Czy nasz wesolutki czarnoskóry bohater i Poe zostaną wyszkoleni w następnych epizodach na jedi ???
Czy nasz wesolutki czarnoskóry bohater i Poe zostaną wyszkoleni w następnych epizodach na jedi ???
Cóż, mimo że autor tematu wydaje się być trollem, to sam przedmiot dyskusji jest jak najbardziej ciekawy. Sądzę, że największe predyspozycje do bycia Jedi z przedstawionej dwójki ma... Poe Dameron.
Takie stwierdzenie może zdziwić niektórych użytkowników, tym bardziej, że przed premierą TFA to Finn był przez wielu wskazywany na potencjalnego użytkownika Mocy. Przemawiały za tym chociażby takie argumenty jak postać Finna na oficjalnym plakacie filmu z niebieskim mieczem świetlnym czy (zauważone już po premierze TFA) fakt dezercji Finna z Najwyższego Porządku, który poddawał swoich żołnierzy praniu mózgu wymuszającym posłuszeństwo. Fine jednak się takim praktykom oparł, co - jak sugerowali niektorzy - dowodziło, że FN-2187 może być wrażliwy na Moc.
Te i na pewno jeszcze kilka argumentów by się znalazło, aby wzmocnić teorię o wrażliwym na Moc Finnie.
Ja jednak uważam, że wyżej wymienioną cechę ma Poe. Spójrzmy na kilka faktów bezpośrednio z filmu. Po pierwsze, Poe to doskonały pilot. Pomijając słowa mówiące, że rzekomo wszyscy świetni piloci w Galaktyce w jakiś mały sposób pomagają sobie Mocą, ja sięgnąłbym po przykład młodego Anakina Skywalkera, który wygrał wyścig na Tatooine właśnie dzięki otwarciu się na Moc, która wzmocnił jego umiejętności. Przeciwko tej tezie występuje Kylo Ren, który z łatwością dostał się do umysłu P. Damerona po schwytaniu jego osoby.
W filmie zatem mamy swego rodzaju "remis" jeśli chodzi o omawianą kwestię. Sięgnij zatem po źródła pozafilmowe, ale wchodzące w skład nowego kanonu. W miniserii "Shattered Empire", początek spoilera tj. pod jej koniec, jak rodzice Poe zarządzają drzewko, jedno z dwóch, które matka Poe wraz z Luke`iem Skywalkerem wykradli Imperium. koniec spoilera Czyżby wskazówka?
Te rozważania przypominają mi grę Knights of The Old Republic:Sith Lords. W tejże grze mogliśmy sprawić ny nasi towarzysze podróży (oczywiście z wyjątkiem droidów) stali się pełnoprawnymi użytkownikami jasnej strony mocy. Ciekawe jest to,że w tamtej chwili zakon jedi był tak słaby jak w TFA. Kto wie może staną się nowym pokoleniem rycerzy jedi? Czas pokaże.
Darth Starkiller napisał:
Przeciwko tej tezie występuje Kylo Ren, który z łatwością dostał się do umysłu P. Damerona po schwytaniu jego osoby.
-----------------------
Tu akurat natychmiast pojawia się odpowiedź, że Rey dostała się do umysłu Kylo Rena.
PS Nie, nie będą Jedi. Co najwyżej jeden będzie Je a drugi Di.
W OT była wielka trójka i wśród nich jeden Jedi. Teraz będzie tak samo, czyli Jedi Rey, a Poe i Finn co najwyżej wyznają sobie miłość w jakimś lesie w ostatnim epizodzie.
Taa a Rey będzie siostrą Finna i Poe będzie o nią zazdrosny. A na końcu wyskoczy Ben w stylo to ja jestem twoim bratem
Nie no, Disney nie będzie przecież szerzył homoseksualizmu. Za dużo dzieci to ogląda, więc na pewno na coś takiego by nie poszli. Nie zapominajmy przecież, że to, iż Rey zostanie Jedi (bo jeszcze nią de facto nie jest) nie oznacza, że nie może się z nikim wiązać. To nie jest ten durny Zakon z okresu Republiki, który tego zabraniał. W Legends Luke zniósł ten przepis, więc teraz będzie tak samo. Tylko pytanie brzmi, z kim się Rey zwiąże. Ja stawiam na Finna, chociaż nie wykluczam Poe. Co do głównego wątku, to jak dla mnie obaj panowie nie będą władać Mocą. Nie ma szans, by byli podatni na działanie Mocy. Poza tym to byłoby bezsensowne - starczy jeden główny bohater Jedi. Po co więcej? Niech Moc będzie z Wami.
Tylko nie Rey&Finn. Finn jest zbyt ciapaty dla wyszkolonej na maksa Rey. Poe jeszcze miał trochę godności i cisna Renowi nawet nie widząc jego twarzy a to już duży plus u mnie. Finn mógłby zostać jedi to by fajnie wyjaśniło łatwość w posługiwaniu się bronią białą oraz to,że nikt go nie zastrzelił gdy ten machał tą świecącą klingą na lewo i prawo.
No co, taki Jar Jar trochę. Gunganin też miał mega farta, a to nie oznacza, że był Jedi. Chociaż w jednym odcinku TCW (Bombad Jedi, bodaj ósmy odcinek pierwszego sezonu) za takowego go wzięto. A tak na poważnie mówiąc, to nie trzeba mieć olbrzymich umiejętności i treningu za sobą, by walczyć za pomocą miecza świetlnego. W tym momencie żaden przykład nie przychodzi mi do głowy, ale w uniwersum były takie postacie. A do tego dochodzi ten nieprawdopodobny fart i niemal zerowe umiejętności w używaniu miecza przez Bena. Niech Moc będzie z Wami.
Wiele osób podkreśla, że Finn tak umiejętnie posługiwał się bronią białą i czyni z tego argument przemawiają na korzyść teorii o wrażliwości na Moc Finna... Nie powiem, sam przez krótki czas uważałem, że coś w tym jest, ale po zastanowieniu się mogę powiedzieć, że to słaby argument. Finn przeszedł kompleksowy trening obejmujący także walkę wręcz za pomocą broni białej, jak większość (o ile nie wszyscy) szturmowcy First Order. Potwierdzają to będące na równie dobrym poziomie umiejętności walki starego "znajomego" TR-8R. Już lepiej wypada wspomniana przeze mnie teoria o znakomitych umiejętnościach Poe w kontekście wrażliwości na Moc.
Finn - teoretycznie mogliby tak pociagnac ale caly setting wokol postaci w ogole nie pasuje.
- Finn. You will become a Jedi. Force is with you.
- <glupia mina i spocone czolo> Me? Not him? What.. Oh shhh.. I am Jedi! Poe, listen to me, I am freaking Jedi. Yeah. Give me lightsaber, Skywalker. I will show you my power. Yeah yeah.. don`t you have a purple one?
Aż mi się przypomniało jak w orginalnych wojnach klonów Mace zezłomował całą armię droidów gołymi rękami jak wspomniałeś o tym fioletowym mieczu;p
Ale, że niby to jakiś problem z tymi akcjami Windu? Przecież to jak załatwiał droidy było zarąbiste.
Parafrazując pewnego króla z TCW "Miałeś rację hrabio jednen batalion droidów nie równa się jedemu jedi raczej dwadzieścia"