Jak już w niejednym miejscu pisałam, Skywalker nie miał żadnego borderline, żadnej dwubiegunówki, był po prostu rozpuszczonym histerykiem z przerośniętym ego, bo ktoś nieroztropnie mu powiedział że jest jakimś `Wybrańcem` według jakiejś tam przepowiedni. Jeśli twoich francuskich profesorów (co, jak już zaznaczyłam niczego nie dowodzi, bo różne idiotyzmy papier, także ten naukowy, już ścierpiał) kontruje inna pani profesor - i to rzeczowymi argumentami - to nagle jakiekolwiek dowodzenie na płaszczyźnie faktów czy faktycznej analizy przypadku bierze w łeb, i padają takie kolokwializmy, takie fantastyczne parabole oderwane już nie od rzeczywistości (bo taka jest mniej więcej całą twoja aktywność na forum) ile od rozmowy, że zaiste, zapiszesz się w annałach Bastionu. Obok gościa który pisał o laserze co wypalił oczy, Ptometeusza czy Enriczke i jej tematu o konkubinacie
Przemilczam fakt, że z typowym dla tumblra wdziękiem rozdmuchujesz każdy drobiazg do astronomicznych rozmiarów, niejednokrotnie ocierając się o obraźliwość dla ludzi z prawdziwymi problemami zdrowotnymi, czy to psychicznymi, czy o podłożu fizycznym. Osobiście czekam aż napiszesz coś takiego, że ktoś nie ścierpi twoich paranaukowych herezji, bo wjedziesz na jego osobiste doświadczenia
Zresztą, bądźmy uczciwi, nawet gdyby ukazano scenę w której morduje młodzików z zimną krwią, podrzynając im gardziołka szłabyś w zaparte, że nie miał kontroli nad swoimi czynami. Więc z tej perspektywy dalsza dyskusja nie ma sensu.
Swoją drogą o wiele bardziej bym szanowała taką postawę gdyby jednocześnie za nią szło przyznanie się do tego, że ma się na punkcie Vadera zwyczajną obsesję. Każdy ma prawo do swojej, tylko trzeba być tego świadomym, a nie latać po forum do każdego z pretensją, że się naśmiewają z tego odwracania kota ogonem.
Nie szastałabym również określeniem `zbrodniarz`, ponieważ definicja ta jest stosowana w bardzo specyficznych warunkach; zanim znowu zaczniesz używać zwrotów których najwidoczniej nie rozumiesz (a co zdarza ci się często i nie raz było ci wytykane), radzę przestudiować dokładniej tak słowniki jak i dokumenty międzynarodowe, zaczynając od tego: http://legal.un.org/icc/statute/99_corr/cstatute.htm
A swoją miarką cię nie mierzę Nie zasłużyłaś - jak do tej pory - na podobne wyróżnienie
Pozdrawiam serdecznie, i bez odbioru
...Uch, skoro napisałam tego posta to znaczy że muszę dalej pracować, skończyła się ostatnia możliwa wymóweczka