Aż sprawdziłam w "Vaderze" i rzeczywiście początek spoilera choć widać co się stało z Geonosianami, to nie ma podanego powodu. Myślę, że mogło pójść o ich powiązania z Separatystami, w "Legendach" Palpi przecież kazał "ukarać" ich za udział w wojnie. Hidalgo mówi w "Reconie", że to tematu ich zagłady jeszcze powrócimy - może Kallus faktycznie zacznie węszyć? W komiksie ocalała królowa wspomina o tym, że Imperium użyło bomb. koniec spoilera
Chyba jeden z lepszych w sezonie (no i gdzie moje fanarty? )
+ Mało nie zaczęłam piszczeć, jak usłyszałam nawiązania do innych mediów na początku odcinka. Nareszcie poczułam, że "Rebelsi" nie istnieją w próżni.
+ A skoro o tym mowa - fajnie, że wspominają o Sawie, coś czuję, że plotka o jego powrocie spełni się w trzecim sezonie.
+ Odcinek to w dużej mierze dialog. I, jak Boga kocham, bawiłam się lepiej niż przy tych przeładowanych akcją.
+ No oczywiście postać Kallusa. początek spoilera Zaczęłam się zastanawiać czemu właściwie w pierwszym sezonie wręcz się pysznił zagładą Lasatów, a tutaj mówi, że "to nie miała być masakra" i tylko wykonywał swe obowiązki. Doszłam do wniosku, że może w ten sposób próbował przekonać sam siebie, że nie zrobił nic złego, a tak naprawdę gryzło go sumienie. koniec spoilera
+/- No dobra, ale Zeb chyba trochę za szybko mu wybaczył. Fajnie, że pogodził się ze stratą, bo ma teraz nową planetę, ale i tak ten facet zabił mu przyjaciół i rodzinę.
? Skoro GŚ już nie jest nad Geonosis, to gdzie się znajduje?
? Moje największe pytanie po tym odcinku: co się stanie z Kallusem? Bo nie wyobrażam sobie sytuacji, by po tym wszystkim mógł tak spokojnie stanąć do walki z Zebem, a nawet kimkolwiek z załogi. Właściwie to chciałabym, aby zaczął zadawać pytania, by powstała jakaś seria odcinków tylko o nim... Sama nie wiem tylko czy chciałabym, by się "nawrócił" na rebelię.