"Slaves of the Republic" oraz "Escape form Cadavo" - czyli epizody 12 i 13 4-ego sezonu ,,Star Wars : The Clone Wars" to świetnie rozwinięte historie, scalające się w jeden większy wątek, który po wieloodcinkowym starciu z Separatystami na ogarniętej Wojnie Domowej : wodnej planecie Mon Calamarii, następnie misji Pong Krella - tak naprawdę zasadzki ,,pseudo-Jedi", skuszonego Mrokiem i Wzrastającą Potęgą czegoś co niedługo nastanie na wieki w Galaktyce, dostaliśmy kolejne ważne rozwinięcie do postaci Anakina Skywalkera. Otrzymaliśmy ciekawą i barwną w nowe elementy fabularne i w nowe lokalizacje na mapie Galaktyki historie. Niestrudzona Ahsoka doświadczyła jak cierpi Togrutanie - a przecież jest jedną z nich - pokojowo nastawiona rasa humanoidalnych Istot, z charakterystyczną jakby keratynową, zdobioną przeważnie biało-niebieskimi paskami kryzą, która najszersza jest w okolicach uszu by następnie zwężać się ku górze i przechodzić w zawijanie na zewnątrz lub stojące prosto zakończenia. Zemsta,Gniew i mściwość. To te będące trucizną dla Jedi uczucia m.in. wyrażane przez Anakina za to co Zygerrianie i Huttowie zrobili jego matce, za to, że Shmi Skywalker sprzedano i traktowano jak niewolnice, zaczęły powoli wsiąkać w każdą molekułę ciała niepokornego padawana Obi-Wana.
Odcinki: 12-ty i 13-ty, w których Skywalker musiał zmierzyć się z demonami przeszłości, ponownie stanąć twarzą w twarz z Zygerrianami, którzy przyczynili się do porwania jego matki, były przykładem nie lada wyzwania dla Anakina i sprawdzeniem jego odporności na zakusy najczarniejszych mroków Mocy. Jak na zwykłej wadze, szala przewagi "Jasności" w wyczuwaniu Mocy przez Anakina niechybnie maleje, by przewagę powoli chłonęła Ciemna strona Mocy. Było to, aż nadto widoczne podczas noszenia tradycyjnej zygerriańskiej zbroi przez alias Anakina: Larsa Quell`a, który po zdobyciu zaufania Miraj Scintel - królowej Imperium Niewolników i w końcu zdemaskowania się jako Jedi, nie mogąc się pogodzić na bycie prawą ręką Monarchini, użył Mocy i poprzez całe swoje ciało czubkami palców zdołał szybko wyprowadzić niewidzialną dłoń , która podniosła królową , zacisnęła się w pięść i zaczęła ją dusić niebotyczną siłą fluktuującej Mocy. Lekko wtedy zadrżałem, gdyż nie spodziewałem się aż takiego wybuchu gniewu, ślepej sprawiedliwości u Anakina, który tym samym pokazał fanom ,,Gwiezdnych Wojen" ,jak takie niby małe wydarzenia miały równie istotny wpływ na jego przejście na ciemną stronę Mocy!