Hej,
jako fan, głównie OT, przemęczyłem się przez Rebelsów, obejrzałem wszystkie odcinki, które wyszły do tej pory i...
...ogólnie myślałem, że będzie jeszcze gorzej. Pierwszy sezon był nudnawy, historia mało przekonywująca i ciężko było się przyzwyczaić do siermiężnej animacji i stylu modeli 3D. Drugi sezon jest na pewno lepszy, ma parę fajnych momentów. Ogólnie cały serial ma bardzo nierówny poziom, zdarzają się spoko odcinki/pojedyncze sceny, a inne są beznadziejne.
Ale nie o tym w sumie miałem pisać. Mam parę pytań/wątpliwości. To jest w ogóle oficjalnie kanoniczne? Bo jeśli tak to:
1. A-Wingi przecież wynaleziono jakoś między w okolicach ep V z tego co pamiętam? A tu sobie w najlepsze latają wszędzie. Czemu nie atakowały Death Star 1?
2. To samo B-Wingi. Co oni w ogóle zrobili z tego B-Winga? Jakąś małą Gwiazdę Śmierci z super laserem? OCB?
3. Czemu Gwiezdne Niszczyciele mają mostek tak wysoko? Zupełnie zagubiły się proporcje z oryginału.
4. Użytkowników Mocy zrobiło się całe stado - Kanan i Ezra. Gdzieś tam przewija się jeszcze Ahsoka Tano. I dzieci, które uratowali przed Inkwizytorami. Naliczyłem 5 sztuk Generalnie żeby to miało sens, to wszyscy muszą zginąć do czasu EP4 (Nowa nadzieja - Luke), bo skoro aktywnie uczestniczą w Rebelii (właściwie ją budują), ale nie ma ich nigdzie w kluczowych akcjach (Yavin, Hoth, Endor) to jakie jest tego wytłumaczenie? Tylko śmierć imho. Z chęcią zobaczę jak wycina ich Vader Ale pewnie nigdy czegoś takiego nie zrealizują, bo to w końcu serial dla dzieci...
5. "Always two there are; no more, no less. A master and an apprentice." No właśnie, co się stało z tą zasadą? Czy Inkwizytorzy to Sithowie? Skąd ich się tyle nagle zrobiło? Jeden ginie, to od razu 2 następnych się pojawia...