Hip, hip, (hop) hura!
Dokładnie 11 stycznia 2008 roku o godzinie 10:56:00 został zarejestrowany użytkownik pod niezmiennym od tamtego czasu nickiem: Darth Kamil. Brawo ja!
https://www.youtube.com/watch?v=0vFk_oLtbfE
Mamruczki, daje Wam to w sumie 8 wspaniałych lat Bastionu z niesamowitym i najwspanialszym Darthem Kamilem. Co prawda w ciągu tych ośmiu lat dało się zauważyć nieśmiałość newbiego, zwiększony okres spamu, okres uspokojenia (na psychotropach świat staje się nieco mętny), okres zaniku (moja nieobecność) i okres ostatni, obecny - fazę wybiórczego spamu, to niemniej nikt mi konta nie usunął przez te osiem lat.
PODZIĘKOWANIA
Na samym początku chciałbym bardzo serdecznie podziękować Comndowi (vel Dave`wi), Onomie, Vosowi, Kubikowi i Miniemu - za tworzenie najbliższego grona mojego forumowego życia te lata wstecz i za to, że zmarnowałem swój najbardziej produktywny do nauki okres w życiu na zadawanie się z Wami. Było warto
Pamiętam i szczególnym sentymentem wyróżniam X-Yuriego za przychylność i mandaloriańską protekcję oraz Vergesso za bycie spoko.
[no, wiem chopy, macie teraz przez mnie -10 pkt do szacunu na Bastionie]
Chciałbym wspomnieć także (kolejność przypadkowa): Urthonę, Gunfana, Bolka, Nestora, Lorda Barta, Ludwiczka, Kasis, Shedao Shaia, który Shedł na psy, Stele, Stridera, Wedge`a, Haevy Metal Mando, Appo, Piettę, Preziego, Raya Solara, Yelenia, Halcyon oraz ogóra (on wie za co).
Nie zapominam także o Generale Grievousie, kryście26 oraz Luke`u_S.
TYCH, KTÓRYCH NIE WYMIENIŁEM, NIE SZANUJĘ
JUBILEUSZ W LICZBACH
- napisałem 2766 postów,
- z 2766 postów 2700 to spam,
- ZERO banów (bo miałem kasę na łapówki),
- założyłem 34 topici,
- zaśmieciłem newsy 400 komentarzami,
- komentarze do tekstów wyniosły liczbę 38,
- wystawiłem 64 oceny (10 dla IMPERIUM, 1 dla wszystkiego co związane z mando)
- żadnych kobiet pozycji nie pożądałem, nie posiadłem ani nie sprzedałem (w sprawie "pozycji" por. http://www.star-wars.pl/Uzytkownik/Dane/10267 na dole).
JAK ZMIENIŁEM ŚWIAT
- przeprowadziłem badania naukowe, dzięki którym ustaliłem to:
1) kto tak naprawdę jest CZŁONKIEM BASTIONU
http://www.star-wars.pl/Forum/Temat/12573
oraz 2) jak wyglądają biurka fana SW
http://www.star-wars.pl/Forum/Temat/14828
- napisałem temata o śmierci Devida Korusnowskiego, który... i tu zmieniam Wasz świat, był FEJKIEM!
http://www.star-wars.pl/Forum/Temat/15281
- byłem powodem wprowadzenia w obieg zdania "Matka Louiego mieszka w Chropaczowskim Kominie"
- pisałem opowiadania forumowe i limeryki,
- wyreżyserowałem parę filmików LEGO (DALEJ DOSTAJĘ LAJKI I KOMENTY ZA MOJE DZIEŁA!!!111)
PIERWSZY POST
w temacie "Jaką postać ze SW chciałbyś mieć za przyjaciela?"
(pisownia oryginalna - uświadamia mi to, jakie straszne błędy wtedy popełniałem )
Hmmm... Najlepiej byłoby mieć za przyjaciela jakiegoś Mistrza Jedi (np. Yoda-przeżył tyle, że miałby mi o czym opowiadać, a i wiedze o Mocy posiada niezłą, więc możnaby się czegoś od niego również nauczyć),albo Sitha(Darth Bane lub Darth Sidious), ale im to bym raczej nie ufał. A i może jeszcze Jango Fett, lub Boba(do likwidacji wrogów).
(cyt. za: http://www.star-wars.pl/Forum/Temat/4900#301800)
PIERWSZY TOPIC
Tak nobowego tematu nigdy nie było i nie będzie. Temat był powtórzeniem wielu innych. Ale pewnie z faktu, że założyłem go jeszcze tego samego dnia, w którym się zarejestrowałem, Redakcja/Moderacja zdecydowała się dać mi szansę i go nie usuwać. DZIĘKUJĘ ZA TO MOI KOCHANI MODOWIE Z TAMTYCH LAT
Witam!!! Mam nadzieje, że nie było już takiego temu! Jeśli tak to przepraszam! Zastanawia mnie czy wśród Was byłoby więcej zwolenników Jedi, czy Sithów. Każda ze stron ma swoje plusy jak i minusy. Wiele razy rozmyślałem kim bym został. Szkoda, że nie ma czegoś po środku, ale to raczej by nie znalazło wielu sympatyków. Bardzo lubię Jedi, ale kodeks mnie trochę odstrasza, a za to Sithowie zabijają bez skrupułów i do tego to bym raczej nie był zdolny. Więc pytam się, gdybyście mieli możliwość zostania Jedi lub Sithem, kim byście zostali?
(cyt. za: http://www.star-wars.pl/Forum/Temat/10633)
_______________________
Po co to piszę?
Bo pisałbym więcej i więcej wspominał, ale wtedy to już nikt by tego nie przeczytał.
A tak w ogóle to chciałem Wam podziękować! Trochę tu byłem i trochę z Wami przeżyłem
Cieszę się.
A teraz idę spać, bo będąc dzieckiem nie trzeba było chodzić do pracy