Pierwszy odcinek drugiego sezonu nieco rozczarowuje - zlepek minifilmikow które już znamy. Dopiero pod koniec pojawiają się starzy, znajomi imperialni oficerowie oraz Chewie + Lando, ale tylko na chwilę.
 Ale potem jest drugi odcinek i jest nieźle. Mamy Luka i gen. Syndule, oraz jeszcze jedną postać z "R" (nie, nikt z głównych), Vadera, Imperatora i jego nową zabawkę - całkiem udanego nowego "złego", fajne nowe pojazdy. Zapowiada się niezła zabawa, ale to standard pierwszych Freemakerow.
 
 Cytaty odcinka:
 
 "And we will rule hapilly EVIL after"
 
 Palpi - czy ty, Vader, uważasz że cała galaktyka jest rządzona przez niekompetena osobę? 
 Vader - nigdy nie twierdziłem, że cała
 
 Vader do Palpiego "dont be so proufd of the technological terror you created"