W końcu się zmusiłam do obejrzenia drugiego sezonu, pierwszy mnie jakoś nie porwał to i nie miałam zbytniej chęci oglądać następnego, ale po dużej ilości komentarzy do finału(zarówno skrajnie negatywnych jak i pozytywnych) stwierdziłam, że zaszaleję i obejrzę. I obejrzałam. Sezon taki sobie, bardziej mi się podobał niż pierwszy, ale był jednak w trochę innym stylu. Miał lepsze i gorsze odcinki, za to finał - wow! Niby i tak na sporo rzeczy będę narzekać, ale ogólne wrażenie pozytywne
A teraz do rzeczy:
początek spoilera Jednocześnie najbardziej i najmniej podobało mi się to na co najbardziej czekałam czyli walka Ahsoki z Vaderem. TCW skończyłam oglądać przed końcem 2 sezonu, więc nie mam pojęcia jak postać Ahsoki była dalej rozwijana (oprócz tego że na końcu TCW odeszła z zakonu), ale z tych odcinków które widziałam oraz z "kinowego" TCW Ahsoki nie znosiłam, wkurzała mnie w każdej chwili swoim zachowaniem i niestety wyglądem też (ale to akurat wina "kanciastej" animacji ;p ). Z faktu, że ma wrócić w Rebelsach nie byłam zachwycona, a spotkało mnie miłe zaskoczenie. Nie dość że zrobiona naprawdę ładnie i przyjemnie się na nią patrzy (mam słabość do głowoogonów :3 ) to jeszcze nie denerwuje zachowaniem i mimo, że wrzucona na siłę, to wcale nie jest jej nachalnie dużo. Z jednej strony dobrze, z drugiej szkoda, bo tą Ahsokę (nie wierzę, że to piszę) nawet polubiłam. I dlatego trochę żałuję, że jej walka z Vaderem była w tym sezonie. Od razu rzucili z grubej rury, a po co, mogli stopniować napięcie na kolejne sezony (czy chociaż na następny). (Co będzie w następnych, cały czas Vader? I może trochę Maula skoro go wprowadzili?) Jeśli już zrobili takie a nie inne zakończenie, to mam (niestety) nadzieję, że to było pokazanie śmierci Ahsoki, że już nie wróci. Dokonanie żywota w pojedynku ze swoim byłym mistrzem było tym czego wszyscy oczekiwali, szkoda tylko, że walka ta nie została pokazana bardziej szczegółowo i nie trwałą dłużej (ale "I am no Jedi" było boskie ) Jeśli jednak ktoś z Disneya wpadłby na pomysł żeby Ahsokę wsadzić do kolejnego sezonu, w którym jeszcze raz miałaby stoczyć pojedynek z Vaderem - lepiej, ładniej, dokładniej, z konkretnie pokazaną jej śmiercią to mówię zdecydowanie nie, byłoby to bez sensu. Póki nie wiadomo co z nią, dla mnie po tym odcinku Ahsoka nie żyje. Sam Vader też spełnił moje oczekiwania, nie Anakinował za bardzo, czego się trochę obawiałam, pokazał że jest prawdzwym Vaderem i już. Było ok.
To był dla mnie najważniejszy punkt tego odcinka, dlatego też pozostałe rzeczy krócej
- Szkoda, że inkwizytorzy w tym sezonie w sumie nic sobą nie zaprezentowali, pokazali się tylko w paru odcinkach i tyle. Ich obecność w finale też wypadła słabo, dali się pozabijać Maulowi (o nim za chwilę ;p) no i po nich. Liczyłam na coś więcej. A dostałam nic oraz helikoptery. Helikoptery. Nie rozumiem, jak można było wpaść na taki głupi pomył. Naprawdę. To aż boli.
- Pomysł wprowadzenia Maula też uważam za nie do końca dobry (już pomijając fakt, że nie uznaję jego cudownego ożywienia po przecięciu na pół ). Miał chyba swoje 5 minut w TCW, nie wiem jak jego wątek został zakończony, ale uważam, że mogliby już dać mu spokój. Aczkolwiek jego pojawienie się w finale było niezłe. Sam się zajął wszystkimi inkwizytorami i pięknie oszukał Ezrę. Ale potem spadł w przepaść (serio? znowu?) i na tym mogliby skończyć. Ale jestem przekonana, że nie skończą.
- Postać Kanana wow! Jak dobrze, że w końcu pokazali, że głowni bohaterowie nie są nietykalni! Jak miło coś takiego zobaczyć. I nawet nieźle sobie radził mimo braku wzroku. Czekam bardzo jak go pokażą w 3cim sezonie, jak sobie będzie radził
- Ezra też w miarę na plus, dalej trochę wkurza i denerwuje, ale przynajmniej pokazali, że z takim Vaderem to szans nie ma żadnych. Właśnie - ciekawa jestem jaki miecz sobie zrobi na kolejny sezon Oby tylko nie przygarnął gdzieś po drodze tego "krzyżowego" ;/ ;p (swoją drogą - po cholerę go pokazywali? ;/ ) Co mnie bardzo cieszy, to widoczna przemiana Ezry - widać, że sporo zapamiętał z tego co Maul mu naopowiadał, scena z otwarciem holocronu - piękna. koniec spoilera
Miało być skrótowo, wyszło jak zwykle Ogółem sezon 3 zapowiada się całkiem ciekawie, dla mnie zwłaszcza ze względu na Kanana i Ezrę, na to czekam bardzo! A na początek spoilera Maula (to spoiler, czy nie? ;p) koniec spoilera zdecydowanie mniej.