Chciałem podziękować wszystkim za komenty, mejl (pozdro Misiek), smsy (od 5:50 rano - THX Chewie), informacje na gg i inne. Dzięki. Wszystkim Wam należy się conajmniej szklanka Ziobrówki*
A special THX:
Paweł - skoro było schowane, może intencją chowającego było to, aby nikt tego nie znalazł. Cóż na przyszłość muszę pamiętać, że jak chcę coś ukryć to trzeba się lepiej zabezpieczyć. Od Heavy Metal Jedi - błąd, nie rozumiem, czemu tu nie wypada się nie wpisać. Nie chcę by mnie ktokolwiek zrozumiał źle, ale to podchodzi pod spamowanie . A tu najważniejsze jest to, jak ktoś samemu podchodzi do urodzin, myślę, że nie wypada się nie wpisać jutro w temacie o urodzinach Zabraka, w końcu to osoba, która najbardziej o to dba i ciągnie tę trudną działkę, ergo jej na tym zależy. Ja uważam, że urodziny to przede wszystkim święto rodziców, bo bez nich mnie by nie było i to im należałoby raczej dziękować i życzyć wszystkiego najlepszego. Ja w dniu wczorajszym nie mam KOMPLETNIE ŻADNYCH Zasług . Historycznie rzecz biorąc pamiętam czasy, gdzie dorośli nie obchodzili "kapitalistycznych" urodzin, tylko imieniny. Urodziny były domeną dzieci, to jest de facto w pewnym sensie bardziej naturalne, bo w prymitywnych ludach czy wśród koronowanych głów urodziny obchodzi się dwukrotnie, pierwsze prawdziwe, związane z matką, w okresie dziecięcym, drugie po rytuale przejścia, koronacji, kiedy człowiek staje się osobą dorosłą. W naszej kulturze czymś takim właściwie powinno być bierzmowanie, ale mało kto pamięta jego datę . Tak więc, stwierdzenie, że nie wypada, w sumie razi mnie tu najbardziej. Zwłaszcza, że jak prawdziwy Lord Sithów wolę schować się w mroku i stamtąd przyczaić na kolejne cele, a nie być w centrum uwagi .
Malak - jeśli chodzi o Pilcho to pewnie i czas i pieniądze by się znalazły, zawsze można przecież żyć na kredyt , ale czasem w grę wchodzą i inne czynniki, na które nie mam wpływu.
Zabrak - już pisałem wcześniej, tak sie składa, że to nie podpucha, po prostu kalendarium tego nie wskazywało. Taka była moja intencja. Za to z całą pewnością wskazuje jutro Twoje urodziny, więc wszystkiego najlepszego i masy wpisów z samego rana.
El Rey - najwyżej wywalę absynt ... . Hialv - nie wiem, kto takie legendy roznosi, chyba mnie z Kaldamem pomyliliście.
Rusis - Million Dan by wiedział. Powiedział by "cool".
Łotr122 - więcej recek - da sie, potrzebował bym trochę więcej czasu na to, niż mogę poświęcić. A co do tematów - żaden zaszczyt, i tak większosć moich postów jest napisana z błędami . A piszę w tematach, które mnie interesują lub zaintrygują, a nie tych, które są poważne . Poszperaj w archiwum, a znajdziesz "hacki"
Sky - słuszna uwaga i pewnie z wzajemnością, i nie tylko w naszych relacjach, ale można to na wiele osób przełożyć. A co do Celebration V pewnie będzie w 2009 - powoli tak szykują, po powrocie nie miałem za bardzo ochoty jechać sam na kraniec świata ponownie, ale kto wie, mam nadzieję, że ktoś jeszcze się zdecyduje, ale ja na 90 % się już raczej piszę. Europe II - tego na razie nie wiadomo, a na Jedi-Con raczej się nie wybieram, chyba, że zorganizuje się ekipa z Wrocławia no i Hal będzie robił za tłumacza...
Lorn - najpierw musze do tych 8000 dobić .
Harpoon, Kasis - kiedyś za te wkręty to mnie chyba wsadzą , ale w tym nieustannie odkrywam nowe możliwości.
Zax - a jeśli moim marzeniem jest byś głosował na PIS i by PIS wygrał?
promil - tu jeszcze warto by wydali dotychczas niewydane komiksy w TPB. Zresztą nie chcę wszystkich - np Redemption mam zeszytowe . A pozostałe brakujące - poluję.
Burzol - mam nadzieję, niebawem Schizmę ukończyć .
I jeszcze raz THX wszystkim pozostałym .
* dla nie wtajemniczonych. Ziobrówka - słaby Adwokat na kaczych jajkach.