Dlaczego anakin w wojnach klonów jest zupełnie inny ma charyzmę itd oczywiście na plus, a w zemście sithów i ataku klonów to jedna wielka bezemocjonalna decha. Nie mogli zrobić go w ten sam sposób w the clone wars ?
Dlaczego anakin w wojnach klonów jest zupełnie inny ma charyzmę itd oczywiście na plus, a w zemście sithów i ataku klonów to jedna wielka bezemocjonalna decha. Nie mogli zrobić go w ten sam sposób w the clone wars ?
Czyli twierdzisz że w filmach Anakin jest beznadziejnie przedstawiony jednocześnie pytasz się dlaczego nie mogli zrobić go w ten sam sposób w Wojnach Klonów?
No ale taki jest dzisiejszy świat... Równianie w dół, zamiast równanie w górę...
Ja odwróciłbym pytanie czy nie mogli przedstawić go w filmach w ten sam sposób co w Wojnach Klonów? Niestety nie mogli bo dialogi musiałby pisać ktoś inny, tak samo reżyserować, George Lucas nie jest za dobry w te klocki, nawet Oscarowych aktorów jest w stanie tak "poprowadzić" że dostają Złote Maliny;p
Lucas jest dobrym reżyserem jeśli chodzi o kwestie techniczne ale nie umie prowadzić aktorów, ze scenariuszem u niego jest zresztą podobnie, umie napisać dobrą fabułę ale nie umie napisać do niej dobrych dialogów.
Lucas jest dobrym reżyserem jeśli chodzi o kwestie techniczne ale nie umie prowadzić aktorów, ze scenariuszem u niego jest zresztą podobnie, umie napisać dobrą fabułę ale nie umie napisać do niej dobrych dialogów.
Ja bardziej niż Lucasa obwiniam Kena (aka Hayden). Gość po prostu nie umie grać. Natalie Portman też uczestniczyła w tych, jak by nie patrzeć, marnych dialogach, ale jednak moim zdaniem i tak całkiem nieźle jej to wychodziło i nie biło od niej taką sztucznością. Natomiast każda scena Haydena to porażka, bo słaby z niego aktor.
Już ten animowany Anakin z TCW ma więcej ekspresji...
Od Portman nie biło sztucznością? "You`re breaking my heart" czy scena na balkonie to na pewno nie jest dobre aktorstwo...
Nie skreślałbym również całkowicie Haydena, to nie jest całkowite beztalencie, po prostu nie ma tego talentu na tyle żeby przetrwać reżyserię Lucasa;p
Aktorami którym się to udało byli Ian McDiarmid, Ewan McGregor i Liam Neeson w TPM, ale to nie jest takie proste zadanie;p
Nawet Samuel L. Jackson nie został odpowiednio wykorzystany.
A wracają do Haydena mi on się podobał jako Anakin/Vader, pasował mi do tej roli, w ROTS miał 24 lata a biła od niego znacznie większa potęga niż od 32 letniego Kylo w TFA.
Epizody kręcone z udziałem Anakina (człowieka) byłu kręcone przed tymi z The Clone Wars. A więc wszystko wyszło samo
No ale o ile wiem Lucas też reżyserował the clone wars, więc nie mógł od razu na to wpaść?
To akurat źle wiesz.
TCW reżyserował "Szalony Kapelusznik" aka Dave Filoni, George Lucas brał udział w tworzeniu ale jako doradca, to "dzięki" niemu w TCW nie mamy historii jakiś losowych Jedi a w 90% to duet Obi-Wan Kenobi & Anakin Skywalker czy Ashoka Tano została padawanką Anakina.