Reinkarnacja? To ta "stara i mądra religia nie dla takich matołów jak ty" z Chłopaki nie płaczą?
Temat tak samo śmieszy jak ten film.

to już ustaliliśmy. Rey jest Anakinem 2.0. Jest córką Luke`a, ale zwyczajnie nie było matki i tyle. Na razie nie rozkminiliśmy tylko w jaki sposób i gdzie rozwijał się płód.

"Anakin nam się zepsuł, więc skombinujemy sobie nowego Wybrańca. Dlaczego by nie!"

Kocham takie teorie, które zakładają poetycką wizję wydarzeń, coś więcej niż nastę. Pięknie by było, gdyby - tak dla odmiany - jakaś się sprawdziła. Szczerze mówiąc, widziałabym Rey w roli zrodzonej z mocy (chyba, że jej talenty i mega zdolności to tak naprawdę dziwna maniera Disneya). W każdym razie podoba mi się ta teoria, nawet jako sama idea.

Zły dział....

Ja wiem, że kilka osób z Lucasfilm pracowało przy legendzie Aanga ale to jednak nie to uniwersum.

Ta teoria zaistniała już wcześniej Ktoś już Cię ubiegł

Moim zdaniem wszystko wskazuje na córkę Luke i wnuczkę Anakina (Pilot, mechanik, silny związek z mocą, wizja z zamku).

Może jednak jest to ślepy zaułek. JJ Abrams ma praktykę w tych sprawach

Raczej nie sądzę, aby zastosowali takie rozwiązanie w filmach, niemniej jednak to ciekawa teoria, nie pomyślałbym.

Trochę dziwne wydaje mi się to, że Rey jest młodsza od Bena o jakieś 10 lat, natomiast porzucona na Jakku została w wieku lat 6, czyli kiedy Ben miał 16...

Czy to możliwe, że JJ zaplanował to w taki sposób, że bunt młodego Solo miał miejsce kiedy miał 16-17 lat? Okres młodzieńczego buntu, dostateczny wiek by zmierzyć się w walce z kimś dorosłym? Kto ma dość pieniędzy i wpływów, żeby zmusić/przekonać handlarza złomem do przechowania mu córki, a jednocześnie nie jest biedakiem bo w końcu lata sobie statkiem po Galaktyce i w ogóle? Maz Kanata widzi te same oczy, po raz kolejny? Składa się to w jakąś, kulawą, ale jednak logiczną całość. I o ile nie jest to jakiś wybieg JJ`a, to ja bym stawiał na ojcostwo Skywalkera.

Z drugiej strony, wolałbym żeby do tego nie doszło, bo ile kurwa można? I w jakim stężeniu mają się pojawiać dzieci poprzedniej paczki bohaterów, co? Może Finn ma się jeszcze okazać synem Landa?

Pomysł z reinkarnacją nie jest zły, nawet ten motyw z oczami w pewnym sensie go popiera, podoba mi się ten pomysł, chociaż wciąż zostawia bez odpowiedzi pytanie, kim byli faktyczni rodzice Rey?