Nie jeszcze szczególnie szokującym spoilerem, że na początku Epizodu 8 największą nadzieją dla ratunku odległej galaktyki jest tytułowy Ostatni Jedi. Luke Skywalker (a być może Rey) mają przynieść pókój galaktyce wprowadzając Nowy Porządek Jedi. W temacie zakładamy, że Luke za namową Rey ponownie zakłada Akademię Jedi, powstaje nowy zakon. Pozostaje więc podstawowe pytanie. Jaki będzie Nowy Zakon Jedi?
Jeżeli o mnie chodzi, bardzo chciałbym zobaczyć powracających Jedi. Niech Epizod IX pokaże ich wielu. I wolałbym w filmie zobaczyć całą organizację, a nie poszczególne silne jednostki. Chciałbym, żeby w którymś filmie pokazali nam świat, w którym Jedi faktycznie utrzymują spokój w galaktyce. I niech ten pokój w galaktyce będzie propagowany przez szacunek do Mocy, a nie do jednej silnej jednostki. Wielki epicki "Powrót Jedi" oznaczał powrót jednego Luke`a. Ponowne przebudzenie pokazało, że Luke przegrał próbę zbudowania coś nowego, co jest zrozumiałe z punktu widzenia opowiadania historii. Ale dobrze byłoby zobaczyć taki Zakon Jedi, który działa dobrze, który swoją kontrolę nad galaktyką prowadzi negocjacjami i szacunkiem do mądrości, nie mieczem świetlnym. Niech to będzie gwiezdnowojenny sprawnie działający ONZ, albo sprawne ramię Zjednoczonej Federacji Planet. Chciałbym zobaczyć jak Jedi wprowadzają porządek w galaktyce rozwagą i spokojem, a nie wojną. Przydałyby się Gwiezdne Wojny: Czas Pokoju.
Nowy Zakon Jedi to nie powinni być Rycerze Jedi, których znamy ze Starej Republiki. Stary zakon upadł nie tylko z winy Sidiousa, sami Jedi niepotrzebnie poddali się Senatowi. Kostiumy też mieli dosyć monotonne. Ale Nowy Zakon Jedi to nie powinni być też Szarzy Jedi, choć spotkałem się z taką myślą. (Pozdro! ). Dobro to dobro, a zło to zło. Ciemna Strona zawsze prowadzi do upadku, z którego się nie powstaje (za jednym wyjątkowym wyjątkiem Anakina).