Tak z ciekawosci, zauważyliscie jak bardzo TESB jest szowinistyczny. W praktyce poza Leią, jedną mówioną (kobiecą rolę) ma Toirin Farr - gdzieś sie przez którąś antologię przewinęła, a reszta kobiet to tło. W pierwszych wersjach Landowi miała towarzyszyć żona, lub kobieta życia, potem zrobiono z Landa samotnika. No a Leia w wielu miejscach bardziej jak facet się zachowuje ).gif)
. Co wy na to??
Wtedy mozna bylo to robic do woli. Teraz panuje poprawnosc polityczna. Wiec zawsze kobiety musza byc tak samo wane jak faceci, luck bylby murzynem albo han, a chewie bylby homoniewiadomo itd........
w SuperSpecial Edition dostaniemy wypacykowaną Padme, obiekt westchnień każdego Starwarsowca-neofity. A przy okazji paru Gungan, ale to chyba nikomu nie przeszkadza? 
Anyway, mnie to przeszkadza fakt małej ilości kobiet w "Imperium znów uderza": ESB to film o wojnie w pełnym słowa tego znaczeniu - ja jestem konserwa, dla mnie na wojnie powinni ginąć mężczyźni-żołnierze, bo taka ich służba. To samo odnosi się do policjantów (bo to też swego rodzaju żołnierze). Kobiety i dzieci nie powinny uczestniczyć w tych hekatombach.
Że Leia jest zbyt męska? A co, ma pudrować nos podczas bombardowania? Niby jakie cechy kobiece (prócz zmysłu organizacyjnego) miałby by się wtedy odznaczać?
Niestety nasza rzeczywistość coraz bardziej odbiega od starych standardów: wojna poprzez terror opiera się na zabijaniu cywili i uciekaniu przed regularną armią. Wojna więc dziś bardziej popiera "równouprawnienie".
A w mojej wyobraźni oglądam sobie serial SW osadzony w czasach Galactic Civil War z moja ulubioną aktorką w głównej roli.... .gif)
PT do pięt temu nie dorasta... Mam nieograniczony budżet
Jakoś do mnie nigdy nie przemawiała logika, że mają ginąć sami faceci. Uważam, że nie powinien ginąć nikt lub powinni ginąć wszyscy. Chyba nigdy nie zrozumiem tego tekstu o "kobietach i dzieciach" - ja nie jestem ani kobietą ani dzieckiem i nie wiem dlaczego miałbym tylko z tego powodu umierać...
Swoją drogą postać Lei bardzo lubię i nie odbieram jej jako "męskiej". Wg mnie ona ma po prostu charakter, jest stanowcza, odważna i umie się odgryźć. Padme jest do niej trochę podobna, ale nie do końca - jest bardziej nijaka, choć bez przesady oczywiście.
Gdyby Stara Trylogia była kręcona obecnie mielibyśmy zapewne więcej kobiet - na pewno jakaś mogłaby być pilotem atakującym Gwiazdę Śmierci i nic złego by się nie stało.
sie na ten temat nigdy nie zastanawiałam 
.w TESB mamy jedna panią tylko bo wiecej stanowiło by problem [niby po co dawac tam jakąs kochanke hana, Landa -nie pasuje i rozciągnełoby fabułe]. jakoś nie odczuwam braku płci pięknej na ekranie -według mnie wsyztko jest tak jak byc powinno -i TESB na pewno nie jest szowinistyczne , a Leia jest kobieca w 100% -bardziej niz Padme w tych gołych szmatach ! !
że 20 lat temu takie zachowanie kobiety jak Lei było bardziej męsko postrzegane niż dzisiaj! Wtedy kobiety jeszcze nie uprawiały boksu,nie grąły w piłkę, nie podnosiły cięzarów i nie były żołnierzami. W takim ujęciu miała ona męskie części charakteru, jednak dziś jest to dużo bardziej normalne! A Padme musi być trochę mydełkowata, zeby się podobała i tyle... Znowu komercha!
W dzisiejszych czasach Lucas za bardzo przejął się poprawnością polityczną i stąd te wszystkie Panaki (czarni), Jar Jary (upośledzeni umysłowo), Chaideny (drewniani aktorzy) itd itp. Co do klasycznej trylogii to braki nadrabiają fanflimiki, dzie można spotkać pilotkę x-winga, albo funkcjonariuszkę imperialnej policji...
Załatwie Was hurtowo, sorry
1) Twardy - ten tekst z Chewim super
2) Valorum - rozwod Lucasa był już po TESB, to było już gdzieś w czasie produkcji ROTJ, więc argument nei na miejscu.
3) Anor ale idać trochę Twym tokiem rozumowania, to zobacz, dochodzimy do Szowinizmu TESB - najlepszy film, bo najmniej kobiet. Czy to nei dziwne.
4) RRS-1980 - ze strony Imperium i bitwy masz rację, ale np. w Mieście w Chmurach, a także w bazie rebelii to coś nie tak mom zdaniem. Fakt jest parę kobiet w tle, jedna nawet rebelaintom naprawia statki
5) Sebastiannie - natchnałeś mnie ciekawą sugestią. Skoro walczyli tylko mężczyźni, a Imperium ich zabiło, i nie ma pokazanego jak giną kobiety i dzieci to czy Imperium było tak złe jak to pokazują rebeliańci??
6) Ceta - ale gdyby dodać np. scene rozmowy Landa z jego partnerką zyciową, już po zdradzie, pokazać jego wachanie i beznadziejną sytuację, mówie teoretycznie. Film trwałby może 5 minut dłuzej, nie wiecej.
7) Anor ma rację, 20 lat temu postaępowanie Leii nie można było uznać za tak kobiece... to także jedno z zagadnien tego tematu. Fakt wszystko się zmienia na naszym świecie, ale przez to właśnie pisałem, że Leia jest troche nazbyt męska w niektórych miejscach TESB.
8) Kaczor ja oddzielam cała twórczosć fanów od Sagi, fakt jest ale moim zdaniem jest bardzo niewiele przypadków, gdzie można by je uznac. Czasem nawet jest przeciwnie. Jak słynny rozgrzany metal w fabryce - ktos napisał w fanficu, że Anakin do tego wpadnie i potem trzeba było mnóstwu ludzi opowiadac, że miał wpasć do lawy, a nie do rozgrzanego metalu. No chyba, że GL coś zmieni.
To nie jest tak, że Imperium nie jest złe, bo nie widać jak zabija kobiety i dzieci, a wręcz przeciwnie - na Alderaanie zginęły miliony kobiet i dzieci, natomiast na Tatooine zamordowano Beru Lars wraz z jej mężem. To tylko przykład, nawet nie decydujący. Imperium jest złe, bo nie ma żadnego poszanowania dla zamieszkujących je ludzi. Palpatine postanowił utrzymać władzę przy pomocy strachu (jak powiedział Tarkin) - jakie miał do tego prawo? Zobaczcie też jak traktowani są szturmowcy oraz piloci TIE Fighterów. Nikt nie liczy się z ich życiem, mogą sobie zginąć byleby walczyli. To jest złe, tutaj leży zło Imperium, jak i każdego innego systemu, który postępuje wg takich zasad.
do pkt. 2) -to z rozwodem to bezsensu -przeciez nie powiecie mi ze GL miał taki uraz do pań ze ograniczył ich role w sadze!!
do pkt. 3) -->moze i mniej kobiet to faktycznie lepszy film ,ale zero kobiet to dopiero tragedia -taki przykład: "działa nawarony"-książka jest bez kobiet i świetnie sie ją czyta ,jednak w ekranizacji dodano jedną panią bo film byłby poprostu nudny ;na tej samej zasadzie rozbudowali role Arweny w WP [chodz tu uważam akurat ze było to niepotrzebne ,bo starczy Galandriela i Ewowina na całe 3 filmy!]
do pkt. 5) -SW to miał byc film walki dobra ze złem [tak sie go ogólnie określa] ,jednak całe szczescie nikt nie miał w tamtych czasach ochoty pokazywać jakąś rzeź! smierc na alderaanie musiala byc straszna ale dziekuje GL ze nie pokazali tych biegających ,przerazonych ludzi !to by popsuło klimat
do pkt. 6) hmh.. jakoś nie chciałabym widziec jakiejs tam kochanki Landa -to by było nudne i zbędne -wole go postrzegac jako wolnego strzelca
równie dobrze mogli by pokazac jakąś poprzednią miłość Hana! w Behind The Magic jest nawet taka scena ,ale z ANH -wśród tych wyciętych starych ,jak han siedzi w cantynie i flirtuje z jakąś obcą ,potem dosiadaja sie Obi & Luke i ta pani ucieka w głąb kantyny
SW dzis, pewnie kobiet byloby wiele. zrobilby sie z tego film "kazdy z kazdym", tak charakterystyczny dla dzisiejszych produkcji. nawet w obecnie kreconych filmach pojawia sie kobieta i "musi" z nia facet sie przespac. nie jest tak? to troche poogladajcie.
dla mnie to dobrze, ze jako "jedyna " jest laia, bo jest ksiezniczka i przywodca rebelii, a gdzyby bylo ich wiele, to pozabiajlyby sie o wladze i imperium by wygralo.
a szowinizm, antysemityzm, razizm...brrbrrbr. nie zawsze dana postac moze byc kreowana przez "potencjalnie dyskryminowana jednostke" i sztuczne jej tworzenie jest bez sensu.
nota bena natalie portman to zydowka z pochodzenia...
Tu masz rację Satham, bo z tego co pisano swego czasu na Bastionie wynika, że w E3 będziemy mieli scenę łóżkową pomiędzy Padme i Anakinem. Nie będzie to zapewne nic specjalnego, ale jednak podtekst oczywisty...
ANOR: "A Padme musi być trochę mydełkowata, zeby się podobała i tyle... Znowu komercha!" Tu już całkowicie nie trafiłes. Skoro taka mydłowata Padme jest be, skoro Ewoki są be, skoro jeszcze pare zeczy tego typu jest bve, to gdzie do cholery jest ta komerch. Dla mnie komercha to jest to co jest popularne i się podoba, a nie to na co ludzie nosami kręcą! To właśnie dzirska dziwczyna która może stac na równi z meżczyzną i tak samo butnie się zachowywać to jest dopiero klisza i komercha, więc darujcie sobie ataki na Padme. Choćby w Piratach z karaibów mamy znow taką leiopodobnną nie dającą facetom sobie w kaszę dmuchać. Z resztą Padme jest raczej stonowana w swerze romansowej, ale w polityce jest twarda i tez potrafi postawić na swoim.
cukiereczek -jest żałośnie mydełkowata w e2 i to pod publike .jedyne co moze pokazać to figure w strojach .jako amidala przynajmniej cos reprezentowała .
a Leia to ma charakter...i tyle
kobieca zazdrość ceciu
Az z monitora wycieka.
NIE MAM o co być zazdrosna
Moze tak moze nie , ktoz to wie..........
Leie bym była ,bo ma hana "harrego" solo -a co ma padme hmh,,, dla mnie nic o co bym mogła byc zazdrosna !
winni... Jak powiedzieliśmy z twardym że jesteś zazdrosna to tak jest i koniec ceciu
Rada najwyzsza powiedzial ze jestes zazdrosna i tyle. (sklad rady: Anor i Twardy)
Jest jeszcze jest Mon Mothma. Chociaż w filmie dużo się nie pokazała to w książkach występowała.
Ale przecież w TESB jej nawet w scenariuszu nie było!!
najwiecej kobiet ze swiata sw wystepuje w ksiazkach a filmie to tylko byla pokazana Leia i Mon Mothma no i tancerki w palacu Jabby i to wszystko
W mocy zawsze sojusznika znajdziesz 
gg-7047403
ale nie moge go sobie wyobrazic w filmie
Ale dzieki za imie jej bo nie wiedzialem ;d
Nigdy nie pomyślałam o jakiejkolwiek części SW, że jest szowinistyczna. W głowie mi nie powstało coś takiego. A to, że w tych filmach jest więcej męskich postaci mi też nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie jest tylu facetów do podziwiania Natomiast ta jedyna (bo mówię o TESB) reprezentuje nas tam godnie. Liczy się jakość a nie ilość
...masz absolutna racje. Mialam napisac to samo, ale... juz mnie ubieglas pozdrawiam
