... "No nie wiem, co z niego za brat czy przyjaciel, ciągle Anakina, opier..la, krytykuje, co sam Anakin wspomina, grozi mu wywaleniem z zakonu, wie o jego romansie z Padme. Jakby był takim jego kumplem, pomógł by mu zwiać razem z ciężarną żoną z walącej się w gruzy Republiki, która i tak była ch... warta. Pomógłby mu zanim Anakin kompletnie ześwirował".
 
 - Obiecał Qui-Gon`owi go wyszkolić, próbuje przekazać Anakinowi wszystko to, co jego mentor sam mu przekazał przez lata - pewnie też z różnym skutkiem. Widzi jaka to odpowiedzialność, i że "idzie jak po grudzie", wbija do łepetyny a skutek jest odwrotny 
. Nie chce zawieść siebie, ale przede wszystkim Rady Jedi. Dodajmy do tego jeszcze coraz trudniejszą sytuację w Republice, coraz większy wpływ kanclerza na Anakina, i chęć posłużenia się nim przez Radę (misja szpiegowska), no i przepowiednię o Wybrańcu i obawy Rady co do słuszności interpretacji - przyznasz, że nieciekawa to sytuacja dla Obi-Wana. 
 
 ... "pomógł by mu zwiać razem z ciężarną żoną z walącej się w gruzy Republiki, która i tak była ch... warta. z Pomógłby mu zanim Anakin kompletnie ześwirował"
 
  - Za późno. Za późno już było. Anakin był już wtedy "złapany" przez kanclerza, kuszony możliwością ochrony Padme (i dziecka) - wystaczyło tylko słuchać Palpatina. A ten jak wiemy umiejętnie nim manipulował i sączył do głowy "spisek Jedi". Nawet Padme nie dała rady namówić go do ucieczki, a do samego końca próbowała.
 
 ... A tak - pokroił na kawałki swojego "kumpla", ojca dzieci swojej przyjaciółki, i jeszcze pozwolił mu się żywcem spalić! Faktycznie przyjaciel!".
 
  - Cały pojedynek na Mustafar, od początku do końca to broniący się Kenobi i pragnący śmierci swojego mistrza - zaślepiony nienawiścią Anakin. Scena na platformie "I have failed you, Anakin ... i obłęd Anakina, że Jedi chcą obalić Republikę ... do samego końca Obi-Wanp próbuje przeciągnąć go na swoją stronę, nawet gdy zeskakuje na tą ("skarpę" ?), co mówi ? - "to już koniec, mam przewagę", i co się dzieje ?, kto atakuje pierwszy ?, co miał zrobić Kenobi ? - dać się pokroić ? ... 
 
 Zanim preqele weszły na ekran ... ja także inaczej wyobrażałem sobie tą konfrontację, to chyba była nawet "pokoleniowa legenda" 
, no ale jest, jak pokazano.
 O, i jeszcze napisałeś "Obi Wan w SW`77 to człowiek wspominający przyjaciela, którego zawiódł". 
 DOKŁADNIE ! - Stary Ben obwinia się całe swoje późniejsze życie, że nie był w stanie ocalić przed zatraceniem przyjaciela ...
 Ja tak to widzę, ty masz inne zdanie. Zostajemy przy swoim