Pytanie niby banalne, ale okazuje się że dla niektórych ważniejsze są informacje z "kompendium" mimo że same zaprzeczają temu co widzimy w filmach. Zatem co dla was jest bardziej wiarygodnym źródłem?
Pytanie niby banalne, ale okazuje się że dla niektórych ważniejsze są informacje z "kompendium" mimo że same zaprzeczają temu co widzimy w filmach. Zatem co dla was jest bardziej wiarygodnym źródłem?
Oczywiście że Kompendium. W końcu jest nowszym źródłem. I skoro twierdzi że Venator był pierwszym statkiem z "trójkątnym" kształtem kadłuba, to był, a Acclamatory które widzimy w AOTC są nieokreślonego kształtu, być może okrągłe lub kwadratowe. Mam już zamówioną wizytę u okulisty, bo to ewidentnie wina tego, że mam coś nie tak z oczami, niestety wizyta z NFZ więc godz. 08.00, 04.06.2027.
Rozstrzygnę waszą dyskusję: Acclamator to trapez. Koniec i kropka.
"Trójkątny" to takie nasze uproszczenie, w oryginale jest mowa o dagger-shaped i to również w odniesieniu do Acclamatora.
To pewnie zostanie przeniesione do Wioski (jak widać, Kantyna niektórych trzyma do dziś, mimo że ja tam siedziałem najdłużej), ale mam takie pytanie: Co Kompendium zaprzecza wobec filmów? Co widzimy w filmach, a w Kompendium jest inaczej przedstawione?
Jak zajrzałem do kantyny 10 po 23 to był tylko Awkop. A jak chcesz wiedzieć co zaprzecza filmom to może zamknij kompendium i włącz sobie "Gwiezdne wojny" to zobaczysz.
No ale napisz, co w Kompendium jest niezgodne z tym, co przedstawiają filmy. Bo Kompendium jest tak samo kanoniczne, jak one.
Wystarczyło mi przejrzeć to w sklepie i już wiedziałem, że nie opłaca się kupować. A przykładowe błędy znam z forum.
Przykład jakiś podaj, czemu ono zaprzecza?
Potrafisz czytać ze zrozumieniem? Napisałem że szkoda mi to kupić równie dobrze można sprawdzić to czego się szuka w ossusie (choć tam też są błędy). Poza tym po co mi jakieś kompendium dla każuali?
,,ale okazuje się że dla niektórych ważniejsze są informacje z "kompendium" mimo że same zaprzeczają temu co widzimy w filmach" - to też napisałeś, więc się pytam: W którym miejscu Kompendium zaprzecza filmom? A nie chcesz, to nie kupuj. Ale książka jest ładnie zilustrowana, może zdobić półkę fana. Poza tym takie szukanie wszystkiego w Sieci nie zawsze jest takie... fajne.
Choćby przykład Venatora. I nie pisz mi,że był tam nazwany "jednym z pierwszych", a nie pierwszym, bo jakoś nikt wcześniej tak nie napisał, a temat ciągnie się od kilku dni. Nie bronię czy korzystać z kompendium, ale nie powinieneś wierzyć we wszystko co jest tam napisane.
Jeżeli prześlesz mi skan artykułu o Venatorze i będzie jak twierdzisz to w tej sprawie przyznam Ci rację.
Zdjęcie powinno Ci wystarczyć: https://drive.google.com/file/d/0B4fN-tZ8ZMAaZHdZdWtJSDV1a3M/view?usp=sharing
Oczekuję na przyznanie mi racji.
No dobra niech Ci będzie. Ale niechęć bastionowiczów do kompendium chyba nie wzięła się znikąd.
I teraz się będziemy kłócić, kto dokładnie cytuje kompendium, a kto nie
Potrafisz czytać ze zrozumieniem? Napisałem że szkoda mi to kupić równie dobrze można sprawdzić to czego się szuka w ossusie (choć tam też są błędy). Poza tym po co mi jakieś kompendium dla każuali?
Cóż, jeśli o mnie chodzi, wolę trzymać się starych, dobrych filmów niż wydawać stówę na jakieś kompendium starwarsowej wiedzy wszelakiej.
A ja się tak zapytam. Jakie kurna kompendium? Co to? O które chodzi?
Kompendium Star Wars ("pierwsze nowokanoniczne kompendium" idealne do nauki kształtów).
Ale gdzie jest to kompendium? Lin albo coś daj.
W środę widziałem je w olsztyńskim tesco.
Serio w olsztyńskim Tesco mają takie? Bo ja tylko w internecie widziałam.
/Tekst/3464? A poza tym teraz wszystko jest kanonicznie dopasowane, zgadza się i w ogóle
Tak, dokładnie o to. Star Wars Ultimate, które pomimo oczywistych błędów i niezgodności, nawet z "Nowym Kanonem" ładnie wypunktowanych przez Shaak Ti przez niektórych dalej uznawana jest za "Biblię" Star Wars, której słowa są święte i niepodważalne...
Nie jest tak istotne co ja uznaję, a co będą uznawać twórcy przyszłych filmów, książek, gier. Jak tylko znajdę w jakiejś powieści wspomnienie o Venatorach jako pierwszych, dam Ci znać.
W Kompendium nie chodzi tylko o Venatory, chyba czytałeś recenzję Shaak Ti bo widać tam Twój komentarz, więc powinieneś wiedzieć że tych nieścisłości jest tam znacznie więcej.
Ale kwestia Venatorów nie musi być nieścisłością. Przypominam, to źródło nowokanoniczne.
Tak wiem, bo powtarzasz to w kółko jak mantrę, jest to źródło nowokanoniczne które już jest niezgodne z Nowym Kanonem.
Wiem, że pewnie i tak będziesz chciał mieć tutaj ostatnie słowo, ale to nie ma sensu, faktów nie zmienisz, a ich przykłady masz w linku przesłanym przez Lorda Barta.
Dlaczego w czasie przyszłym? To wklej skan artykułu jak zrobiłeś to dla Reeka z Venatorami, może być np. o Jedi Nahdarr Vebb, zobaczymy już teraz.
Jakie, k**wa, kompendium, co to jest to kompendium?
Najpierw widzę w temacie o najbardziej wkurzających powiedzonkach coś o jakimś kompendium, a teraz tutaj.
Kompendium Star Wars to nowokanoniczna, ilustrowana encyklopedia, opisująca podstawowe zagadnienia ze świata filmu i animacji Gwiezdnych Wojen. Użytkownicy dopatrzyli się kilku zgrzytów, co nastąpiło ku mojemu zdumieniu, bowiem pierwsze co rzuca się w oczy po otworzeniu książki to pięknie ilustracje, a także kompozycje graficzne poszczególnych artykułów.
http://star-wars.pl/News/20439,Kompendium_Star_Wars.html
http://cdn2-b.examiner.com/sites/default/files/styles/image_content_width/hash/a9/f8/a9f898266bd414a604ff7673756f26b8.jpg?itok=BW0JcOgK
Cóż, ilustracje, przyznaję, bardzo ładne. O treść już się sprzeczać nie będę - może i są pomyłki, ale jak kto lubi, to niech sobie czyta.
260858 napisał:
...Użytkownicy dopatrzyli się kilku zgrzytów, co nastąpiło ku mojemu zdumieniu, bowiem pierwsze co rzuca się w oczy po otworzeniu książki to pięknie ilustracje, a także kompozycje graficzne poszczególnych artykułów.
-----------------------
O jacy brzydcy Użytkownicy! Wstydźcie się! Czepiacie się treści, błędów i niezgodności z Nowym Kanonem (której miała pilnować Story Group) a tam przecież są takie piękne ilustracje!
Ale całe Kompendium nie składa się z błędów. Nawet, jeśli jakieś się znajdą (nieścisłości, tak gwoli wyjaśnienia), to nie znaczy że E-11 ma podane złego producenta, Nien Numb jest Neimoidianinem, a C-3PO to astromech.
A skąd mamy mieć pewność co w Kompendium jest zgodne z Kanonem, a co jest błędem/nieścisłością? Jak źródło jest niepewne, to nie można się powoływać tylko i wyłącznie na nie. Trzeba mieć jakieś dodatkowe potwierdzenie. Samo Kompendium, bez innych źródeł nie ma praktycznie żadnej wartości merytorycznej i tylko i wyłącznie o to tutaj chodzi.
Żeby 260858 nic nie bolało przyznaję że w przypadku kształtów Venatora akurat miał rację. Nie musicie iść do okulistów.
Boli to mnie głupota niektórych. Jak można zauważyć, moje wpisy w pewnym stopniu przybierają charakter formalny, nieoddający większych emocji. Jednak w tym przypadku ciężko mi zachować pozory obiektywizmu. Pod wpływem uciechy z biesiadowania w Kantynie, oraz komentarzy Lorda Budziola (który jednak jest bardziej staranny w doborze ,,ofensywników"), założyłeś temat w dziale Ogólnym który chyba nawet na Wioskę się nie nadaje. Poważnie, co mają Gwiezdne Wojny w całym swoim zakresie do tego, co jest ważniejsze - filmy czy Kompendium? Nie wiem, czy chciałeś mi zrobić na złość, czy się popisać - ale nawet jeśli nie mam racji w kwestii niszczycieli lub ustrojów galaktycznych, to nie znaczy że jestem idiotą. Tak bzdurnego tematu to jeszcze nie widziałem. Oskarżasz mnie o zaciemnianie faktów, a po podaniu dowodów - o które sam prosiłeś - z łaską odpuszczasz. Do tego piszesz o Kompendium jak o ,,źródle, które przeczy filmom", ale nie chcesz podać przykładu - gdzieś ktoś coś napisał, a ktoś mu odpisał ,,XD", chciałeś żeby Tobie również napisano? Nie bez powodu użytkownicy mają coś do Kompendium? Prędzej mają coś do mnie lub moich poglądów, a Kompendium nawet jeśli może być czasami mylące - podobno było robione w pośpiechu - to jednak stanowi bazę wiedzy dla nowokanonicznych źródeł, dodaje wiele artefaktów z Legends oraz, co najważniejsze w nim, jest wspaniale zilustrowane. Przynajmniej mój ,,nick" napisałeś w całości, dlatego postanowiłem streścić moje zażalenie.
widziałem jakieś kompedium, wg którego Imperator NIE umarł. Tak było napisane. Niestety, to było baaardzo dawno temu i nic więcej o nim nie pamiętam. Poza tym, że jeszcze raz obejrzałem OT.
Darth Ponda napisał:
widziałem jakieś kompedium, wg którego Imperator NIE umarł. Tak było napisane. Niestety, to było baaardzo dawno temu i
-----------------------
Baaardzo dawno temu to się nawet zgadzało...
Też się później skapnąłem, ale nie napisali nic o jego śmierci. Jakby dalej sobie normalnie żył i rządził. Dla pierwszej lepszej osoby (np. mnie wtedy) to było naprawdę mylące. Tym bardziej, że Imperator zginął, ale się osrodził, a to różnica.
Ja pier****. Ale wy macie problemy. Naprawdę nie macie nic lepszego do roboty, tylko wykłócać się o kształty Venatorów? Wejdźcie dla odmaiany zróbcie coś konstruktywnego, bo żal patrzeć.