Pojawia się w wizji Yody, takie cameo. I chyba te sceny z półświatka to własnie miały być w 6, a w 7 oblężenie Mandalore.

Dzisiaj zasiadam do 7 odcinka z 6-ego sezonu ,,Star Wars - The Clone Wars". Zakończyłem już 6 epizodów i to wsiąknąłem je tak szybko jak wsiąka się świeże pączusie wprost z piekarni.
Niesamowite zagęszczenie wydarzeń. Cała ta gra polityczna, kłamstwa za kłamstwami, ciągłe igranie Sidiousa z Radą Jedi - m.in. przez incydent z CT - 27 - 5555 - czyli klonem ,,Fives`em", który ostatecznie zginął odkrywszy manipulacje i partactwa sięgające szczytów władzy, obejmujące Chipy Inhibicyjne, które miały - jak tłumaczyła się Kaminoanka - tłumić agresję seryjnie "produkowanych" żołnierzy Republiki. Do końca nie zostało to wyjaśnione: jaką rolę w tym wszystkim miałe te sztuczne ,,guzy" mózgu. Darth Sidious na pewno skorzystał z ich istnienia, by mieć pretekst do zmanipulowania ,,Mocą" umysłów Klonów. I tak, w końcu narodzi się rozkaz 66!
Rush Clovis, czyżby okazał się zdrajcą? Dooku przekona go do ,,mniejszego zła"?

Z tym Kanonem co mi napisałeś to postąpię tak jak trzeba, a jak to wszystko skończę to wezmę się za pozostałe 7 odcinków 3-ego sezonu "Gwiezdnych Wojen - Rebelianci". Dopiero wtedy obejrzę ,,LEGO - Star Wars Kroniki Yody". Później będę sobie to wszystko przypominał