Projekt budowy pierwszej "Gwiazdy Śmierci" sięgał czasów "Wojen Klonów" lub teoretycznie bardziej zamierzchłych momentów, kiedy to Separatyści mając marzenia o absolutnej dominacji w Galaktyce, co było zaczątkiem kreacji Imperium Palpatine`a, postanowili wybudować potężną mobilną broń, najlepiej stację bojową mogącą niszczyć całe światy. Przywódca Konfederacji Niezależnych Systemów, ale raczej na papierze: Hrabia Dooku, dowiedział się, że Geonosjanie są na tyle rozwiniętymi i inteligentnymi istotami, mającymi konkretną wiedzę techniczną pozwalającą na stworzenie planów takiego oręża o tak niesamowitych rozmiarach. Tak to się zaczęło i trwało to rzeczywiście długo. Po zatwierdzeniu planów budowy ,,Gwiazdy Śmierci" przez Palpatine`a zaczęto powoli realizować program jej budowy nad Geonosis. Dlaczego aż przez 19 lat ciągnięto to przedsięwzięcie? Po pierwsze warto zaznaczyć, iż była to pierwsza machina, kolos, tak gargantuicznej średnicy stworzony przez Imperium. Dodajmy do tego, że powstawał on w czasach świetności tej mega-galaktycznej Organizacji, a Vader i Imperator byli mocno ,,zajęci" miażdżeniem "rebelianckich szumowin" i planowaniem ekspansji mroku i ciemności na całą Galaktykę. Dlatego też nie mogąc skupić się na jednej konkretnej rzeczy Imperium zapłaciło niechybną cenę za tak długą jej budowę.
Warto przeczytać powieść Jamesa Luceno - Katalizator , w której autor wyjaśnia, jakie problemy nie tylko techniczne ale i polityczne mieli Imperialni, by finalnie dopiąć budowę ,,Gwiazdy Śmierci" i to dosłownie na ostatni guzik. Bolączką techniczną "Mobilnej/Orbitalnej Stacji Bojowej" była konstrukcja superlasera, a w szczególności zasilenie jego potężnej skondensowanej wiązki źródłem energii. Rozwiązaniem na to miały być kryształy Kyber i badający je inżynier Galen Erso. I tak moduł po module, sferyczny szkielet jeden po drugim, były stawiane w przyszłe miejsce "Gwiazdy Śmierci". To wszystko się przedłużało, a Galen raz odmawiał współpracy z Korpusem Inżynieryjnym, a raz nie. Zresztą był więziony, grożono mu, a Palpatine myślał, jak spełnić swoją wizję projektu "Gwiezdna Moc".
W przypadku drugiego tak olbrzymiego Oręża, który nawet nie był dokończony sytuacja była bardziej wyjaśniona. Specjaliści wiedzieli, jak od strony technicznej podejść do tego problemu.