Odczuwam dość dużą satysfakcję, widząc, że cytujesz te słowa w moim przekładzie
Griev oczywiście był patriotą. Czy raczej nacjonalistą, gwoli ścisłości. Skoro już czerpiesz z artykułu na Ossusie, to możesz tam poczytać, że w Legendach walczył praktycznie od dziecka (co dowodzi patriotyzmu, bo mógł się po prostu wypiąć lub uciec, ale akurat taką kulturę miała jego rasa), a potem zgodził się pójść na układ z Klanem Bankowym. Miał zostać windykatorem, co mu jakoś się szczególnie nie podobało, ale zgodził się, by bankowcy wydobyli Kalee z długów. Poświęcił się dla dobra ogółu - patriota. Nie należy oczywiście zapominać, że przy tym nienawidził wrogów (Yam`rii) z szewską pasją i oporów moralnych przed wytłuczeniem całych ich planet nie miał. Jak potem Senat wysłał Jedi, by prowadzili negocjacje, to po prostu dodał ich do swej długiej listy rzeczy, których nienawidzi. A więc nacjonalista, wszystko, co nie nasze, jest wrogiem. Możemy oczywiście wspomnieć o małym epizodzie w "Labiryncie zła", w którym decyduje się na swój sposób okazać litość i zabija jedną twi`lekańską Jedi szybko. Za socjopatę* można go uznać bez wątpienia - w końcu był odpowiedzialny za śmierć milionów - ale choćby jego zwyczaj zbieranie mieczy, przedstawiany przez wielu jako "barbarzyński", był po prostu elementem jego kultury, czego dowiadujemy się z "The Old Republic". Kaleeshanie zbierali trofea po wrogach... jak Grecy. Tak, ci od sztuki i filozofii.
No to mamy legendarnego. Kanoniczny... to mnie najbardziej boli. Że z trzech elementów ("patriota", "nacjonalista", "socjopata") odebrano praktycznie ten pierwszy. Że z bohatera w gruncie rzeczy tragicznego (w rozumieniu teorii literatury) uczyniono postać jednowymiarową. Miał być o nim jakiś odcinek, Filoni mówił, że dowiemy w ogóle skąd się "wziął" w Konfederacji. Nowe źródła uparcie na ten temat milczą, poza jakimiś drobnymi "przemytami" z Legend, że był watażką na przykład.
<psychofan>
Bo może szykują jakąś powieść, autorstwa Lucena na przykład...
</psychofan>
Mamy jedynie jego deklarację z drugiego sezonu TCW, że nie jest w wojnie dla polityki, a chce jedynie zabijać Jedi. Wyjaśnienie - de facto które nie pada w samym odcinku, a w materiałach spoza kulis - jakoby zmienił się w cyborga dobrowolnie, bo nie mógł wybaczyć (sobie? im?), że nie jest wrażliwy na Moc**, jest dla mnie durne i dziecinne. Także nie wiemy nic o jego stosunku do własnego ludu i planety - możemy oczywiście zgadywać na podstawie różnorakich przesłanek, takich jak ta jego maska czy tradycyjne peleryny MagnaGuardów, że w ten sposób wyrażał swój patriotyzm i solidarność z ludem.
Bardzo ciekawa rozmowa toczy się w "Kananie". Otóż Griev rozmawia z początek spoilera generałem Kleevem - Devaronianinem - oraz Rackhamem Searem, wojownikiem Kage. Ten ostatni głęboko nienawidzi Jedi i chce przeprowadzić atak na Świątynię (co zresztą potem czyni). Griev gorąco go popiera i nazywa wówczas - uwaga, uwaga - patriotą. Kleeve z kolei (w kolejnym zeszycie) zauważa, że zainteresowanie generała Jedi ma znamiona obsesji. koniec spoilera
A więc za patriotę uważał się sam i tych, którzy myśleli w podobny sposób do niego, ale wedle wszelkich definicji wyżej przedstawiona postawa to nacjonalizm ("zniszczmy wrogów ojczyzny"). Obsesja, morderstwa i czerpanie z nich przyjemności - socjopata. Możemy oczywiście tylko się domyślać jaki był przedtem, przed instalacją czipu. Wedle Legend dużo lepszy nie był, ale potrafił kochać i się poświęcić. Jak było w nowym kanonie?
<psychofan>
Tu musimy poczekać na tę książkę... albo komiks... Marvelu, po co nam kolejny Maul...
</psychofan>
Tak czy siak, kahem, "Rebels", "Rebels". To właściwie byłby dobry pomysł na odcinek - pokazać jeszcze więcej byłych Separatystów. Ale nie droidy, jak ostatnio, tylko tych, którzy z serca ich popierali***. Gdyby nasi bohaterowie polecieli na Kalee, liznęli trochę historii Grieva (co byłoby ciekawe, zwłaszcza, że Kanan poznał go był), a może przy okazji przekonali do walki z Imperium. A nie kolejne epizody o zdobywaniu bomb.
O!
* Bo raczej socjopata, aniżeli psychopata:
http://psychologia.co/wp-content/uploads/2014/09/psycopath-vs-sociopath-infographic1.jpg
** Co rodzi wspaniałe implikacje, że na Kalee znano tradycje Mocy/Jedi.
*** Zakładając oczywiście, że Kaleeshanie w nowym kanonie popierali Sepków.