A na moje wygląda to tak, że w tej chwili wchodzę na maks. 2-3 strony księgarń i kupuję wszystkie tomy serii (nieużywane) po 25 zł za sztukę. Co z tego, że kupię w dwóch różnych miejscach i dostanę je w dwóch różnych paczkach, skoro wyjdzie mi to o niebo taniej, niż gdybym miał kupować u ciebie komplet?

I co potencjalnego nabywcę obchodzi, że ty musiałeś najpierw te komiksy kupić, więc teraz sprzedajesz je drożej? Każdy szuka jak najlepszych i jak najtańszych ofert i nikogo nie interesuje, dlaczego sprzedawca zawyża cenę.

Na sprzedaży używanych rzeczy można sobie zarobić, ale właśnie w przypadku gdy mówimy np. o komiksach/książkach sprzed 20-25 lat, gdy nie ma żadnych reedycji i kupienie nowego wydania jest niemożliwe. Dlatego porównywanie KotORów z pozycjami z lat 90. sprzedawanymi "w renomowanych sklepach" jest trochę głupie w sytuacji gdy KotORy są dostępne wszędzie i w rozmaitych promocjach.

Ktoś się skusi, to jego sprawa, ale oferta jest skrajnie nieatrakcyjna i nieopłacalna, a stwierdzanie, że "niektórych tomów nie da się kupić" jest niczym innym, jak właśnie "wciskaniem kitu".

Widocznie tak, skoro takie właśnie wydanie mam w domu Na razie nie bez trudu można ten tom dostać, ale jeszcze wczoraj gildia.pl informowała, że ma ostatni egzemplarz, a dziś że dostępność to 3-4 dni, więc szykuje się być może jakaś dostawa.

Dlatego wstrzymałbym się z dawaniem wiary zapewnieniom, że jedyny sposób na zdobycie całej serii to wywalanie ponad czterech stów na używane komiksy.