Nie ma co się oszukiwać, patrząc na stare EU można stworzyć w uniwersum Star Wars niezliczone opowieści, bohaterów, statki, przedmioty, planety, itd. Thrawn jest postacią, która nie pojawiła się ani w OT ani w PT, a mimo to przyjęta została nadzwyczaj dobrze i jest pewnego rodzaju symbolem. Podobnie z Marą Jade, Darthem Banem czy Revanem.
Ja jednak najlepiej się czuję czytając książki, które w jakiś sposób rozwijają postacie znane nam z filmów. Przez te parę zdań wypowiedzianych przez Sidiousa na temat swego mistrza Dartha Plagueisa, czytało mi się powieść Luceno jeszcze lepiej. Mimo tego, że Aftermath warsztatowo jest książką niezbyt dobrą to moja ostateczna ocena była wyższa niz powinna być. Dlaczego? W końcu dowiedziałem się co działo się po Endorze, spotkałem osoby takie jak Wedge Antilles, parę wzmianek o Hanie, Lei czy Ackbarze. Niby pierdółki, niby fan service, ale trochę się na to nabieram.
Nie zrozumcie mnie źle. Nie chodzi o to, żeby zamknąć się w okresie TPM<->TFA. Obecnie powstaje bardzo dużo książek powiązanych mocno z filmami i tym okresem. Powiedziałbym nawet, że nie dostajemy w ogóle książek odseparowanych (tak jak w starym kanonie np. Trylogia Bane`a czy Revan). I chętnie bym przyjął parę takich pozycji.
Zmierzam jednak do tego, w jaki sposób TFA i kolejne części mogą rozszerzyć to uniwersum. Na siłę można zrobić multum książek ale nie o to chodzi. Parę słów Sidiousa o Plagueisie spowodowało, że powstała świetna książka i niezliczone dyskusje w internecie. Czy w TFA mamy coś takiego? Pierwsze co przychodzi do głowy - Snoke. Jego tożsamość i tajemnice pewnie zostaną ujawnione w 8 i 9 części, ale w zależności od tego na ile ciekawa będzie to postać można by rozwinąć jego postać w różnego rodzaju powieściach, komiksach. Ciekawa jest również Maz Kanata. Mam wrażenie, że do końca będzie postacią, o której nie będziemy wiedzieli wiele, co jest idealną okazją, żeby pokazać jej historię i przeszłość w książkach. Lor San Tekka? To samo. Historia klanu Ren? Początki Najwyższego Porządku? Część z tego na pewno będzie wyjaśniona w filmach, ale fajnie by było gdyby zostało jeszcze trochę miejsca na rozwinięcie tego w książkach.
Co z VIII i IX? Chciałbym, że te filmy na tyle rozszerzyły SW o nowe planety, postacie i w ogóle pomysły na fabułę, żeby otwarły się nowe możliwości. Moim marzeniem jest, żeby podczas pobytu na Ahch-to Rey z Lukiem pojawiły się jakieś nawiązania do starożytnych Jedi, kultur, itd. To by może w końcu pozwoliło twórcom zająć się tym tematem. Fajnie by było nawiązać w jakiś sposób do prequeli, w taki sposób, żeby pozwoliło to otworzyć jakieś nowe historie w tamtym okresie. W Legendach mamy bardzo mocno rozwinięty temat stylów walki mieczem świetlnym, strategii, itd. Fajnie by było gdyby Rey wymyśliła własny styl walki, wystarczyłoby, żeby Luke mimochodem wspomniał o tym, że istnieją jakieś style walki i to na nowo rozogniło by ten temat. Może jakaś krótka scena z holokronem jakiegoś starożytnego Jedi bądź Sitha. Takie smaczki chciałbym zobaczyć, a potem przeczytać już o nich dokładnie w książkach.
Co sądzicie? TFA wystarczająco rozwija uniwersum czy jest raczej płytkie i nic nie wnoszące? Czego oczekujecie od kolejnych części w tej materii i czy w ogóle ma to dla Was znaczenie?