka literatury leżałaby już odłogiem bo nikt rzesz hodowanych na serialach i porno inaczej by nie zmusił do przeczytania "Lalki", czy "Dżumy".

                  tu znowu imputujesz mi coś czego nie napisałem. I łudzisz się, że "rzesze" tę "Lalkę" i "Dzumę" poznają? Niestety, poznają co najwyżej opracowania, bowiem trudno jest ludzi do czegoś zmusić, a czasami zmuszanie przynosi wręcz przeciwny skutek. To że znowu kojarzy Ci się że ja napisałem coś o "strasznym Państwie" jest nawet zabwne, bo u mnie nie ma ta ten temat nawet ułamka zdania. Czyli znowu dyskutujesz z samym sobą. Ale jak lubisz...

                  Srogie neoliberalne trolololo odprawiasz.

                  W którym konkretnie miescu ja się zapytam? Widzę, że nawet umknęło Ci to, że ja pisząc o "państwach dotujących sztukę" nie oceniam, czy to dobre, czy złe. Tylko że "to nie jest tak prosto" z ocenami.

                  I na koniec najlepsze - ja nie wiem, co bedę robił za chwilę, a Ty juz wiesz:

                  Zaraz usłyszymy, że każdy jest homo oeconomicusem...

                  Skor już wiesz co zaraz usłyszymy, to myślałeś o karierze wróżki i otwarciu jakiejś poradni spirytystycznej?

                  LINK
                • Re: ktoś

                  Kathi Langley 2017-11-08 15:03:30

                  Kathi Langley

                  avek

                  Rejestracja: 2003-12-28

                  Ostatnia wizyta: 2024-11-24

                  Skąd: Poznań

                  Krogulec napisał:
                  Dobry gust to nie coś, co każdy posiada z nadania, ale niestety coś, co rodzi się w bólu i ze znawstwa.
                  -----------------------
                  Jaka ironia! Powiedział to człowiek broniący wartości artystycznych socrealizmu!

                  LINK
                  • Re: ktoś

                    Krogulec 2017-11-09 03:50:55

                    Krogulec

                    avek

                    Rejestracja: 2003-01-05

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

                    Skąd: Szczecin

                    Jaka ironia! Rzekomo znawca sztuki twierdzi, że socrealizm jest pozbawiony wartości artystycznych! Bardzo ciekawe podejście, zwłaszcza w dobie renesansu zainteresowania socrealizmem i sztuką z PRL-u... Plus faktu, że realnie socrealizm w Polsce to okres kilku zaledwie lat, a i w jego obrębie jest mnóstwo zróżnicowań i tak samo sporo rzeczy dobrych, jak i niespecjalnie wartościowych.

                    LINK
                  • Re: ktoś

                    Kathi Langley 2017-11-09 09:24:47

                    Kathi Langley

                    avek

                    Rejestracja: 2003-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

                    Skąd: Poznań

                    Siema siema Krogulcze, wiadomość z ostatniej chwili... ooops, sprzed dwóch lat -

                    A może po prostu osoby znające się na sztuce widzą miernotę artystyczną socrealizmu, która raczej jest obiektem pastiszu niż rzetelnego kontynuowania, khem khem, tradycji? Bo jest po prostu równie kiczowaty jak tak krytykowane przez ciebie Marvele?
                    [...] Żebyś chociaż zestawiał twórców oddanych socjalizmowi, ale tworzących faktycznie Sztukę w rozumieniu intelektualno-filozoficznym - jak konstruktywiści, jak Rodczenko czy Malewicz, czy nawet Strzemiński i Kobro (powinieneś kojarzyć te nazwiska...), do których odwołują się dzisiejszy designerzy, którzy wpłynęli na dzisiejszą świadomość artystyczną... No cóż, zalecam zatem tobie spróbować najpierw pogłębić wiedzę - a potem może nawet podjęcia się studiów artystycznych; znacznie poszerzają perspektywę na omawiany temat. Może wtedy odróżnisz to, co `na salonach` (skoro chcemy być już tacy elitarni i wysmakowani) jest poważane od tego co jest obśmiewane i wykorzystywane na podobnej zasadzie co internetowe memy - czyli recykling idei i korzystanie z nich na poziomie meta.
                    [...] Jesteś w stanie dowodzić artystycznej wartości jednych nad drugimi nie posługując się frazesami i ogólnikowymi opiniami, przy okazji nie obrażając tych którzy podejmują z tobą polemikę? Jesteś w stanie dowieść, dlaczego według ciebie Siudmak jest artystą wartościowym? Dlaczego wartościowy jest dla ciebie Wróblewski (który jest faktycznie twórcą dobrym)? Dyskutując o plamie, linii, fakturze, doborze barw, kompozycji i jej hierarchii, o technicznych umiejętnościach artysty, o głębi przekazu i tradycji kulturowej?

                    Bo zapewne o roli kiczu i groteski w sztuce nie mamy nawet co dyskutować. Nie wyglądasz na postmodernistę. Podobnie jak bezcelowa wydaje się dyskusja dotycząca szczerości artystycznej...


                    Nie ustosunkowałeś się ostatnim razem, zwłaszcza do podkreślonego passusa - a dopóki tego nie zrobisz, tj. nie zaczniesz mówić o konkretnych elementach dzieła w sposób analityczny - to wszystkie twoje górnolotne frazesy o `renesansie socrealizmu` są jedynie akademickim gdybaniem :*

                    LINK
            • Re: ktoś

              Asfo 2017-11-07 21:32:04

              Asfo

              avek

              Rejestracja: 2016-03-31

              Ostatnia wizyta: 2024-11-06

              Skąd:

              To czy się zbliży czy nie zbliży, to się zobaczy za 15 lat - kultowość się nie generuje w ciągu dwóch lat. Jeśli się weźmie dowolny film, to zawsze też znajdą się ludzie, którym się on nie spodoba, jednakże rzeczy jednoznacznie słabe rzadko są w stanie przetrwać próbę czasu.

              Tymczasem jednak tak krytykowana przez część fanów prequelowa trylogia, pomimo drętwych scen z piaskiem i słabych krajobrazów z animowanymi robotami, przetrwała - są wydawane wznowienia, ludzie to kupują.

              Póki co, także TFA sprzedało się doskonale. Jakby było do bani, jak niektórzy tu uparcie twierdzą, to ludzie nie pchaliby się drzwiami i oknami do kina. Owszem, jest tam parę rzeczy które mi się nie podobają (głównie większa gwiazda śmierci wybuchająca w finale), ale nie przesadzajmy z tym darciem szat. Opinia że TFA jest złym filmem pozostaje opinią niszową.

              LINK
              • Re: ktoś

                AJ73 2017-11-07 23:27:35

                AJ73

                avek

                Rejestracja: 2017-10-12

                Ostatnia wizyta: 2024-11-23

                Skąd: Strike Base XR-484

                Troszkę tu wszystko w tej dyskusji mieszamy. Kultowość wcale nie musi iść w parze z jakością i odwrotnie, to że film jest świetny warsztatowo itd., wcale nie musi oznaczać, że będzie kiedyś kultowy. Czy nowa część "Łowcy Androidów" będzie kiedyś tak kultowym filmem jak pierwowzór ?, wątpię. A przecież to świetnie zrobiony i zagrany film !.

                TFA sprzedało się świetnie, zgoda, ale pamiętajmy że był na ten film niesamowity "hype", plus świetna kampania marketingowa, wszystko co z tym związane dało taki efekt. Zgodzę się z tobą, TFA nie było złym filmem, to nie o to tu chodzi. Po prostu nie dostaliśmy tego, na co czekaliśmy - i tu już każdy sobie wpisze co chce.

                Powiem tak, w przypadku "Gwiezdnych Wojen" tu chodzi o magię tamtego świata, w którym "Star Warsy" były czymś niesamowitym, magicznym, czymś co niestety nie da się już dzisiaj odtworzyć, bo świat się zmienił, a my jesteśmy dorośli. Piszesz dobrze o prequelach, i znów, to że ludzie kupują - będą kupować, żyjemy w czasach kupowania wszystkiego na potęgę, ale to zupełnie inny temat.

                A od prequeli to się odbiłem, nie podobały mi się, a najbardziej żal mi zmarnowanego przez Lucasa potencjału w "ROTS". Serio, uważam, że można było zrobić z tego taki film, że ludziom by czapki spadły.

                LINK
                • Łowca Anroidów oryginał a kontynuacja

                  Mily 2017-11-09 05:58:54

                  Mily

                  avek

                  Rejestracja: 2017-02-12

                  Ostatnia wizyta: 2023-03-17

                  Skąd:

                  Film z 82 roku było nowatorski, chociaż kompletnie niedoceniony w swoich czasach. Co innego, że 2049 na paru płaszczyznach wyprzedza oryginał. Wizualnie- wiadomo, nie ma sensu w sumie się rozgadywać. Kontynujaca po prostu wrzuciła do jednolitego noirowego świata z jedynki paletę barwnych, skrajnie różnych lokacji.

                  Idąc dalej, to imo ten film autentycznie porusza człowieka w kwestii głównego zagadanienia tego świata. Niestety ale kontynuacja jeszcze bardziej uwidoczniła dla mnie wielką bolączkę oryginału- wymuszanie na widzu współczucia do Roya. No dobra, chciał żyć dłużej, desperacko o to walczył, no ale feler polegał na tym, że przewodził mini paczce morderów. K rzeczywście ma w filmie ludzką podbudowę- wątek miłosny to jeden z najbardziej sensownych tego typu motywów wykorzystanych w kinie sc-fi. Może głupio to zabrzmi ze strony faceta, ale super to było. Chciałbym zobaczyć tak poprowadzony wątek miłośći w prequelach bez dosłowności, za to z podskórnym przekazaniem uczuć i obaw pary. Patarzaj Lucas, to jest tzw "miłosć pozornie niemożliwa" a nie jakieś teksty o piaskach ;D


                  BR 2049 ze wszechmiar zasługuje na to, żeby jednak go zampiętano. Tym bardziej, że przecież mało kto w momencie ogłoszenia tego projektu w niego wierzył. W ogóle ten rok to był dość łaskawy dla powortu kultowych obrazów. Samuraj Jack, Twin peaks, Blade runner.

                  LINK
                  • Re: Łowca Anroidów oryginał a kontynuacja

                    Princess Fantaghiro 2017-11-09 06:15:17

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

                    Skąd: Posępny Czerep

                    Mily napisał:
                    Chciałbym zobaczyć tak poprowadzony wątek miłośći w prequelach bez dosłowności, za to z podskórnym przekazaniem uczuć i obaw pary. Patarzaj Lucas, to jest tzw "miłosć pozornie niemożliwa" a nie jakieś teksty o piaskach
                    -----------------------

                    Ehe. Wątek "przelecę inną laskę, ale ona wygląda tak jak ty, więc to jest tak jakbyśmy my się kochali, chlip" jest tak cholernie głęboki że idąc nim można przekopać się do Chin.

                    A tekstu o piasku, niby tak banalnego a okazuje się że jego znaczenia i kontekstu nie rozumie 9/10 ludzia.

                    LINK
                  • Re: Łowca Anroidów oryginał a kontynuacja

                    Mily 2017-11-09 07:10:17

                    Mily

                    avek

                    Rejestracja: 2017-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2023-03-17

                    Skąd:

                    Tak jest głęboki. Joi uosabia potrzebę bliskości i miłości protagonisty. K chce żeby była dla niego prawdziwa i dokładnie to ukazuje ta scena.

                    Produkt? Nie tak oczywiste. Patrząc przez pryzmat początek spoilera kopii Rachel koniec spoileraRachel jak i Joi są technicznie rzecz biorąc sztuczne, ba jak pokazuje kontynnujaca początek spoilera tą pierwszą tak samo można by produkować na skalę masową. koniec spoilera

                    Pomimo tego Decard zostaje przy tym, że Rachel była dla niego jedna. Wiem, że niektórzy intepretaują scenę z wielkim hologramem jako całkowitą dekonstrkucję tej postacji. Jednak przez pryzmat wątku Rachel można podejść do tego zupełnie inaczej. K uświadamia sobie, że żadna inna Joi, nie zastąpi mu tamtej, chwil, które z nią spędzał etc. Nawet teoretycznie taka sama, nie będzie tamtą Joi. Odbicie wątków Decka.

                    Wyjaśnijmy sobie jedno.Intryguje mnie jak podwójne standardy stosujesz. Ubolewasz nad tym, że traktuje się twoje teorię tutaj z góry, zbywa kpinami spłyca- co ty właśnie zrobiłaś w stosunku do mnie? xd- piszesz o tym, że nie jesteś traktowana poważnie, a sama reagujesz kpiarstwem na coś się nie pokrywa z twoim podejściem. Nie spodziewam się, że odpiszesz bo masz zadziwjając właściwość ucinania rozmowy kiedy idzie totalnie nie po twojej myśli.

                    Na koniec takie obrazowe równianie. Sztuczne laski>gówno banthy>niedoszli modercy ciężarnych kobiet ;*

                    LINK
                  • Re: Łowca Anroidów oryginał a kontynuacja

                    Princess Fantaghiro 2017-11-09 07:26:58

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

                    Skąd: Posępny Czerep

                    No cóż. Kiedy wchodzisz między wrony, w końcu zaczynasz krakać jak one. To ciekawe że np. Ty-ale nie tylko możesz być śmieszkowaty/wredny do mnie cały czas i jest okej. Ja odpowiem ci w tym samym tonie raz na ruski rok- wielki lament, jakie traktowanie, pokrzywdzenie "biednych chłopców".

                    LINK
                  • Re: Łowca Anroidów oryginał a kontynuacja

                    RedValdez 2017-11-09 07:52:46

                    RedValdez

                    avek

                    Rejestracja: 2009-10-10

                    Ostatnia wizyta: 2024-10-13

                    Skąd: Gdańsk

                    Błedne koło bo właśnie przez takie posty jak ten wyżej zaczął sie hejting na twoją osobę. Od początku byłaś forumowa nazistką niestety

                    LINK
                  • Re: Łowca Anroidów oryginał a kontynuacja

                    bartoszcze 2017-11-09 08:00:21

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    Ej, ale po co mieszasz BR2049 do indolencji Dżordża? Związek Anakina z Padme jest "niemożliwy" w sposób typowo klasowy (bo "kastowy" już nie), znany z setek dzieł, problem w PT polegał nie tyle na braku wizji, ile na braku rzemiosła i wrażliwości.
                    Scena z piaskiem jest przede wszystkim wulgarna.

                    LINK
                  • Re: Łowca Anroidów oryginał a kontynuacja

                    Mily 2017-11-09 08:02:40

                    Mily

                    avek

                    Rejestracja: 2017-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2023-03-17

                    Skąd:

                    Jesteś na forum star wars? Tak? To myślę, że to dobra analogia. Interpretujcie sobie wszystkie odnieśienia prequelowe jako princessocentryczne. Zdrowo na tym wyjdzie to forum.

                    LINK
                  • Re: Łowca Anroidów oryginał a kontynuacja

                    bartoszcze 2017-11-09 08:12:56

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    No więc nie, to nie jest dobra analogia, także na forum SW. Gdybyś chciał rozważać analogię między Joe/Joi a hipotetycznym starwarsowym wątkiem niemożliwej relacji między maszyną a istotą lub co najmniej międzyrasowej, to może jeszcze.

                    LINK
                  • Re: Łowca Anroidów oryginał a kontynuacja

                    Princess Fantaghiro 2017-11-09 08:19:05

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

                    Skąd: Posępny Czerep

                    Mały palec George zawiera w sobie więcej wrażliwości niż jesteś w stanie sobie wyobrazić.

                    Scena z piaskiem WULGARNA? W czym niby??

                    Ja tam nic wulgarnego nie widzę, co najwyżej urocze zakłopotanie i rozbrajające próby wyrażenia zachwytu osoby skrajnie introwertycznej, nad drugim człowiekiem. A że dochodzi do tego poprzez niemal bezwiedny dotyk? Ani jest w tym momencie jak zachwycone dziecko, które patrzy się na coś cudownego, i pod wpływem chwili nie może się powstrzymać, by nie dotknąć.

                    Dla mnie wulgarne to jest właśnie skakanie Joi nad K, i podtykanie mu żarła pod gębę.

                    LINK
                  • Re: Łowca Anroidów oryginał a kontynuacja

                    bartoszcze 2017-11-09 08:26:06

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    Wybacz, nie jestem Twoim terapeutą, więc nie będę rozważał Twoich wspomnień i sposobu w jaki filtrujesz przez nie rzeczywistość.

                    LINK
                  • Re: Łowca Anroidów oryginał a kontynuacja

                    Mily 2017-11-09 08:26:53

                    Mily

                    avek

                    Rejestracja: 2017-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2023-03-17

                    Skąd:

                    W "bebechach" z pewnością nie jest. Ja tylko sprowadziłem to do ogólnego schematu "miłości, która nie powinna mieć prawa bytu". Oczywiście mające na to wpływ czynniki są z obdywu stron skrajnie różne.

                    LINK
                  • Re: Łowca Anroidów oryginał a kontynuacja

                    bartoszcze 2017-11-09 08:30:07

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    Dla mnie ten wątek w BR jest wejściem na poziom dotąd prawie niewyobrażalny (chyba tylko Her się do niego zbliżało, ale nie tak), dlatego widzę istotną różnicę.

                    LINK
                  • Re: Łowca Anroidów oryginał a kontynuacja

                    San Holo 2017-11-09 08:30:59

                    San Holo

                    avek

                    Rejestracja: 2016-01-28

                    Ostatnia wizyta: 2020-10-28

                    Skąd: Poznań

                    -A tekstu o piasku, niby tak banalnego a okazuje się że jego znaczenia i kontekstu nie rozumie 9/10 ludzia.


                    XDDD Ja nie rozumiem, proszę, wytłumacz xD

                    LINK
              • Re: ktoś

                Mily 2017-11-08 15:29:18

                Mily

                avek

                Rejestracja: 2017-02-12

                Ostatnia wizyta: 2023-03-17

                Skąd:

                Czyli Arrival, Ex-machina i Blade runner 2049 są do bani? Jakkolwiek bucowato bym teraz nie zabrzmiał, to nie usobiajmy bęzwględnie filmów idealnych marketingowo- szybcy i wściekli, marvele, star wars- z filmową jakością.

                Ostatnie wytwory DC, zarobiły ogromne pienędze, tylko czy to się kłóci z tym, że tak były i są do bani?

                LINK
                • Re: ktoś

                  Princess Fantaghiro 2017-11-08 15:57:33

                  Princess Fantaghiro

                  avek

                  Rejestracja: 2016-05-24

                  Ostatnia wizyta: 2024-11-23

                  Skąd: Posępny Czerep

                  Mily napisał:
                  Czyli Arrival, Ex-machina i Blade runner 2049 są do bani?

                  -----------------------

                  Arrival na pewno.

                  LINK
                  • Re: ktoś

                    AJ73 2017-11-08 17:03:14

                    AJ73

                    avek

                    Rejestracja: 2017-10-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

                    Skąd: Strike Base XR-484

                    Arrival był do bani ???, serio ?
                    No wiesz, może tobie nie podszedł, ale przecież to jest świetny film, zebrał bardzo dobre oceny, podobał się publiczności, każdemu polecam obejrzeć, bo scenariusz jest wielką siłą tego filmu - tak wiem, ma też swoje minusy, ale to obraz bardzo kameralny i zupełnie odmienny od typowego "hollywoodzkiego" widowiska SF. Dobra gra aktorska, zdjęcia, a zakończenie filmu jest po prostu niesamowite. Życzyłbym wielu filmom takich fajnych i dających do myślenia niespodzianek na koniec.

                    LINK
                  • Re: ktoś

                    Hardrada 2017-11-08 18:05:09

                    Hardrada

                    avek

                    Rejestracja: 2011-01-01

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

                    Skąd:

                    Próbujesz dyskutować z trollem. FYI.

                    A od siebie dodam, że Arrival gdzieś do połowy wyglądał mi na najlepszy film Sci-Fi ostatnich lat. A potem... potem było już niestety tylko gorzej

                    LINK
                  • Re: ktoś

                    Princess Fantaghiro 2017-11-08 20:32:59

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

                    Skąd: Posępny Czerep

                    Czyżbym się przesłyszała? Jakby jakieś kwilenie małego szympasiątka dobiegające z oddali...a nie. Chyba pobiegł gdzieś.

                    LINK
                  • Re: ktoś

                    Lubsok 2017-11-08 21:19:46

                    Lubsok

                    avek

                    Rejestracja: 2012-03-10

                    Ostatnia wizyta: 2024-09-12

                    Skąd: Białystok

                    Przestaniesz obrażać ludzi?

                    LINK
                  • Re: ktoś

                    Finster Vater 2017-11-08 22:31:18

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-22

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    To miał być test dla Kathi? Trochę to słabe, nawet bardzo...

                    LINK
                  • Re: ktoś

                    Princess Fantaghiro 2017-11-08 22:40:08

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

                    Skąd: Posępny Czerep

                    Nie, to nie miał być test dla Kathi. To miało być "śmieszkowanie w Bastionowym Stylu." Nie wiem czy słabe, dla mnie wyzywanie od trolla, bo nie zachwycam się hollywodzką, nadetą produkcyjką o ślimaczym tempie - jest super słabe na przykład.

                    LINK
                  • Re: ktoś

                    Kathi Langley 2017-11-08 23:09:24

                    Kathi Langley

                    avek

                    Rejestracja: 2003-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

                    Skąd: Poznań

                    Oblała ;P

                    LINK
                  • Re: ktoś

                    RedValdez 2017-11-08 23:52:25

                    RedValdez

                    avek

                    Rejestracja: 2009-10-10

                    Ostatnia wizyta: 2024-10-13

                    Skąd: Gdańsk

                    xD to jest jak jakiś nowotwór. Jak jeden temat jest już ztrollowany i zbaitowany przeskakuje do kolejnego

                    LINK
                  • Re: ktoś

                    Hardrada 2017-11-09 00:15:35

                    Hardrada

                    avek

                    Rejestracja: 2011-01-01

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

                    Skąd:

                    Ktoś, kto na jednym forum przedstawia daną opinię jako własną, a na drugim o 180 stopni inną (i też jako własną), z pewnością jest trollem. Tego się nie da obronić.

                    To nawet nie była złośliwość z mojej strony, po prostu kolega jest nowy, więc niech wie, na jakie wody wkracza i czy warto. EOT.

                    LINK
                  • Re: ktoś

                    Finster Vater 2017-11-09 03:51:57

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-22

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    Wyzwanie od troli też wysokich lotów nie jest, niemniej odpowiadanie w tym stylu jest równie żałosne. I piszę to powodowany jedynie szczerą troską, jak jedna z życzliwych Ci osób tutaj.

                    Proszę, nie udowadniaj mi że się bardzo myliłem co do Ciebie.

                    LINK
                  • Re: ktoś

                    Princess Fantaghiro 2017-11-09 06:03:16

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

                    Skąd: Posępny Czerep

                    Obronić to się nie da takiego betonowego rozumowania, kiedy nie rozumie się że ocena z grudnia 2015 nie była ostateczną. Że ktoś po tym czasie doobejrzał rzecz dodatkowe 6 razy. I stwierdził, że jednak nie. Nie można autentycznie cieszyć się czymś tak wtórnym, infantylnym i słabym.
                    Obronić też nie da się postawy, gdzie kto$ sprawia wrażenie, jakby miał ochotę udusić mnie w szklance wody, słowem że stać go tylko na niesamowitą perfidię i bezwzględność tylko z tak błahego powodu jak niepochlebna opinia o z wszech miar gównianym TFA. Niektórzy tu się tak przez to zachowują jakbym im matkę porwała.

                    LINK
                  • Re: ktoś

                    Hardrada 2017-11-09 10:01:50

                    Hardrada

                    avek

                    Rejestracja: 2011-01-01

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

                    Skąd:

                    Ocena to jedno, ale najbardziej tu chodzi o to, co tam wypisywałaś Po tym nie wiadomo już co jest Twoją prawdziwą opinią, a co piszesz na siłę w kontrowersyjny sposób, żeby doczekać się atencji ze strony użytkowników - czyli trollujesz. Dlatego właśnie nie warto dyskutować z Twoimi radykalnymi opiniami.

                    LINK
                  • Jakby to ująć zrozumialej...

                    Princess Fantaghiro 2017-11-09 12:47:59

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

                    Skąd: Posępny Czerep

                    Cały szkopuł w tym, że nic specjalnie "tam nie wypisywałam". Bo i nie było o czym.
                    Napisałam w opisie, że choć TFA to wtórny, efekciarski i asekuracyjny fanfic, to i tak super się bawiłam. Co było prawdą, WTEDY, oglądając w kinie na dużym ekranie, nie przeszkadzało mi że dają mi, mówiąc metaforycznie, stare mięso, a ja je zjadam. POTEM zaczęło mi to jednak przeszkadzać i uwierać. Diabelnie. I taka jest ta, wg Ciebie "radykalna, szokująca różnica" - początkowo nie przeszkadzało mi, teraz, po czasie i większej ilości seansów, przeszkadza.

                    Ostatni raz. Żeby Ci to obrazowo wytłumaczyć, posłużę się analogią do nowego Blade Runnera. (Uważam za zabawne że akurat Deckarda w tej części polubiłam, a widząc go w Jedynce zgrzytałam zębami.)

                    Jest w nim jedna, naprawdę fenomenalna scena, która mnie za serducho chwyciła. I jak o całym filmie mam zdanie silnie chłodne, tak w tamtym momencie...
                    Otóż w stosunku do TFA, i Sagi Lucasa, czuję się jak Decard na widok "nowej-starej" Rachaeli...

                    (Epizody 1-6 to, wyobraż to sobie, są dla mnie jak Pierwsza Rachaela dla Deckarda. TFA - to "Rachaela 2.0" z Blade Runner 2049. )

                    Zdawałoby się, idealnego sobowtóra. Kiedy on jest początkowo urzeczony jej widokiem, a jeszcze Kreator w tle, usilnie stara mu się wmówić*: Zobacz. To ONA. Przywróciłem ją dla Ciebie...Czy nie taką ją pamiętasz? Jest TAKA SAMA. Doskonała. Piękna.

                    I tak. Z wierzchu, wizualnie, nowy klon bardzo przypomina Rachaelę. I to fizyczne podobieñstwo, na samym począteczku wzrusza Deckarda. Wstaje. I podchodzi bliżej. Coraz bliżej. Ale kiedy staje z nią twarzą w twarz, kiedy przygląda się dokładniej...To co czuje w zasadzie nie da się opisać. Te dojmujące rozczarowanie, promyczek nadziei, rozbudzony na jeden króciutki moment, kiedy zaczął wierzyć/chciał uwierzyć, że to naprawdę ONA. Ta prawdziwa, jedyna. A teraz widzi wyraźnie...Kiedy pod idealną skorupą nie znajduje nic. Bo ta "Rachaela" jest zupełnie pusta w środku. Sztuczna. W żaden sposób niewyjątkowa. Obca. Tamta rozumiała jego, on rozumiał ją. A toto tamto, co stoi przed nim, ta tania podróbka, która owszem, fizycznie wygląda jak Rachaela, ale nią nie jest? Jest uosobionym kłamstwem, czystym fałszem w postaci robota. Prawdziwego robota. Swe rozczarowanie facet wyraża jednym, druzgocącym zdaniem:

                    *"Ona miała inny kolor oczu".

                    Jedyne co on ma jej do powodzenia, jest nieme: **"WYNOŚ SIĘ".

                    Taki jest mój mniej więcej, obrazowy stosunek do TFA. Nie postawię znaku równości, ani tym bardziej nie wywyższę Rachaeli 2.0 nad prawdziwą Rachaelę.
                    Przypadkowo temu reżyserowi na V, udało się niechcący wspaniale zobrazować moje uczucia odnośnie filmowych Star Warsów. 💗

                    Szkoda że cały film nie wyszedł mu podobnie mądrze i wzruszająco, bo jedna jaskółka imo wiosny nie czyni.

                    Spróbuj to pojąć, albo i nie.
                    I ja bym chciała rzec disneyowskim "Kreatorom" - Nie pokazujcie mi więcej podróbek Rachaeli!

                    Tylko cholera, wiem że to nic nie da. :/

                    *zaznaczam że to nie jest dosłowny cytat z filmu, podaję jak ja go zapamiętałam. Nie przeczę że mogłam coś popierniczyć.
                    ** tego nie ma na filmie, tak odczytałam emocje Deckarda.

                    LINK
                  • Re: Jakby to ująć zrozumialej...

                    bartoszcze 2017-11-09 13:11:44

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    - czuję się jak Decard na widok "nowej-starej" Rachaeli

                    Nie żebym Ci zamierzał kształtować uczucia, tylko to jest dokładnie na odwrót - TFA nie próbuje wmawiać, że jest ANH, natomiast wszyscy rozczarowani twierdzą, że to nie ktoś nowy, tylko "niby-Rachael"...

                    LINK
                  • Re: Jakby to ująć zrozumialej...

                    San Holo 2017-11-09 13:36:33

                    San Holo

                    avek

                    Rejestracja: 2016-01-28

                    Ostatnia wizyta: 2020-10-28

                    Skąd: Poznań

                    Dajcie spokój, Frincess uruchomiła niedawno tryb trolololo - udowodniła to już twierdzeniem, jakoby filmowy Hobbit był lepszy od książkowego oryginału (swoją drogą to ciekawe, że przeciwnik holiłudzkości, filmowej tandety, plastikowości i kiczu w tym wypadku toleruje taką kiepską baję jak płód Jacksona) xDDD. Nie warto ciągnąć takiej całkowicie jałowej i bezcelowej dyskusji - kieruję to zwłaszcza do miłego Milego, bo czasem mam wrażenie, że Księżniczka celowo leci w c*uja, a ty to łykasz jak pelikan (chociaż z tym Hobbitem może być podobnie).

                    LINK
                  • Re: Jakby to ująć zrozumialej...

                    Mily 2017-11-09 13:37:36

                    Mily

                    avek

                    Rejestracja: 2017-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2023-03-17

                    Skąd:

                    Kwestia oczu, to zwyczajny blef Decka.

                    https://www.reddit.com/r/bladerunner/comments/7508xw/why_does_deckard_say_rachaels_eyes_were_green/

                    Nie zrozumiałaś ;p

                    LINK
                  • Re: Jakby to ująć zrozumialej...

                    RedValdez 2017-11-09 14:52:08

                    RedValdez

                    avek

                    Rejestracja: 2009-10-10

                    Ostatnia wizyta: 2024-10-13

                    Skąd: Gdańsk

                    Bez beki musimy przestać jej odpowiadać bo na tej stronce od pół roku się nic innego nie robi

                    LINK
                  • Re: Jakby to ująć zrozumialej...

                    Lubsok 2017-11-09 16:44:18

                    Lubsok

                    avek

                    Rejestracja: 2012-03-10

                    Ostatnia wizyta: 2024-09-12

                    Skąd: Białystok

                    Ja mam nadzieję, że Kathi czeka aż ona wytworzy tyle tego rakowego contentu żeby dać jej bana na kwartał. Bo to co Princess wypisuje w temacie tym i o BR to już jest nienormalne.

                    LINK
                  • Re: Jakby to ująć zrozumialej...

                    Kathi Langley 2017-11-09 16:52:35

                    Kathi Langley

                    avek

                    Rejestracja: 2003-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

                    Skąd: Poznań

                    Owszem, czekam, ale widzę sporo osób które pójdą z nią na dno - bo to co ona pisze to jedno, to że wy się dokładacie to zupełnie inna historia.

                    LINK
                  • Re: Jakby to ująć zrozumialej...

                    Lubsok 2017-11-09 17:42:14

                    Lubsok

                    avek

                    Rejestracja: 2012-03-10

                    Ostatnia wizyta: 2024-09-12

                    Skąd: Białystok

                    Ja do ostatnich akcji się nie dokładałem akurat. Choć gdybym miał więcej czasu to byłoby inaczej. xD

                    LINK
                  • Re: Jakby to ująć zrozumialej...

                    Mily 2017-11-09 20:37:45

                    Mily

                    avek

                    Rejestracja: 2017-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2023-03-17

                    Skąd:

                    Masz rację. Szkoda, że ona jest często "otwierająca" bękę stroną i rozwala fajne tematy swoimi rakotwórczymi wtrętami- tak jak z wykpieniem br.

                    LINK
                  • Re: Jakby to ująć zrozumialej...

                    RedValdez 2017-11-09 20:46:02

                    RedValdez

                    avek

                    Rejestracja: 2009-10-10

                    Ostatnia wizyta: 2024-10-13

                    Skąd: Gdańsk

                    Masz tabelke z minusami na lodówce czy jak to wyglada?

                    LINK
                • Re: ktoś

                  Krogulec 2017-11-09 03:55:11

                  Krogulec

                  avek

                  Rejestracja: 2003-01-05

                  Ostatnia wizyta: 2024-11-23

                  Skąd: Szczecin

                  TFA raczej nie da się wybronić pod względem wartości artystycznej, a już na pewno nowatorstwa... więc rzesze fanów NK wprowadziły nowe kryterium: sprzedaje się = jest dobre. Taki pogląd jest dziś dość powszechny - mamy w końcu kapitalizm, a sztuka zajmuje podrzędne miejsce wobec zysków. Nic nowego.

                  LINK
                  • Re: ktoś

                    Finster Vater 2017-11-09 04:01:21

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-22

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    To że masz rację i to nie jest film nowatorski czy o wysokich walorach artystycznych nie oznacza od razu, że jest to film zły. I jest to film dobry, niezależnie czy się sprzedaje czy nie.

                    Paradoksalnie, mogę wymienić z marszu dwa filmy które są wybitnie artystyczne i nowatorskie, a które - mimo sukcesu kasowego (znaczy pierwszy to nie miał takiego założenia) są filmami złymi.

                    Pierwszy to "Pancernik Potiomkin", drugi to "Narodziny Narodu" - żeby obsłużyć "po równo".

                    LINK
                  • Re: ktoś

                    Krogulec 2017-11-09 04:14:39

                    Krogulec

                    avek

                    Rejestracja: 2003-01-05

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

                    Skąd: Szczecin

                    "Pancernik Potiomkin" i "Narodziny Narodu" to filmy, które są nowatorskie i wybitne artystyczne jak na swoje czasy. Nie wiem co rozumiesz pod pojęciem "zły film", bo jeśli chodzi o ocenę jakości to obydwa posiadają swoją, dość wysoką i głównie już historyczną jakość, a więc raczej są w pewien sposób dobre: w znaczeniu istotne, wartościowe i posiadają duże znaczenie w historii kinematografii i nie tylko.

                    Jeśli ci chodzi o oceny moralne to raczej w ogóle nie było to przedmiotem dyskusji w tym temacie...

                    A TFA jest filmem złym głównie z uwagi na to, że nie wnosi niczego nowego tylko kopiuje, nie ma specjalnej wartości artystycznej, a do tego w żaden istotny sposób nie rozwija kinematografii: wręcz przeciwnie pod wieloma względami jest znacznie gorsze od wielu zarówno współczesnych, jak i starych filmów. Jest też filmem znacznie prostszym, bardziej infantylnym i ze słabym scenariuszem, co widać dobrze nawet na tle dawnych epizodów.

                    Jego sukces kasowy plus chwilowe odpowiadanie masowym gustom to jedne z nielicznych sukcesów. Problem polega jednak i na tym, że marka Star Wars zakrzywia obraz rzeczywistości. Nawet gdyby TFA było na poziomie "Bitwy o ziemię" (a daleko nie jest) to zarobiłoby zapewne te 700 mln z racji marki, nazwy, hype`u, legendy dawnych filmów, powrotu dawnych aktorów itd. Te filmy to dużo bardziej wydarzenia społeczne i sentymentalne niż rzeczywiste wydarzenia filmowe. I analogicznie jest dużo dobrego kina, które z racji braku marki, promocji i sławy ginie i nie wychodzi poza poziom drugiego planu.

                    LINK
                  • Re: ktoś

                    Finster Vater 2017-11-09 04:31:21

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-22

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    -A TFA jest filmem złym głównie z uwagi na to, że nie wnosi niczego nowego tylko kopiuje, nie ma specjalnej wartości artystycznej, a do tego w żaden istotny sposób nie rozwija kinematografii:

                    Jeżeli to by była definicja "złego filmu" to masz rację, ale ja uważam że to za mało aby nazwać TFA "złym filmem". Ale to nie tak, nie ma znaku równości że jak film nie jest wybitny to = "zły". Jest to całkiem przyzwoity film, w sam raz dla rodzin z dziećmi [vulo: dobry film rodzinny], z jedną idiotyczną rzeczą, ale nic nie jest idealne. W końcu nie pójdziesz z dziećmi na "Hell or Highwater" czy "Wind River" choćby z racji ograniczeń wiekowych [znaczy, ja mogę ]

                    A na koniec to tylko zacytuję kol. HAL-a - z całego uniwersum SW w historii kinematografii zapamiętany zostanie tylko ANH - cała reszta będzie tylko dodatkiem.

                    PS. wymienione przez mnie filmy są złe z racji zła, jakie narobiły. A o tym że w swoich czasach był wybitne i nowatorskie, są istotne czy posiadają duże znaczenie to już pisałem i tutaj się nie będziemy kłócić skoro uważamy tak samo.

                    LINK
                  • Re: ktoś

                    bartoszcze 2017-11-09 08:05:06

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    Przecież filmy SW co do zasady są filmami o słabych walorach artystycznych, a po ANH nie są już szczególnie nowatorskie - a przecież nie za to je kochamy...

                    LINK
                  • Re: ktoś

                    AJ73 2017-11-09 11:35:23

                    AJ73

                    avek

                    Rejestracja: 2017-10-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

                    Skąd: Strike Base XR-484

                    No właśnie, i wszystko co powyżej pięterkami. Zgadzam się
                    Ale też, czytając ostatnio stare wywiady z Abramsem, przed i w trakcie kręcenia TFA dokładnie można zobaczyć, że ten fim właśnie tak miał wyglądać. Taki był pomysł, żeby jak najbardziej nawiązać (można wpisać "skopiować") do poprzednich filmów (to dla starszych widzów), i dodać nowych, bohaterów, którzy przyciągną młodych do kina.

                    TFA nie jest złym filmem, warsztatowo jest bardzo dobry, jego największą wadą (można wpisać, jak kto woli scenariusz) jest to, że kompletnie nie nawiązuje do wydarzeń z poprzednich filmów. To jakby oddzielna historia (wszyscy wiemy o co chodzi), ale też, tu bym się wstrzymał z negatywnymi ocenami, poczekajmy na zamknięcie tej historii, być może, po 9 epizodzie, oglądając wszystkie trzy części ocena będzie trochę inna. Chodzi mi o ocenę całości, a nie poszczególnych epizodów.
                    No i mam nadzieję, że właśnie znająć wszystkie "minusy w TFA", ekipa Johnsona nie popełni tych błędów, i przywróci nam nadzieję na dobre kino w TLJ.

                    LINK
                  • Re: ktoś

                    Krogulec 2017-11-09 14:28:44

                    Krogulec

                    avek

                    Rejestracja: 2003-01-05

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

                    Skąd: Szczecin

                    Imperium Kontratakuje stoi na tak samo wysokim poziomie co Nowa Nadzieja, to jeden z najlepszych sequeli w historii. Niczym nie ustępuje ANH, a nawet przewyższa ten film pod wieloma względami.

                    Co do "zła", które wyrządzają filmy. To pewna przesada. Nie filmy są sprawcami. A "Pancernik Potiomkin" miał i ma w istocie znikomą szkodliwość społeczną.

                    LINK
        • skoro

          Lord Bart 2017-11-12 21:43:42

          Lord Bart

          avek

          Rejestracja: 2004-01-20

          Ostatnia wizyta: 2021-09-13

          Skąd: Warszawa

          tak bardzo cieszysz się z przynależności do mas to twoja sprawa. Poza tym zdziwiłbyś się odnośnie liczebności tej "garstki", ale ja zawsze wolałem zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich.

          Natomiast średnia ocen w portalach takich czy innych... przynajmniej ja jestem świadom robionych tam często zabiegów marketingowych (co jeszcze jest do przyjęcia) albo wojen twoich "fanboyów z piwnicy" (co już jest żałosne), kto zrobi więcej kont i da 1 albo 10.

          A fakt encyklopedyczny jest taki, że ludzie chodzą do kina na filmy przeróżne, przeróżne filmy też zarabiają na siebie albo i nie. Jakość nie ma większej wspólnoty z ilością, chociaż ten "argument" pada na B zylion razy, tyleż samo ile batów zbierają Azjaci, którzy na SW nie bardzo się poznali i nie chcą podbić bębenka dolarowego.

          To jest właśnie to o czy ty zapominasz

          LINK
  • Nowa Trylogia

    KB-1303 2017-11-10 01:03:36

    KB-1303

    avek

    Rejestracja: 2017-10-14

    Ostatnia wizyta: 2018-02-26

    Skąd:

    Wiemy że Rian będzie reżyserem zupełnienowej trylogii.
    Od razu zapowiedzianie jest, że nie będzie ona związana z sagą Skywalkerów.

    I tu moje pytanie:

    a) Czy będzie kontynuacja z znanymi już nam bohaterami ( Poe,Finn,Rey,Kylo) tylko troche zepchniętymi z pierwszego planu i oczywiście nowymymi.

    b) Całkowity reset, czyli zaczynamy od nowa wszystko. Bohaterów wymienionych wcześniej nie ma.

    c) Po prostu ,,cofnięcie się w czasie" i nowa trylogia w przeszłości.

    Ja zrozumiałem, że po prostu zabijamy wszystkich i zaczynamy od nowa. Ale to trochę głupie, no bo mamy ciekawych bohaterów i po prostu ich usunąć to tak dziwnie. Szczególnie, że następna trylogia może być kontynuacją, bo nie mamy żadnych młodych Skywalkerów, oprócz jednego półkrwi. No chyba, że zaspojlerowali kto umrze w tej trylogii.

    LINK
    • Re: Nowa Trylogia

      Asfo 2017-11-10 01:46:12

      Asfo

      avek

      Rejestracja: 2016-03-31

      Ostatnia wizyta: 2024-11-06

      Skąd:

      Zapowiedź jest bardzo oszczędna w szczegóły i może oznaczać cokolwiek.

      Wiadomo tylko, że ma być to coś nowego i nie będzie to ciąg dalszy sagi Skywalkerów, wedle koncepcji Lucasa. Co jednak nie oznacza, że nie mogą tam oni w jakiejś roli wystąpić. Trudno wyrokować - trzeba poczekać na więcej informacji - pewnie długo sobie poczekamy.

      LINK
    • Re: Nowa Trylogia

      Bilo Ren 2017-11-10 12:02:23

      Bilo Ren

      avek

      Rejestracja: 2015-08-27

      Ostatnia wizyta: 2023-07-07

      Skąd:

      https://www.youtube.com/watch?v=vfnBNvOYSVg

      W tym wywiadzie KK wyraźnie mówi o przyszłych filmach z znanymi bohaterami. "we are talking about future stories beyond episode IX with these new characters Rey, Poe, Finn, BB-8" - i tutaj pewnie ma na myśli epizody X-XII.
      Rian zajmie się zupełnie nową trylogią, z nowymi bohaterami. Może nawet nie bd na razie nowych spin-offów i bd pokazywać trylogię Riana na przemian z epizodami.

      LINK
      • Re: Nowa Trylogia

        KB-1303 2017-11-10 13:19:28

        KB-1303

        avek

        Rejestracja: 2017-10-14

        Ostatnia wizyta: 2018-02-26

        Skąd:

        No mam nadzieje, bo nowe postacie są całkiem fajnie a takie pozbycie się było by fatalnym rozwiązaniem.

        A z tym odcięciem się od sagi Skywalkerów to zrozumiałem, że nowa trylogia nie będzie jechana na nostalgii i starych bohaterach, tylko skupi się na nowych wydarzeniach.

        LINK
  • Nowa Trylogia

    Jedi Connos 2017-11-10 09:06:14

    Jedi Connos

    avek

    Rejestracja: 2015-02-20

    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

    Skąd: Szczecin

    Ja bym chciał zobaczyć nową trylogię albo o Starej Republice lub Mandalorianach albo Underworld.
    Ale najważniejsze jest to, że nie będzie cicho o SW przez te lata

    LINK
    • Re: Nowa Trylogia

      Darth Starkiller 2017-11-10 20:03:39

      Darth Starkiller

      avek

      Rejestracja: 2015-09-29

      Ostatnia wizyta: 2018-04-11

      Skąd: Kashyyyk

      Oj tak, najbardziej cieszy to, że Gwiezdne Wojny się rozpędziły w rozwoju i wcale nie mają w planach zwolnić galopu. To dla nas, fanów, chyba najważniejsza informacja. O jakość się nie martwię widząc dotychczasowe dzieła Disneya w tymże uniwersum. Mam nadzieję tylko, że jakość będzie jak nie wzrastać, to się utrzymywać, ale nie zmniejszać.

      LINK
  • Najlepsze

    Mossar 2017-11-10 12:12:06

    Mossar

    avek

    Rejestracja: 2015-06-12

    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

    Skąd:

    Moim zdaniem największy plus jest taki, że nie robią od razu X-XII, tylko startują z czymś nowym. I tu też będzie duży test dla Riana i ekipy odpowiedzialnej za scenariusz/scenografię. W TLJ musiał dopasować się nie dość, że do ściśle określonej tematyki i klimatu z PT, OT to jeszcze do historii stworzonej przez Abramsa. W ten nowej trylogii może sobie zaplanować całość od początku do końca.

    I możecie mi mówić, że to super motyw, że filmy robią różni reżyserowie, pod pewnymi względami też to lubię. Ale jeśli jakiś twórca ma do dyspozycji trzy filmy i może wymyślić sobie całą fabułę podzieloną na 3 filmy to jest o wiele większa szansa na bardzo dobrą trylogię. Nie mówię, że taka będzie, ale szansa jest większa.

    LINK
    • Re: Najlepsze

      SW-Yogurt 2017-11-10 22:53:19

      SW-Yogurt

      avek

      Rejestracja: 2011-05-19

      Ostatnia wizyta: 2024-11-24

      Skąd: Wrocek

      Troszkę na zasadzie kijka i mrowiska, to jeden reżyser i planowanie trylogii z założenia może wyjść różnie. Mam na myśli Hobbita. Tak, wiem, początkowo miała być "jedynie" dylogia. ~

      LINK
      • Re: Najlepsze

        Mossar 2017-11-10 23:18:20

        Mossar

        avek

        Rejestracja: 2015-06-12

        Ostatnia wizyta: 2024-11-23

        Skąd:

        Tak, ale moim zdaniem Hobbit nie wyszedł tak jak mogl wyjsc przez to że Jackson nie potrafil sie zdecydowac czy chce byc wierny oryginalnemu ksiazkowemu humorowi czy LOTRowej powadze. I wyszedł potworek. No i rozciagnal to za bardzo. Jak masło na zbyt dużej kromce chleba.

        LINK
        • Re: Najlepsze

          SW-Yogurt 2017-11-10 23:50:10

          SW-Yogurt

          avek

          Rejestracja: 2011-05-19

          Ostatnia wizyta: 2024-11-24

          Skąd: Wrocek

          No dokładnie. Dlatego IMHO rozsądniejsza byłaby zapowiedź całkowicie niezależnego filmu (nie spinoffu jako filmu powiązanego z istniejącymi postaciami; nie epizodu, jako powiązanego ze Skywalkerami) w świecie SW na zasadzie pierwotnych "Gwiezdnych wojen". Film wyszedł jako zamknięta całość. Gdy pomysł chwycił, dodano numerek i podtytuł oraz nakręcono kontynuację, w której drugi film ewidentnie wymuszał trzeci.
          Przy zapowiedzi trylogii może wyjść różnie, łącznie z urwaniem opowieści, bo się nie sprzedała. I nie chodzi mi o to, że była zła, tylko nie osiągnęła zakładanego poziomu $$$.

          LINK
          • Re: Najlepsze

            Mossar 2017-11-11 00:03:16

            Mossar

            avek

            Rejestracja: 2015-06-12

            Ostatnia wizyta: 2024-11-23

            Skąd:

            No tu też się zgadzam. Najgorsze co się może stać z tą trylogią to niespełnienie oczekiwań widzów po 1 części. Nie sądze, żeby się nie sprzedała, choć nie wiadomo jak SW będzie stało finansowo za kilka lat. Już słyszę wśród niedzielnych fanów SW żalenie się, że to już nie będzie to samo i w sumie nie zdziwiłbym się gdyby po epizodzie IX trochę ten cały hype u masowego widza zelżał. Pytanie tylko jak zareagowałby na to Disney.

            Gdybym był ważną personą w Disney/Lucasfilm to za wszelką cenę zostawiłbym przy życiu Luke`a po epizodzie IX. Bo jak już ludzie nie będą chcieli oglądać SW o nowych bohaterach to można wyskoczyć z "Paaaatrzcie, robimy epizod 10, 11 i 12, będzie Luke Skywalker, Lando, Yoda i Chewbacca!" i będą jeszcze mogli sobie nieźle zarobić przez 3 lata. Nie mówię, że to dobre rozwiązanie z perspektywy fabuły, ale z perspektywy zarobków już tak.

            LINK
            • Re: Najlepsze

              SW-Yogurt 2017-11-11 00:15:23

              SW-Yogurt

              avek

              Rejestracja: 2011-05-19

              Ostatnia wizyta: 2024-11-24

              Skąd: Wrocek

              Czyli czekamy na EIX, aby zobaczyć co z Lukiem i EVIII, aby zobaczyć jaki faktycznie potencjał ma Johnson w świecie SW.

              LINK
            • Re: Najlepsze

              AJ73 2017-11-11 00:40:26

              AJ73

              avek

              Rejestracja: 2017-10-12

              Ostatnia wizyta: 2024-11-23

              Skąd: Strike Base XR-484

              A tak mówiąc serio, to Rian Johnson wziął na siebie wieeelką odpowiedzialność, no bo jeśli się wyłoży (tfu, tfu) już na pierwszym filmie ?. A z drugiej strony, może naprawdę to sobie jakoś fajnie poukładał i jest pewny, że to się uda, no bo jak inaczej rozumieć tak szybką zgodę i zielone światło od Disneya ?. Mówimy tu o naprawdę duuużych pieniądzach, i przy takiej skali raczej nie można sobie pozwolić na wpadkę. Właściwie, to powinniśmy mocno trzymać kciuki za Riana i ekipę, i Disneya, żeby im się udało.

              LINK
        • Re: Najlepsze

          HAL 9000 2017-11-10 23:51:16

          HAL 9000

          avek

          Rejestracja: 2016-01-23

          Ostatnia wizyta: 2022-01-21

          Skąd:

          Mnie się Hobbit podoba, nie tak żebym był fanem czy coś, ale jest spoko.
          A Jackson nie miał czasu na przygotowania, bo pierwotnie reżyserem miał być Guillermo del Toro, zwlekano z decyzją i ostatecznie z konieczności reżyserią zajął się Jackson choć początkowo wcale nie miał ochoty. Więc zważywszy iż tak duże przedsięwzięcie powstało "na kolanie" to wyszło wręcz rewelacyjnie

          LINK
          • Re: Najlepsze

            Mossar 2017-11-11 00:13:05

            Mossar

            avek

            Rejestracja: 2015-06-12

            Ostatnia wizyta: 2024-11-23

            Skąd:

            To nie jest tak, że ja skreślam Hobbita. Mogę nawet powiedzieć, że oglądało mi się go przyjemnie, każdą część z 2, może 3 razy widziałem.

            Ale czuje jednocześnie spory niesmak. To mogło być naprawdę świetne, w wielu miejscach czuć było ten klimat Śródziemia, ale przez brak zdecydowania na jedną formę i niedopracowane (o dziwo) CGI nie wyszło tak jak mogło wyjść. Uwielbiałem kozactwo Legolasa z LOTRa, ale to jego skakanie po skałach w 3 części to już było za dużo. Uwielbiam początek 1 części, bo taki właśnie był Hobbit książkowy, główny utwór to w ogóle cud miód orzeszki, ale potem zaczyna się robić zbyt poważnie, zbyt pompatycznie. Często też jak pojawiał się humor to nie w takiej luźnej, zabawowej formie z książkowego oryginału, tylko w typowo głupawej formie rodem z bajek o kupie. Tu piję głównie do tego pajaca z 3 części.

            Jeśli już miało być coś poważnego w Hobbicie to w takiej formie: https://www.youtube.com/watch?v=Pyy_FIYE7EE
            a nie w formie prezentowanej przez trzecią część.

            LINK
            • Re: Najlepsze

              HAL 9000 2017-11-11 00:34:56

              HAL 9000

              avek

              Rejestracja: 2016-01-23

              Ostatnia wizyta: 2022-01-21

              Skąd:

              Zgadzam się.
              Akcje Legolasa z LOTRa to dla mnie była już niepotrzebna przesada. Możesz mi wierzyć, że ten głupkowaty humor, to jest prosto z serca Jacksona, on to uwielbia i cieszy się jak małe dziecko. I co zrobisz, nic nie zrobisz.
              Film był robiony na ostatnią chwilę tuż przed premierą, cud że się wyrobili.

              Hobbit jest mniej sztuczny w wersji 3D - wszystkie filmy ze słabszym CGI tak mają, dlatego żałuję że nie wydano PT w 3D

              LINK
            • Re: Najlepsze

              bartoszcze 2017-11-11 01:09:59

              bartoszcze

              avek

              Rejestracja: 2015-12-19

              Ostatnia wizyta: 2024-11-24

              Skąd: Jeden z Wszechświatów

              Nieno, filmowe Hobbity są całkiem niezłe (trzeci nieco odstaje), choć są oczywiście "na motywach", największą ich wadą jest budowanie ich jak gier komputerowych z misjami do przejścia.
              Przy czym sam w mgnieniu oka wywaliłbym Alfrida i Azoga (ale wtedy materiału wystarczyłoby najwyżej na dwa filmy), ponadto strasznie mnie rozczarował Beorn.
              Gdzieś w necie jest zmontowana z trzech filmów wersja możliwie bliska książce...

              LINK
              • Re: Najlepsze - ale

                SW-Yogurt 2017-11-11 02:41:01

                SW-Yogurt

                avek

                Rejestracja: 2011-05-19

                Ostatnia wizyta: 2024-11-24

                Skąd: Wrocek

                No i sami widzicie - film fajny, ale... Dużo ale. Dla mnie oznaczało to raz w kinie. "I? I już." Bo okazało się, że Jackson i ja czytaliśmy zupełnie inną książkę.

                Powtórzę moje "ale" do Johnsona: Ale dlaczego nie można zrobić jednego, dobrego filmu, tylko _koniecznie_ musi to być trylogia? W korporacyjnych Excelach tak samo łatwo dodaje się zyski, jak usuwa całe wiersze i kolumny, a czasami i arkusze.

                LINK
                • Re: Najlepsze - ale

                  Finster Vater 2017-11-11 03:16:34

                  Finster Vater

                  avek

                  Rejestracja: 2016-04-18

                  Ostatnia wizyta: 2024-11-22

                  Skąd: Kazamaty Alkazaru

                  -W korporacyjnych Excelach tak samo łatwo dodaje się zyski, jak usuwa całe wiersze i kolumny, a czasami i arkusze.


                  Przeważnie ukrywa Dostać od kontrahenta takiego Excella z poukrywanymi kalkulacjami bez zabezpieczeń - bezcenne

                  A czemu trylogia - bo ludkowie wydadzą 3x za bilet, nawet siłą rozpędu, zamiast zapłącić tylko raz. Takich, co by poszli na film (ale dobry) trzy i więcej razy to jest garstka.

                  LINK
                • Re: Najlepsze - ale

                  bartoszcze 2017-11-11 09:51:46

                  bartoszcze

                  avek

                  Rejestracja: 2015-12-19

                  Ostatnia wizyta: 2024-11-24

                  Skąd: Jeden z Wszechświatów

                  Ale to jest prawie jak z czytaniem Szekspira vs oglądaniem przeróżnych inscenizacji i adaptacji
                  Oczywiście, że jeśli patrzymy na "Hobbita" przez filtr "książka", to raz wystarczy, a nawet jeszcze lepiej jest zobaczyć tę wersję zmontowaną z trzech (BTW widziałeś rosyjską wersję z lat 80? to dopiero jest przeżycie!).
                  http://bartoszcze.blox.pl/2013/01/Hobbit-To-nie-jest-film-dla.html
                  Natomiast jeżeli popatrzymy na "Hobbity" jako na bajkę, rozwinięcie Tolkienowej opowiastki dla dzieci, to wtedy to jest Bajka.

                  A jeśli chodzi o pytanie "dlaczego trylogia" - bo dobrych bohaterów szkoda na jeden tylko film a poważnie, to mnie irytuje, jak idę do księgarni i widzę wszędzie całe serie, że potem nie wiadomo czy jest sens kupować jedną książkę.

                  LINK
                  • Re: Najlepsze - ale

                    HAL 9000 2017-11-11 13:54:34

                    HAL 9000

                    avek

                    Rejestracja: 2016-01-23

                    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

                    Skąd:

                    Zgadzam się.
                    A dlaczego trylogia? Jak już pisałem, Jackson nie miał czasu na przygotowania i film powstawał w marszu, więc gdy doszło do kręcenia BITWY to... nie było na nią pomysłu. Nakręcono kilka scen na zielonym tle, które można było wstawić gdziekolwiek i... nie było sensu dalej kręcić. Postanowiono zyskać na czasie - wypuścić część 2 do kin, a nad 3 pomyśleć i lepiej się przygotować.
                    I cała filozofia.
                    Guillermo del Toro przez chyba 2 lata się przygotowywał (musiałbym to sprawdzić bo już dokładnie nie pamiętam) do Hobbita, a gdy już dłużej nie mógł czekać i musiał zajął się czymś innym, to niedługo potem zapadła decyzja że film jednak powstanie

                    Tak więc największym pechowcem jest Guillermo.

                    Moim ulubionym gatunkiem są filmy SF, ale doceniam ten świat, który wykreował Jackson ekranizując Tolkiena. To nie moja bajka, ale fajnie się to ogląda (zwłaszcza wersje reżyserskie).
                    Chciałbym takie czterogodzinne filmy SW - tak skoczyć i zanurzyć się w ten świat

                    LINK
                  • Re: Najlepsze - ale

                    SW-Yogurt 2017-11-15 23:35:43

                    SW-Yogurt

                    avek

                    Rejestracja: 2011-05-19

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

                    Skąd: Wrocek

                    No ale Szekspir pisał w celu wystawiania, a Tolkien w celu czytania. ~
                    I ciut ciężko nie patrzeć na filmową adaptację przez pryzmat adaptowanej książki. ~

                    Ale rozumiem, Tobie "siadła" aktualna wersja stanowiąca rozwinięcie książki. Mi nie, bo po ekranizacji LotR (i wysłuchaniu godzin materiałów na płytach) oczekiwałem czegoś innego. Luzik.
                    Możliwe, że gdyby zrealizowano pierwotny zamiar byłoby lepiej, ale równie dobrze mogło by być znacznie gorzej. I może dlatego ostatecznie z tego zrezygnowano.

                    LINK
          • Re: Najlepsze

            Darth Starkiller 2017-11-11 02:59:53

            Darth Starkiller

            avek

            Rejestracja: 2015-09-29

            Ostatnia wizyta: 2018-04-11

            Skąd: Kashyyyk

            Jeśli chodzi o trylogię Hobbita to nie jestem jakimś wielkim fanem Tolkiena (aczkolwiek szanuję ogromny talent, jaki miał, oraz wkład w rozwój literatury, jaki włożył, zwłaszcza poprzez stworzenie pełnokrwistego świata fantasy, z własną mitologią, językami etc.), ale powiem tak: pierwsza część była świetna, bardzo przypominała mi przyjemne wspomnienia z lektury powieści lata wcześniej; druga część też była spoko, ale mniej niż pierwsza; trzecia to była fajna przez pierwsze minuty, potem mi się nie podobała wizualnie i fabularnie.

            Sądzę, że problemem było robienie trylogii z długimi filmami na podstawie bądź co bądź krótkiej powieści. O podobny obrót spraw w przypadku nowej gwiezdnowojennej trylogii bym się nie obawiał.

            LINK
          • Re: Najlepsze

            San Holo 2017-11-11 12:29:49

            San Holo

            avek

            Rejestracja: 2016-01-28

            Ostatnia wizyta: 2020-10-28

            Skąd: Poznań

            Hobbit zapowiadał się pierwszą częścią całkiem nie najgorzej, był inny (dla mnie gorszy) wizualnie od lotra, klimat też się różnił, ale dało się to przełknąć, z góry traktowałem całość jako taką baję, czyli w zasadzie to, czym Hobbit jest. Jednak już wtedy miałem pewne obawy, które rozwinęły się wraz z obejrzeniem kolejnych części.

            Ich głównym problemem jest kompletny brak wyważenia między głupawym humorem a niezwykłą, wręcz śmiesznie przegiętą, patetyczną powagą (dzięki czemu z bitwy pięciu armii zrobiły się prawie pola pelennoru xD). Raz mamy Radagasta-menela, śmiesznego, grubego krasnala albo śpiewające gobliny (orków!), raz mamy dekapitowanie wrogów i Saurona w Dol Guldur - zupełnie tak, jakby Jackson nie mógł się zdecydować, czy robi film w stylu lotra, czy może już coś innego.

            Sama historia jest w ogóle po brzegi wypełniona niepotrzebnymi motywami, całkowicie niezgodnymi z powieścią - pojawiają się zbędne postacie pokroju Legolasa (który miał chyba tylko przyciągnąć widzów, nie mam pojęcia, po co on się znalazł w Hobbicie) lub tej rudej elfki (której miłość z jednym z krasnoludów z kompanii to następny, nadliczbowy dodatek). No ale budując fabułę w ten sposób można faktycznie stworzyć trylogię, tyle że związek z oryginałem jest już bardzo daleki.

            Reszta wiadoma - cgi, ohydna plastikowość i tandeta zastąpiła świetne kostiumy, dekorajce i naturalne krajobrazy Władcy Pierścieni. Przedstawienie postaci/ras też średnio przypadło mi do gustu (choć aktorzy dawali naprawdę radę i to jest prawdopodobnie najmocniejsza strona Hobbita) - z elfów wyszły do bólu typowe, hajfantasowe, zniewieściałe elfiątka, a Dáin stał się do bólu typowym, hajfantasowym, przaśnym krasnoludkiem ze szkockim akcentem. Z baśniowego, magiczego świata wyszła jakaś taka randomowa gra komputerowa osadzona w randomowym uniwersum.

            Podsumowując, Hobbit miał potencjał, zaczął się dobrze, ale potem Peter albo nie umiał albo nie chciał, albo nie miał czasu - i wyszła strasznie holiłudzka, sztuczna quasi-bajka. W porównaniu do lotra, który jako ekranizacja powstała w Hollywoodzie jest cudowny, to jest niebo i ziemia. Jednak przyznam, że mimo mojego zawodu i rozczarowania, i tak zobaczyłbym chętnie jakiś inny film oparty na Tolkienie. Nawet gdyby był równie kiepski co Hobyt

            LINK
          • Re: Najlepsze

            Elendil 2017-11-11 15:47:24

            Elendil

            avek

            Rejestracja: 2008-04-26

            Ostatnia wizyta: 2024-11-18

            Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

            Hobbit jest przede wszystkim tragiczny wizualnie. Władca Pierścieni powstał dziesięć lat wcześniej, ale wszystko tam wygląda dużo lepiej, prawdziwiej i bardziej realistycznie. Orkowie, krasnoludy, wszystko jest takie, jakby istniało naprawdę. Można uwierzyć że naprawdę po świecie łażą zgniłozielone, śmierdzące bestie, albo małe, krępe ludziki z długimi brodami

            W Hobbicie orkowie wyglądają tak sztucznie i tak marnie, że aż oczy bolą, jakbym oglądał garażową produkcję początkującego grafika. A patrząc na krasnoludy tylko czekałem, kiedy w tych fantazyjnych, plastikowych brudkach puści klej i odpadną im od twarzy Rozumiem bardziej bajkową konwencję filmu, ale wyszło słabo, a jak z tą bajkowością zaczęto w 2. i 3. części łączyć pompatyczność, bitwy i ogólnie cięższe klimaty, to wyszła już totalna kupa.

            O bieda-efektach w rodzaju skaczącego po kamieniach Legolasa to w ogóle nie wspominam.

            LINK
            • Re: Najlepsze

              HAL 9000 2017-11-12 10:57:57

              HAL 9000

              avek

              Rejestracja: 2016-01-23

              Ostatnia wizyta: 2022-01-21

              Skąd:

              Władca Pierścieni to nawet "na papierze" wyglądał lepiej Hobbita oglądałem nie tak dawno w domu i nie był tragiczny wizualnie, wręcz przeciwnie, oglądałem z dużą przyjemnością - znakomita reklama Nowej Zelandii.

              Ale jak fani Tolkiena piszą, że film jest słaby to ja im wierzę, bo jak już wspominałem: to nie moja bajka.
              Ja lubię SF i wychowałem się na miesięczniku "Fantastyka" i "Nowa Fantastyka", niestety w pewnym okresie nastała moda na "fantasy" i wyparła z miesięcznika klasyczne SF, więc przestałem kupować i już nigdy nie wróciłem
              Gdy pojawił się Wiedźmin, to był dla mnie spoko ale bez ekscytacji, tak więc wszystkie treści gdzie jest miecz i magia trafiają u mnie do jednego wora (i do jeziora XDDDD).

              LINK
    • Re: Najlepsze

      HAL 9000 2017-11-10 23:08:00

      HAL 9000

      avek

      Rejestracja: 2016-01-23

      Ostatnia wizyta: 2022-01-21

      Skąd:

      Najlepsze będzie jak dojdziemy do sytuacji dwóch filmów SW rocznie i oby jak najszybciej to nastąpiło.

      Marzenia czasem się spełniają.

      LINK
  • ...

    Karaś 2017-11-11 02:55:42

    Karaś

    avek

    Rejestracja: 2007-01-24

    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

    Skąd: София

    Skok na kasę, di$$$$$ney znowu chce doić fanów z ich krwawicy, ale my się nie damy! Starłorsy prawem, nie towarem!

    LINK
  • Najlepszy film

    LASTJEDI 2017-11-16 15:38:51

    LASTJEDI

    avek

    Rejestracja: 2017-09-30

    Ostatnia wizyta: 2017-11-18

    Skąd:

    Macie świadomość, że EP 8 będzie najlepszym z całej trylogii ?

    Bo jak patrzę na to kto ma robić EP.9 to mi sie płakać chce. Abrams jeszcze OK bo nawet daje rade ale Chris Terrio, który napisał takie superprodukcje jak Batman v Superman to mi się robi smutno. Szkoda, że Rian nie będzie chociaż troche zaangażowany.

    LINK
    • Re: Najlepszy film

      Onoma 2017-11-20 19:22:40

      Onoma

      avek

      Rejestracja: 2007-12-06

      Ostatnia wizyta: 2024-01-06

      Skąd: Dołuje

      LASTJEDI napisał:
      Macie świadomość, że EP 8 będzie najlepszym z całej trylogii ?

      Bo jak patrzę na to kto ma robić EP.9 to mi sie płakać chce. Abrams jeszcze OK bo nawet daje rade ale Chris Terrio, który napisał takie superprodukcje jak Batman v Superman to mi się robi smutno. Szkoda, że Rian nie będzie chociaż troche zaangażowany.

      -----------------------

      O, widziałeś już oba filmy? Możesz coś o nich więcej powiedzieć?

      LINK
      • Re: Najlepszy film

        Karaś 2017-11-20 20:20:15

        Karaś

        avek

        Rejestracja: 2007-01-24

        Ostatnia wizyta: 2024-11-24

        Skąd: София

        Ja, ja, ja mogę! Jeden to remake Imperium Kontratakuje, a drugi to plagiat Powrotu Jedi!

        LINK
        • Re: Najlepszy film

          Mossar 2017-11-20 20:35:04

          Mossar

          avek

          Rejestracja: 2015-06-12

          Ostatnia wizyta: 2024-11-23

          Skąd:

          Dokładnie. Ja też tak uważam. Też to wywnioskowałeś tak jak ja po paru scenach z trailera?

          W przypadku epizodu 9 to czysta dedukcja. Wszystkie filmy Abramsa w uniwersum Star Wars to zżynki. Statystycznie epizod 9 musi być zżynką.

          LINK
          • Re: Najlepszy film

            Finster Vater 2017-11-20 21:26:49

            Finster Vater

            avek

            Rejestracja: 2016-04-18

            Ostatnia wizyta: 2024-11-22

            Skąd: Kazamaty Alkazaru

            Szczególnie po scenach z trailera ep. 9 "Powrót ostaniego Jedi" Zrzynka z RotJ jak nic.

            Przy okazji - kolega w dalszym ciągu nie udostepnił nam obiecanej recenzji z FoD, no ile można czekać.

            LINK
            • Re: Najlepszy film

              Onoma 2017-11-21 00:30:49

              Onoma

              avek

              Rejestracja: 2007-12-06

              Ostatnia wizyta: 2024-01-06

              Skąd: Dołuje

              No, no, dziękuję za obszerne wypowiedzi panowie!
              Ja wkrótce - wbrew poprzednim deklaracjom - się podzielę wrażeniami ze swojego nieoglądania epizodów 8 i 9, ale już widzę że dochodzimy do podobnych wniosków!

              LINK
  • Re: Przyszłe filmy

    AJ73 2017-12-04 18:01:28

    AJ73

    avek

    Rejestracja: 2017-10-12

    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

    Skąd: Strike Base XR-484

    Taka ciekawostka z ostatnich dni - Daisy Ridley w wywiadzie dla "Rolling Stone" powiedziała, że jej przygoda z "Gwiezdnymi Wojnami" (głęboki oddech) kończy się na tych TRZECH (!) filmach, na ponowne zapytanie, odpowiedziała, że podpisała umowę na 3 filmy, gdzie ta historia się kończy (tak to widziała), tak też potwierdził J.J.Abrams ...
    Oczywiście, to może nic nie znaczyć, ale - to może też oznaczać, że historia Rey zakończy się jednak na epizodzie 9, a kolejna "nowa" trylogia będzie opowiadała zupełnie inną historię, co poniekąd potwierdzałoby to, co mówił o przyszłych filmach Rian Johnson ...

    Link do newsa : https://www.starwarsnewsnet.com/2017/12/daisy-ridley-backpedals-on-being-done-with-star-wars-after-episode-ix.html

    LINK
    • Re: Przyszłe filmy

      Adakus 2017-12-04 18:05:28

      Adakus

      avek

      Rejestracja: 2007-11-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-24

      Skąd: Silesia

      Twórcy nowych filmów wspominali kiedyś, że w przyszłości planowana jest kontynuacja epizodów, czyli Daisy może jeszcze wrócić do roli Rey za kilka lat.

      LINK
  • Re: Przyszłe filmy

    AJ73 2017-12-05 21:43:21

    AJ73

    avek

    Rejestracja: 2017-10-12

    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

    Skąd: Strike Base XR-484

    Tadam !, koniec złudzeń - jeśli jakieś były , nowa trylogia NIE BĘDZIE w czasach "Old Republic" - http://mashable.com/2017/12/05/star-wars-rian-johnson-trilogy-not-old-republic/#QUb0lVgNQiqV. Wygląda na to, że Rian chce nakręcić całkowicie nową historię, z nowymi bohaterami, i w nowych miejscach ...
    I tak sobie pomyślałem, jako wieloletni fan "KotOR`ów", że jednak trochę szkoda ...

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..