Zastanawiające jest to, że w odcinku "Shroud of Darkness" Yoda każe Ezrze, Kananowi i Ahsoce udać się na Malachor, a w "Twilight of the Apprentice" odnajdują tam Dartha Maula. Czyżby Wielki Mistrz Jedi wiedział, że Lord Sithów przeżył wojny klonów i ukrył się w starożytnej Świątyni Sithów? A może nawet porozumiewali się ze sobą?
Co o tym sądzicie?
Dla mnie, na dzień dzisiejszy, niezależnie czy Yoda wiedział o Maulu czy nie, to cała ta sytuacja z wysłaniem ich na Malachor jest całkowicie pozbawiona sensu. Stracili Anakina na rzecz Ciemnej Strony więc wysyła słabego byłego Padawana i jego ucznia w miejsce gdzie znajdą holokron Sithów który będzie ich kusił na co tak naprawdę ani jeden ani drugi nie byli gotowi? F**k logic.
Miałoby to sens, gdyby w czasie tej "wizji" tylko Ezra widział Yodę. Wtedy można byłoby przypuszczać, że to tak naprawdę nie był Yoda, a po prostu Moc "zabawiła się" tak z Ezrą bo Ciemna Strona to jego przeznaczenie... Niestety przed wyjściem ze Świątyni Ahsoka też zauważa tego małego zielonego skrzata co pozbawia resztę wydarzeń resztek logiki...
No chyba że Yoda miał jakiś ukryty cel polegający albo na sprowadzeniu śmierci na Ezrę i Kanana albo ich przejścia na Ciemną Stronę...
Widziałem tylko fragment, ale Yoda taki mało podobny, poza tym żyje więc skąd ta wizja? Być może to jakieś oszustwo było.
Tak mogłoby być, ale wszystko burzy to, że Ahsoka widzi go dokładnie takiego samego...
Jak dla mnie nie pierwsza i niestety pewnie nie ostatnia głupota twórców...
Jeżeli jednak przyjąć, że wszystko jest robotą perfidnej i podstępnej agentki Sidiousa, a jedynym celem wyprawy jest wciśnięcie Ezrze holokronu, to wtedy cała intryga wygląda logicznie. A Yodopodobne coś jest tylko kolejnym elementem imperialnej gry. ).gif)
Tu się zgodzę, jeśli "Aśka" faktycznie jest imperialną wtyką w rebelii to wszystko ma ręce i nogi i układa się w logiczną całość
Szczególnie te spojrzenia i uśmiechy między wizją Yody i Ahsoką
To by było coś!
Ale jeśli dowiedziała się prawdy o Vaderze mogła się pogrążyć w ciemności i zacząć mu służyć. I like it.
Moja prywatna teoria jest taka że cała ta "rebelia" jest sterowana przez Palpiego.
http://star-wars.pl/Forum/Temat/20559#634175
Jakby się tak zastanowić, to barsoz możliwe jest że i historia z końcówki 5 sezonu TCW też jest szyta grubymi nićmi.
Nb. okazało się że mam wszystkie odcinki dostępne online w ramach nowego serwisu - zaraz zobaczę i postaram się coś więcej napisać.
Wyjaśnia to także fakt dlaczego że Ahsoka żadnego Imperialnego nie zabiła.
To zasługuje na swój osobny temat
I taki przygotuję
Może Tano też tylko wizję, a nie prawdziwego.
Nikt nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji i sheldona
= 
Yoda w tej calej historii jest pewnie wynikiem nacisku Disneya zeby pojawialy sie znane postaci, ktore latwo sprzedac i zarobic na np. zabawkach. Stad brak ryzykownych ruchow fabularnych, jest i Vader, ktory nagle swoim priorytetem robi sciganie niedouczonego padawana i jego czeladnika. Wczesniej pojawia sie Inkwizytor, ktory potem okazuje sie byc Wielkim Inkwizytorem - pewnie dlatego, ze zginal i trzeba bylo uzasadnic pojawienie sie kolejnych, wiec tamtemu nadano wysoka range zeby nie bylo, ze zagrozenie nie jest tak wielkie - no bo skoro Kanan pokonal wielkiego Inkwizytora to juz musi byc kims.
Tak wiedział o Maulu. Sam zdawał o tym raport Palpiemu w TCW. Czy wiedział, że tam są? Nie wiem. Zacznijmy od tego, że nie widzieliśmy Yody, a wizję Yody. Jest różnica. Kanan zobaczył Inkwiego, który zginął. Yoda z lothalskiej świątyni to może być wizja Ezry, który usilnie próbował go sobie wyobrazić.
A prawdziwym powodem jest: Filoni potrzebował "fajnego" miejsca na finał, i stwierdził, że fajnie będzie, jak Yoda pośle rebelsów na Malachor.
A może sam Imperator użył mocy by móc ostatecznie wyeliminować jedi z gry. Hera w jedynym z odc. mówi że będą musieli sobie radzić bez jedi. Co sygeruje,że Kannan lub Soka mieli wizję swojej zagłady. Jeśli to Palpi stał za wizją Ezry to byłoby jakieś wyjaśnienie. Być może błędnie założył że jedi zabiją Maula a Ezra zostanie następcą Vadera.
A co Hera wie o Mocy?
I Imperator nasłał strażników na Inkwizytorów?
I chciał zamienić wybrańca na dzieciaka, jakich pełno?
Wątpię.
Nie musiał kontrolować strażników. To mogła być wizja Kannana. Wybraniec zaś stawał się coraz słabszy z każdym rokiem i nie uchronnie szedł w zimne ramiona śmierci.Sidius zaś nie potrzebował aż potężnego ucznia jak wybraniec w tamtym okresie,notabene wiedział że Vader może go zdardzić.
-Wybraniec zaś stawał się coraz słabszy z każdym rokiem i nie uchronnie szedł w zimne ramiona śmierci
To twoja teoria, czy oficjalne? Bo jeśli oficjalne, to poproszę źródło .gif)
.
Sidius zaś nie potrzebował aż potężnego ucznia jak wybraniec w tamtym okresie
A to cieoawe... bo dlaczego wmtakim raziemzamawiamu Cyla biodroidy, które w domyśle mają zastąpić Vadera? W domyśle. Biodroidy mają sprawdzić Vadera i nie muszę czytać 25 zeszytu, by wiedzieć, że mu się uda - co jest oznaką potęgi Mrocznego Lorda.
A nawet jeśli Palpie chciał nowego ucznia (co jest bzdurą) to wybrałby sobie Wielkeigo Inkwiego bądź innego Inkwizytora, a nawet Maula.
Sidious, nie Sidius.
Obejrzałem "Twilight of the Apprentice", właśnie ze względu na Maula, a co mi tam, sprawdzę co ten Filoni znowu wydziwia, pomyślałem sobie. Już daruję sobie pisanie o tym jak to po raz kolejny postać Maula została zmieszana z błotem przez tego głupka w kapeluszu. Jest bowiem coś co szczególnie mnie rozśmieszyło w tej głupiej bajce, a mianowicie - Inkwizytorzy. Inkwizytorzy którzy używają swoich podwójnych lightsaberów jako... śmigieł? WTF? To dopiero f*ck logic, naprawdę miałem niezłą bekę z tego, choć będąc na miejscu Filoniego, to chyba schowałbym się pod stół ze wstydu 
. Ten facet w kółko się kompromituje.
-to po raz kolejny postać Maula została zmieszana z błotem
De gustibus. Wg. mnie to tutaj akurat był jeden z lepszych Maulów, a kuszenie Ezry takie wyrafinowane i subtelne, nic na chama. Kto myślał, że zabierze Holokron i strąci Ezrę - a tu nic, Maul do rany przyłóż.
To dopiero f*ck logic, naprawdę miałem niezłą bekę
Ty i wielu miało bekę, ale pomysł głupi (ani oryginalny) nie jest. Mając odpowiednie źródło mocy (jak lightsaber) i znać sposób na stabilizację plazmy można coś takiego próbować wykonać. Nb. w SW w próżni kosmicznej słychać strzały i odgłosy silników, więc czego tu się czepiać.
A że dla dzieci? Całe SW są teoretycznie dla dzieci, więc to akurat nie problem.
Moim zdaniem Yoda mógł wiedzieć, że Maul faktycznie jest na Malachor, ale niekoniecznie. Generalnie to trudne pytanie i trudno znaleźć na nią odpowiedź. Myślę jednak, że gdyby o nim wiedział, to nie wysyłałby ich tam, bo musi zdawać sobie sprawę, jakie on stanowi zagrożenie dla nich i w zasadzie całej galaktyki, pomimo wieku. Poza tym, nie dość, że inkwizytorzy polują na naszą trójkę Jedi, to na dodatek na Maula, więc jest jeszcze niebezpieczniej. Chyba że tak właśnie miała wyglądać ta próba. Jeżeli tak, to trudna. Poza tym, tutaj podobno mieli uzyskać informacje, jak pokonać Ciemną Stronę. Wydaje mi się to jednak głupie, bo przecież takiego Ezrę tylko ta Ciemna Strona kusi, a odpowiedzi nie uzyskali i nie uzyskają. Chyba że to kuszenie Ciemną Stroną było celowe, by stał się lepszym Jedi. Wracając do tematu, to na pewno Yoda wiedział, że Maul zmartwychwstał, ale być może nawet nie był przekonany, że jeszcze żyje, nie mówiąc już o tym, iż siedzi na Malachor, ale nie można takiego wariantu wykluczyć. Niech Moc będzie z Wami. 
Po obejrzeniu odcinka:
1. Yoda jest reenderem na niskiej rozdzielczości (w dodatku brzydkim) i taki miał byc, bo moc Ezry jest nie rozwinięta. Wcześniej ponoć (tylko gdzie?) Ezra komunikując się z Yodą w ogóle go nie widział. Jest szansa, że jak moc Ezry się rozwinie to będziemy oglądać Yodę 4K ultra HD. Wizje Kanana były właśnie takie i w kolorze.
2. Yoda nikogo nie wysla na Malachor. Yoda mówi "Find Malachor" a nie "Visit Malachor". Tylko tyle i aż tyle. Wyprawa na Malachor to naditerpretacja wizji Ezry. Nb. Anakin w ROTS też miał wizje i do niczego dobrego to nie doprowadziło.
Co do "Find Malachor", a co jeśli nazwa Malachor to imię owej pradawnej Sith: Darth Malachor? I co jeśli nazwa planety powstała właśnie od jej imienia, by ostrzegać przyszłe pokolenia Jedi by nigdy tam nie wracali oraz sygnowała porażkę zakonu?
Malachor to Snoke!
Śmiechem żartem, ale może Yodzie chodziło o ten "legendarny" Malachor V, a nie ten zwykły?
PS. Rae Sloane to Snoke
Yoda kazał Ezrze znaleźć Malachor, ponieważ ten chciał wygrać walcząc. Według tej teorii Yoda wiedział o Maulu i wiedział, że Vader wyślę tam inkwizytorów (Eighth Brother) oraz, że za Ubiorem przyłączenia Fifth Brother i Seventh Sister. Vader będzie wiedział, że Maul chce zdobyć holokron. Według mnie Vader nie ma wiary w Inkwizytorów i przybędzie na Malachor osobiście. A co do sposobu na pokonanie Vadera i Inkwizytorów ro jest nim albo Maul. "all the Inquisitors and their master are my enemies". Maul jako były Sith, nie miał by żadnych skrupułów, żeby zarżnąć Inkwizytorów (w przeciwieństwie do Ezry, Kanana i Ahsoki). albo superbroń zmieniająca wszystko w kamień. Uważam, że to nie było takie nieprzemyślane przez twórców jak to niektórzy z Was myślą.
Zgadzam się. Poza tym Sidious wiedział, że Maul przeżył i wysłał tam Vadera, który być może miał go powstrzymać przed aktywacją świątynii, a Vader kazał inkwizytorom śledzić załogę Ghost`a.
W ogóle, to jest wkurzające, że w to wszystko mieszają Yodę. On siedzi na Dagobah w tym czasie i nie powinien się w nic angażować do momentu przybycia Luke`a.
Agree with you, I must
Nie do końca. Pamiętacie dlaczego Yoda nie chciał szkolić Luka? Kiedyś myśleliśmy,że to przez jego uczucia ale może Yoda czuł się winny z powodu tego co spotkało Ahsokę i Kannana. Aśka jest martwa pan z kucykiem oślepiony a Ezra jest na najlepszej drodze do ciemnej strony. Dlaczego to mówię? Jeśli Bridger zabije swego mistrza i całkowicie przejdzie na stronę mroku Yoda obwini za to siebie. Co byłoby w sumie dobrym powodem dla którego nie chciał szkolić Luka.
Te Jedi to tak mają. Pamiętasz Qui-Gona na Mortis? Jak to leciało? "Śmiało Anakin, idź do samego źródła ciemnej strony tej planety, przecież nic złego cię tam nie spotka". Tutaj ten "biedaYoda" podobnie "znaleź Malachor, będzie fajnie".
Cóż Anakin musiał wejść do studni ciemnej strony. Taki test przeszedł np. Luke. Anakinowi nie miało się nic stać ponieważ (Scena z wojen klonów Tartakovskiego)
"Co tam zastanę mistrzu Qui-Gon?"
"Tylko to co wniesiesz do środka Anakinie"
Yoda być może liczył na to,że Maul z Rebeliantami zabiją Vadera i inkwizytorów. Druga część planu nawet się udała. Ponadto Yoda miał prawo sądzić,że imperator i jego uczeń zdobędą holokron i tak. Jeśli by im się to udało prawdopodobnie staliby się zbyt potężni dla jakiegokolwiek jeedi.
No ale fabularnie szkoda nie wykorzystac np. Quinlana Vosa - a tak wszedzie musi byc Yoda. Vos bylby wiarygodniejszy jako przewodnik Kanana i Ezry - sam dotknal CSM i moglby z tych pozycji przestrzegac Ezre przed sieganiem po jej tajemnice, itd, itp - a przy okazji mozna by wprowadzic jakies watki z martwa Ventress - np. Dathomir, rancory, albo nowe uzbrojenie dla powstajacej Rebelii ze zmagazynowanych i gdzies zapieczetowanych zapasow Konfederacji - Vos moglby wiedziedz o np. ukrytej stoczni - w koncu byl uczniem Tyranusa (nawet jezeli tylko przez chwile).
NOWYM ŁADEM
