Ostatnio przeglądając różne kanały na YouTube, które subskrybuję, zauważyłem film o tajemniczym tytule związanym z filmem osadzonym w uniwersum Star Wars, a który (mimo bycia w planach) już nigdy nie ujrzy światła dziennego.
Chodzi o sequel do znanego nam dzisiaj Epizodu IV. Drugim w kolejności tworzenia filmem gwiezdnej sagi mogło nie być "Imperium Kontratakuje", tylko coś o tytule "Splinter on the Mind`s Eye" oparte na powieści Alana Deana Fostera o tym samym tytule. Nie wiem jak polska sztuka tłumaczenia zagranicznych tytułów poradziłaby sobie z tłumaczeniem takiej nazwy filmu, ale w Polsce powieść ta nosi tytuł "Spotkanie na Mimban".
Jak wiemy, jest to pierwsza pozycja z dawnego Expanded Universe. Co sądzicie na temat powstania sequela pierwszego filmu Star Wars w formie przeniesienia na ekran tejże opowieści, zamiast stworzenia nowego scenariusza oraz zmodyfikowaniu pomysłu na sequel jako odpowiedzi na wielki sukces pierwszej (w kolejności powstawania) części? Dzięki temu dostaliśmy "Imperium kontratakuje".
Ja na 100% wybrałbym "Imperium kontratakuje". Chociażby na scenariusz, który jak dla mnie byłby lepszy od tego opartego na "Spotkaniu na Mimban". Nie oceniam natomiast fenomenalnej strony technicznej Epizodu V (czyli m.in. realizacji, dźwięku, reżyserii, efektów), bo byłoby to nie fair w stosunku do przeciwnika, czyli skasowanego i wczesnego pomysłu na film, którego scenariusz (w najlepszym razie) możemy spróbować "odtworzyć" w głowach i ocenić.
Link do materiału: https://www.youtube.com/watch?v=vrzhi24kijo
Gościnnie na kanale Looper rolę narratora w tym filmiku pełnił zapewne znany większości z Was użytkownik Dash Star. Ma bardzo fajny kanał na YouTube, traktujący o Gwiezdnych Wojnach (w j. ang.).
W każdym razie po więcej szczegółów nt. tego wczesnego "szkicu" omawianego filmu odsyłam do podanego linka.
Zapraszam do dyskusji!