Żałosny to jest twój płacz bo cię olałam

Nikt się tu nie kłóci. Zwykła męska rozmowa

Teraz wszystko jasne... Słuchaj, jeśli wolisz facetów, i przykładowo fantazjujesz że ja też jestem, to niestety, ale jesteś w błędzie. Nic z tego nie będzie. Nawet ździebełka Im szybciej się z tym pogodzisz, tym zdrowiej dla ciebie

no właśnie w tym rzecz w całym tym sporze, że są podobni w innej części internetu. Tylko przedstawiają się męskim imieniem

Coś podobnego.. Podaj przykłady w takim razie.

Serio pytam. Proszę o wskazanie mi gdzie niby, "w jakiejś tam innej części internetu" jest jakiś rzekomy facet który mnie przypomina, jak rozumiem, stylem czy tam, nie wiem, co możesz mieć na myśli.

A czy to ważne? Jest ktoś, kto wypada podobnie do ciebie. Może to być przypadek, zbieg okoliczności, lub brak przypadku, internet i Bastion różne rzeczy widziały; będąc sobą nie masz przecież żadnych powodów do obaw

Teraz już ważne Jestem autentycznie ciekawa, kto Tobie, czy nie wiem, Wam(?) tak bardzo mnie przypomina gdzieś tam w szerokim necie że uzurpujecie sobie prawo do mniemania że ja i ten ktuś jesteśmy tą samą osobą.

No i?

No nic. Widzę że rzucać jołopnymi, fantasmagorycznymi oskarżeniami jest łatwo, gorzej z konkretami.
Czekam na privie na jakieś linki czy co tam macie, z "rzekomym męskim mną w innej części internetu".

Czyżbyś miał coś do ukrycia, że tak się gorączkujesz?

Karaś uwielbiam Cie

Jesteście po prostu wstrętni. Jeśli chcieliście zrobić mi przykrość to możecie być z siebie dumni, bo tym razem się wam udało.

Spokojnie księżniczko. Nie chcę nic mówić ale najpierw rzucasz teksty w stylu "męska duma urażona" czy "przewietrz sobie kabelki" a później popadasz w depresję bo ktoś ci odpowiedział tym samym?
Nie zrozum mnie źlę bo lubię czytać twoje posty (uważam je za zabawne i tworzące swego radzaju bastionowy folklor) ale musisz też czasem pomyśleć bo ktoś może poczuć się twym postem urażony. Ps.Okazywanie smutku publicznie to słabość, która nie przystoi osobom które przekroczyły wiek dziecięcy.

-Widzę że rzucać jołopnymi, fantasmagorycznymi oskarżeniami jest łatwo
ale....
Jeśli chcieliście zrobić mi przykrość

- czy zwyczajnie nie widzisz swojego braku konsekwencji (ty notorycznie obrażasz współrozmówców nieprzemyślanymi uwagami, a jak ktoś ci wytknie twoje zachowanie to jest be), czy to zwykła próba szantażu emocjonalnego mająca na celu wyszabrowanie informacji? Na to pytanie odpowiedzcie sobie sami. I`m out

-czy to zwykła próba szantażu emocjonalnego mająca na celu wyszabrowanie informacji?


Hmm... rzucę stereotypem: Taka zagrywka to najlepszy dowód na to że Princess jest kobietą w pełnym tego słowa znaczeniu

Generalnie, to co ty z Karasiem, czy z kim tam sobie jeszcze na mój temat fantazjujecie, mnie oblatuje. Czy dla was jestem harley quinn od jokera, facetem, małą Mi od Muminków czy co tam wam by pasowało. Wisi mi to.
Ale skoro wszem i wobec twierdzisz że kogoś wielce podobnego kojarzysz w necie, kiedy pytam skąd te pierdoły i oczekuje konkretnych wyjaśnień kto niby jest gdzieś tam do mnie podobny to nie odpowiadasz bo: nie wiem, nie chcesz, nie umiesz, nie jesteś w stanie. (Bo się zajmujesz w tym czasie sklejaniem moich postów, przez co ten jeden wygląda conajmiej dziwnie). A kiedy się ciut zirytowałam i napisałam co napisałam to triumfalnie oznajmiasz że próbuje "wyszabrować informacje." (I co, nagle się okazuje że to jakieś TAJNE informacje są?) Oczywiście ustawiając samą siebie w super zdystansowanym świetle, to ma być niby poważne?
Nadal czekam na info gdzie ten podobno podobny do mnie kolo. Chyba że istnieje tylko w waszych snach.

Oni Cię nie kochają, chcą Cię tylko wykorzystać. Na pohybel im.

Jak nie masz nic na sumieniu to olej to, i tak nic sie nie zmieni przecież

Jorrus, wiem że mnie nie kochają. Na szczęście. Nie muszą.

Valdez. Ajaj, nie załapałeś o co mi tak naprawdę chodzi .
Ja nic na sumieniu nie mam. Ale.
Z zaczepki Karasia wnoszę że ten koleś to z jakiegoś forum informatycznego. Nigdy na żadnym się nie rejestrowałam. Ale to nie znaczy że nie mogę. Bo być może ten koleś faktycznie nadaje na tych samych falach co ja. (Niezbyt ufam co prawda, ocenie charakterów ludzkich dokonanych przez Kathi i Karasia, ale istnieje mała możliwość że się mylę i dlatego chciałabym ocenić tamtego kolegę sama ) A to znaczy że może warto żebym nawiązała z rzeczonym kolegą znajomość. Tylko najpierw muszę wiedzieć "gdzie" on jest. Internet jest jakby, trochę duży.

Tylko wiesz, jest problem. On może nie chcieć nawiązać kontaktu z Tobą. xD

Oblatuje? A wcześniej piszesz, że sprawili Ci przykrość. Więc nie zgrywaj takiej twardej, że niby nic Cię to nie obchodzi. Nadal drążysz temat, to się nie dziw jak potem ktoś znów po tobie pojeździ. xD

Proszę Cię...

A co do reszty sprawy, to skoro już K&K temat zaczęli, mogliby skończyć. Jak mówią A, wypadałoby powiedzieć B.
Zwłaszcza że to jak szukanie igły w stogu siana

Myślałam że to widać że sobie z tymi kabelkami żartuję...

I to jest co innego. Ciekawe jakbyś Ty się czuł jakby Ci stale ktoś pierniczył że babą jesteś. Bo np.nie wiem, ktoś gdzieś zauważył że jakaś laska się gdzieś tam podpisała podobnym nickiem do Twojego czy coś.

Nie wymagaj od innych tego, czego sama nie dajesz. Tak, wciąż czekam na te rzekome statystyki.

Ke? Jakie ja Ci niby statystyki obiecywałam??

http://star-wars.pl/Forum/Temat/21807

Tak, tak, na obiecane statystyki nie tylko Lubsok czeka.

Hej, ale żadnych statystyk Wam nie obiecywałam. To Lubsok wymyślił sobie że są jakieś. A mówiłam o moich obserwacjach z życia wziętych, sprawdzonych i wiarygodnych..
PS. No bo sorry, ilu jest mężczyzn którzy się nie krzywią na zmianę Lucasa z gębą Christensena za Shawa? Z tego co zauważyłam to mało. Bardzo mało.