TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Klasyczna Trylogia

Bitwy Luke`a Skywalkera po części VI

Power of the Light Side 2016-06-26 14:26:14

Power of the Light Side

avek

Rejestracja: 2015-12-06

Ostatnia wizyta: 2024-11-16

Skąd: Gorzów Wielkopolski

Jak dotąd, w nowym kanonie nie pojawiła się żadna pozycja opisująca w większym stopniu losy Luke`a Skywalkera po bitwie o Endor, pokazano jedynie akcję na Vetine, gdzie wykradł drzewka, które kiedyś rosły w Świątyni Jedi, ale to krótka historia zamieszczona w jednym zeszycie i to w czasie, gdy był jeszcze Sojusz Rebeliantów. W związku z tym, zakładam ten temat, byśmy mogli dzielić się pomysłami odnośnie przygód Luke`a po utworzeniu Nowej Republiki.

Mój pomysł wygląda następująco:
1.Życzyłbym sobie coś na wzór bitwy o Mindor, czyli Skywalkera prowadzącego wojska Nowej Republiki do wyzwolenia jakiejś planety, tylko zdecydowanie ważniejszej niż Mindor, np. Korelia. Uwielbiam Korelię i chciałbym, by dali bitwę o tę planetę.
2.Kwestia głównego antagonisty. Tylko użytkownik Mocy mógłby być jakimś wyzwaniem dla Skywalkera. Widzieliśmy w 4 części "Rozbitego Imperium", że nawet cały imperialny garnizon to dla Luke`a pestka. W związku z tym, chciałbym, by był to jakiś Mroczny Jedi, który podejmie próbę zebrania ocalałych sił Imperium pod swoim dowództwem. Powód: oczywiście żądza władzy. A kto miałby być tym Mrocznym Jedi? Mój pomysł to, uwaga. Ezra Bridger!!! Przeszedł on na Ciemną Stronę, po tym, jak Vader zabił całą załogę "Ducha" (to oczywiście jeszcze przed "Nową Nadzieją" i "Łotrem 1"). Pełen gniewu, zaszył się, by pewnego dnia zemścić się na Vaderze. W tym celu, postanowił zgłębić wiedzę z holokronu, który zdobył na Malachorze. W miarę szkolenia, Ciemna Strona coraz bardziej go pochłaniała. W końcu postanowił wcielić swoją zemstę w życie, jednak odkrył, że Vader i Palpatine już nie żyją dzięki wysiłkom Luke`a Skywalkera. Usłyszawszy jego nazwisko, postanawia dowiedzieć się, czy to syn Anakina Skywalkera (przyp. Kanan powiedział Ezrze, kim był Anakin). Dowiedziawszy się, że pokonał Vadera, postanawia rzucić mu wyzwanie, by sprawdzić swoją nowo nabytą potęgę. W tym celu gromadzi na Korelii szturmowców i flotę Gwiezdnych Niszczycieli.
3.Wywiad Nowej Republiki odkrywa imperialne plany na Korelii. Podczas oglądania holonagrania, Luke wyczuwa zaburzenia Mocy i stwierdza, że przywódcą Imperium na Korelii jest użytkownik Ciemnej Strony. Gdy zostaje ukazana jego twarz, przerażona Leia rozpoznaje Ezrę i wspomina, że kiedyś miała z nim do czynienia. W związku z tym, Kanclerz Mon Mothma wyznacza (teraz już) generała Skywalkera i księżniczkę Organę do poprowadzenia sił Nowej Republiki na Korelię.
4.Podczas przygotowań, Leia opowiada Luke`owi o tym, jak kiedyś spotkała Ezrę na Lothalu i jak go zapamiętała. Prosi brata, by spróbował zawrócić Ezrę z powrotem na Jasną Stronę tak jak ojca, bo wierzy, że Ezra jedynie pobłądził i nadal może wrócić na dobrą stronę. Luke składa jej przysięgę, że tak zrobi. Dochodzi do bitwy o Korelię. Najpierw w kosmosie, krążowniki Republiki pokonują niszczyciele Imperium, a następnie dochodzi do desantu na planetę. Armia Nowej Republiki systematycznie pokonuje szturmowców i wyzwala Korelię spod panowania Imperium. W końcu dochodzi do ataku na główną bazę Imperium, gdzie urzęduje Ezra. Bridger, spotkawszy Skywalkera i Organę, przedstawia jakie są jego plany i że długo czekał na to spotkanie. Leia stwierdza, że to nie ten Ezra, którego kiedyś poznała i prosi, by porzucił mrok. Ezra odmawia i odpala swój czerwony miecz. Luke w odpowiedzi włącza swój zielony i dochodzi do walki Luke Skywalker vs Ezra Bridger. Pojedynek jest zacięty i wyrównany, w jego trakcie Luke stara się przekonać Ezrę do porzucenia Ciemnej Strony, opowiadając mu, jak przekonał Vadera.
A jakie zakończenie? Tutaj mam dwa alternatywne pomysły, ale nie mogę się zdecydować, który jest lepszy, więc przedstawię oba:
-Ezra nie zamierza wrócić na Jasną Stronę i Luke go zabija, a następnie niszczy holokron z Malachora.
-Luke dowiedziawszy się, że Ezra nauki Ciemnej Strony czerpał z holokronu, postanawia go zniszczyć i w końcu mu się udaje, choć Bridger wcale tego nie ułatwiał. Zniszczenie holokronu osłabia mrok u Ezry. Następnie Skywalker pokonuje Bridgera, ale go nie zabija. Rodzeństwo wygłasza do niego przemowę, o wartościach, w które wierzą i w które on sam kiedyś wierzył i czego chcieliby jego przyjaciele. Pod wpływem przemowy, Ezra wraca na Jasną Stronę i postanawia pomóc Luke`owi w odtworzeniu Zakonu Jedi.

A jakie są wasze pomysły na nowokanoniczne przygody Luke`a Skywalkera po bitwie o Endor?

LINK
  • Re: Bitwy Luke`a Skywalkera po części VI

    Lord Budziol 2016-06-26 14:47:30

    Lord Budziol

    avek

    Rejestracja: 2011-02-12

    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

    Skąd: Imperial City

    A ja chciałbym aby zrobili Luke`a takiego, jakim powinien być po ROTJ, a do którego najbliżej miał chyba ten z Jedi Outcast i Jedi Academy. Tzn. Luke powinien całkowicie porzucić rolę generała rebelii, a zostać przede wszystkim Mistrzem Jedi. Powoli odtwarzać Zakon, starając się nie popełnić błędów poprzedników i unikać zaangażowania w wojny. Powinien zostawić Nową Republikę samą sobie, ewentualnie czasem ją wspierać, jednak na pewno nie jako generał. Jak najbardziej podobają mi się dla niego misje związane z Mocą, holokronami, nowymi uczniami czy choćby i z tym drzewkiem.
    Co do Ezry jako jego przeciwnika to raczej tego nie widzę, jak już to niech zostanie rycerzem Ren i broń boże nie róbmy z niego jakiegokolwiek wyzwania dla Luke`a;p

    LINK
    • Re: Bitwy Luke`a Skywalkera po części VI

      Power of the Light Side 2016-06-26 15:07:03

      Power of the Light Side

      avek

      Rejestracja: 2015-12-06

      Ostatnia wizyta: 2024-11-16

      Skąd: Gorzów Wielkopolski

      W nowym kanonie, Galaktyczna Wojna Domowa zakończyła się w 5 ABY, więc niech już Luke walczy w niej do końca, a odtworzeniem Zakonu Jedi powinien zająć się po podpisaniu Ugody Galaktycznej.

      LINK
      • Re: Bitwy Luke`a Skywalkera po części VI

        Lord Budziol 2016-06-26 15:26:16

        Lord Budziol

        avek

        Rejestracja: 2011-02-12

        Ostatnia wizyta: 2024-07-21

        Skąd: Imperial City

        Rezygnacja z walki na linii frontu od razu miałaby znacznie więcej sensu przy jego symbolicznym wyrzuceniu miecza w ROTJ. Pokazałby że Jedi nie są już takimi hipokrytami jakimi byli w PT. Strażnicy pokoju rozpętujący wojnę i walczącym w niej jako generałowie? Ciężko o większą hipokryzję;p Luke jako pierwszy zrozumiał jaki powinien być prawdziwy Jedi, nie niszczmy tego ukazując go w coraz to nowszych bitwach.

        LINK
        • Re: Bitwy Luke`a Skywalkera po części VI

          Finster Vater 2016-06-26 16:38:38

          Finster Vater

          avek

          Rejestracja: 2016-04-18

          Ostatnia wizyta: 2024-11-20

          Skąd: Kazamaty Alkazaru

          Jedi kierujący się w życiu zasadami zakonu Jedi. No, to było by coś. Podoba mi się ta koncepcja.

          Zdecydowanie nie chciałbym Mostowiaka jako głównego antagonisty Luka, a już zupełnie mi nie pasuje koncepcja że to miałby być jedyny ocalały z zalogi "Ducha"

          LINK
  • Re: Bitwy Luke`a Skywalkera po części VI

    Lubsok 2016-06-26 17:24:53

    Lubsok

    avek

    Rejestracja: 2012-03-10

    Ostatnia wizyta: 2024-09-12

    Skąd: Białystok

    A daj pan spokój. To by właśnie wkurzające w starym kanonie. Luke - wielki dowódca i żołnierz uczestniczący prawie w każdym konflikcie. To nie Jedajowsku. xP

    LINK
  • Luke

    Darth Zabrak 2016-06-26 19:27:29

    Darth Zabrak

    avek

    Rejestracja: 2011-06-03

    Ostatnia wizyta: 2023-04-23

    Skąd: Dathomir

    Luke Skywalker to ostatni, lub pierwszy z nowych Jedi w galaktyce, jak kto woli, tak czy inaczej po RotJ jest jedynym Jedi w galaktyce. Jeżeli wychodzimy z założenia bardziej poważnego, to trzeba dojść do wniosku że Luke, doskonale zdaje sobie sprawę z tego że na jego barkach spoczywa przyszłość Jedi, co by było gdyby zginął? Cały wysiłek Yody i Kenobiego, jak również samego Luke poszedłby w błoto. Naprawdę nie rozumiem po jaką cholerę Luke miałby się angażować w jakieś bitwy po bitwach o Endor i Jakku, które zostały wygrane przez Sojusz jak mniemam, i które można by porównać do Stalingradu i Kurska, jako moment zwrotny, Imperium wojnę przegrało, Palpatine i Vader nie żyją, u Imperialnych panuje kompletny chaos, czy to nie jest dobry moment na rozpoczęcie odbudowy zakonu Jedi? Zresztą, mam nadzieję że ci nowi Jedi będą przypominać starych tylko w ubiorze i uzbrojeniu, niczym więcej. Po pierwsze, nie powinno być ich aż tak wielu, bo ilość to nie koniecznie jakość, a po drugie, Jedi powinni być całkowicie niezależnym tworem, nie czymś istniejącym w ramach Nowej Republiki, tylko odrębną organizacją z bazą gdzieś powiedzmy na Yavinie 4 albo Ossusie, która pilnuje pokoju w galaktyce.

    LINK
    • Re: Luke

      Mister S. 2016-06-26 19:49:28

      Mister S.

      avek

      Rejestracja: 2014-11-28

      Ostatnia wizyta: 2024-11-19

      Skąd: Kraków

      -Zresztą, mam nadzieję że ci nowi Jedi będą przypominać starych tylko w ubiorze i uzbrojeniu, niczym więcej. Po pierwsze, nie powinno być ich aż tak wielu, bo ilość to nie koniecznie jakość

      No proszę. Nie jestem odosobniony .

      LINK
    • Re: Luke

      Power of the Light Side 2016-06-27 13:29:18

      Power of the Light Side

      avek

      Rejestracja: 2015-12-06

      Ostatnia wizyta: 2024-11-16

      Skąd: Gorzów Wielkopolski

      W połowie podzielam twoje poglądy odnośnie Nowego Zakonu Jedi. Jak najbardziej nie może być sługą jakiekolwiek rządu. Stary Zakon postawił sobie za cel strzec Republikę, co ostatecznie doprowadziło do jego upadku, gdyż był marionetką Senatu i w ramach "obrony Republiki" poszedł na Wojny Klonów. Ale nie zgadzam się co do ilości. Możliwość szkolenia powinien mieć każdy wrażliwy na Moc (jeśli sam wyrazi zgodę). Do tego uważam, że związki uczuciowe powinny być dozwolone. Stary Zakon przez zakaz związków był jakby pozbawiony człowieczeństwa i przez to nie mógł się zrozumieć ze zwykłymi obywatelami. Do tego, Anakin Skywalker przeszedł na Ciemną Stronę właśnie przez ten zakaz. Gdyby nie musiał ukrywać swojej miłości do Padme, nie uległby namowom Palpatine`a, a na Jasną Stronę wrócił właśnie dzięki przywiązaniu do syna.

      LINK
      • Re: Luke

        Darth Zabrak 2016-06-27 20:30:55

        Darth Zabrak

        avek

        Rejestracja: 2011-06-03

        Ostatnia wizyta: 2023-04-23

        Skąd: Dathomir

        Ok, ale napisałeś że nie zgadzasz się co do ilości, ale nie podałeś powodów czemu się nie zgadzasz. Z mojego punktu widzenia to wygląda tak, setki noname`ów które zgineły na Geonosis, nie równa się z jednym mistrzem Jedi - Lukiem Skywalkerem. Jedi to strażnicy pokoju w galaktyce, nie jacyś szeregowi ze świetlówkami jak AotC, do prowadzenia wojen służy wojsko, Jedi to ponad to jednostki elitarne i mistyczne, przypominające trochę czarodziei w LotR, Gandalf Biały był tylko jeden, no i wyróżniał się jak cholera na tle całej armii, był światłem które prowadzi i daje natchnienie żołnierzom do walki, i właśnie na tym samym powinna się opierać rola Jedi w SW. A kolejną sprawą jest to, że Jedi nie może być tłem dla historii, ale powinien ją tworzyć, być jej centrum, tak jak w prequelach idziemy śladem Anakina, w oryginalnej trylogii, Luke`a, a teraz w sequelach, Rey.

        LINK
  • Re: Bitwy Luke`a Skywalkera po części VI

    lukaszzz 2016-06-26 19:43:39

    lukaszzz

    avek

    Rejestracja: 2003-06-26

    Ostatnia wizyta: 2024-11-13

    Skąd:

    W pewnym momencie Bloodline pada informacja, że początek spoilera krótki czas po bitwie o Endor Skywalker wycofał się całkowicie z życia publicznego. Większość czasu spędza szukając artefaktów Jedi, nawet Leia ma z nim bardzo ograniczony kontakt. Sam fakt że szkoli nowych Jedi też nie jest raczej w galaktyce powszechnie znany. koniec spoilera

    Także na jakieś militarne akcje z udziałem Skywalkera między ROTJ a EVIII w nowym kanonie raczej nie ma co liczyć, jeżeli już to właśnie szkolenie Jedi, odkrywanie ich historii itd.

    LINK
    • Re: Bitwy Luke`a Skywalkera po części VI

      Lord Budziol 2016-06-26 22:07:46

      Lord Budziol

      avek

      Rejestracja: 2011-02-12

      Ostatnia wizyta: 2024-07-21

      Skąd: Imperial City

      I bardzo dobrze Bo właśnie taki powinien Luke Skywalker, prawdziwy Jedi, który zło zwalczył dobrem, a nie mieczem świetlnym. Postulujący o nie za duży nowy Zakon Jedi też raczej będą zadowoleni, bo skoro dali radę go wyciąć w pień rycerze Ren, to uczniów Luke`a mogło być co najwyżej kilkunastu-kilkudziesięciu.

      LINK
    • Re: Bitwy Luke`a Skywalkera po części VI

      Power of the Light Side 2016-06-27 13:31:43

      Power of the Light Side

      avek

      Rejestracja: 2015-12-06

      Ostatnia wizyta: 2024-11-16

      Skąd: Gorzów Wielkopolski

      Krótki czas, ale nie od razu (w końcu brał udział w misji na Vetine). Jest możliwość, że wycofał się już po bitwie o Jakku, która to była ostatnią podczas Galaktycznej Wojny Domowej.

      LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..