No i pojawiła się pierwsza zabawka związana z TLJ.
Myśliwiec Kylo Rena:
http://www.theguardant.com/content/images/2017/05/Star-Wars-The-Last-Jedi-Kylo-Ren-TIE-Starfighter.jpg
Nic nowego
No i pojawiła się pierwsza zabawka związana z TLJ.
Myśliwiec Kylo Rena:
http://www.theguardant.com/content/images/2017/05/Star-Wars-The-Last-Jedi-Kylo-Ren-TIE-Starfighter.jpg
Nic nowego
Dokładnie taki sam jak Vadera w TESB!
Sokole oczy redditowców wypatrzyły, że zabawka ma podstawkę z logo ruchu oporu i szaleją z domysłami. Ja tam nic nie widzę, ale wzrok mam kiepski.
Widać że jest feniks Rebelii na podstawce. Ale ja myślę że każdy model będzie miał taką.
Model normalnego TIE ma logo FO na podstawce:
http://i.imgur.com/S453ON1.png
No, ale mogli dać taką podstawkę przez pomyłkę, albo po to, żeby pokazać różne warianty podstawek. ;->
No to Kylo Ren przechodzi na jasną stronę w E8 #confirmed
Mam silne podejrzenie, że Kylo jest odwróconym Vaderem - tj, zaczyna od ciemnej strony i bycia w czarnej dziurze, po to by w kolejnych filmach przejść do światła.
w TFA są sceny analogiczne do tych, które dzieją się z udziałem Anakina/Vadera tylko zrobione odwrotnie. Np. na początku TFA Kylo zabija starca, na początku RotS Anakin ratuje starca. Na koniec TFA Kylo toczy pojedynek na śniegu i zostaje zniszczony emocjonalnie (wiemy już, że fizycznie się z tego w 100% wylizał), na koniec RoTS Vader toczy pojedynek w ogniu i zostaje zniszczony fizycznie. Na koniec RotJ Vader szlachetnie się poświęca by ocalić syna, na koniec TFA Kylo popełnia zbrodnię zabijając ojca. Pewnie jeszcze parę przykładów by się znalazło.
Czytałam też gdzieś, że w pierwotny plan był taki, że Vader przeżyje i będzie naprawiał co popsuł, ale Lucas nie wierzył, że da radę to wszystko nakręcić i skrócił fabułę. Być może Kylo jest postacią, która ma podjąć tamte niezrealizowane wątki.
Gdyby interpretować nową brykę Kylo symbolicznie, to jest ona mixem pojazdów Vadera, Luka i Hana Solo - można by spekulować, że ma to być symbol akceptacji przez Kylo całości jego dziedzictwa.
Bezczelna zrzynka, tym razem z TIE Interceptora, i oczywiście zero własnego pomysłu. Przywykłem.
Disney robi coś nowego: hurr dlaczego nie wykorzystają pomysłów z EU tyle tam dobrych rzeczy taki potencjał zmarnować
Disney inspiruje się EU: durr co za plagiat co za zrzynka zero kreatywności
typowe starłorsiaki xD
No właśnie, jak Vader miał TIE z wygiętymi skrzydełkami to było super, jak 30 lat później ta sama fabryka zrobiła z zaostrzonymi dla wnusia to olaboga, nic oryginalnego. A jak ma wyglądać? Jak helikopterek z warcrafta? ;-P
Sabrokopterek. Kylo powinien na dachu mieć łącze, gdzie by wsadzał swojego rozbudowanego lichtschwerta, a ten wirując napędzał by całą konstrukcję
Może być taki jak helikoptery inkwizytorów.
Problem polega na tym, że u Disneya w filmach "tworzenie nowego" polega w zasadzie na "ulepszaniu starego".
U Kylo to najbardziej widać. Vader miał maskę poniekąd "prostą", to dali Kylo taką cool. Myśliwiec? A to trzeba zrobić bardziej odjechany dizajn. Z mieczem to samo...E tam prosty, taki zwykły, się przejadło, dajmy mu z zarąbistym jelcem!!
A jeśli chodzi o TLJ to już wymiękam, te ich "niespodzianki":
Spójrzcie, wydaje się Wam że ta planeta to druga Hoth, bo śnieg? ZASKOCZKA, TO NIE ŚNIEG, TO SÓL!! Gjenialne, co nie?! TAKA NIEPOZNAKA, AHAHAH.
Znaczy ten, ja się już mniej więcej domyślam przebiegu zdarzeń. I nie sądzę żeby mnie zaskoczyli
Kto tak mówi? Ja np. konsekwentnie trzymam się jednego: niech się odpie***ą od EU i tworzą swoje. Nie chcę żadnej "kanonicznej Mary Jade", tak jak nie chciałem "kanonicznego Thrawna" itd.
No to w TFA chyba nie było zbyt wiele EU
Tyle dobrze. Ale spójrz na to co się działo w przypadku Thrawna w Rebelsach - ilu fanów się cieszyło xD
Po co te nerwy? W prawdziwych SW taki ktoś jak Thrawn nie istnieje, podobnie Mara Jade. Luke Skywalker nigdy się nie ożenił. Koniec kropka.
Przecież Thrawn istnieje za sprawą Rebelsów, no i rzecz jasna książki
Dla niej kanon, to tylko to co zrobił Lucas. xD
Idiotyczne to podejście, ale co zrobisz jak o niektórych nie docierają żadne argumenty.
Ale ale, Zahn tworzy przecież "swoje", bo to jego Thrawn, ten czy tamten
Zadziwia mnie po trochu, że ludzie np. nie uznają Lucasowej Ahsoki (szczegolnie z argumentacją "bo Di$ney.." ) za część SW a EU to już w ogóle, natomiast postacie z fanficow (fakt, niektore bardzo fajne ) jako integralną część SW. Co najśmieszniejsze, gdy jeden z autorów wprowadza swojego bohatera do nowego kanonu (i jest to dokladnie ten sam bohater co z EU) to podnosi się fala krytyki że "się sprzedał", tak jakby trylogię dziedzica pisał charytatywnie... Dla równowagi, są ludzie dla ktorych świat SW kończy się i zaczyna na "Żorżu i tylko żorżu", nb. z podobnym argumentem przeciw innej twórczości po sprzedaży przez niego praw "bo Disney"
Kończąc, nie rozróżniam Thrawna na kanonicznego czy EU, dla mnie jest to starłorsowy Thrawn i tyle.
Drogi Finisterze, nie daj się zarazić princessową mową nienawiści i nie nazywaj EU fanficami
Opisałeś w swoim poście wiele różnych podejść charakteryzujących nasz fandom; domyślam się że to nie do mnie o Zahnie (bo nie uważam że się "sprzedał" - na jego miejscu zrobiłbym to samo, a przecież z tego co wyczytałem to jego "Thrawn" się nie kłóci z tym co pisał wcześniej, więc nie widzę powodu do pretensji już w ogóle). Ahsoki nie uznaję, to fakt, tak jak całego TCW - bo się kłóci z tym, co wiedziałem o wojnach klonów wcześniej, z książek i komiksów (a akurat "Republic" jest bardzo bliskie mojemu sercu).
Kończąc, nie rozróżniam Thrawna na kanonicznego czy EU, dla mnie jest to starłorsowy Thrawn i tyle.
Tak, możesz tak robić, bo szczęśliwie obie wersje Thrawna się ze sobą nie żrą, to wszystko brzmi jak biografia jednej postaci. Ciekawy jestem czy tak to zrobiono celowo, czy wyszło przyjemnym przypadkiem. No w każdym razie: nie ma co liczyć że tak będzie z każdym przypadkiem wykorzystywania elementów EU, i co zrobisz kiedy w nowym kanonie przedstawią znaną postać, tylko z elementami sprzecznymi z tym co wcześniej o niej wiedzieliśmy? Dalej to będzie jedna i ta sama?
No, ale one takie po trochu są. Coś jakby grupka autorów dopisało sobie kolejne opowiadanka do "Wiedźmina" czy "Władcy Pierścieni", czy też do trylogii Sienkiewicza (a nie , to już się stało). Możemy powiedzieć - "autoryzowane fanfici"
To o "sprzedawaniu się" to nie do Ciebie, takie ogólne na podstawie wypowiedzi z forum.
Mi się TCW nie kłóci za bardzo ani z komiksami, ani z cześcia książek, ani z CW (o ile założymy że końcówka CW to dwie różne historie przedzielone właśnie TCW a Ahsoka mi akurat dopełnia i uwiarygodnia obraz przemiany Anakina w Vadera. Co więcej wolę jak Aurra jest tylko łowcą, a nie byłym Jedi, jak w Legendach. Asaji - też mi nie przeszkadza, że jej historia ma trzy rózne zakończenia. Co stoi na przeszkodzie żeby uznać np. przygody Aayli z komiksów nie stoją w sprzeczności z TCW czy CW?
Thrawn wyszedł chyba aż tak dobrze dlatego, że wzięła się za to jedna i ta sama osoba. To był chyba największy problem EU, gdzie każdy pisał niezależnie i było to koordynowane "tak sobie". Nie mówiąc już o początkowych komiksach, z Don Kichote, pływającymi dinozaurami czy zielonym królikiem - też część EU przecież.
A co tu ma do rzeczy EU? Ktoś wspomniał w ogóle o EU? Czy jeżeli ktoś komentując coraz to nowe "niespodzianki" Disneya, wyrazi rozczarowanie że wyglądają one jak sparodiowane kopie rzeczy z OT (jak chociażby nowe AT-AT), oznacza to z miejsca że owa osoba jest jakimś wiecznie niezadowolonym czcicielem starego, słusznie skasowanego kanonu? Seriously?
Irytujące jest to wieczne marudzenie. "Ojej, szturmowcy FO mają białe zbroje i hełmy! Co za brak orginalności! Bleee, nie idę na ten film, będzie do niczego!" To mniej więcej tak, jakby narzekać że westernie są kowboje w kapeluszach i indianie z pióropuszami na głowach i wszyscy jeżdża na koniach zamiast na krowach.
Ależ oczywiście, zgadzam się że to irytujące, i zapewniam Cię że daleko mi do takiego beznadziejnego hejterstwa. Ale jest różnica w utrzymaniu koncepcji filmu SW poprzez umieszczenie w nim niezbędnych elementów dzieki którym wiemy że to SW (jak np. miecze świetlne, statki kosmiczne, szturmowcy itd.), a kopiowaniu wszystkiego jak leci, i to w taki sposób że powoduje to uśmiech politowania.
Ja tam po TLJ nie mam żadnych oczekiwań, chciałbym tylko być pozytywnie zaskoczony, w grudniu się przekonamy ale podejrzewam że będzie jak z TFA, tzn film mi pewnie spodoba, i choć zapewne będzie w nim dużo dostrzegalnych już na pierwszy rzut oka bzdur, nie będą mi one przeszkadzać na tyle by zepsuć mi zabawę.
Myśliwiec od przodu:
https://rebe1scum.files.wordpress.com/2017/05/tiekyloren.png?w=723
Pierwsze moje wrażenie jest...
Może zmienię zdanie jak zobaczę model.
Dziadek miał lepszą kabinę:
https://i.ytimg.com/vi/xuuPDjQMUE8/maxresdefault.jpg
Wizualnie, bo w środku mało miejsca i słaba widoczność.
Wyciekły zdjęcia Lego z nowymi pojazdami - widać tam pojazd policyjny z Canto Bight
https://www.instagram.com/p/BXb2Wx9BJxa/
A-Wing, którego używa Resistance
https://www.instagram.com/p/BXb2TC-hulE/
i probe droid
https://www.instagram.com/p/BXb2MzZhIYM/
O, w TLJ będzie Vader? xDDD
PS. To nie Lego przecież.
Vader to stary zestaw. A zdjęcia są z sieci sklepów K-Mart. Z innych jest Lego First Order Snowspeeder
Raddus - heavy cruiser.
https://i.imgur.com/XmJk4Dl.jpg?fb
https://vignette.wikia.nocookie.net/starwars/images/2/25/Raddus_the_ship_Sphero.png/revision/latest?cb=20170901204353
Nareszczie jakaś normalna nazwa. Ciekawe czy u FO zobaczymy "Tarkina" czy innego "Pietta"
Czyżby film zaczyanł się probem na Crait i lecącym megabumerangiem? Ale przecież Rian nie kopiowałby w tak otwarty sposób, prawda?