Natknąłem się właśnie na w miarę świeżą "reckę" - bo wczorajszą, gracza, który podzielił się na tubce swoimi wrażeniami z 10 godzin gry ... dziesięciu, ponieważ przy zmianie swojego pancerza w grze, na lepszy model, gra wywalała za każdym razem, uniemożliwiając dalszą rozgrywkę ...
Zanim jednak napiszę co-nieco i w skrócie o wrażeniach z obejrzanego filmiku, to mała porcja informacji od EA - odnośnie gry, a właściwie to już zapowiedzianych dodatków, choć sama gra nie miała jeszcze oficjalnej premiery ... ale do rzeczy, pierwszy akt (?) gry ukaże się pod koniec marca i będzie się nazywał "Echoes of Reality". A co z zawartością ?, pierwszy rozdział z rozszerzenia - "Evolving World", zmieni grę na tyle, by ukazać w pełni dzikie otoczenie gry, począwszy od małych zmian, aż po ogromne zmiany w środowisku. Oczywiście wszystko po to, by dać graczom możliwość zdobycia cennych nagród.
A ponieważ zmiany w otoczeniu będą coraz większe, i będą wymagać stosowania odpowiedniej taktyki, to przyda się lepsza co-op pomiędzy graczami - "Stronger Together", to nazwa kolejnego z rozdziałów.
Największym wyzwaniem będzie jednak "Cataclysm", w którym gracze zapuszczą się w samo serce dżungli, by odkryć co tak naprawdę stało się, i skąd wziął się ten "Cataclysm".
To będzie największe wyzwanie, co oczywiście przełoży się na znalezione (bądź i nie) przez graczy mega-super power-amazing nagród.
źródło : https://www.ea.com/games/anthem/acts?isLocalized=true&setLocale=pl-pl&isLocalized=true
No dobra, a teraz trochę o tym, co na poniższym filmiku. No więc w dużym skrócie - bo warto samemu obejrzeć całość i ocenić, nowa gra BioWare, to taka "Andromeda" 2, odarta z kilku warstw, takich jak dialogi, wybory, towarzysze, ale z lepszą animacją. Autor tego filmiku twierdzi, że po tych kilku godzinach gra nie oferuje absolutnie nic, by przykuć gracza na dłużej do ekranu, by wciągnąć go do swojego świata na dłużej, dać coś, co sprawi, że będzie chciało się iść dalej i dalej. A na dodatek zawierająca trochę mniejszych, lub większych baboli.
Dla singlowca - nuuuda, dla co-opa, do którego "Anthem" jest przecież stworzony - także nie zasysa.
Calość polega na tym, by jak najszybciej przejść z punktu a, do punktu b, zabijając przy tym jak najwięcej wrogów, zdobywając jak najwięcej punktów, bo cały myk polega na tym, że im więcej ubijemy, tym szybciej gra odsłoni przed nami swoje tajemnice ...
Oczywiście, jest to opinia jednej osoby, i nie ma co wyciągać zbyt pochopnych wniosków, ale wygląda na to, że jest to raczej zwykła sieciowa nawalanka - ot, do popykania godzinkę, dwie dziennie, z bonusem w postaci "jakichś" dialogów - bo to BioWare, i wypadałoby, ale świata to tym raczej nie podbiją ... choć mogę się i mylić
filmik z tubki : https://www.youtube.com/watch?v=jRvtCCENBFk