Szukałem nitki, ale nie znalazłem, więc otwieram.
Ta gra jest świetna.
Plus za połączenie asymetryczności z wyważeniem siły jednostek i dobrym wpleceniu elementu losowego. Gracz Imperium ma kilka razy więcej jednostek niż Rebelia, do tego prawie co rundę dochodzi mu masa nowych jednostek a mimo to można uderzyć AT-AT, AT-ST i oddziałami szturmowymi i przegrać z jednym oddzialem Rebelii i Śmigaczem. Szczególnie, jeśli gracz Rebelii umiejętnie stosuje karty taktyki.
Obie strony mają też inne zadania - Imperium musi znaleźć bazę Rebelii, a Rebelia zdobyć punkty reputacji. I nawet jak Imperium znajdzie bazę to gra się nie kończy, bo musi ją jeszcze zdobyć, a Rebelia może bazę przenieść.
W tej grze można robić prawie wszystko: można zamrozić Hana Solo w karbonicie, odnaleźć Yodę i zmienić Luke`a z farmera w Rycerza, potem Imperium może go przeciągnąć na Ciemną Stronę, można niszczyć całe planety Gwiazdami (sic) Śmierci, są nawet sondy zwiadowcze (2 na rundę), więc z każdą rundą Imperium przybliża się do odkrycia bazy... ale również Rebelia do zwycięstwa, bo wygrywa wtedy, gdy żeton czasu wejdzie na to samo pole co żeton reputacji. Może się więc zdarzyć teoretycznie tak, że Rebelia nie zdobędzie żadnego punktu reputacji, a mimo to wygra. Po paru rundach losy Galaktyki niejednokrotnie dosłownie wiszą na włosku, bo obie strony są równie blisko osiągnięcia swoich celów.
Głównym minusem jest to, że punkty reputacji można zdobyć w zasadzie tylko dzięki kartom celów, których jest raptem piętnaście i podzielone na trzy stosy: I, II, III. Najpierw trzeba wyczerpać jeden stos, by przejść do następnego. Podejrzewam, że po paru grach zaczniemy mieszać te stosy, żeby nie popaść w schematyczność gry.
Mam nadzieję, że z czasem powstaną jakieś rozszerzenia - przede wszystkim z kartami celów, choć miło by było też odtwarzać wydarzenia z innych czasów niż Wojna Galaktyczna. Wydaje mi się, że po sukcesie jaki gra odniosła to tylko kwestia czasu. Mam taką nadzieję, bo nie chciałbym, żeby ta gra się znudziła, bo jest na to po prostu za dobra. No i jest dość wyczerpująca - dobrze ustawiona rozgrywka trwa dwie do nawet pięciu godzin (szczególnie, jeśli gramy na luźno a nie na szybko).
Liczę też, że powstanie rozszerzenie umożliwiające sensowną grę 3-4 osobom. Teoretycznie w Rebelii jest taka możliwość, ale to oznacza dzielenie się obowiązkami, więc frajdy jest o połowę mniej
Z początku można być przytłoczonym ilością tego wszystkiego w pudełku, ale tak naprawdę wystarczy porządnie przeczytać instrukcję, rozegrać parę rund kontrolnych z instrukcją pod ręką i da się już całkiem płynnie grać.