Witam bardzo serdecznie,
Pytanie w tytule odnosi się do kanonicznej historii Maula (w tym: TCW, Rebels), więc jeśli nie oglądałeś ostatniego odcinka "Twin Suns" zaprzestań czytania tego tematu.
Dobra, moje pytanie jest pozornie proste, jednak jednoznacznej odpowiedzi nie ma. Z perspektywy Nowego Kanonu, jak uważacie, co stało się z Maulem po jego śmierci na Tatooine? Czy Moc szanuje istoty, które otaczały się Ciemną Stroną Mocy aż do swej śmierci, osoby, które nie doznały nawrócenia na JSM? W przypadku Maula myślę, że to jest oczywiste, jednak może się WYDAWAĆ, że przebaczył on Obiwanowi w ostatnich chwilach życia, ale są to tylko rozważania, które nie mają żadnych podstaw w Nowym Kanonie. Pytanie może odnosić się do wielu przedstawicieli CSM, jednak skupmy się na Maulu. Czy uważacie, że po śmierci cierpi on niewyobrażalne męki?
Z góry dziękuję za kulturalne opinie. Pytanie jak pytanie. Nie ma się co bulwersować.