Chyba już tu popełniłam wpis, zresztą nawet jeśli to wymaga aktualizacji do filmu mniej niż 100 dni, za chwilę nowy trailer, było sporo różnych przecieków, wywiadów, premiery zabawek. Moje oczekiwania i obawy poza własnym "chciałabym" lub "obawiam się" formułuję też po tym, co na tę chwilę wiemy/domyślamy się z wszelich materiałów promocyjnych.
Obawy (od najmniejszych do największych):
Muzyka
To nie tak, że w TFA była słaba muzyka, wręcz przeciwnie - idealnie wpasowała się do wydarzeń na ekranie, dobrze się jej słucha jako całości ot tak, a motyw Rey u mnie już wylądował na poziomie klasyka pokroju Binary Sunset. Problem w tym, że nie było żadnego ikonicznego motywu "z pierdyknięciem" pokroju Marszu Imperialnego. Owszem, był Resistance March, ale ten utwór ani dobrze nie spisał się w filmie, a sam jest nazbyt pompatyczny i słabo się go słucha. Williams dał znakomite, spokojne utwory, ale tam, gdzie miał przywalić nie było jakby z czego. Młodszy nie będzie, nie wiem czy jest jeszcze zdolny dać coś z werwą w TLJ i w IX. A przydałoby się.
Dlaczego to wszystko jest takie brzydkie?
O ile w ujawnianch co chwilę grafikach czy plakatach nie mam zastrzeżeń co do wyglądu postaci (no może ci strażnicy Snoke`a, ble), o tyle ich jakość oraz pomysł na rozmieszczenie poszczególnych elementów na plakatach kolą mnie w oczęta. Naprawdę co z tego, że to materiały promocyjne na zabawki czy kalendarze, skoro wyglądają po prostu czasami gorzej niż prace fanów? Nie wiem czy jakość grafik promocyjnych może mieć odbicie na stronę wizualną w filmie w jakikolwiek sposób, niemniej, gdy patrzę na słabo zrobione materiały promocyjne zaczynam z automatu mieć obawy o jakość strony wizualnej filmu.
Gdzie są Rycerze Ren?!
Promocja obleśnych strażników Snoke`a trwa w najlepsze, a o rycerzykach Ren jakby już wszyscy zapomnieli. Gdzie się podziali? Dlaczego tak ciekawy element TFA jest wyłączony z promocji? Czyżby fabuła była rzeczywiście pisana na kolanie i nie wymyślono im ciekawego ciągu dalszego, w związku z tym olano ich? A może związany jest z nimi jakiś zwrot fabularny, że nie są promowani? Może strażnicy Snoke`a = rycerzyki Ren? Nie wiem, póki co brak ich w materiałach promocyjnych nie nastawia mnie optymistycznie co do ich roli w VIII. Mam nadzieję, że nie zostaną sprowadzeni do zupełnego marginesu.
Ujowy romans
Jest II część trylogii - musi być romans. Zresztą i tak musiałby być - taka seria musi go mieć i basta! Laski to pokaźny target w końcu. Problem w tym, że w SW nie było romansu wartego uwagi. Han z Leią wiał ograną sztampą "dobrego łobuza ze zgrywającą niedostępną silną kobietą", że nawet urokliwe fizjonomie aktorów mnie nie przekonały. Z kolei Anakin z Padme na papierze wyglądali świetnie, ale zawiodła realizacja. Obawiam się powtórki w dwóch chyba najbardziej prawdopodobnych przypadkach - sztampy w relacji Finna i Rose, która może polegać na końskich zalotach a`la Han-Leia, co może się wiązać z masą nietrafionego humoru oraz niesatysfakcjonującej realizacji Kylo z Rey, który na papierze wygląda dobrze, ale może zostać zepsuty przez np. ujowe dialogi. Także może lepiej, żeby w ogóle nie było takiego wątku?
Czy nasi nowi-starzy bohaterowie będą mieli wystarczająco dużo czasu?
Szczerze mówiąc poza Luke`iem, Snoke`iem, Rey, Kylo, Leią i Finnem reszta postaci mi zwisa. Atrapy pokroju Huxa, Phasmy (no niby fajna w książkach, ale co z tego, skoro ssie w filmie?), Poe`go niespecjalnie mnie interesują, ale jednak jakiś czas ma być im poświęcony. Wiemy, że Phasmy będzie zdecydowanie więcej. Do tego dochodzą nowe postaci, z czego najważniejsza będzie chyba Rose i jej siostra, ale są jeszcze DJ i Holdo, a kto wie czy nie pojawi się Lando. O ile te nowe nie będą tylko zapychaczami to postaci jest naprawdę dużo, a o tych ważnych właściwie niewiele wiemy. Taki Snoke to właściwie jedna wielka niewiadoma. Obawiam się, czy postacie kluczowe będą miały wystarczająco dużo czasu przy tylu postaciach pobocznych, i dodatkowo nowych.
Weźcie się fajnie okładajcie świetlówkami, a nie...
Uwielbiam walki na miecze świetlne. TFA dało starcie Finna z uzbrojonym stormtrooperem, co nie było ani fajne, ani potrzebne. Rey z Kylo całkiem fajnie się okładali, problem w tym, że to było okładanie się na niby, bo o ile ona chciała zabić jego, to on ją nie za bardzo. Kumam, ale trochę tego było mało. No i liczę, że w VIII będzie coś mocno epickiego, z kolei materiały promocyjne nie nastrajają optymistycznie. W teaserze nie widzimy nic (może trailer to zmieni), Luke jest promowany ciągle bez miecza (ale za to z kompasem i laską...), także mimo, że mocno liczyłam w tej kwestii właśnie na niego to chyba się przeliczę (chociaż pewne leaki głoszą, że "potęga Luke`a w VIII to będzie coś co zwali z nóg"), Ridley i Driver w bts są pokazani walcząc z grupą ludzi, a nie przeciw sobie. Broń strażników Snoke`a nie wygląda na mogącą się oprzeć mieczowi świetlnemu, rycerze Ren także takowych nie posiadają, także z kim oni się będą okładać świetlówkami? Z kimś władającym bronią podobną do tych, które miały przydupasy Grievous`a? Słabo. O ile Snoke nie okaże się jakimś saber madafaką lub Luke to nie widzę szansy na fajne walki na miecze. Oczywiście może trailer coś zdradzi albo zamiast walki na miecze dostaniemy soczyste pojedynki różne umiejętności, ale póki co po tym, co pokazano nie widzę tu potencjału.
Jak pożegnają Leię?
Pomimo, że niespecjalnie darzyłam tę postać jakąś wielką sympatią to jednak zdawała się ona być kluczową dla całej nowej trylogii, co było widać i po TFA i po opiniach twórców. Jeśli w VIII z góry było założone, że umrze i zdążono z nią nakręcić wszystkie sceny to nie ma problemu. Wychodzi na to, że zdążono z nią nakręcić wszystkie sceny, ale nie miała zginąć, ponieważ w IX miała odgrywać ważną rolę. Dodatkowo Abrams ma napisać scenariusz IX praktycznie od nowa. Obawiam się zarówno o to jak zamierzają ją zabić, ale bardziej o to, jak ta być może wymuszona śmierć wpłynie na fabułę. To już chyba bardziej rozkmina na część IX, ale gdy zaczniemy dowiadywać się jak miały się potoczyć wydarzenia, gdyby Fisher nie kopnęła w kalendarz zobaczymy czy wersja pierwotna była lepsza.
Nie zepsujcie Kylo. Ani nie zabijajcie.
Entuzjastów postaci przekonywać nie trzeba, sceptyków mają przekonać kolejne części. O ile TFA dało świetne podwaliny pod kogoś miotającego się między obiema stronami, o tyle w którą stronę pójdzie w TLJ jest w tym momencie właściwie niemożliwe do przewidzenia, zarówno z powodu wydarzeń z TFA, jak i z faktu, że poza zabawkami wszelkie materiały niewiele o nim mówią. I to akurat dobrze, takie ukrywanie postaci może świadczyć, że będzie się działo z nią ciekawie. Moje obawy idą jednak w stronę, że po TFA już w VIII zechcą usadowić tę postać po jednej lub drugiej stronie barykady. Nie wiem, czy dałoby się to przekonująco uzasadnić w II filmie, w III i może. W każdym razie wszelkie jednoznaczne zaklasyfikowanie nie będzie u mnie mile widziane, chyba, że naprawdę dobrze to przedstawią. I mam nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy go odstrzelić przed częścią IX. Po prostu nie.
Snołku ktoś ty?
Ponoć projekt wyglądu Snoke`a był często zmieniany do ostatniej chwili. Mam nadzieję, że sama postać nie była napisana na kolanie. W TFA ani specjalnie nie wyglądał, ani nie wzbudzał strachu, ani nie interesował. W zasadzie to taka atrapa. Jak na głównego złego to nie do końca dobrze. Obawiam się, że w VIII niewiele się zmieni, i będzie biedniejszą wersją Palpiego. Z drugiej strony jest na niego położony większy nacisk promocyjny, ma go być więcej, chodzą o nim ciekawe leaki, łącznie z takimi, że jest tylko marionetką w rękach większego złego. Nie wiem, cały czas jakoś go nie widzę.
Ósemko, nie bądź kopią, nie bądź fanserwisem!
Moja największa obawa dotyczy podobnych zapożyczeń z poprzednich filmów SW, jak to miało miejsce w TFA oraz przykrywaniem tego toną fanserwisu, cobyśmy nie zauważyli Starcie z nowszymi AT-AT będzie na pewno. Lista z nazwami utworów, opublikowana w newsach spoilerowych sugerowała, że będzie jakiś więzień. Na opakowaniu zabawki Silencera była Gwiazda Śmierci... Dobra, to ostatnie zostało zdementowane. Ale już widzę scenę z odcinaną ręką czy rewelację pokroju "jestem/on jest twoim ojcem/ zabił twojego ojca/rodzinę" w najbardziej dramatycznym momencie filmu. I nawet jeżeli leaki nie wspominają nic o podobnych scenach to seans TFA nie pozwala mi nie mieć o to obaw. A dla niepoznaki wrzućmy tu i tam jakiegoś znanego wcześniej droida/łowcę nagród/wspomnijmy jakąś postać, to może nikt nie zauważy, że odgrzewamy bezczelnie kotlet. Jest to moja największa obawa, ale mam nadzieję, że ma najmniejsze szanse, żeby się spełnić. Nie chcę wierzyć, że Disney byłby w stanie coś takiego odwalić, bo to by spowodowało zniechęcenie nawet entuzjastów TFA.
Oczekiwania:
#dejmistatki
Poza wątkiem Mocy i force userami właściwie niewiele mnie w SW interesuje, łącznie z nowymi/starymi rasami obcych, planetami, ogólnie światem. Ale lubię statki. W TFA sceny z Sokołem, a przede wszystkim ucieczka z Jakku to było coś pięknego. Finalizer w IMAX był tak epicki, że do dziś zbieram szczękę z podłogi. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś w takim kinie zobaczę z nim sceny (może minimaraton razem z TLJ?). W każdym razie liczę po VIII na WIĘCEJ, tym bardziej, że jest z czego wybierać. O ile do grafik promocyjnych mam zastrzeżenia, o tyle do projektów statków, szczególnie po stronie FO wcale, choć wiem, że większości się nie podobają. Dreadnought i Supremacy - mam nadzieję, że pokażą je w starciu, ale same ujęcia na te piękności i tak mi starczą. No i chcę sporo Sokoła i Silencera. Przynajmniej jednej tak soczystej sceny ze statkiem jak ucieczka z Jakku. #dejrian
Duchy Mocy muszą być
Na dobrą sprawę brakowało mi ich już w VII. Ktoś powie, że to część fanserwisu, ale nie dla mnie. To są takie fundamenty, które muszą się pojawić. I nieważne kto - osobiście chciałabym, żeby pojawiła się cała wesoła paczka, czyli Obi, Ani i Yoda, i nie tylko jako głosy, ale jako widzialna manifestacja. Czy możemy się tego spodziewać? Cóż, jakaś firma wydała figurkę Force Ghosta Obiego. Niby nic, ale zawsze. Przecieki mówią, że na pewno pojawią się jako głosy, nic jak dotąd nie było o fizycznym pojawieniu się. Co jakiś czas media donosiły, że Christensen i McGregor w jakiś sposób mogą być zaangażowani. Oczywiście to mogą być tylko ploty, niemniej nie widzę opcji, żeby nie pojawili się w jakiejś formie w VIII.
Humor
Może i nawet w VII było tego za dużo, ale chcę, żeby humor poziomu TFA pojawił się w VIII. Nie tyle, i tak prawdopodobnie będzie go mniej, ale to był jeden z aspektów TFA, który mnie pozytywnie zaskoczył. #dejhumor
#dejmidrame #dejmiemocje #dużo
SW lubię za dwie rzeczy: wątek Mocy i rodzinną dramę. Nie wiem, czy dostanę taką emocjonalną petardę jak Han i Kylo w TFA, ale na to liczę. Zostali Luke, Leia i Kylo (może jeszcze Rey, ale wolę nie ) - niech odwalają Skywalkerową dramę. Niech Luke będzie złamanym człowiekiem, który się obwinia za los Bena, albo wręcz przeciwnie - obwinia Bena. Niech Leia cierpi po stracie Hana, ale i Bena, niech mają jedną wspólną scenę (na samą myśl już nie mogę). Niech Benem miota jak szatan ze strony na stronę, niech ma pretensje do wszystkich i do siebie. Niech mi dadzą coś w ten deseń.
Moc!
Jak dla mnie to połowa tego filmu to może być Luke siedzący na kameniu i opowiadający Rey o Mocy + ich trening i podnoszenie kamyczków/innych obiektów Mocą. To samo ze Snoke`iem i Kylo. A potem niech się okładają świetlówkami. To zawsze była dla mnie esencja SW. A teraz prawdopodobnie dostaniemy treningi zarówno po Jasnej, jak i Ciemnej stronie. Czekam.
Dużo zgonów
Mam nadzieję na pozbycie się Phasmy, Poe i Huxa w pierwszych 5 minutach filmu, bo mam ich gdzieś. Wiem, że się nie ziści, ale chciałabym. I pewny zgon kogoś z dwójki Luke i Leia, z czego Leia to duże prawdopodobieństwo. Ktokolwiek by to nie był mam nadzieję, że zrobią to dobrze.
#dejmiodpowiedzi
Skąd Maz miała miecz? Kim jest Rey? kim jest Snoke? Czemu Luke jest tam gdzie jest? Co się wydarzyło w tej Akademii? Pytań po TFA jest tyle, że mam nadzieję, że przybajmniej na część nam odpowiedzą, a nie zostawią jak po TFA - z jeszcze większą ich liczbą.
reylo
Bo skoro ma być romans to już taki z potencjałem. Jeśli to dobrze napiszą to będę happy^^
Dużo Luke`a i Kylo
Chcę jak najwięcej tej dwójki na ekranie. Może dodałabym jeszcze Snoke`a, ale na tę chwilę nie widzę w nim większego potencjału. Dlaczego Luke`a? Na tę postać z wielkiej trójki czekałam najbardziej w TFA, ale się nie doczekałam, dlatego mam nadzieję, że wymyślono dla niego naprawdę coś grubego. Za dzieciaka to była moja ulubiona postać z Jasnej strony barykady i chyba do dziś jest. Mam nadzieję, że mimo wszystko w TLJ dobędzie miecza i zrobi sieczkę, że leaki się potwierdzą i będzie trochę szalonym szamanem, kto wie czy nie flirtującym z Dark Sajdem. Mam nadzieję, że Abrams nie gadał dla picu, że gra Hamilla była warta Oscara. Nawet jeśli to słowa tylko na wyrost to liczę, że po prostu dobrze to zagrał. Dlaczego Kylo? Bo ma potencjał na najlepszego villaina z filmów SW. Bo nie wiadomo w którą stronę pójdzie. Także mam nadzieję, że coś wygra w TLJ, a nie będzie tylko zbierał baty. Także interakcje obu tych postaci to coś, na co czekam.
Nie ma Jasnej i Ciemnej strony, jest tylko Moc
Twórcy pieją, że będzie "awkward" i "unexpected" oraz, że granica między dobrymi i złymi będzie w tym filmie cienka oraz że wywróci do góry nogami wszystko to, co dotąd znamy z SW. To może mocno podzielić fanów. Odważne zapowiedzi, jednak tylko zapowiedzi. Ale skoro tak mówią to co by mogło tak podzielić fanów? Widzę dwie opcje: albo darksajdowy Luke albo przewartościowanie ls i ds i stworzenie czegoś hybrydowego. I po teaserze i wywiadach bardziej skłaniam się ku drugiej opcji (co w niczym nie przeszkadza, by Luke, dochodząc do tego wniosku także maczał palce w ds). I tego najbardziej po tym filmie oczekuję - że obie strony błądziły cały czas, a właściwe jest podążanie gdzieś pośrodku obu Stron. Mam nadzieję, że Luke dojdzie do wniosku i da podwaliny pod nowy Zakon, łączący obie ścieżki. Jakkolwiek wydaje się to nie do końca możliwe. I że to będzie sednem tego filmu.