W sprawie podatku (internetowego)
Co tu dużo pisać, zapoznajcie się z tym linkiem:
http://www.jarmuziewicz.platforma.org/protest.php
"niech sie rzad naje sk.....yny"
W sprawie podatku (internetowego)
Co tu dużo pisać, zapoznajcie się z tym linkiem:
http://www.jarmuziewicz.platforma.org/protest.php
"niech sie rzad naje sk.....yny"
Kisiel ci przyslal adres stronki ,
hehehe - dobre piec minut sobiep rzez GG wszyscy rozsylaja
Coz - popieram! A najlepiej zeby partie zmienili, ale to...
Asia to mam Kisiela tak się składa:o Chyba, zę się Kisiel pod nią wpisywał, bo tego sprawdzić się nie da
To byl kisiel bo mi przez gg powiedzial mi ze nie zauwazyl ze byla Jego Mama zarejestrowana,,,,,,,,,
Mama Kisiela uzywa Bastionu...
Kurde, ze Twardy wie to a drugi uzytkownik Bastionu, nieskromnie mowiac ja nie... faktycznie mam zaleglosci
PS - wiedzialem, ze mama Kisiela lubi Yode, ale, ze uzytkuje Bastion... O k... Dobra, lece przejzec zaleznosci miedzy postami, w ktorych dyskutuje Kisiel a tymi, w ktorych swoje zdanie wyglasza jego mama - inaczej - ile razy kto mowil za kogo, czyli ile razy byli zle zalogowani
Jackson, sprawdzanie jest zbędne... Mama Kisiela dosyć często musiała świecić oczami za "swoje" wypowiedzi: do cety, do Andarala, do Wilaja i do mnie . Podziwiam ją za to, że nigdy nie powiedziała nic o błędnym zalogowaniu tylko przepraszała, choć przecież nie miała za co.
Poklikaliście sobie ?
Bo ja nie mogłem się powstrzymać>
Cholerne sk...(EWOK), złodzieje!
Do gazu z takim rządem !!!
poklikałem na wszystkie linki i wysąłęłm wszedzie gdzie się dało. Nawwt od razu dostałem zwrotną odpiowiedź. Oczywiście musiała być automatyczna i to takie wodolejstwo i zapychalstow wysłąli, ze mi się smiać zachaciało. Inteligentny cżłowiek od razu widzi, ze to jest typowe "odpychanie" sprawy.
to co dostałem dosłownie po kilku sekundach od wysłanai petcyji od jednego z ministerstw:
"Warszawa, 25 września 2003 r.
Szanowny Panie,
W związku z Pana zapytaniem uprzejmie informuję, że w Ministerstwie Nauki i
Informatyzacji od wielu tygodni trwają prace nad regulacjami, które pozwolą
ograniczyć lub zminimalizować skutki potencjalnej podwyżki podatku VAT na
usługi dostępu do Internetu. Podwyżka ta uwarunkowana jest regulacjami
europejskimi, które nakazują stosowanie tzw. stawki podstawowej VAT m.in.
dla usług dostępu do Internetu.
Niestety tzw."stawka podstawowa VAT" obowiązująca w Polsce wynosi 22%. W
tej sprawie zarówno Minister Nauki, jak i Minister Infrastruktury zwracali
się do Ministra Finansów z prośbą o znalezienie takich instrumentów
finansowych (w tym fiskalnych), które umożliwią minimalizację lub likwidację
negatywnych skutków społecznych przewidywanej podwyżki.
Minister Nauki wystąpił również do Prezesa Rady Ministrów z prośbą o
powołanie zespołu międzyresortowego, który zbadałby i opracował formalne
założenia powstania i działania takich instrumentów. Problematyka ta jednak
wymaga szerokich i wnikliwych analiz prawnych i finansowych, a także
konsultacji z operatorami telekomunikacyjnymi.
Obecnie trwają dyskusje nad wprowadzeniem kilku rozwiązań, które mogą
całkowicie wyeliminować skutki podwyżki podatku VAT dla końcowego
użytkownika. Wprowadzenie jednak takich pomysłów jako obowiązujących
regulacji wymaga dalszych analiz.
Ponadto sprawa ta zarówno w mediach, jak i w dyskusjach politycznych
omawiana była już od wielu tygodni. Nic w stanowisku rządu, ani ministerstw
odpowiedzialnych za informatyzację i telekomunikację nie wskazuje na brak
chęci, woli czy też zaangażowania dla rozwiązania tak istotnego dla budowy
społeczeństwa informacyjnego problemu.
Mam nadzieję, że powyższe wyjaśnienia są dla Pana zadowalające.
Pozdrawiam
Wojciech Szewko"
Czy oni myślą, ze każdy Polak to ćwięrć inteligent i nie pozna się, ze leją wodę i wciskają totalny kit???
Czyli jak ktos bedzie sie rzucal i mu Vat nie bedzie pasowal to do piachu ?
A moze by tak, w ustalonym terminie o danej godzinie przez 60 min. wszyscy wyjda z netu, co wy na to ??
Z tym moze byc problem bo jak ktos jest w jakiejs sieci(tak jak ja np) to nie zalezy od niego czy wyjdzie z netu czy nie, bo nawet jak ja wyjde to serwer bedzie i tak podlaczony... admin sobie wyjechal i go nie bedzie juz przez dlugi czas a nikt nie wiem kto ma klucz do pomieszczenia z serwerem wiec ja np nie moge wyjsc z netu
... tak, to sa skrajne przypadki, ten apel raczej tyczy sie modemowcow.
Dostałem identycznie tosamo (sklonowane czy co?)
A z info@im.gov.pl dostałem zwrot z jakimś dziwnym komunikatem o błędze.
Mają nas po prostu totalnie głęboko w dupie!
Nie korzystanie, czyli jakaś dziwna forma strajku też do nich nie przemówi. Proponuję rozwiązanie drastyczniejsze. Jeśli macie jakiegoś znakomego hakera, lub macie znajomego, który ma znajomegi...
Jednym słowem apel do hakerów DAJCIE IM POPALIĆ !!!
Czy mi sie wydaje czy ty chcesz robic agresywne negocjacje?
BARDZO agresywne
Ja sie boje za na tych oszolomow nawet to nie podziala........
Ghent by sie przydał....
Ze lepsza by byla gwiazda smierci a nie Ghent.....
Australia też leży na tej planecie panie Chiss, więce też byś był jednym z tych głosów które nagle krzyknęły wzbudzając disturbance w Force`ie
nasze siłe z górnikami i jedźmy poblokować Wawke A ministerstwa obrzucimy niedziałającym sprzętem komputerowym
arytule odnosnie podatku, ktory ma na nas spasc.
Wynika z niego, ze w krajach Unii, mimo iz podatet jest wyzszy,to koszt polaczenia z internetem jest nizszy. Wiec glupie gadanie o dostosowaniu sie do "prawa" w Unii jest bez sensu.
A w usa tylko 9 stanow ma podatek, reszta nie ma zadnego, gdyz tam uznaja internet za jedna z dzwigien handlu.
Dodam, ze licza intenautow w Unii jest wieksza i tonawet pare razy od liczby u nas.
Dlatego tez oddaje swoj glos przeciwko wprowadzaniu takiego podatku w ogole oraz glosuje za obnizeniem podstawowych oplat za internet.
Nie rozumiem cię zupełnie, Satham. Piszesz tak - "Wynika z niego, ze w krajach Unii, mimo iz podatet jest wyzszy,to koszt polaczenia z internetem jest nizszy." A później piszesz tak: "Wiec glupie gadanie o dostosowaniu sie do "prawa" w Unii jest bez sensu." Ja tu nie widzę braku sensu. Skoro w Unii, jak sam przyznałeś, podatek jest wyższy, to dostosowanie nas do nich polega na podniesieniu tego podatku - czysta logika. Zauważyłeś ponadto słusznie, że koszt połączenia z internetem jest u nich niższy - święta prawda! Mam więc nadzieję, że ludzie organizujacy ten protest składają skargi do Telekomunikacji Polskiej SA, bo w przeciwnym razie uznam, że sami zaczynają stawać na głowach...
zawsze brac to co dla nas nie korzystne. tylko nie pisz mi ze umowa za to odpowiada. niech sie "europejczycy " i od nas ucza i zmaniejsza podatek.
moze dosc tych ustepstw i podcierania dupy innym narodom...
Niestety Satham, nic na to nie poradzę. To my wstępujemy do Unii Europejskiej i to my musimy się dostosować do ich standardów, a nie oni do naszych (w sumie, w znakomitej większości dziedzin to chyba korzystne, nie?). Ja bym naprawdę nie skupiał się na jakimś podatku, który ma właściwie marginalne znaczenie, ale rozpoczął protest w sprawie cen usługi internetowej narzucanej nam przez operatora. Niestety ludzie, jak zwykle, ulegli owczemu pędowi i zupełnie pokręciło im się gdzie leży problem.
Problem w tym, że nasz rząd wchodzi do Unii by się nachapać, bo w Polsce ich nie wybiorą na nastepną kadencję. I najśmieszniejsze jest to, że jako zalety unii podawane są np. traktaty z Szengen czy inne europejskie wspólnoty, powiązane z Unią, ale do których by wejść nie trzeba wchodzić do Unii - a co najważniejsze nie trzebaby nic specjalnie dostosowywać, tyle, że za to nie ma stanowisk. I to jest problem. Cóż musimy zaczać myśleć nad zawiązaniem Konfederacji - gdzie Unia tam i Konfederacja. Raz (a moze dwa liczać z SW) Konfederacja przegrała, ale jej ideały pozostały w pamięci. Cóż, może tym razem bedzie inaczej.
"Szanowni Państwo!
Biuro Prasowe Ministerstwa Finansów uprzejmie dziękuje za list. W odpowiedzi na zadane pytania mamy przyjemność wyjaśnić:
Unia Europejska, VI dyrektywą Rady UE nr 77/388/EWG z 17 maja 1977 r., która weszła w życie 1 stycznia 1980 r., dokonała określenia zasad kształtowania jednolitej podstawy opodatkowania podatkiem od wartości dodanej (VAT). Załącznik „H” do ww. dyrektywy określa szczegółową listę towarów i usług, w przypadku których kraje członkowskie UE mogą stosować preferencyjne stawki podatku VAT. Na liście tej nie wymieniono ani usług telekomunikacyjnych, ani usług dostępu do Internetu.
Polska, od dnia wejścia do Unii Europejskiej, zobowiązana jest stosować podstawową stawkę podatku VAT na usługi telekomunikacyjne i usługi dostępu do Internetu. W związku z tym Rada Ministrów przedłożyła w Parlamencie nowelizację ustawy o podatku VAT, która przewiduje wprowadzenie podstawowej stawki podatku (22%) na ww. usługi z dniem 1 maja 2004 r.
Należy przy tym zauważyć, że problem wysokości stawki VAT na połączenia z Internetem nie jest w UE tematem żadnej debaty, gdyż ceny tego typu usług są w krajach członkowskich Unii bardzo niskie. W Polsce sytuacja jest odmienna. Ceny usług dostępu do Internetu są jednymi z najwyższych na świecie (wynika to m.in. z raportów OECD). Sytuacja ta nie wynika jednak z przyczyn podatkowych (dotąd stosowana jest stawka preferencyjna na usługi połączenia z Internetem) ale z polityki cenowej operatorów, zwłaszcza operatora dominującego na rynku.
Uprzejmie informujemy także, że centralnym organem administracji rządowej, właściwym w sprawach ochrony konkurencji i konsumentów, na mocy ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r., jest Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (e-mail: uokik@uokik.gov.pl).
Z poważaniem
Wiktor Krzyżanowski
Rzecznik Prasowy Ministra Finansów"
przeczytałem w Głosie Wielkopolskim, że niby w sobote na obradach Rady Ministrów stwierdzono, ze odkłada się projekt tej ustawy i że na razie odchodzi się od pomysłu podniesienia VATu. Co więcej napisano również, że poważnie rozważa się mozliwość całkowietego zniesienia VATu na usługi internetowe!!!
Ciekaw jestem na ile to są mżonki, a na ile realia, ale przynajmniej pociągniemy trochę dłużej z niższym VATem na razie
Powiem ci tak, Anorze - rząd i tak nie zrobi niczego co byłoby niezgodne z przytoczoną przez ciebie dyrektywą europejską, więc nie przykładaj wagi do tego co piszą w gazetach, a licz się z realiami...
Czy wg ciebie legalne byłoby gdyby Polska, wstępując do Unii, złamała zasadę wspólnej polityki? Czy to w ogóle możliwe? Ja sobie tego nie wyobrażam... No chyba, że istnieje jakaś furtka, ale wątpię żeby istniała...
podzieliłem się informacją, ani chwili nie stwierdziłem,że wierzę i sądzę że się tak stanie jak napisali w gazecie. Juz jestem na tyle rozsądny Seba, żeby nie wierzyc we wszystko co piszą! Dobrze wiem,że pewnych rzeczy przeskoczyć się nie da i się z tym zgadzam.
Rozumiem, ale jeśli mam być szczery, to pisanie przez dziennikarzy takich, praktycznie bezpodstawnych artykułów i późniejsze ich przytaczanie wywołuje tylko zamęt i kolejną psychozę. Już widzisz po wypowiedzi twardego, że pojawiają się głosy jakoby rząd znów oszukał, że mówi jedno, a później się wycofuje. Tymczasem chodzi o zwykły artykuł w gazecie, lecz to po jakimś czasie nikogo nie będzie obchodzić, nikt nie będzie o tym pamiętał. W pamięci zostanie, że zły rząd oszukał społeczeństwo. Z tym podatkiem jest tak samo - rząd znowu coś tam wprowadza, ale nikt nie mówi, że on to musi wprowadzić... Wysyłane są jakieś protesty, tylko co one mają dać? Sam Anorze podobno wysłałeś coś do ministerstwa - czy możesz mi z ręką na sercu powiedzieć, że gdybym cię zrobił jutro ministrem finansów, to byś VATu nie podwyższył?
Jakie są dokłdnie obostrzenia i procedury związane z możliwością przesuniecia daty wprowadzenia tego podatku. W każdym razie na pewno nie jest to naistotniejsza kwetsia dla rządu na dzień dzisiejszy. Także jeśli chodzi o twoje pytanie to pewnie chciałbym powalczyć z przesunięciem maxymalnie daty wprowadzenie tego podwyższenia VAT, przy jednoczesnej próbie zrobienia wszystkiego co miałoby doprowadzić do demonopolizacji sektora telekomunikacyjnego. Mimo to jestem w pełni świadom, że nie mozemy się wywinąć z konieczności dostosowania się do norm unijnych.
Tylko, żeby w Głosie Wielkopolskim pisali prawdę. Zawsze takie dupki finansowe (sorry, jeśli kogoś obrziłem) mówią nieprawdę. Dobrze, że chociaż coś powiedzieli, a nie nic. Ja się chyba załamie jak będzie droższy o 22% internet.
Może nie znacie tego popularnego żartu/prawdy.
Skąd wiadomo, że polityk kłamie ???
Odp. Rusza ustami
Ze znajac ostnie pomysly naszego rzadu znow cos powiedzieli a teraz sie wycofuja. Tak jest teraz ze wszystkim. Najgorzej ze tu nie jest winny vat ale ogolna cena intrnetu dzieki czemu jestesmy w piatce najdrozszych uzytkonikow na swiecie..........
mi sie to kojarzy z poprzednim systemem - gdzie najpierw mówiono jakie to wielkie podwyzki beda, a potem podnoszono o połowę i kazano dziekować KC PZPR - że udało się powstrzymać imperialistów przed dużymy podwyżkami... niestety Miller - beton partyjny - chyba takie zagrywki stosuje..
a co do telekomunikacji cóż racja... W USA internet jest tańszy- a droższe są troche rozmowy komórkowe, niż w europie. w Europie postawiono na telefonię, a olano internet no i mamy efekty
Własnie przed chwilą pani Łybacka rozsmieszyła mnie swym intelektem - albo jego brakiem..
Otóż chodzi o VAT na wyższe uczelnie. Wiadomo ma terazy wynosić od budżetu uczelni 22 %. Pani minister powiedziala, że to nie ma znaczenia, bo wywalczyła 25 % podwyżkę w budżecie dla wyższych uczelni...
Tylko, że załóżmy, że wyższa uczelnia ma budżet równy 400 PLN.
Po 25 % podwyżce daje to 500 PLN.
i wyliczmy z tego 22% VATU - to mamy 110 PLN. Czyli budżet de facto wynosi 390 PLN - ekstra podwyżka czyż nie?
Myślę, że to nie wymaga komentarza... wszystko mamy w garści.
Prawdę mówiąc zaszło tu chyba znaczne pomylenie pojęć. Przecież żadna szkoła nie odprowadza podatku VAT jako procent od swojego budżetu, a jedynie od jakiejś ekstra działalności dochodowej prowadzonej przez siebie. Nie jest to więc podatek od nauczania, ani od ustawowych obowiązków nałożonych na szkoły. Mam nadzieję, że nasz forumowy ekonomista (Anor) potwierdzi co mówię i wszystko należycie wyjaśni.
Jejku, ten temat roi się od mylenia faktów i zamienia się w niesprawiedliwą nagonkę... Niezbyt jestem tym zachwycony .
Rzeczywiście Seba ma racje - zachodzi tutaj pewne mylenie pojęć.
Po pierwsze żadna instytucja nie płaci podatku VAT ani żadnego innego od swojego budżetu, a od przychodów, bądź też zysków na róznym poziomie, ale to zalezy od rodzaju podatku.
Po drugie opodatkowana podatkiem VAT zostanie cała działlność poza budżetowa Uczelni, czyli nie będą one płaciły VATu od kwot, które dostaną z budżetu państwowego, a od działalności gospodarczej jaką same prowadzą (dodatkowe płatne studia, wynajem budynków uczelnianych itp.). Dla ciekawosci powiem, że np w AE w Poznaniu pieniądze które dostają z budżetu państwa kończą się na początku maja, resztę roku muszą przeżyć za to co zarobią sami.
W związku z powyższym opodatkowane stawką VAT będzie tylko to co uczelnia zarobi dodatkowo. W takim razie rachunek dla uczelni, która załóżmy połowę kasy dostaje z centralnego budżetu, a drugą połowę zarabia sama będzie wyglądał tak:
1)Przed podwyżkami:
200PLN (z budżetu) + 200 PLN (zarobione) = 400 PLN
2)Po podwyżkach:
250 PLN (z budżetu po 25% podwyżce) + 156 PLN (po redukcji podatkiem VAT 22%) = 406 PLN
Z tego widać, że uczelnie zyskają ale bardzo niewiele. Jednak wniosek jest dużo gorszy. namnażamy w tym momencie kolejnej biurokracji, bo po co kasa ma chodzić w lewo i prawo, jakie to sa ksozty. Przeiceż zarówno uczelnia musi zatrudnić dodatkowych księgowych, państwo musi zatrudnić kontrolerów podatkowych. No i jak się policzy saldo po uwzględnieniu tychże dodatkowych kosztów wyjdzie na to, ze zarówno państwo jak i uczelnia straci!
No ale niedokładnie, bo tak naprawdę zapłaci za to szary obywatel, tak to będziesz ty ja i on! Czyli kazdy student, który wybierze się na studia płatne!!!!
Przykra ta rzeczywistosć
w żadnym wypadku nie twierdziłem, że uczelnie płacą za budzet - np. za oszczędności ().
Ale raczej za przychody - i tu bardziej chodzi o to, żeby likwidować uprzywilejowania i VAT miałby być na wszystkie przychody - tak pisali w Wyborczej . Cóż to na razie zamysł... ale jeśli szedł by na wszystkie przychody to zastanówmy się jakby to wygladało.
Druga sprawa to taka, że coraz wiedcej kasy uczelnie czerpia z nauczania płatnego. Nawet we Wrocławiu są takie miejsca, gdzie 30% studentów to studenci dzienni... reszta wieczorowi/zaoczni - płatni.. bo budżet daje tyle co nic... w tym momencie te uczelnie tylko stracą, nawet gdyby było tylko tak jak wylicza Anor.
I cieszę się, że choć w Sejmie odrzucono senacką poprawkę. niestety obawiam się, że "kochana" Unia - może nam znów dać ów powód do protestu... bo chcą zaskarzyć VAT na Internet... eh...
...że znieśli nam, szaraczkom VAT całkowicie, prawda? Ale to z kolei jest niezgodne z prawem Unii, gdzie powinna być stawka normalna, czyli 22%
Nie wiem na czym obecnie stanęło... jest VAT 0% czy zwolnienie z Vatu ?! Bo jeśli to drugie, to wolę już stawkę 22% - taniej wyjdzie
Moim zdaniem ten temat jest wzorowym przykładem cynicznego zachowania ludzi (to jest najłagodniejsze określenie) - do protestowania, nawet bezsensownego, zawsze znajdzie się spora grupa, natomiast do docenienia czegoś pozytywnego jest już baaaaaardzo niewielu. W takich okolicznościach polityka w wykonaniu każdego ugrupowania jest zajęciem samobójczym, ponieważ jeśli popełnisz jakiś błąd to z miejsca cię zgnoją, a jak zrobisz coś dobrze to i tak nikt o tym nie powie... Niestety nie ma tu za grosz uczciwości, więc niby dlaczego politycy mieliby być uczciwi, skoro większość społeczeństwa nie jest? Niech najpierw ludzie sami się zmienią, a dopiero później oczekują zmian od innych.