Niespodziewanie, w wieku 74 lat, dziennikarka polityczna od lat związana z tygodnikiem "Polityka" i radiem TOK FM.
Dzisiaj właśnie miała prowadzić Poranek...
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,20320836,janina-paradowska-nie-zyje-dziennikarka-polityczna-i-publicystka.html
Powiem szczerze, że wiele razy nie zgadzałem się z jej opiniami, a przede wszystkim ze sposobem formułowania, czasem (tak mi się zdawało) opryskliwym i bezpardonowo zagłuszającym oponenta, chociaż może raczej mocno wchodzącym w słowo, choć bez przerywania i chamstwa... kurcze, ciężko to opisać
Jednak była dziennikarką, zwłaszcza polityczną, z krwi i kości, z jajami i zasadami, które teraz już wyłącznie giną.
Jednocześnie uwielbiałem jej własne zdanie, zawsze i wszędzie, mocno uargumentowane i odzierająco oddzielające prawdę od fałszu i populistycznej obłudy.
A tak to już jest, że nawet na stronie TOKu ekipa postanowiła wyłączyć możliwość skomentowania. Fakt, skoro gwiżdże się na cmentarzach... smutne czasy nadeszły.
Dla kultury, ale i dla prasy.