Powiem tak odcinek jest na pewno lepszy od pilota, ale posiada za to rażącą ilość absurdów. Konkrety
+ ciekawa odmiana w wyglądzie stacji Imperialnych
+ pozbyliśmy się dwóch wkurzających, zawsze powracających Imperiali
+ Yavin widać drzewa, a nie wielką plamę w różnych odcieniach zieleni
+ " Hot" Aleksiej Hołontowicz Sasza krótko, ale zawsze coś
+ Saw z widoczną paranoją na punkcie DS
+ masa różnorakich nawiązań do RO i wzmianka o stoczniach koleriańskich
+ ostra wymiana poglądów Sawa i mon
+ Saw racjonalnie myślący, okrutny, no bawiący się w ceregiele
+ Kanera
+ widoczna "prowizorka" w rebelii czyli odzyskiwanie części z Y- winga
+/-postępowanie Sawa pierwsze działa razem z Sabine i Ezrą, a potem ich ogłusza niby to do niego pasuje, ale z drugiej strony na ile było to postępowanie Sawa, a na ile potrzeba pokazania go jako tego "nie do końca dobrego"?
+/- Szturmowcy śmierci fajnie, że są i tyle. O ile w finale 3 sezonu zostali przedstawieni całkiem godnie to tu pokazali ich jako tylko trochę lepszych od standardowych szturmowców mamy nawet Sabinkę no ile ona ma lat 17-18 max 19? Powala 3 szturmowców śmierci no jest mando, ale ile można nawet dobrze wyszkolony mando miałby kłopoty z pokonaniem normalnie szturmowca,.
A po za tym czy oni nie powinni mieć czasem noktowizorów?
- głupoty rebelsowe czyli Choper, który wpada na słup
- Mon moszna nudna, miałka, idealistka do bólu i słuchając jej wypowiedzi można odnieść nawet wrażenie, że myśli, że wojne da się prowadzić bez ofiar
- ratowanie więźniów chyba nie taki był cel misji?
- silnika jasny szlag trafił, a tu nagle w cudowny sposób pojawia się duch
- no właśnie jak Saw przepchał ten wielki kyber?
- Skąd Imperium ma ten kryształ, bo zaczynam myśleć, że w SW kybery na drzewach rosną
- załoga ghosta dostaje rozkazy od Mon? U Sato to jeszcze było do zaakceptowanie , ale już w tak dużej rebelii?
- całkowite olanie reszty eskadry feniksów
- tradycyjnie mostowiak, który ma pretensje do Mon, bo nie chce lecieć na Lothal czyli co ma wszystko pieprznąć w kąt, bo rozkapryszony chłopczyk chce lecieć na Lothal?
- i skąd Sabin ma taką wiedze o kyberach co z akademi?
- na koniec absurd absurdów Y wingi lądują, a może raczej usiłują się nie rozbić, a wszyscy lecą im na spotkanie
Podsumowując szału nie ma nie ma, ale nie jest też źle zawsze mogło być gorzej i tak jest lepiej od pilota. Ocena końcowa 8.75/10.