Każdy ma swój własny gust i nie można się we wszystkim zgadzać 
 Przynajmniej oboje uważamy, że K-2SO znowu wypadł rewelacyjnie 
 
 Rysunki w komiksach mają dla mnie dużo mniejsze znaczenie niż historia, a ta według mnie się trochę kupy nie trzyma, stąd moja niska ocena komiksu. Dokładniejsze zarzuty:
 początek spoilera 
 - Cała misja polega na wyciągnięciu tajnych protokołów ze złomowanego gwiezdnego niszczyciela. Nagle w trakcie okazuje się, że nie ważny niszczyciel, lepiej ukraść droida, na to samo wyjdzie, nawet lepiej. Pamięć droida wyczyszczona do 8%, a i tak nadal ma wszystkie potrzebne dane. Nie kumam.
 - Najgorsze jest przeprogramowanie/czyszczenie pamięci K-2SO. Zwarcie jednego przewodu, parę razy włącz/wyłącz i gotowe, mamy K-2SO dokładnie takiego jak w filmie...
 - Do tego Cassian taki jakiś trochę out of character. Z tymi żarcikami pasuje mi bardziej do Damerona niż do konkretnego i poważnego Cassiana z filmu.
  koniec spoilera