Zastanawiająca jest taka rzecz. Snoke od razu po urodzeniu Bena Solo obserwował go i mącił mu w głowie, by przeciągnąć go na Ciemną Stronę. Leia zdawała sobie z tego sprawę i oddała go na szkolenie do brata. Jednak okazało się, że fascynacja Bena dziadkiem Vaderem była zbyt silna i przez to przeszedł na Ciemną Stronę i zabił wszystkich padawanów Luke`a. W tym wszystkim zastanawiające jest jedno. Skoro było wiadomo, że Ben jest kuszony przez Snoke`a, a sam Snoke to zwolennik Ciemnej Strony to powstaje pytanie. Czemu Luke Skywalker zwyczajnie nie poszedł rozprawić się ze Snoke`iem? Wiadomo, że kiedy nad Najwyższym Porządkiem zawisła groźba powrotu Skywalkera, robili wszystko, by do tego nie dopuścić, a więc widać, że Snoke obawiał się Luke`a. Do głowy przychodzi mi tylko jedno wyjaśnienie:
Snoke to faktycznie Darth Plagueis - Sith, który używając Mocy mógł manipulować życiem i Luke dobrze o tym wiedział. A skąd? Po prostu powiedział mu o tym duch ojca, który jako jedyny z trójki Duchów Mocy na Endorze słyszał o tragedii Dartha Plagueisa Mądrego. Stąd Luke Skywalker zdawał sobie sprawę, że nie wystarczy po prostu Snoke`a/Plagueisa pokonać w walce, trzeba jeszcze jego świadomość odesłać w niebyt, a takiej wiedzy Luke nie posiadał. Postawił jednak ją zdobyć. Niestety nie zdążył przez zdradą Bena Solo i śmiercią wszystkich swoich padawanów. I to może być jeden z powodów, dlaczego Luke na wygnanie udał się właśnie do Pierwszej Świątyni Jedi. Liczył, że to tam właśnie zdobędzie wiedzę jak zniszczyć kogoś, kto potrafi zachować świadomość przy życiu mimo zniszczenia ciała, a potem zmaterializować to ciało na nowo. Nie znamy kulisów wygnania Luke`a, więc możemy przypuścić, że nie siedział tam bezczynnie, a właśnie zgłębiał tą wiedzę.
Jeszcze jedno odnośnie Snoke`a/Plagueisa. Palpatine powiedział: "Ironia, umiał zachować innych od śmierci, ale nie siebie samego". Jednak te słowa wcale nie muszą wykluczać tego, że potrafił się odrodzić. Można jedynie wywnioskować, że nie potrafił uchronić ciała przed śmiercią, ale nadal jest możliwość, że jego świadomość mogła przetrwać i wpływać Mocą na otaczający świat. W ten sposób Plagueis mógł nadal używać swojej umiejętności tworzenia Mocą życia, tym razem, by stworzyć nowe ciało dla siebie - ciało Snoke`a. Skoro jego świadomość w tym momencie nie posiadała ciała, to teoretycznie wpływał Mocą na obce ciało, a po jego wytworzeniu wziął jako swoje własne. Wiemy już, że Snoke przed Kylo Renem miał już ucznia - więc jest możliwość, że ten uczeń, to ktoś, kto zabił Plagueisa, który mógł przed uczniem zataić, że potrafi się odrodzić. A to dlatego, że wiedział, że zdrada jest elementem natury Sithów i pewnego dnia uczeń posunie się do niej. I nie mylił się. To może wyjaśniać dlaczego Snoke nie chce Kylo Rena uczynić Sithem - wie, że ścieżka Sithów nie wyszła mu na dobre. Stąd są Rycerze Ren. Jeden z opisów Kylo: "Jest jak fanatyk religijny, głęboko wierzący w słuszność swojej sprawy" może nam wyjaśniać ideologię Rycerzy Ren. Nie są jak Sithowie chciwymi, żądnymi władzy zdobywcami. Oni wierzą, że to Ciemna Strona jest jedyną słuszną drogą. Taka ideologia ich łączy, a nie dzieli.
A jakie jest wasze zdanie na ten temat? Macie jakieś inne teorie, czemu Luke nie stanął do walki ze Snoke`iem?