TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Świat Filmu

Ghost in the Shell (wersja aktorska)

Adakus 2016-09-08 12:55:56

Adakus

avek

Rejestracja: 2007-11-12

Ostatnia wizyta: 2024-11-21

Skąd: Silesia

Zapewne do niektórych doszła już nowina, o kręceniu aktorskiej wersji "Ghost in the Shell" (Kôkaku kidôtai), opartej na kultowej cyberpunkowej produkcji anime z 1995 roku, która sama była oparta na mandze stworzonej przez Masamunego Shirowa wydawanej w latach 1989-90.

Film jest produkcja amerykańska, czyli jest ryzyko ze spieprzą. Reżyseruje Rupert Sanders ("Królewna Śnieżka i Łowca"), a głównej roli Scarlett Johansson, a kto dalej to sprawdzić tutaj: http://www.filmweb.pl/film/Ghost+in+the+Shell-2017-486822

Pierwsze oficjalne zdjęcie: http://www.indiewire.com/2016/06/scarlett-johansson-photos-on-set-ghost-in-the-shell-film-1201687101/

Fotosy z planu: http://collider.com/ghost-in-the-shell-movie-set-photos-scarlett-johansson/

Ostatnie info, wgląd na ekipę Sekcji 9: http://www.gamesradar.com/ghost-in-the-shell-movie-photos-scarlett-johansson-section-9-costume/ , bliżej: https://pbs.twimg.com/media/CqnUzOQUEAA38lK.jpg:large

Nie chce tego oceniać po zdjęciach, bo mam mieszane uczucia, równie jak pomieszana jest obsada filmu. Anime z 1995 roku jest dla mnie ważnym dziełem, bezpardonowym. Filmem obowiązkowym dla miłośników anime/cyberpunk/s-f. Na nim wzorowali się też twórcy "Matrixa".

Czekam na zwiastun.

LINK
  • inne linki

    Adakus 2016-09-08 13:11:48

    Adakus

    avek

    Rejestracja: 2007-11-12

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Silesia

    Za filmweb:

    http://www.filmweb.pl/news/FOTO%3A+Praca+wre+na+planie+"Ghost+In+The+Shell"-117926

    http://www.filmweb.pl/news/FOTO%3A+Scarlett+Johansson+i+reszta+ekipy+Section+9-119081

    Premiera w marcu 2017 roku, czyli na koło świąt powinien być trailer.

    LINK
  • teaser

    Adakus 2016-09-22 10:12:20

    Adakus

    avek

    Rejestracja: 2007-11-12

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Silesia

    Mamy teaser: https://www.youtube.com/watch?v=Kvzrzu6ukBk

    Nadal nic nie poczułem do tego filmu .

    LINK
  • Dwie nowe

    Hego Damask 2016-09-22 18:00:55

    Hego Damask

    avek

    Rejestracja: 2005-05-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wrocław

    rzeczy

    http://www.comicbookmovie.com/anime__manga/scarlett-johanssons-major-takes-aim-in-two-more-teasers-for-ghost-in-a145348

    LINK
    • Re: Dwie nowe

      Adakus 2016-09-22 18:05:13

      Adakus

      avek

      Rejestracja: 2007-11-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd: Silesia

      Nope, to to samo, tylko rozbite na kilkusekundowe spoty. W moim linku jest całość.

      LINK
  • second teaser

    Adakus 2016-11-08 17:11:03

    Adakus

    avek

    Rejestracja: 2007-11-12

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Silesia

    Kolejne teaser:
    https://www.youtube.com/watch?v=5uR2BA3MFQE

    Trochę już lepiej.

    LINK
  • Trailer

    Kathi Langley 2016-11-13 12:27:08

    Kathi Langley

    avek

    Rejestracja: 2003-12-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Poznań

    https://www.youtube.com/watch?v=hxeR9Nu0nQs

    ScarJo naprawdę nie pasuje do tej roli

    LINK
    • Re: Trailer

      Karaś 2016-11-13 12:36:39

      Karaś

      avek

      Rejestracja: 2007-01-24

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd: София

      Scarlett powinna być nago, brak wiernego odwzorowania głównej postaci traktuję jako błąd całkowicie dyskwalifikujący całą produkcję.

      LINK
    • Re: Trailer

      Gunfan 2016-11-13 12:54:41

      Gunfan

      avek

      Rejestracja: 2003-11-27

      Ostatnia wizyta: 2023-04-16

      Skąd: Bielsko-Biała

      Jaram się, jako fanatyk GitSa jako franczyzy powiem tak: idealne to na pewno nie będzie, ale łechce mnie ten trailer bardzo przyjemnie w tylu aspektach, że nie marudzę. Widzę tu miks patentów z kinowego GitSa 1, z Innocence, a nawet chyba z SAC: Solid State Society? Klimat w pytkę, bierę!

      A Scarlett od początku mi pasowała bardzo, głównie z racji tego, że a) ma zimny typ urody, co niezmiernie pasuje do Motoko; b) aktorsko dupy nie urywa, a Motoko jest, no wiecie, cyborgiem, ma wsio sztuczne oprócz mózgu, mimikę też

      LINK
      • Re: Trailer

        Kathi Langley 2016-11-13 12:55:57

        Kathi Langley

        avek

        Rejestracja: 2003-12-28

        Ostatnia wizyta: 2024-11-21

        Skąd: Poznań

        a ja bym wolała Rooney Marę na jej miejsce

        LINK
        • Re: Trailer

          Gunfan 2016-11-13 13:00:14

          Gunfan

          avek

          Rejestracja: 2003-11-27

          Ostatnia wizyta: 2023-04-16

          Skąd: Bielsko-Biała

          No byłaby interesująca, to na pewno. Ale Scarlett bardziej mi przypomina pierwowzór, co poradzę

          LINK
          • Re: Trailer

            Kathi Langley 2016-11-13 13:04:35

            Kathi Langley

            avek

            Rejestracja: 2003-12-28

            Ostatnia wizyta: 2024-11-21

            Skąd: Poznań

            nie no, każdy ma osobiste odczucia, ja właśnie widzę tutaj Johannson w peruce a nie postać Kusanagi; Scarlett ma bardzo charakterystyczną twarz, która wymagałaby solidnej charakteryzacji by ją `wtopić` w graną bohaterkę. Rooney Mara posiadając swoje porcelanowe rysy potrafi się przy okazji preobrażać. W dodatku mam takie subiektywne wrażenie że Mara bardziej realizuje ten lalczany typ urody do którego zazwyczaj aspirują japonki

            LINK
    • Re: Trailer

      Adakus 2016-11-13 13:16:25

      Adakus

      avek

      Rejestracja: 2007-11-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd: Silesia

      Odzyskałem trochę wiary w tę produkcję, jest pewna surowość i ostrość tych scen, które do mnie przemawiają. Reżyser wspominał, że będzie czerpał nie tylko z pierwszego filmu, ale i z serii SAC, co widać po niektórych scenach.

      LINK
  • i materiał filmowy

    Kathi Langley 2016-11-14 01:35:38

    Kathi Langley

    avek

    Rejestracja: 2003-12-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Poznań

    https://www.youtube.com/watch?v=F5amv-vqUFo

    bardzo, uważam, udany.

    LINK
  • Jakby kto pytał

    Hego Damask 2016-11-14 19:28:47

    Hego Damask

    avek

    Rejestracja: 2005-05-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wrocław

    to muzykę skomponuje Clint Mansell

    https://naekranie.pl/aktualnosci/kto-stworzy-muzyke-do-hollywoodzkiego-ghost-in-the-shell-1377778

    LINK
  • ...

    Tremayne 2016-11-14 23:53:21

    Tremayne

    avek

    Rejestracja: 2003-02-15

    Ostatnia wizyta: 2024-08-21

    Skąd: Katowice

    spoko, choć whitewashing Major trochę nie teges.

    no i lekki krindż na tym trailerze jak usłyszałem Enjoy the Silence, ale cóż, chórków z anime nie powtórzą raczej.

    liczę na ładne cyber-wiżułale, nie spodziewam się nic ponad to. no i może Aramaki da radę.

    LINK
  • Nadchodzi nowy zwiastun Ghost in the Shell!

    YodaZgredek 2017-01-17 16:57:05

    YodaZgredek

    avek

    Rejestracja: 2016-09-29

    Ostatnia wizyta: 2019-08-08

    Skąd: Tarnowskie Góry - Bobrowniki Śląskie

    http://moviesroom.pl/z-ostatniej-chwili/filmy/10456-nadchodzi-nowy-zwiastun-ghost-in-the-shell - zródło moviesroom

    LINK
  • Nowy plakat, ruchomy plakat i clip.

    YodaZgredek 2017-01-26 09:29:03

    YodaZgredek

    avek

    Rejestracja: 2016-09-29

    Ostatnia wizyta: 2019-08-08

    Skąd: Tarnowskie Góry - Bobrowniki Śląskie

    http://wegotthiscovered.com/movies/viral-clip-for-ghost-in-the-shell-hints-at-a-stolen-identity-striking-new-poster-arrives/

    LINK
  • Ghost in the Shell - pierwszy spot telewizyjny - Super Bowl 2017

    YodaZgredek 2017-02-02 18:23:50

    YodaZgredek

    avek

    Rejestracja: 2016-09-29

    Ostatnia wizyta: 2019-08-08

    Skąd: Tarnowskie Góry - Bobrowniki Śląskie

    http://www.moviesroom.pl/z-ostatniej-chwili/filmy/10897-ghost-in-the-shell-plakat-i-pierwszy-spot-telewizyjny

    LINK
    • Re: Ghost in the Shell - pierwszy spot telewizyjny - Super Bowl 2017

      Emcek00 2017-02-02 19:06:08

      Emcek00

      avek

      Rejestracja: 2015-09-14

      Ostatnia wizyta: 2020-12-04

      Skąd: Augustów

      Nie oglądałem oryginału,ale mam nadzieję że film będzie dobry,mimo że jest hejtowany przez fanów anime.
      Przeprowadzę mały eksperyment i najpierw zobaczę wersję aktorską później oryginał anime.

      Zobaczymy co mi się bardziej spodoba

      LINK
  • trailer 2

    Adakus 2017-02-13 11:29:20

    Adakus

    avek

    Rejestracja: 2007-11-12

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Silesia

    Nowy zwiastun: https://www.youtube.com/watch?v=yPrdHQ9WHAY

    Sporo nowych scen, fajnie, ale chyba muszę zmienić nastawienie do tego filmu i przestać traktować go jako adaptacje mangi/anime, a zacząć raczej jako inspiracje mangą/anime.

    LINK
  • Motion postery

    Hego Damask 2017-02-27 20:59:22

    Hego Damask

    avek

    Rejestracja: 2005-05-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wrocław

    z bohaterami:

    https://www.comicbookmovie.com/anime__manga/ghost-in-the-shell-new-character-motion-posters-spotlight-scarlett-a149261

    LINK
  • klip

    Adakus 2017-03-22 18:59:54

    Adakus

    avek

    Rejestracja: 2007-11-12

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Silesia

    5-minutowy klip z początku filmu. Nie jest źle.

    https://www.youtube.com/watch?v=HlXuACzsPcw

    LINK
  • Opinia

    Qel Asim 2017-03-31 16:57:52

    Qel Asim

    avek

    Rejestracja: 2010-09-21

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd: Pszczyna

    Ghost in the Shell w IMAX 3D


    Krótko i na temat. Póki co, to dla mnie film roku Niemniej podejrzewam że coś go zdetronizuje, ale nieszkodzi


    Poczułem się tak jakbym grał w Mass Effect, w szczególności w część 2 i 3.

    Co więcej chcieć?


    Podobne historie, lub ich trzony schematyczne już były, ale to nie przeszkadzało w odbiorze tego filmu.


    To źródło inspiracji do technik medytacji i rozważań nad człowieczeństwem.

    Trochę Wyspa, trochę Lucy, trochę Pamięci Absolutnej. Wszystko w futurystycznych lokacjach i klimatyczną, elektroniczną ścieżką dźwiękową.

    A na dodatek przyjemne dla oka akcje, będące wisienką na torcie tego filmu


    10/10


    LINK
  • Za ten film powinni się smażyć w piekle.

    Kathi Langley 2017-04-01 19:43:41

    Kathi Langley

    avek

    Rejestracja: 2003-12-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Poznań

    Z reguły nie przeklinam na piśmie, ale ten film, to jest k***a jakiś ponury żart. Żart z gatunku tych, które obrażają inteligencję wszystkich zebranych i po dojściu do puenty wszyscy patrzą na siebie z zażenowaniem.

    NIE jestem fanem oryginalnego GitSa. Widziałam w zasadzie pierwszy film, i nie miałam wewnętrznej duchowej potrzeby pogłębiać tej znajomości. Momentami przekombinowany, ale sprzedawał faktycznie jakąś świeżą wizję, świeżą koncepcję. Wrzucał widza w fabułę. Kazał myśleć. Kończył się dostatecznie intrygująco.

    Więc, idziesz na wersję amerykańską. Nie oczekujesz może niczego szczególnie mądrego, no ale hej, przynajmniej, nie wiem, mogłoby to być o czymś? Nawiązywać do oryginału? Przepisać go w strawniejszej dla widza zachodniego formie? Bo chyba nie będziemy się łudzić, że będzie coś o posthumaniźmie, unikalności jednostki, cokolwiek?
    Zapomnijcie.
    Wzięto jakieś zalążki fabularne z GitSa i wsadzono je do blendera, robiąc okazyjnie najbardziej ordynarny whitewashing w historii kinematografii. Nie, nie hejtowałam wyboru białej aktorki do filmu, miałam problem ze ScarJo (która notabene, jedyne co robi tutaj to wygląda); ale fabuła pojechała w takim stylu, że w scenie początek spoilera w której `major` dowiaduje się że przed śmiercią była Motoko Kusanagi, PROTESTUJĄCĄ ŻYJĄCĄ W ANTYCYBERNETYCZNEJ KOMUNIE, OMÓJBOŻE, ZABITĄ PRZEZ ZUĄ KORPORACJEM, zobacz mamo, ulepszyli twoją córkę, wróciła i teraz jest biała! koniec spoilera
    Czym jest Sekcja 9? Na pewno nie tym co pamiętacie z anime. Ach, no tak, nie zapominajmy, że mamy PRZEKALKOWANE (nie - nawiązujące, zwyczajnie przekalkowane ujęcia, ruchy, etc) sceny z anime. Wyrwane z kontekstu, ale wrzucimy tutaj bo hej, zaj******e wyglądają. Niestety, nie ma Puppetmastera, tylko jakaś jego żałosna imitacja, którego motywy są tak samo żenujące co reszta.

    Ten film ma się tak do oryginału jak Dragon Ball Evolution do anime Toriyamy. No ok, ustąpię, efekty są lepsze. Co prawda widowiskowymi visualami chlastają cię, drogi widzu, po ryju (nie masz twarzy, nie można mieć twarzy po tym seansie). Co z tego, skoro fabuła jest banalniejsza od zupki chińskiej za złotówkę. Plot twist? Scenarzyści chyba nigdy nie słyszeli tego określenia. Zresztą, o czym w ogóle mowa, przy pierwszym exposition talk da przewidzieć z grubsza wszystko. Można być jedynie zaskoczonym że w 2017 roku ktoś jeszcze usiłuje sprzedać podobne bzdury. I jeszcze pie******y monolog na koniec który jest ni przypiął ni przyłatał do tego co było w filmie!
    To jest po prostu generyczne g***o, tyle że opakowane w ładny papierek.

    Dobre rzeczy? Projekty i Batou. O Batou mogliby zrobić film. Przez półtorej godziny siedziałby na dachu sącząc piwo w tym swoim dresiwie i wszyscy byliby szczęśliwi.

    A, kultowa muzyka z intro została wyje***a na napisy. "Teraz to się w du*ę pocałujcie" powiedział Strid i nie mogę zgodzić się bardziej.

    Film ląduje na czarnej liście obok "Pięknej i Bestii" i "Suicide Squad".

    LINK
    • Re: Za ten film powinni się smażyć w piekle.

      Gunfan 2017-04-01 20:27:24

      Gunfan

      avek

      Rejestracja: 2003-11-27

      Ostatnia wizyta: 2023-04-16

      Skąd: Bielsko-Biała

      Chcesz, żeby filmowy GITS Ci się spodobał.
      Widzisz tytuł "Za ten film powinni się smażyć w piekle."
      Martwisz się, że ktoś zaraz zjedzie film i może mieć rację.
      Zauważasz, że post pisała Kathi.
      Przypominasz sobie, że niezbyt często gust filmowy Kathi odzwierciedla twój.
      Wzdychasz z ulgą.
      (oczywiście nie czytasz posta, no bo SPOILERY)



      /zupełnie niepotrzebny post

      LINK
      • Re: Za ten film powinni się smażyć w piekle.

        ogór 2017-04-01 21:41:00

        ogór

        avek

        Rejestracja: 2004-02-20

        Ostatnia wizyta: 2024-11-15

        Skąd: Bielsko-Biała

        Nie no, Kathi za bardzo pojechała po tym filmie

        Ale według mnie to graficznie jest przyjemnie dla oka, muzyka przypominała mi taki miks Kavinsky`ego z muzyką z "Tron: Dziedzictwo", ale historia była tak jakoś przedstawiona po macoszemu.

        A szedłem do kina z myślą, że będą się bawić konwencją i nie pokażą mi 1:1 anime.

        No, ale chyba coś nie do końca im pykło :/

        LINK
    • Re: Za ten film powinni się smażyć w piekle.

      bartoszcze 2017-04-03 08:02:46

      bartoszcze

      avek

      Rejestracja: 2015-12-19

      Ostatnia wizyta: 2024-11-22

      Skąd: Jeden z Wszechświatów

      Puenta recki na Liczne trany kłute:
      "Ostatnio tak kisłem na cyberpunku, kiedy Trinity ruchała Neo podczas dyskoteki w Syjonie."

      LINK
    • Re: Za ten film powinni się smażyć w piekle.

      Boris tBD 2017-04-03 15:40:21

      Boris tBD

      avek

      Rejestracja: 2001-09-17

      Ostatnia wizyta: 2020-04-14

      Skąd: Piaseczno

      I piwa zabrakło San Miguel... ehhh

      LINK
  • gits minirec

    Adakus 2017-04-02 18:42:11

    Adakus

    avek

    Rejestracja: 2007-11-12

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Silesia

    Jestem fanem cyberpunku, nie tam jakimś maniakiem, ale lubię te klimaty, jestem też fanem serii "GitS". Widziałem oba filmy, obie serie SAC, oraz sumujące je filmy, również serię "Arise" zaliczyłem. Mangi nie czytałem, w gry nie grałem. Na swój sposób mam pojecie o tym anime.

    Nie zgodzę się w pełni a Kathi, bo film nie jest zły, po prostu nie ma krzty esencji z filmu oryginalnego z 1995 roku, która sprawiła, że anime stało się kultowe. Tutaj natomiast dostajemy ubogą wersje alternatywnej historii, bez polotu, głębi i klimatu. Film idealnie by się sprawdzał jako spin-off do japońskich filmów z lekkimi nawiązaniami do nich, a tak mamy biedę.

    LINK
  • widziałem

    Shedao Shai 2017-04-09 17:56:24

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    Nigdy nie miałem styczności z anime ani mangą Ghost in the Shell. Całe anime pościągałem sobie w zeszłym roku z zamiarem nadrobienia tego haniebnego braku, ale jakoś tak wyszło że się za nie do tej pory nie zabrałem. Myślę jednak, że w tym roku tak się w końcu stanie. Nie czytałem też żadnych recenzji ani opinii.

    W każdym razie, na film poszedłem nieobciążony żadną wcześniejszą wiedzą, sympatią do uniwersum, z żadnymi oczekiwaniami i wymaganiami. Uważam, że to dobrze - zazwyczaj w sytuacji gdy mam do czynienia z adaptacją czegoś, to spędzam seans na porównywaniu, wyliczaniu minusów i wychodzę rozczarowany. Tak mam. Zresztą przeglądając teraz opinie na internecie, zauważyłem że w przypadku GitS porównanie do materiału źródłowego pojawia się praktycznie wszędzie. Nie krytykuję tego - ba, sam uważam że biorąc się za ekranizację czegoś musisz oddać to wiernie, a im większe odchylenia tym niższa ocena. Raz sierpem, raz młotem "inspirowaną.../na motywach..." chołotę. Zaznaczam po prostu, że nie spoglądam na film z perspektywy fana serii i wierność jest mi póki co obojętna. Tak, tak, wiem - anime głempsze i lepsze, ble ble skończcie marudzić

    Film bardzo mi się podobał. Jest świetnie nakręcony, co przejawia się zarówno dobrym tempem (te 106 minut minęło mi błyskawicznie), jak i ekstra zdjęciami/efektami i klimatem, który to wygenerowało. Mroczny cyberpunk - pięknie to wypadło, wizualnie film gniecie pytę. Czemu tak mało jest takich filmów? Aktorsko jest OK - film opiera się głównie na Scarlett, i ona daje radę, tak samo jak całe tło.

    Fabuła - 20 lat temu pewnie była megaodkrywcza, dziś jest dobra. Tylko albo aż, zależy jak na to spojrzeć. Nie jest kiepska, film ogląda się dobrze, z zaciekawieniem, nikt tu nie robi z widza idioty.

    Ogólnie - solidny sajfaj blockbuster, dla mnie ocena międzu 8 a 9 na 10. Na Filmwebie poszła dziewiątka, bo świetnie się na nim bawiłem, bo takich filmów mam permanentny niedosyt, bo na drugą część pobiegłbym do kina wte pędy. No ale nie pobiegnę bo w box offisie poszło słabo bo whitewashing i bo widzowie nie poznali Scarlett bo miała czarne włosy (serio, czytałem tak gdzieś). Rzeczywiście żyjemy w cywilizacji śmierci (umysłu).

    LINK
    • Re: widziałem

      Qel Asim 2017-04-09 19:52:29

      Qel Asim

      avek

      Rejestracja: 2010-09-21

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd: Pszczyna

      Świat się kończy
      Shedao podoba się ten sam film co mi

      Podobnie jak Ty, poszedłem do kina nieobciążony znajomością pierwowzoru. Z resztą opinii też się zgadzam w stu procentach. Klimat i zdjęcia rewelacja

      LINK
      • Re: widziałem

        HAL 9000 2017-04-09 21:22:40

        HAL 9000

        avek

        Rejestracja: 2016-01-23

        Ostatnia wizyta: 2022-01-21

        Skąd:

        Ja mam mieszane uczucia.
        Coś z tym filmem jest nie tak.
        Ogólnie spoko, lubię takie "obrazki" i na pewno film kupię dla tych kilku ujęć.
        Natomiast w kinie już na początku zacząłem ziewać i bałem się że nie dotrwam do końca. Film jest zbyt banalny za pierwszym razem, ale będzie zyskiwał przy kolejnych seansach (już w domu).
        Dlaczego?
        Oglądając następnym razem skupię się na podziwianiu scenerii, a oczekiwań co do fabuły nie będzie, więc i rozczarowania też nie.

        Przy "takich" filmach oczekiwania są większe. Marzy mi się film, gdzie będę wrzucony w środek akcji, bez wyjaśniania kto jest kto i gdzie trzeba wysilić mózgownicę, bo nic nie jest oczywiste, a i po seansie jest o czym podyskutować.

        A o czym tu dyskutować? Obraz ładny - w normalnym kinie mały, ale w tv będzie super, bo na cały ekran 16/9.
        Już wiem. O Scarlett!
        No cóż, uważam że to był zły pomysł. Lubię ją, fajnie gra, jest na pewno inteligentna bla bla bla... ale... uważam, iż nie ma ona figury do grania w takim stroju.
        I tyle.

        LINK
        • Re: widziałem

          Qel Asim 2017-04-10 07:04:37

          Qel Asim

          avek

          Rejestracja: 2010-09-21

          Ostatnia wizyta: 2024-11-20

          Skąd: Pszczyna

          Na początku zacząłeś ziewać?

          Mnie sam początek filmu kupił natychmiast - czułem się jakbym grał w początek Mass Effect 2 (Projekt Łazarz) a to od razu nastawiło mnie bardzo dobrze do reszty filmu.
          Potem było tylko lepiej, wchodzenie w świadomość, zapadanie się w głąb... mniam, to było hipnotyzujące. Tak jak pisałem wcześniej - jak ktoś wie na co zwrócić uwagę, ten dostrzeże subtelnie przemycane techniki medytacji itp. w tym filmie

          Chociaż może to jest pośredni powód Twojego ziewania

          LINK
          • Re: widziałem

            HAL 9000 2017-04-10 17:42:18

            HAL 9000

            avek

            Rejestracja: 2016-01-23

            Ostatnia wizyta: 2022-01-21

            Skąd:

            Jednym z pierwszych filmów jakie samodzielnie w kinie oglądałem - jako kilkuletnie dziecko - był "Powrót Jedi".
            Nie wiedziałem kim jest Vader, dlaczego Han jest zamrożony, zdziwiłem się gdy Luke został ranny w rękę i okazało się że jest sztuczna - czy Luke był androidem? Byłem pewny że szturmowcy to roboty. Miałem kilka pytań, ale film mnie pochłonął. Nie było mowy o dubbingu, nie wiedziałem też że są inne części itd. itd. itd.

            Dzisiaj głównym narzędziem scenarzystów i reżyserów jest łopata. Gdy pojawia się w filmie postać o której nic nie wiemy, to mamy lament że jest niezrozumiały, nieudany, źle zmontowany, chaotyczny itd.

            Miałem cichą nadzieję, że Ghost in the Shell zje nowego Blade Runnera na śniadanie, ale na to się nie zanosi.

            Fajnie wypadł "stary lis" Aramaki i Batou.
            Myślę, że następny seans (domowy) będzie lepszy (bez ziewania ).

            LINK
            • Re: widziałem

              Finster Vater 2017-04-14 01:07:24

              Finster Vater

              avek

              Rejestracja: 2016-04-18

              Ostatnia wizyta: 2024-11-20

              Skąd: Kazamaty Alkazaru

              W ROTS to i tak chyba słyszałeś kto to Vader, Leia o ile nie mieszkałes na pustyni (w Świecie Młodych "tak, Leia i Luke to rodzeństwo" przed premierą...)

              A ANH to dopiero było - coś piszą o jakiejś wojnie i Imperium, pojawia się facet z garnkiem na głowie "lord Hełm" i jest księżniczka ze sluchawkami nic o nich nie wiemy. Strach pomyśleć, jak by ten film robiono na dzisiejszą modłę.

              LINK
              • Re: widziałem

                HAL 9000 2017-04-15 01:07:46

                HAL 9000

                avek

                Rejestracja: 2016-01-23

                Ostatnia wizyta: 2022-01-21

                Skąd:

                Nic nie wiedziałem, byłem dzieckiem.
                Grali w kinie Powrót Jedi i pamiętam że Jedi kojarzyło mi się z Yeti
                Więc poszedłem na film Powrót Yedi (nie dżedaj)
                Wszystko zobaczyłem pierwszy raz w kinie i efekt był piorunujący. Zdjęcia ze Świata Młodych wycinałem później. Również TESB i ANH zobaczyłem kilka lat później, bo w kinach już nie grali a dostępu do VHS nie miałem.
                Kiedyś w teleranku zobaczyłem fragment ANH jak R2-D2 i C-3PO się kłócą w którą stronę iść i... o cholera, jest jeszcze jakaś inna część

                Zgadzam się, że ANH też się fajnie zaczyna bez "łopatologii".

                Ale wyobraź sobie moje zdziwienie jak Luke zakładał rękawiczkę na ranną rękę z której wystają jakieś elementy
                Ta scena wydaje się niepotrzebna, ale Lucas potrzebował czarnej rękawiczki dla Luka, w scenie gdy ucina dłoń Vaderowi - tak to sobie fajnie wymyślił, a ja miałem zamęt w głowie

                W pałacu Jabby wystarczyło jedno spojrzenie Lando-Leia i... oni chyba się znają!
                Takich sytuacji było mnóstwo i dzięki temu film miał gigantyczną głębię.

                LINK
      • Re: widziałem

        Shedao Shai 2017-04-09 23:16:46

        Shedao Shai

        avek

        Rejestracja: 2003-02-18

        Ostatnia wizyta: 2024-11-21

        Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

        Nie pierwszy raz ostatnio. Czas zacząć wyglądać czy ropuchy z nieba nie lecą

        LINK
  • Re: Ghost in the Shell (wersja aktorska)

    Evening Star 2017-04-13 22:34:33

    Evening Star

    avek

    Rejestracja: 2016-07-13

    Ostatnia wizyta: 2024-09-20

    Skąd: Bydgoszcz

    Jeśli widziało się anime to istnieje duże prawdopodobieństwo na bolesne odbicie się od wersji aktorskiej. Jeśli nie zna się anime - ten film może się spodobać. Pasuje do opinii, które tu czytałam, pasuje do ogólnie znajdowanych w sieci.

    U mnie jest pierwsza wersja - nie chciałam iść na wersję aktorską nie znając anime, więc obejrzałam. I nie żałuję. To było coś pięknego od strony audiowizualnej, świetnie zmontowane, z historią, która pozostała w głowie po obejrzeniu.

    Wersja aktorska broni się tylko tym, co stare, i to tylko w kwestii wizualnej - przedstawieniem świata (miasto robi wrażenie, ale nie większe niż w animacji; choć duże reklamy w postaci hologramów, mówiące o ludzkim dążeniu do perfekcji - nowe, całkiem udane, choć w pewnym momencie zbyt nadużywane), i pięknymi ujęciami (żywcem zerżniętymi z animacji). Historię już nie tyle co spłyca początek spoilera wszakże sam w sobie wątek poszukiwania własnej tożsamości może i jest oklepany, ale nadal nie jest płytki koniec spoilera, co wszystko wywala w sposób zbyt dosłowny, zarówno w kwestii nazwijmy ją filozoficznej (z czym już w anime były problemy), ale przede wszystkim w tym, że jest bardzo przewidywalnie. Dodać do tego bezpłciową muzykę (która robiła jakieś 75% klimatu animacji), która nie pomaga w budowaniu czegokolwiek, zaskakująco mało nieciekawych scen akcji (wolę sobie odpalić jakiegoś Matrixa) i wychodzi mocno nużący film.

    Johansson po pierwszym seansie mi pzreszkadzała, po drugim sądzę, że wyszła całkiem poprawnie, podobnie Batou. Za to żenujące były postaci planu drugiego - lekarz, szef Hanka Robotics, Aramaki (ten gość to miał dopiero wyj..ane na rolę xD), Kuze, Togusa - albo szara masa albo kliszowa postać.

    Taki syndrom R1, ale nawet gorzej, bo nawet żerowanie na starym niezbyt temu filmowi pomogło. Bo o ile w R1 było stare, ale mniej lub bardziej na nowo zaaranżowane, o tyle tutaj wklejano całe, stare ujęcia, które i tak lepiej działały w anime. Nie wiem, takie 4/10?:/

    LINK
    • Re: Ghost in the Shell (wersja aktorska)

      Finster Vater 2017-04-14 01:01:14

      Finster Vater

      avek

      Rejestracja: 2016-04-18

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd: Kazamaty Alkazaru

      Cała recenzja została zawarta w pierwszym zdaniu. Cała reszta jest zbędna.

      Jest kolorowo, błyszcząco, dużo się dzieje i to pokrywa wielką pustkę. Do Anime nie ma to startu.

      To chyba ogólnie problem dzisiejszego kina. Ostatnio widziałem (w kinie) North by Northwest. Film stary, efekty wiadomo - ale on ciągle się broni - dialogami, akcją, humorem, zdjęciami. I w weekend odnowiłem sobie "How to steal a Million" z Hepburn / O`Toole. I jak wyżej, świetnie (jak ktoś nie widział, polecam). Owszem, i dziś można znaleźć filmy takie jak "Hell or High Water" czy "Manchester by the Sea", ale to jest margines, a kiedyś tego typu filmy to były Blockustery. Taka ogólna niewesoła uwaga.

      LINK
      • Re: Ghost in the Shell (wersja aktorska)

        Evening Star 2017-04-14 21:07:16

        Evening Star

        avek

        Rejestracja: 2016-07-13

        Ostatnia wizyta: 2024-09-20

        Skąd: Bydgoszcz

        Finster Vater napisał:
        dużo się dzieje i to pokrywa wielką pustkę.
        -----------------------
        Tylko właśnie niezbyt wiele się nawet tu dzieje i to jest problem. Że ogólnie pojętę wizualia wypierają filmowe rzemiosło - cóż, znak czasów. Dobrze za to, że w tych samych czasach mamy internet i dostęp do wszystkiego, co było.

        LINK
  • Nadrobiłem

    Mily 2017-11-20 16:05:27

    Mily

    avek

    Rejestracja: 2017-02-12

    Ostatnia wizyta: 2023-03-17

    Skąd:

    Nie oceniam przez pryzmat kultowej animacji, bo po prostu jej nie widziałem.

    Jeżeli chodzi o pozytywy, no to cóż z racji tego, że cyberpunk jest bliski memu sercu, to fajnie było zobaczyć kolejny w tym roku film utrzymany w takiej konwencji... no i w zasadzie tyle.

    Wizualny projekt miasta zwyczajnie mnie zawiódł. Mało futuryzmu w tym świecie, jest zbyt współczesny- wiem, że to wynika z kształtu świata, jaki wykreowano mandze i animacji, no ale filmowo nie zdaje on dla mnie egzaminu i tyle.

    Scarletka robi co może, ale w ogóle mnie nie rusza, może jestem uprzedzony, bo black widow też mi zasadniczo spływa. Binoche mnie na początku irytuje swoją manierą zatroskanej pani naukowiec, potem po prostu ją toleruje. Reszta może być na zasadzie „niech sobie będą”.

    No, ale film nie ustaje w wyścigu serwowania złych rzeczy, tylko po prostu przenosi je na inne płaszczyzny. Ekspozycja to słowo klucz, jeżeli chodzi o to, co najbardziej mnie wkurza w tym filmie. Przez pierwsze 20 minut powtarzają człowiekowi jak idiocie, że Scarlett jest wyjątkowa, bo duch w pancerzu, ona ma ludzki mózg i takie tam. Dalej ciągną ten cyrk przy scenie początek spoilera gdzie zły korporacyjny pan-do którego jeszcze wrócę- rozkazuje zabić Motoko. Ziew. koniec spoileraFajnie, załapałem po pierwszym razie. Wypchajcie się z tym, to jest nudne. Jak chcecie, żeby mi zaczęło na niej zależeć, to pokażcie jakąś sensowną relację tej pani z kimkolwiek w tym filmie. Choćby z psami z alejki. Serio. Zaraz... nie mogliście wykorzystać tamtej czarnoskórej pani, przez trochę więcej niż te 10 minut? Jezu, kto tu pisał scenariusz. No i w sumie podwójny hejt za to, że w ogóle tak wykładali na tacy tę wyjątkowość Scarlett, zamiast zostawić człowiekowi chociaż niedopowiedzenia, nie wiem wolność interpretacyjną?

    Podbudowa postaci Major początek spoilera cały ten motyw z poprzednim życiem w jakimś squacie jako działaczka czegoś na kształt futurystycznej antify koniec spoilera bardzo mnie odrzucił. Finał to już jest szczyt syfu. początek spoilera Zły korpo pan, który jest absolutnie nijaki, chce rozwalić dzielnych bojowników walczących ze złymi korporacjami. No o ile postać Kuze jako cyberhakera pachniała mi egzaltacją, to byłaby ostatecznie dużo lepszym wyborem na głównego antagonistę, bo chociaż miała mdłe, motywacje to były to one jakieś . Niestety dostaliśmy jeden z najgorszych typów przeciwnika, jaki istnieje. Cała jego charakterystyka to „Jestem złym korpo kapitalistą, który chce mieć pieniążki i władze” koniec spoilera Mmm, ale to był wyborne, normalnie jak generyczny zły z filmów Marvela, z tym że tutaj jest jeszcze gorzej. No i do tego początek spoilera happy end. Liczyłem, że nie pójdą po linii najmniejszego oporu i chociaż uśmiercą postać Major. koniec spoilera. Film jest przez to koszmarnie hollywoodzki. Wypchajcie się x2

    Ten obraz jeszcze by uszedł w tłoku, gdyby nie miał niefarta dzielić tego samego roku premiery z innym przedstawicielem konwencji cyberpunku.

    Analogie do najnowszego filmu Villeneuve’a z nasuwają się same. Tam wizualna warstwa autentycznie kreowała świat tyleż monumentalny co i przytłaczająco smutny, kiedy ghost jest absolutnie nijaki i przezroczysty ze swoją stylistyką. W 2049 twórcy nie zarzucali nam łopatą do mózgu rozważań na temat tego, gdzie zaczyna i kończy się człowieczeństwo, ale wzięli postacie K, Joi, dali im wspólny czas ekranowy, rozwinęli wątek Rachel i przemyślenia nasuwały się same. Najfajniejsze jest, że wiele kwestii zostawiono tam otwartych do interpretacji. Nie tak jak w Ghoscie, gdzie już postanowiono „no tego wiesz, masz duszę, czyli jesteś wyjątkowa! Dusza w skorupie! Rozumiesz? Powtórzę jeszcze raz, masz duszę!” i cały film usilnie tego się trzyma.

    Ludzie w sieci naprawdę sensownie potrafią przedstawiać skrajnie różne interpretacje 2049-reddit to autentyczna kopalnia skrajnie różnych opinii, nawet wobec scen, które zdają się bezpośrednie w przekazie, a jednak ich zróżnicowany odbiór jest logiczny i spójny, bo wynika ze struktury filmu.

    Ghost tymczasem jak przystało na generyczny, hollywoodzki film nie pozostawia żadnych niedomówień. Tak naprawdę o tym filmie nie da się dyskutować na serio, bo i nie ma o czym. Wypada koszmarnie bezpłciowo, tak jakby wszyscy na czele z reżyserem i obsadą uznali swoją impotencję twórczą na planie tego filmu za przykry fakt i przyszli tylko odbębnić robotę z powodu podpisanych kontraktów.

    To niestety dość słaby film akcji, z fatalną próbą sprzedania czegoś głębszego. Nie ma do zaoferowania niczego w warstwie dialogowej, intelektualnej i emocjonalnej. W pewnym sensie wydał mi się naprawdę paskudnie obelżywy w tych próbach ambicji- ekspozycja aż bo bólu zębów.

    Aż strach się bać jak bym go odebrał przez pryzmat oryginału. Wiem jedno, muszę obejrzeć, w krótkim odstępie czasu coś dobrego, bo ten film zabija mnie swoją bylejakością.

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..