5 grudnia ukaże się zbiór 4 opowiadań o stworzeniach z kasyna na planecie Canto Bight.
http://swiatstarwars.blogspot.com/2017/07/zapowiedz-star-wars-journey-to-star-wars-the-last-jedi-canto-bight.html
5 grudnia ukaże się zbiór 4 opowiadań o stworzeniach z kasyna na planecie Canto Bight.
http://swiatstarwars.blogspot.com/2017/07/zapowiedz-star-wars-journey-to-star-wars-the-last-jedi-canto-bight.html
i opis poszczególnych historii
http://www.starwars.com/news/check-out-the-cover-and-new-details-of-journey-to-star-wars-the-last-jedi-canto-bight
Pierwsze opowiadanie za mną. Z jednej strony nieobyty w świecie i budzący politowanie sprzedawca vaporatorów wygrywa w konkursie firmowym dwutygodniowe wakacje w Canto Bight, po przybyciu na miejsce zostaje przytłoczony przez miasto i wplątany w szereg nieprzyjemnych sytuacji. Z drugiej strony gangster/najemnik realizujący intratne zlecenie. Drogi obydwu postaci oczywiście się krzyżują.
Prosta, odrobinę przewidywalna, ale przyjemna lektura z fajnie zarysowanymi bohaterami, podobało mi się.
Oprócz opisów miasta (jest trochę ciekawostek) i jego atrakcji dowiadujemy się co nieco o funkcjonowaniu półświatka oraz policji, jest też wyścig fathierów.
Zaczęłam czytać i po pierwszym rozdziale mam tzw "Doctor Who feels". I nie mogłam sobie skojarzyć skąd i dlaczego, a to przecież sytuacja jakby prosto z Titanica (Voyage of the Damned)
Mam nadzieję jednak że sprzedawca roku skończy inaczej, bo mimo wszystko bardzo go polubiłam, nawet po tych kilkunastu stronach.
Jak się zwie owy jegomosc?
Drugie opowiadanie też mi podeszło. Niby akcja powolna i jest dużo opisów oraz przemyśleń na temat funkcjonowania Canto Bight, ale intryga dotycząca wina wciągająca. Do tego postacie są ciekawe - legendarna handlarka/specjalistka od win, tajemnicze siostry rzekomo z innego wymiaru, wredna zarządczyni ekskluzywnego klubu. W dalszym ciągu poznajemy może nie mroczną, ale napewno mniej przyjemną stronę Canto Bight. Zupełnie nie wiem czemu w TLJ pojawi się to miasto i co tam się będzie działo, ale jestem nim coraz bardziej zaciekawiony.
W poprzednim opowiadaniu bohaterowie szukają knajpy żeby wypić drinka i jedna ze słynnych miejscówek jest akurat zamknięta, co jest bardzo dziwne. W tym opowiadaniu dostajemy dokładne wyjaśnienie dlaczego – fajne i nienachalne połączenie.
i jestem w pełni gotowy na dzisiejszą premierę
Hear Nothing, See Nothing, Say Nothing
Głównym bohaterem jest masażysta z ciekawą przeszłością (rasa Dor Namethian) pracujący w Spa Zordy. Obsługuje wielu ważnych i wpływowych osobistości, ale wyznaje zasadę by się w ich sprawy nie mieszać - nie chce nic wiedzieć ani widzieć. Niestety okoliczności zmuszają go do złamania swojej zasady.
Opowiadanie pokazuje smutne losy zwykłych, szarych pracowników w Canto Bight. Wspaniałe kasyna, hotele, tory wyścigowe czy spa obsługuje szereg istot, którym nie ma czego zazdrościć. Podobało mi się, jest trochę nawiązań do dwóch poprzednich opowiadań.
The Ride
Zawodowy gracz (rasa Heptooinian) zatrudniony w kasynie Canto spotyka na swojej drodze trójkę braci i wpada w niezłe tarapaty.
Świetne to było, moim zdaniem najlepsze opowiadanie. Dodi, Thodi i Wodi wymiatają, mam nadzieję, że zobaczę ich dzisiaj w kinie
Dostajemy sporo informacji o tym jak działają wyścigi oraz kasyna i w co można tam pograć. Fani Kotora ucieszą się na dokładnie opisaną i emocjonującą partię pazaaka (jest wspomniane, że gra pochodzi z czasów Starej Republiki). Jest też dużo nawiązań do trzech poprzednich opowiadań.
Całościowa antologia bardzo mi się podobała. Nie znalazłem słabego opowiadania, wszystkie coś w sobie mają i do tego świetnie się łączą w całość. Z każdym kolejnym opowiadaniem buduje nam się przed oczami szczegółowy i klimatyczny obraz Canto Bight. Myślę, że jak dziś w kinie pojawi się to miasto, to będę się czuł jakbym odwiedzał znajome miejsce. Bardzo jestem ciekaw, które postacie z książki pojawią się na ekranie.
Jako książka przybliżająca nam Canto Bight przed filmem antologia sprawdziła się w moim przypadku wyśmienicie, podobała mi się znacznie bardziej niż Legendy Luka. Polecam.