Kilka słów o zamachu z mojej strony. Mógłbym o tym w zasadzie napisać felieton, ale, jako że felietony wolę pisać o piłce nożnej albo Gwiezdnych Wojnach (w niedalekiej przyszłości, mam nadzieję), to napiszę luźny komentarz i kilka zwykłych spostrzeżeń.
Po pierwsze - ogromny dramat i niedowierzanie. Kondolencje dla rodzin ofiar zamachu. Bardzo mi przykro, że po raz kolejny dochodzi do czegoś takiego w Europie, we Francji. I to w dodatku w Nicei, w której równo miesiąc temu byłem. I chodziłem tamtą promenadą. Niewiarygodne.
Obawiałem się tego cały czas podczas okresu, w którym odbywały się zakończone przed kilkoma dniami mistrzostwa Europy. W swoim cyklu felietonów, które publikowałem w temacie "Felietony Mistrza Mateusza", pisałem o meczu futbol kontra strach. Z nutką niedowierzania, ale i ogromnej satysfakcji stwierdziłem, iż góruje futbol. Teraz, jak widać, nie dopilnowano tego. A dobrze im to wychodziło.
Oczywiście, co do kwestii bezpieczeństwa na stadionach, rewizjach i tak dalej pisałem sporo w tym blogu. Nie zamierzam na ten temat się rozpisywać. Jakby ktoś chciał poznać moją opinię, to zapraszam do mojego tematu, gdzie są przynajmniej dwa teksty w całości poświęcone kwestiom bezpieczeństwa. W skrócie - pod względem rewizji chociażby było słabo. Różne zdania są wśród dziennikarzy sportowych, którzy tam byli. W ostatnich dwóch dniach na Twitterze rozgorzała spora dyskusja z ich udziałem. Uczestniczyli w niej między innymi Mateusz Święcicki, Michał Kołodziejczyk i Krzysztof Marciniak. Różnie to widzieli. Ci, którzy byli tam prywatnie, mieli podobne zdanie do mojego, bo w gruncie rzeczy, pomimo codziennego pisania felietonów, również byłem tam jako zwykły kibic. Dziennikarze obsługujący ten turniej mieli natomiast zgoła odmienne zdanie. Ale to już w sumie zostawmy.
Mnie dziwi, że Francuzi tak łatwo stracili koncentrację. Bo jak to inaczej nazwać? Cztery dni po mistrzostwach dochodzi do takiego zamachu, kiedy przez całe EURO istniała groźba ataków! I to do tego w święto, które jest dla nich istotne i, podobno, w taki dzień również można się było tego spodziewać! Czy ci policjanci to idioci? W sumie dzisiaj nie oglądałem informacji ani niczego nowego na ten temat w internecie nie czytałem, bo byłem za bardzo zajęty oglądaniem Celebrations. Teraz, po panelu Rebels, poczułem wręcz obowiązek napisania coś o tym. Jednak, wracając do tematu, według plotek francuskie służby uwierzyły zamachowcowi na słowo i wpuścili go z ciężarówką. Gdzie tam przecież ciężarówki nigdy nie wjeżdżają...
Co do samego zamachowca, to też w końcu nie wiem, czy ma francuskie obywatelstwo czy nie. Media raz mówią tak, raz inaczej. Ale, co najważniejsze, pochodzi z Tunezji. Choć, podobno, nie jest za bardzo religijny, w co nie chce mi się wierzyć. Mam nadzieję, że za jakiś czas dostaniemy potwierdzone informacje.
Co do tej trójki dzieci i rozwodu z żoną, to być może tak jest, ale wątpię, by miało to jakikolwiek wpływ na to, co zrobił. Jasne, może znajdował się w słabym stanie psychicznym, ale czy to główny powód? Wątpię.
Być może w ogóle państwo islamskie nie miało z tym nic wspólnego. Niby się przyznało, ale mnie się wydaje, że gdyby to oni naprawdę za tym stali, to raczej skorzystaliby z pewnych środków, jaką są bomby, a nie ciężarówki. Chyba że jest tak, jak ktoś wczoraj mówił w TVN24 (nie pamiętam niestety kto), że zmienili nieco politykę i wszystkim swoim poplecznikom przebywającym nad Sekwaną zalecili, by robili to wszystko na własną rękę. Być może było to coś właśnie takiego. Więc, nie zdziwiłbym się, gdyby następne takie ataki w najbliższym okresie miały miejsce...
Co do samych policjantów, to faktycznie źle o nich świadczy, że w oknie ciężarówki dziury były niemal wszędzie. Na ślepaka strzelali? Jeszcze mam jedno pytanie - czemu najpierw nie wystrzelili mu choć jednej opony? Masakra...
Generalnie to moim zdaniem Europa powinna podjąć radykalne kroki. Być może to, co napiszę, nie zabrzmi najlepiej, ale, w moim mniemaniu, to jedyna słuszna opcja - w te okropne tereny wysłać bombowce, wszystko najlepsze co my - Europa i Stany - mamy, i raz na zawsze zrobić z tym wszystkim porządek.
Co się w tej Europie dzieje. Wielka Brytania, Francja, Turcja... Jeszcze tylko brakuje, żeby Kaczyński i jego wesoła ferajna coś odwalili... Niech Moc będzie z Wami.