Nie będę robił jakiś większych wywodów, pobprostu napiszę to co napisałem na swoim profilu na Facebooku ( https://www.facebook.com/OgorTheOgur/posts/1866320190049730 )
Szok, niedowierzanie i.. olbrzymi smutek.
Pamiętam, gdy ponad te 15 lat temu usłyszałem po raz pierwszy ich utwór - był to "Crawling", który sprawił, że zaciekawiłem się tym zespołem. "Hybrid Theory", "Reanimation" i "Meteora", czyli trzy albumy, które stały się integralną częścią mojego dzieciństwa.
Tak, wychowałem się na tej muzyce, która dla większości jest "słaba" czy określana innymi nieprzyjemnymi epitetami. Nigdy się tymi opiniami nie przejmowałem, każdy ma swój gust i szedłem do przodu. Identyfikowałem się z tym zespołem, zaczytywałem artykułami, w których fani rozkładali teksty ich utworów na czynniki pierwsze, byłem na bieżąco z każdym wywiadem, którego udzielali.
Każda premiera nowego albumu była dla mnie wielkim wydarzeniem, a ich twórczość zmieniła się wraz ze mną, jak na ironię im nowszy album tym stawał się dla mnie coraz lepszy. Akceptowałem ewolucje w ich brzmieniu, nie krytykowałem, nie wieszałem psów na nich. Szkoda mi było czasu, wolałem ich po prostu słuchać.
Od dawna wiedziałem, że Chester ma problemy sam ze sobą co można wyczytać w wielu tekstach, szczególnie najnowszy album "One More Light" wydaje się być teraz albumem, który był swojego rodzaju apelem o pomoc, ostatnim pożegnaniem czy zwróceniem uwagi innych na problemy, które doskwierają jemu oraz wielu ludziom na całym świecie.
Byłem trzy razy na ich koncercie i zawsze po byłem naładowany pozytywną energią na jakiś czas. Wszystko to dzięki zespołowi oraz samemu Chestserowi, który zawsze dawał z siebie 100% czy nawet więcej, żadnych półśrodków. Nie wiem gdzie teraz jesteś, gdzie poszła Twoja dusza, ale w moim sercu masz i zawsze będziesz miał szczególne miejsce. To okropne uczucie, tak, jakbym stracił członka rodziny albo kogoś kto zawsze był obecny w moim życiu i był zawsze jego jaśniejszą częścią.
Dziękuje za wszystko przez te wszystkie lata, dziękuje za bycie integralną częścią mnie.
Dziękuje, Chester.