TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Epizody VII-IX

Mace Windu zaleca obsadzie TFA doszkolenie się :)

Gunfan 2016-01-17 13:52:36

Gunfan

avek

Rejestracja: 2003-11-27

Ostatnia wizyta: 2023-04-16

Skąd: Bielsko-Biała

Ostatnio Samuel L. Jackson został zapytany o opinię na temat "Przebudzenia Mocy". Przy tej okazji wypowiedział się na temat pojedynków na miecze świetlne w filmie i najwyraźniej nie był pod wrażeniem. Powiedział, że obsada powinna się doszkolić, wręcz "iść do szkoły miecza"

[...]he wasn`t particularly impressed by the lightsaber duels. "I think the kids need to go to lightsaber fight school," he said, adding: "They`ve got time to get better."

Źródło:
http://uk.ign.com/articles/2016/01/07/samuel-l-jackson-not-a-fan-of-star-wars-the-force-awakens-lightsaber-scenes

Pewnie chodzi mu o to, że w TFA nie było tak wyrafinowanej choreografii, jaką w Prequelach przygotował Nick Gillard. A taką by wolał. W tym filmie można to jeszcze wytłumaczyć, bo Rey i Finn nie byli szkoleni w saberze, więc ich walenie mieczem jak cepem przejdzie. Kylo za to był ranny, więc uznajmy to. Ale jeśli w Epizodzie VIII (kiedy Rey już zapewne się podszkoli, a Kylo wydobrzeje) choreografia nadal będzie tak prostacka, to będzie słabo. Ja też jestem fanem układów autorstwa Gillarda i chętnie w Sequelach zobaczyłbym podobne walki jak w Ep. I-III. Nie mówię, że od razu muszą być akrobacje jak u Yody, ale przyznacie chyba, że aktorzy walczący saberami w Prequelach mieli niesamowitą grację i opanowanie miecza. Oby chociaż część tego powróciła w nowych częściach.

A Wy, zgadzacie się z mistrzem Windu? Jakie pojedynki wolicie? Z Prequeli? Z OT? Pasuje Wam to, co widzimy w TFA?

LINK
  • Re: Mace Windu zaleca obsadzie TFA doszkolenie się :)

    Lubsok 2016-01-17 14:00:15

    Lubsok

    avek

    Rejestracja: 2012-03-10

    Ostatnia wizyta: 2024-09-12

    Skąd: Białystok

    Windu dobrze gada.

    LINK
  • Re: Mace Windu zaleca obsadzie TFA doszkolenie się :)

    SroQ 2016-01-17 14:11:43

    SroQ

    avek

    Rejestracja: 2008-09-16

    Ostatnia wizyta: 2019-12-01

    Skąd: Sopot

    Nie.

    Po pierwsze, walki z udziałem Jacksona były raczej badziewnie nakręcone. Chociaż to bardziej wina reżysera jak aktora, ale jego twarz po ścięciu Jango była creepy.

    Po drugie, jedną z rzeczy jakie oczekiwałem po TFA to właśnie wywalenie walk przypominających bardziej balet niż pojedynek.

    LINK
  • Re: Mace Windu zaleca obsadzie TFA doszkolenie się :)

    Vast 2016-01-17 14:12:20

    Vast

    avek

    Rejestracja: 2015-12-29

    Ostatnia wizyta: 2018-11-11

    Skąd: Rzeszów

    Postanowiłam przymknąć oko na choreografię TFA. Nawet się cieszę, że "Przebudzenie", które zaszło w Rey nie dawało pakietu wykokszonych ruchów, bo to mogłoby wręcz pogrążyć ten film. Wystarczy, że nasza bohaterka, która miecz świetlny dzierży od kilku godzin, nie ucięła sobie własnej ręki, czy nie poparzyła sobie nosa.

    TFA raczej nie kręci się wokół osławionych walk (trudno wykonywać piruety i podskoki, gdy jest się rannym/pozbawionym umiejętności posługiwania mieczem, walczy na rozpadającej się plancie w najeżonym drzewkami i ośnieżonym lesie). Gdyby zaczęli wykonywać w takiej sytuacji jakiś skomplikowany układ, wyszłoby to mało przekonująco.

    Natomiast od Ep. VIII oczekuję bardzo dużo, jeśli chodzi o choreografię. Kylo się wykuruje i ukończy szkolenie, Rey też będzie silniejsza, także mam nadzieję zobaczyć walkę z prawdziwego zdarzenia.

    LINK
  • Re: Mace Windu zaleca obsadzie TFA doszkolenie się :)

    Keran 2016-01-17 14:24:20

    Keran

    avek

    Rejestracja: 2011-10-31

    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

    Skąd: Lublin

    Samuel <3 <3 <3

    This is a tasty burger !

    LINK
  • Re: Mace Windu zaleca obsadzie TFA doszkolenie się :)

    adase 2016-01-17 14:35:18

    adase

    avek

    Rejestracja: 2013-08-30

    Ostatnia wizyta: 2023-03-28

    Skąd: Włodawa

    A mi się W TFA walka podobała, chociaż osobiście uważam że była niepotrzebna. Wyglądało to tak jak trzeba a nie jak balet w AOTC. W ogóle po filmie się nie spodziewałem pojedynku na koniec, chociaż z drugiej strony gimby i hamburgery byłyby niezadowolone z filmu gdyby tego elementu zabrakło.

    LINK
  • powiem tylko jedno

    Lord Bart 2016-01-17 18:48:58

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    oglądając choreografię dwóch walk z użyciem saberów w TFA, jak nic staje mi przed oczami
    https://media.giphy.com/media/z6z7UXLZqtHSxSfGzm/giphy.gif
    Swing away Merrill. Merrill... swing away.

    LINK
  • Re: Mace Windu zaleca obsadzie TFA doszkolenie się :)

    Kwarc 2016-01-17 18:59:33

    Kwarc

    avek

    Rejestracja: 2009-03-29

    Ostatnia wizyta: 2021-06-05

    Skąd: Jakku

    Kylo przecież był szkolony na Jedi przez Luke`a i prawie na pewno został nauczony obsługi miecza świetlnego. Potem jego mistrzem został Snoke, więc podejrzewam, że też pokazał mu kilka sztuczek. Rey najprawdopodobniej także odbyła trening, który został wymazany jej z pamięci, ale mniejsza...

    Windu ma rację, pojedynki im nie wyszły. Uwagi Abramsa odnośnie przesadzonej choreografii rozumiem i nawet uważam, że miał poniekąd rację. Tylko szkopuł w tym, że przesadził z prymitywizmem i improwizacją przez co wyszło mu coś co wyglądało bardziej jak macanie cepem niż szermierka. Dużo gorzej niż w OT, na której chciał się przecież wzorować.

    LINK
  • Uprasza się o usunięcie dwoch powyższych postów bez niczego :D

    Elendil 2016-01-17 19:33:59

    Elendil

    avek

    Rejestracja: 2008-04-26

    Ostatnia wizyta: 2024-11-24

    Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

    I tak, i nie. Walki w NT były efektowne i piękne, nieprzypominające chwilami normalnych pojedynków, a bardziej taniec użytkowników mocy.

    Tylko czy coś takiego pasowałoby do robionego na wzór OT The Force Awakens? Raczej nie. Starcia na miecze w TFA wyszły rzeczywiście słabo, ale zapewne w kolejnych filmach uczestnikami pojedynków będą już lepiej wyszkoleni i zdrowsi użytkownicy, więc będzie lepiej. Ale NA PEWNO nie będą to nigdy takie walki jak w NT.
    Inna konwencja filmu, więc nie.

    LINK
  • Re: Mace Windu zaleca obsadzie TFA doszkolenie się :)

    Dark Count 2016-01-17 20:06:16

    Dark Count

    avek

    Rejestracja: 2007-10-18

    Ostatnia wizyta: 2019-08-20

    Skąd: Ze schwabów

    "Shit Negro, That`s all you had to say"

    Wielbiciele TFA zawsze mnie rozbrajają.

    "Pojedynki w TFA są o wiele lepsze niż w Prequelach !
    Są o wiele bardziej realistyczne, tak jak w OT, to powrót do korzeni, poza tym oni nie byli tak dobrze wyszkoleni blablablabla..."

    - Ale... przecież... Kylo to przekoks, który brał lekcje od dwóch jeszcze większych przekoksów, więc powinien machać mieczem jak na przekoksa przystało ?

    "Oj tam... to przecież SW ! Chcesz żeby wszystko było realistyczne i żeby można było wszystko logicznie wytłumaczyć ? Tak nie powinno być ! Z filmu się trzeba cieszyć, a nie się czepiać... hejterze jeden..... niech żyją tru fani blablabalbalblabla"




    A biedny Samuel nie uważa, bo mu jeszcze Di$ney proces wytoczy i skończy się tak jak u Lucasa

    LINK
    • Re: Mace Windu zaleca obsadzie TFA doszkolenie się :)

      Mister S. 2016-01-17 20:22:54

      Mister S.

      avek

      Rejestracja: 2014-11-28

      Ostatnia wizyta: 2024-11-23

      Skąd: Kraków

      Wyjaśnij mi, z kim Ren miał ćwiczyć? Renowie nie mają mieczy, więc nie za bardzo się zdziwiłem, że walczyć nie umie. Zresztą przyjrzyj się. Ren Finem wygrywa. Fin się zamachuje, nie trafia w miecz, a Ren na spokojnie się odwraca, i przykłada go do drzewa. Z Rey szanse ma wyrównane, bo ta walczyła swoim kijem (a i tak walczy prowizorycznie). Dopiero kiedy Kylo przypomina jej o Mocy, kiedy się wycisza, zdaje się na instynkt, zaczyna prowadzić. To jest tytułowe Przebudzenie i magia SW, ale ty i tobie podobni tego nie dostrzegacie.

      PS: Za ewentualne błedy przepraszam, mam autokorektę.

      LINK
      • Re: Mace Windu zaleca obsadzie TFA doszkolenie się :)

        Vast 2016-01-17 21:14:15

        Vast

        avek

        Rejestracja: 2015-12-29

        Ostatnia wizyta: 2018-11-11

        Skąd: Rzeszów

        -Wyjaśnij mi, z kim Ren miał ćwiczyć?
        A to nie tak, że od był swego czasu uczniem Luka (zanim wybił pozostałych padałanów), a teraz pobiera korepetycje u Snoke`a? D:

        Zaraz okaże się, że ja tak na prawdę oglądnęłam film, a i tak nic nie wiem.

        LINK
      • Re: Mace Windu zaleca obsadzie TFA doszkolenie się :)

        Keran 2016-01-17 21:25:18

        Keran

        avek

        Rejestracja: 2011-10-31

        Ostatnia wizyta: 2024-11-24

        Skąd: Lublin

        Z kim miał ćwiczyć? Hahah. Był w zakonie Luke`a więc miał okazję do treningu, a w całej Galaktyce nie ma profesjonalnych szermierzy do nauki? FO też go nie nauczało? Z Finnem poszło mu wręcz wybornie. Został zraniony przez sprzątacza. GG. Ta walczyła swoim kijem? Czyli do Ciebie bardziej przemawiają umiejętności Rey bo od lat towarzyszy jej kij? A Rena nie miał kto uczyć, nie miał kija, no tak. To jest absurd, to jest przeróbka SW, ale nie wszyscy to dostrzegają.

        LINK
        • Re: Mace Windu zaleca obsadzie TFA doszkolenie się :)

          Mister S. 2016-01-17 21:58:49

          Mister S.

          avek

          Rejestracja: 2014-11-28

          Ostatnia wizyta: 2024-11-23

          Skąd: Kraków

          A Luke był szermierze doskonałym.

          Vaderowi też poszło wybornie! W TESB też został zraniony przez Luke`a!

          Wątpię by twórcy poszli kierunkiem dania Snoke`owi miecza. W RotJ Palpie nie miał miecza i wyszło wybornie, naturalnie.

          Jak sam napisałeś (wielkie dzięki, że mnie wręczyłeś ), Finn lekko ciach Rena. Wcześniej został osłabiony psychicznie, co go trochę osłabiło. Grał więc posturą, i mu całkiem wychodziło. Do czasu gdy wspomniał o Mocy. Umiejętności Rey pozwoliły jej tylko obronić się przed Renem. Nigdzie nie napisałem, że Rey go dzięki nim pokonała.

          LINK
          • Re: Mace Windu zaleca obsadzie TFA doszkolenie się :)

            Keran 2016-01-17 22:44:19

            Keran

            avek

            Rejestracja: 2011-10-31

            Ostatnia wizyta: 2024-11-24

            Skąd: Lublin

            Znowu.

            ROTS nie oglądałeś do tego już doszliśmy w poprzedniej dyskusji.

            TESB chyba też nie.

            Czyżby w TFA Ren chciał nawrócić Finna na Ciemną Stronę? Nie. Czy Vader chciał w TESB nawrócić Luke`a na Ciemną Stronę? Tak.

            Nic nie pisałem o Snoke`u. Nie wierzę, że FO nie miało zawodowych szermierzy i specjalnego treningu, skoro film pokazuje szturmowca wymachującego jakąś pałką.

            Został osłabiony co go osłabiło. Niesamowite. Sprzątacz rani doświadczonego wojownika. Spoko.
            Nie rozumiem dwóch ostatnich zdań, nie wiem do czego się odnoszą. Ale Rey koniec końców pokonała Rena i tak.

            LINK
            • Re: Mace Windu zaleca obsadzie TFA doszkolenie się :)

              Mister S. 2016-01-17 22:54:19

              Mister S.

              avek

              Rejestracja: 2014-11-28

              Ostatnia wizyta: 2024-11-23

              Skąd: Kraków

              Wiesz, ja bym na miejscu Rena zostawił Finna przy życiu biorąc pod uwagę, że mógł widzieć mapę.

              Tutaj to było do innego kolegi, kilka postów wyżej. Mój błąd.

              Wieśniak z Tato one rani w ramię doświadczonego Lorda Sithów.

              Hmm... jeśli masz kłopot z zaakceptowaniem tego, to twój problem. Nie będę pisał tego co już napisałem ja, Lord Sidious i wielu innych.

              I czemu przywracasz temat o RotSie? Naprawdę nie masz się czego czepiać, tylko cudzych opinii na jakiś inny temat?

              LINK
          • Re: Mace Windu zaleca obsadzie TFA doszkolenie się :)

            Dark Count 2016-01-17 22:49:35

            Dark Count

            avek

            Rejestracja: 2007-10-18

            Ostatnia wizyta: 2019-08-20

            Skąd: Ze schwabów

            Nie miał z kim trenować ?
            Byle droid typu proxy wystarczy. Sam Starkiller (ten z TFU, nie z TFA ) robił tak samo.

            Luke wielkim szermierzem nie był, ale przynajmniej trenował pod okiem Yody, czyli nie byle kogo.
            I zgadnij co jeszcze : nawet pokazali to w filmie
            No i w efekcie stracił łapkę. W TFA takich scen nie ujrzysz, bo 8 letnie córeczki tatusiów muszą mieć ubaw i te sprawy.
            Ujrzysz za to szturmowca i dziewczynkę, spuszczającą łomot mrocznemu przekoksowi.

            Był osłabiony psychicznie ?
            Możesz wytłumaczyć, bo obawiam się że nie rozumiem co masz na myśli. Naprawdę.

            LINK
          • Re: Mace Windu zaleca obsadzie TFA doszkolenie się :)

            madmax 2016-01-18 03:16:37

            madmax

            avek

            Rejestracja: 2015-08-17

            Ostatnia wizyta: 2020-01-14

            Skąd: Gdańsk

            zastanawiam się skąd w Was tyle determinacji w obronie tej fabuły i Rey ? Film jest naiwny jak na Disneya przystało, a zgodnie z zapotrzebowaniem PC produkuje Super Girl , z którą chyba tylko Chuck Norris mógłby się równać .

            LINK
            • Re: Mace Windu zaleca obsadzie TFA doszkolenie się :)

              Dark Count 2016-01-18 14:27:49

              Dark Count

              avek

              Rejestracja: 2007-10-18

              Ostatnia wizyta: 2019-08-20

              Skąd: Ze schwabów

              Większość sezonowców zawdzięcza TFA wprowadzenie w universum SW. Tylko trochę ciężko przyznać przed samym sobą ów twór jest co najwyżej mierny. Bo kto chce wylewać pomyje na własne gniazdo ?
              Hipokryzja i litry mułu.

              LINK
    • Re: Mace Windu zaleca obsadzie TFA doszkolenie się :)

      weird.vector 2016-01-17 20:57:03

      weird.vector

      avek

      Rejestracja: 2016-01-15

      Ostatnia wizyta: 2020-03-21

      Skąd:

      Umiejętności Kylo są przez wielu ludzi przeceniane. Dali się oni załatwić tak jak szeregowi członkowie First Order - ulegli wizerunkowi i kilku efektownym sztuczkom. Przecież cały czas jesteśmy informowani, że gość większość filmu (i pewnie życia, przynajmniej tego po przejściu na ciemną stronę) gra kogoś groźniejszego niż faktyczny stan jego umiejętności. Owszem, miał szkolenie i nie jest kimś początkującym, ale do przekoksa mu daleko.

      A i tak mimo tego widać, że z Finnem i Rey (do wiadomego momentu) nie miał żadnych problemów i raczej na spokojnie się z nimi bawił. Nie miał powodu do użycia wszystkich umiejętności. Podszedł do walki zbyt pewny siebie i arogancki. Kiedy Rey dała się ponieść mocy był raczej zaskoczony, nie miał czasu się skupić i ogarnąć.

      LINK
  • Re: Mace Windu zaleca obsadzie TFA doszkolenie się :)

    madmax 2016-01-17 21:58:49

    madmax

    avek

    Rejestracja: 2015-08-17

    Ostatnia wizyta: 2020-01-14

    Skąd: Gdańsk

    Zgadzam się z Mistrzem Windu!
    Dla mnie osobiście było za mało walk na miecze. Star Wars to jednak historia jedi, a jedi to miecze świetlne.
    BTW. Dla mnie Mace Windu to najpotężniejszy Jedi. Szkoda, że jednak nie okazało się w TFA że przeżył upadek z okna Palpatine`a - może chociaż Finn to jego syn albo wnuk

    LINK
  • ...

    Darth Zabrak 2016-01-18 11:14:49

    Darth Zabrak

    avek

    Rejestracja: 2011-06-03

    Ostatnia wizyta: 2023-04-23

    Skąd: Dathomir

    No dobra, Windu powiedział co powiedział, i nawet po części mógłbym się z nim zgodzić, ale nie w pełni. Faktem jest że pojedynki w prequelach były zbyt przekoksowane, efekciarskie i nie miały żadnej głębii, tak jak te z oryginalnej trylogii, ALE, zależy które mamy na myśli, bo duel Maul vs. Qui-Gon and Obi-Wan z TPM, jest jak dla mnie najlepszym pojedynkiem prequeli, świetny jest również ten który go poprzedza, czyli Maul vs. Qui-Gon na Tatooine, a także Dooku vs. Obi-Wan z AotC i Dooku vs. Anakin and Obi-Wan z RotS. Nie twierdzę że one tę głębię OT posiadają, lecz tylko sądzę że w niektórych przypadkach, ten balet nie wyszedł tak źle, można zatem pewne elementy z nich stosować, używać w kolejnych epizodach.
    A co do pojedynku z TFA... sam pojedynek, styl w jakim był rozgrywany, mi się podobał, i moim zdaniem został dobrze poprowadzony, choć pewnie mogłoby być lepiej. Ale kiedy przechodzimy do kwestii, co konkretny osobnik w tym duelu zrobił, to widzę że wiele osób wpada w taki czarno-biały schemat. Jeżeli teraz weźmiemy te logiczne podejście osób na których, krótko mówiąc, TFA nie zrobiło szczególnego wrażenia, to jeżeli Kylo Ren to taki twardziel, to pomagier-szeregowiec Finn, nie powinien pięciu sekund przetrwać, odrazu z miejsca Kylo powinien zrobić dokładnie to samo, co nasz drogi motherfucker Windu zrobił z biednym Jango Fettem . Tylko jakie to byłoby widowisko? Jar Jar Abrams musiał znaleźć jakiś środek, i myślę że to się udało, Finn trochę powalczył, nie długo, po czym po zranieniu w ramię jelcem i końcowym cięciu, Ren go załatwił na amen. Widzicie panowie, traktujecie TFA jak jakiś reportaż albo film dokumentalny w którym wszystko powinno być idealnie wytłumaczalne, podczas gdy moim zdaniem, nie można przesadzić ani w jedną, ani w drugą stronę. Chociaż SW fikcja, znacznej większości fanom mającym coś w głowie, wcale nie podobały się takie pomysły jak wskrzeszanie Maula w TCW, albo wciąż krążąca po internecie teoria że Snoke to Plagueis. SW to fikcja filmowa, ale należy w niej zachować umiar, bo jak się nie zachowa to przechodzimy dopuszczalną granicę za którą jest kicz, i ta granica kiczowatości w TFA została przekroczona, ale nie przy duelu, a przy Bazie Starkiller. Przy tym należy jeszcze pamiętać o drugiej stronie, tak samo jak film nie powinien być zbyt naiwny w swej fikcyjności, nie powinien również być zbyt logiczny, szczególnie w takich rzeczach jak pojedynek bądź bitwa, które dzieją się bardzo szybko, i nie zawsze w takich momentach możliwe jest utrzymanie koncentracji i kontroli nad wszystkim do okoła. No i oczywiście nie mogę pominąć przy tym rzeczy najważniejszej; SW to kino rozrywkowe, a duele na świetlówki, są jednym z najważniejszych elementów tej rozrywki, a zatem, duele nie mogą być nudne i przewidywalne, muszą zaskakiwać. Ale po niektórych komentarzach widać że pewne osoby mają w głowie twardy schemat który można porównać do łańcucha pokarmowego . To chyba tyle, sorry ale o roli Rey w tym pojedynku, nie chce mi się pisać, mogę dodać tylko tyle że klucza do jej dobrej passy, należy szukać w tytule filmu i też nie należy histeryzować z tego że de facto to ona ten pojedynek wygrała .

    LINK
  • ...

    koszka 2016-01-20 01:19:21

    koszka

    avek

    Rejestracja: 2016-01-16

    Ostatnia wizyta: 2018-01-22

    Skąd:

    Uważam, że poziom pojedynku był odpowiedni - Rey i Finn młócą, Kylo Ren ładnie wywija - nawet bardzo ładnie, zważywszy na dziurę w boku. Tak miało być, gdyby pokazali jakiś balet byłoby to mocno przesadzone. Tylko zabrakło konsekwencji - można mieć dryg, refleks i szczęście, ale walka mieczem to umiejętność której się trzeba nauczyć - a zajmuje to trochę czasu. Zatem po którymś z kolei odparowanym przez Rey ciosie zaczęłam czuć pewien niesmak. Rozumiem, ma być widowisko ale na pewnym etapie powinni powiedzieć: dość! Pojedynek jest moim zdaniem niepotrzebnie zakończony wygraną Rey - robi to z niej boginię z którą nie ma co zadzierać, bo skoro bez szkolenia robi takie cuda (albo - zakładając teorię skasowanych wspomnień - po podstawach szkolenia w wieku przedszkolnym - czyli poziom dzieciarni którą Anakin wybił w świątyni) to strach pomyśleć co będzie jak się już wszystkiego nauczy. Ludzie lubią oglądać bohaterów, ale przedobrzanie z ich zaletami także może zniszczyć postać sprawiając, że staje się niewiarygodna. Z Rey nie miałam problemu do tamtej chwili, ale po walce moja opinia o niej poleciała na pysk.

    Rozstąpienie ziemi mogło nastąpić minutkę wcześniej, przeciwnicy połypali by na siebie złowrogo, po czym się ewakuowali. Wilk syty, owca cała, pojedynek był, logika się trzyma, a fani spekulują kto by wygrał. Mam nadzieję, że scena nad przepaścią kiedy Kylo Ren ma praktycznie wygraną walkę ale grzecznie czeka zamiast zrzucić Rey kiedy ta ładnych kilka chwil duma, ma jakieś drugie dno.

    LINK
    • Re: ...

      madmax 2016-01-20 02:58:00

      madmax

      avek

      Rejestracja: 2015-08-17

      Ostatnia wizyta: 2020-01-14

      Skąd: Gdańsk

      koszka napisał:
      Uważam, że poziom pojedynku był odpowiedni - Rey i Finn młócą, Kylo Ren ładnie wywija - nawet bardzo ładnie, zważywszy na dziurę w boku. Tak miało być, gdyby pokazali jakiś balet byłoby to mocno przesadzone.[ …… ] Z Rey nie miałam problemu do tamtej chwili, ale po walce moja opinia o niej poleciała na pysk.

      Rozstąpienie ziemi mogło nastąpić minutkę wcześniej, przeciwnicy połypali by na siebie złowrogo, po czym się ewakuowali. Wilk syty, owca cała, pojedynek był, logika się trzyma, a fani spekulują kto by wygrał. Mam nadzieję, że scena nad przepaścią kiedy Kylo Ren ma praktycznie wygraną walkę ale grzecznie czeka zamiast zrzucić Rey kiedy ta ładnych kilka chwil duma, ma jakieś drugie dno.

      -----------------------
      Choć uważam, że pojedynki mogły być lepsze - mi akurat balet z NT się podoba, ale dokładnie miałem to samo wrażenie co Ty. Do tego pojedynku wszystko było do wybaczenia i zaakceptowania. PO tej walce też inaczej zacząłem patrzeć na Rey, Po prostu Mary Sue albo Chuck Norris.
      Luke ani nawet Anakin nie wygrali swoich pierwszych pojedynków i każdy stracił po ręce. A tu nad bohater. przepraszam bohaterka za bardzo to poprawne politycznie i za dużo Disneya a za mało Star Wars.
      z tym rozstąpieniem ziemi - dobry pomysł, Rey mogłaby też tak nie stracić ręki.

      LINK
  • Chmm.

    Onoma 2016-01-20 21:19:59

    Onoma

    avek

    Rejestracja: 2007-12-06

    Ostatnia wizyta: 2024-01-06

    Skąd: Dołuje

    No cóż, Rey nigdy nie walczyła mieczem przed pojedynkiem z Kylo więc nic dziwnego, że jej pojedynek najwyższych lotów nie był (choć u Kylo już powinno być lepiej).
    Ale nie mam nic do pojedynków z NT (może poza Anakin vs Obi-Wan, to już było przesadzone).

    LINK
  • Moja opinia

    260858 2016-01-26 23:24:32

    260858

    avek

    Rejestracja: 2016-01-26

    Ostatnia wizyta: 2017-03-06

    Skąd: Coruscant

    Moim zdaniem jest dobrze jak jest. W Oryginalnej Trylogii mieliśmy pierwowzór wali na miecze świetle, do tego dochodziło stopniowe poszerzanie umiejętności Luke`a (na początku stary Obi-Wan, później niedoszkolony Luke, no i na koniec prawie jako pełnoprawny rycerz Jedi).

    W Trylogii Sequeli mamy efektowne pojedynki za czasów, gdy Zakon Jedi działał w najlepsze a jego członkowie byli szkoleni przez najwybitniejszych mędrców - na takie pojedynki również lubię popatrzeć.

    The Force Awakens zaprezentowało nam coś nowego, mianowicie pojedynek na miecze świetle przy minimalnych umiejętnościach w posługiwaniu się nim. Jest to coś oryginalnego, dodatkowo odskocznia od efekciarskich pojedynków Trylogii Sequeli, myślę że to podobny zabieg jak korzystanie z większej ilości rekwizytów (które swoją droga będą musiałby być sporo warte, czy też wstawione do muzeum).

    Każda trylogia prezentuje coś nowego, mi to jak najbardziej odpowiada.

    LINK
  • Re: Mace Windu zaleca obsadzie TFA doszkolenie się :)

    Rzodkiewka 2016-03-05 16:33:05

    Rzodkiewka

    avek

    Rejestracja: 2016-02-28

    Ostatnia wizyta: 2023-02-07

    Skąd:

    Jackson dobrze gra w sensacyjniakach i na tym powinien poprzestać, niech nie wypowiada się o SW, bo na tym nie zna się zupełnie. W prequelach zgrał płaską i nudną postać.

    Całkowicie zgadzam się z panem plinkettem, że w SW w walce chodzi przede wszystkim o to, żeby wywoływała uczucia, żywe emocje. I to w TFA jest jak najbardziej. Walka między Kylo i Rey odbywa się wtedy, gdy emocje sięgnęły już zenitu, legendarny Han zginął, Kylo, wcześniej pełen wątpliwości, teraz wybiera CSM. I Rey, reprezentantka Jasnej Strony, w której podczas walki dokonuj się tytułowe "przebudzenie mocy".
    Jest to walka prawdziwa, Kylo Ren krwawi, słania się na nogach, Rey jest wściekła i zrozpaczona. Ren nie musi się doszkalać, on świetnie walczy, tak lekko i od niechcenia macha mieczem, podczas gdy Rey wymachuje mieczem jak kijem. Między tymi postaciami coś się dzieje, nie są dla siebie obojętni, pewnie podświadomie oboje czekali na tę walkę od czasu "umysłowego starcia" na statku Kylo. Ren próbuje przekabacić Rey (dlatego jej nie zabił, wcale tego nie chciał!), a potem gdy widzi, jak Moc ją prowadzi,może tylko patrzeć na nią w osłupieniu.

    Ta walka jest ważną częścią opowieści i wiąże się mocno z historią Kylo i Rey, dwojga głównych postaci filmu.
    Jest to więc walka, która może wzbudzić duże emocje, zaangażować widza

    Tak jak w OT, gdzie walk również było mało, nie były piękne technicznie, ale rozgrywały się między najważniejszymi postaciami wtedy, gdy emocje sięgały zenitu. Obi-Wan i Vader, Luke i Vader.

    Każde skrzyżowanie mieczy świetlny w OT i TFA niesie ze sobą całą historię i chciałabym, żeby tak zostało.

    A w prequwlach... cóż, tych walk i posiadaczy mieczy świetlnych było zdecydowanie za dużo, to były po prostu jakieś randomy machające świecącymi pałkami, cała magia i napięcie uleciało.
    Zgadzam się, że w prequelach była najładniejsze technicznie walki. Qui-Gon i Maul, albo zwłaszcza Obi-Wan i Maul. Fajnie jest na nich popatrzeć, bezbłędna choreografia, walczący płyną, jakby mieli zaraz zacząć wywijać walca Ale emocji w tym jest niewiele, Obi-Wan nie wykazuje żadnego żalu po śmierci mistrza, a Maul to jakiś nieznany gość, który pojawia się na ekranie na 2 minuty i nie mówi ani słowa.

    Czyli jestem pod wrażeniem walki z TFA i mam nadzieję, że twórcy nadal będą szli tym tropem

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..