TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Ogólnie o Star Wars

Czy EU trzeba było wywalać do kosza?

Lord Sidious 2015-12-23 17:42:28

Lord Sidious

avek

Rejestracja: 2001-09-05

Ostatnia wizyta: 2025-07-23

Skąd: Wrocław

Pomijam tu ocenę „Przebudzenia Mocy”. Jest jak jest, tyle. Bardziej zastanawiam się, czy dałoby się to pogodzić. Niektóre elementy trudniej, ale większość pewnie bez problemu. Acz chyba najtrudniej byłoby zachować komiksowe „Dziedzictwo”. Obiecałem kiedyś, że po filmie ogólnie postaram się połączyć stare EU z nowym. To właśnie taka próba.

Rzecz najważniejsza do zmiany - chronologia. Stare książki zbijamy z 30-40 lat do 15-20. Da się zrobić.

Sytuacja galaktyczna. Galaktyczny Sojusz przechodzi kolejny kryzys. Demilitaryzuje się, co nie podoba się niektórym moffom. Tam pojawia się konflikt, któremu Fel i jego żona Jaina nie mogą zaradzić. Luke wysyła tam Bena wraz z większością Jedi, by wspomóc Fela. Niestety dochodzi tam do zamachu, w którym Ben, Jaina, Fel i inni giną. Kasując komiksowe "Dziedzictwo" nie musimy się przejmować kolejny Felami i to byłoby najlepsze.

Jednocześnie rycerze Ren ujawniają się i przeprowadzają atak na świątynię. Przewodzi im pierwszy syn Hana i Lei, Ben. Urodził im się jakiś rok po bitwie o Endor, dzieciak od młodego był rozchwiany emocjonalnie i Luke obiecał go szkolić. Ktoś jednak go porwał i upozorował o tak, by wszyscy, włącznie z Lukiem myśleli, że Ben nie żyje. Teraz gdy okazało się, że Luke kłamał, że wcale nie wyczuł śmierci Bena Solo tylko tak się mu wtedy wydawało (np. za sprawą Snoke`a) to komplikuje to Luke’owi relacje rodzinne. W dodatku nie licząc Lei, Skywalker jest jedynym Jedi. Luke widząc co się stało, wycofuje się w poszukiwaniu pierwszej świątyni Jedi. Nie znajduje się ona na planecie Tython, tylko na innej, bo to nie jest kolebka samego zakonu, co raczej galaktycznej przygody Jedi. Tython odpowiada za relację z Mocą, tamta świątynia ma być odpowiedzią na to, czym właściwie powinien być zakon. Luke w FOTJ zgłębiał Moc. Teraz pora na coś innego. Istotę bycia Jedi. Luke sugeruje siostrze, gdzie się wybierze, zostawia jej też R2-D2, ale chwilę potem droid przestaje działać.

Tu należało by jeszcze wpleść jakoś Lor San Tekkę, zwłaszcza podróżującego po galaktyce i połączyć jego wątek z Benem Solo, Leią i Rey. Ale to już wprowadzenie do TFA, więc nie jest tak istotne w łączeniu z EU.

Konflikt w Galaktycznym Sojuszu doprowadza do rozdarcia go na dwie części. Jedna to Republika, która ustanawia swoją stolicę na planecie Hosnian. Druga to Najwyższy Porządek, któremu przewodzi Snoke. Najwyższy Porządek scala różne twory, nie tylko Resztki Imperium, ale też Imperium Ręki i juntę dawnych moffów, którzy opanowali odległe zakątki galaktyki. Snoke odpowiada za podpisanie traktatu pokojowego z Republiką, gdzie jest mowa o rozbrojeniu galaktyki. Snoke to nie Palpatine, więc wszyscy wiedzą, że posługuje się Mocą. W dodatku ma gwardię przybocznych rycerzy Ren. Jednak jego dążenie do pokoju, sprawia, że nikt nie słucha Lei. Ta mocno przeciwstawia się temu postanowieniu i zakłada Ruch Oporu na terenach Najwyższego Porządku. Jednocześnie rozpada się jej związek z Hanem.

Jedną z pierwszych osób, która przyłącza się do Lei jest admirał Ackbar, który wcześniej upozorował własną śmierć, bo chciał naprawdę się wycofać. W obliczu gdy Leia została na placu boju sama, nie mógł dłużej stać z boku.

Han Solo leci w swój ostatni póki co rejs „Sokołem”, samotny. Wspomina swoje dawne czasy, widzi jak mu się wszystko rozpadło i ląduje na Sernpidalu. Planeta została zniszczona przez Yuuzhan, ale okazuje się, że życie na niej kwitnie, w dodatku odnajduje tam żywego Chewbaccę. Potem spotykają Duncaina, który proponuje im powrót do szmuglerki. Wobec nowych porządków galaktycznych, znów jest szansa na zarobek. Tyle, że Duncain kradnie „Sokoła” przy pierwszej lepszej okazji.

I właściwie tyle... Jednak książka. Wątek Lor San Tekki, Rey i bitwy o Jakku można by załatwić w drugiej.

I właściwie tyle oczekiwałem po Story Group. Pewnie dałoby się inaczej to też połączyć. Prawdę mówiąc nie wysilałem się zbytnio. Mając trzy lata czasu dałoby się to lepiej poskładać. EU cóż było zlepkiem lepszych i gorszych pomysłów, które retconowano w bardzo podobny sposób. Tak więc decyzja o skasowaniu EU to decyzja biznesowa, nie artystyczna. Z biznesowego punktu widzenia to był bardzo dobry moment, by wyrzucić wszystko na śmietnik, a tylko niektóre elementy przywracać, jeśli z jakiegoś powodu będą potrzebne. Dzięki temu można prowadzić „oryginalną inaczej” historię Marvela, tworzyć nowe książki, które zapełnią nam 30 lat. A w tym, że to biznes podjął tę decyzję jestem zgodny z Chrisem Taylorem. Za Lucasa dostalibyśmy podobnego potworka jak ten powyżej. Cieszy mnie to, co Taylor zauważył także, że pierwsze książki SW z nowego kanonu sprzedawały się wyraźnie gorzej . Teraz pewnie sobie odbiją, ale to już inna sprawa. Choć jak słyszę różne głosy o koszmarach w stylu „Początek i koniec” to cieszę się, że podjęto taką a nie inną decyzję, bo pewnie dalej bym się z tym męczył.

Nie wiem, może ktoś ma lepszy pomysł jak można było połączyć stare EU z filmem? Albo kogoś zainspiruję do napisania czegoś podobnego.

Na koniec małe przesłanie. Za skasowanie EU hejtujcie tych, którzy skorzystali - czyli Story Group, Marvela i Del Reya. Filmowi to skasowanie nie było potrzebne. Przynajmniej temu. Nie takie dziwactwa się już działy w EU by nie można było tego połączyć.

LINK
  • Re: Czy EU trzeba było wywalać do kosza?

    Bazy 2015-12-23 17:49:04

    Bazy

    avek

    Rejestracja: 2007-06-11

    Ostatnia wizyta: 2025-06-08

    Skąd: Expanded Universe

    Ja mam tylko żal o to, że pomimo szumnych zapowiedzi o przystosowywaniu kanonu do nowego filmu, praktycznie nie wykonano ŻADNEJ pracy w tym kierunku. Praca tego całego Story Group ograniczyła się do "format c:/" i właściwie tyle. Można przecież było zostawić wszystko, co było przed RotJ...

    LINK
  • Na ile konieczne było odrzucenie kanonu aby powstał epizod VII

    MalarKotor 2015-12-27 13:43:06

    MalarKotor

    avek

    Rejestracja: 2003-09-07

    Ostatnia wizyta: 2023-09-09

    Skąd: Poznań

    Jak myślicie czy konieczne było odrzucanie EU aby powstał epizod VII, obejrzałem najnowszą część i uważam iż ta część nie jest aż tak niekompatybilna z resztą, pozostała by kwestia umieszczenia tych wydarzeń w czasie bo niezbyt orientuje się jak epizod VII ma się czasowo do innych wydarzeń w galaktyce, myślę że po za problemem Hana Solo i Lei to wszystko jest jakieś takie kompatybilne, nie będę tu się zbyt rozwodził i spoilerował, ale po umieszczeniu tego wszystkiego powiedzmy znacznie po Dark Empire i NEJ to ta historia miałaby sens

    LINK
    • Re: Na ile konieczne było odrzucenie kanonu aby powstał epizod VII

      Mister S. 2015-12-27 14:39:09

      Mister S.

      avek

      Rejestracja: 2014-11-28

      Ostatnia wizyta: 2025-07-23

      Skąd: Kraków

      Było konieczne. Częściowo. TFA tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że niepotrzebnie wyrzucono EU sprzed prequeli (które nawiasem mówiąc było genialne), ale całe EU po RotJ wyrzucono słusznie. Nie da się pogodzić wygnania Luke`s z jego odradzaneim Zakonu, Najwyższego Porządku i Resztek Imperium, braku i obecności Youzhan Vongów i wielu innych.

      LINK
      • Re: Na ile konieczne było odrzucenie kanonu aby powstał epizod VII

        Mistrz Seller 2015-12-27 15:49:41

        Mistrz Seller

        avek

        Rejestracja: 2006-11-24

        Ostatnia wizyta: 2022-02-10

        Skąd: Skierniewice

        ale wiesz, że nie musieli tych rzeczy wprowadzać? Mogli zeobić fabułę zgodną z kanonem

        LINK
        • Re: Na ile konieczne było odrzucenie kanonu aby powstał epizod VII

          Dan Ordo 2015-12-27 16:24:53

          Dan Ordo

          avek

          Rejestracja: 2009-06-12

          Ostatnia wizyta: 2017-01-03

          Skąd: Tu, tam...

          Mogli, ale nie musieli. Szczerze? Dobrze zrobili, po co te wszystkie nie potrzebne wątki takie jak Lumiya czy Yuzhaan Vongowie, którzy spaczyli EU i to strasznie.

          LINK
        • Re: Na ile konieczne było odrzucenie kanonu aby powstał epizod VII

          Mister S. 2015-12-27 16:46:54

          Mister S.

          avek

          Rejestracja: 2014-11-28

          Ostatnia wizyta: 2025-07-23

          Skąd: Kraków

          To spróbuj napisać scenariusz, który nie kłóciłby się z tamtymi wydarzeniami, który byłby nowy i na tyle wyjątkowy, by robić na jego temat film. Nawet nie mów o Trylogii Thrawna.

          LINK
        • Re: Na ile konieczne było odrzucenie kanonu aby powstał epizod VII

          Michalomatek 2015-12-27 17:38:12

          Michalomatek

          avek

          Rejestracja: 2015-04-29

          Ostatnia wizyta: 2016-02-25

          Skąd: Moraband

          Wyobraź sobie Arndta i Abramsa wymyślających E7. Zrobienie fabuły zgodnej z Legendami ograniczałoby twórców, więc musieli wyczyścić uniwersum z wielu historii pozostawiając to, co najważniejsze.

          LINK
          • Re: Na ile konieczne było odrzucenie kanonu aby powstał epizod VII

            Mistrz Seller 2015-12-28 01:39:07

            Mistrz Seller

            avek

            Rejestracja: 2006-11-24

            Ostatnia wizyta: 2022-02-10

            Skąd: Skierniewice

            Nie. Wystarczyłoby przenieść akcje w niewykorzystane czasy, a nie na siłę w miejsce gdzie już historie opowiadano.
            Jak już chcieli robic kontynuacje sagi to mogli po prostu zrobić ekranizacje.

            LINK
            • Re: Na ile konieczne było odrzucenie kanonu aby powstał epizod VII

              Michalomatek 2015-12-28 11:17:21

              Michalomatek

              avek

              Rejestracja: 2015-04-29

              Ostatnia wizyta: 2016-02-25

              Skąd: Moraband

              "Nie. Wystarczyłoby przenieść akcje w niewykorzystane czasy, a nie na siłę w miejsce gdzie już historie opowiadano. "

              Zakładając, że bohaterami OT są ojcowie, to prequeli dziadkowie. Więc wypadałoby zrobić sequele o synach. Zrobienie NNT w czasach 44-130 ABY albo 140-??? byłoby więc mało spójne z dwoma poprzednimi trylogiami.

              A na siłę? Czy TFA jest historią na siłę wciśniętą do historii Jacena i Jainy, a może dzieje się w równoległym do nich świecie?

              "Jak już chcieli robic kontynuacje sagi to mogli po prostu zrobić ekranizacje. "

              Już coś mówiłem o tym, że to daje swobodę twórczą scenarzystom. Korzystanie z starych książek i komiksów to coś naprawdę fajnego, ponieważ to książki są podstawą uniwersum. Cytaty typu "Niech moc będzie z tobą" albo "Mam złe przeczucia co do tego" w końcu pochodzą z książek!

              LINK
  • Re: Czy EU trzeba było wywalać do kosza?

    Mistrz Seller 2015-12-27 15:48:43

    Mistrz Seller

    avek

    Rejestracja: 2006-11-24

    Ostatnia wizyta: 2022-02-10

    Skąd: Skierniewice

    Kompletnie nie. Zwłaszcza, że Disney i tak nie ma żadnych ciekawych pomysłów, ani nie zamierza rozwijać świata. To trochę tak jakby zadrosne dziecko zniszczyło ładny zamek z piasku mówiąc"zrobie to lepiej", a potem wyszło z tego byle co.

    LINK
  • TOR

    darth sheldon hiszpański inkwi 2015-12-27 15:52:17

    darth sheldon hiszpański inkwi

    avek

    Rejestracja: 2014-08-04

    Ostatnia wizyta: 2025-07-23

    Skąd: Topola Wielka

    Dla mnie kanoniczne są TOR, KOTORy i ogólnie okres od Rakatan do Starych wojen sithów. Disney jak już musiał kasować EU przed filmami to mógł chociaż zostawić okres w i przed TORem.

    LINK
  • ...

    SroQ 2015-12-27 16:46:49

    SroQ

    avek

    Rejestracja: 2008-09-16

    Ostatnia wizyta: 2019-12-01

    Skąd: Sopot

    Też mi tęskno za niektórymi pozycjami ze starego kanonu (Cienie Imperium [*]), ale ogólnie rzecz biorąc dobrze się stało. Skasowanie obecnych Legend pozwoliło nie wprowadzać do historii jeszcze większego zamętu niż panował na polu pierdyliarda adaptacji książkowych czy komiksowych... a przy okazji wywaliło wszystkie najmniej klimatyczne i często po prostu słabe historie pokroju chociażby Cieni Mindora.

    Pewnie, Story Group poszło na bezczelną łatwiznę nawet nie probując ratować tych najlepiej wspominanych dzieł. Ale z drugiej strony ciężko im to mieć za złe, bo jednak twórcy byliby mocno ograniczani zostawiając takie Dark Forces (które jest nadal jedną z najlepszych starwarsowych gier!) i jednocześnie kręcąc Rogue One.

    LINK
    • Re: ...

      Boris tBD 2015-12-27 17:50:47

      Boris tBD

      avek

      Rejestracja: 2001-09-17

      Ostatnia wizyta: 2020-04-14

      Skąd: Piaseczno

      Zgadzam się. Zresztą same Legendy można dalej zgłębiać - nic nie stoi na przeszkodzie. Sam planuję dokończyć książki z okresu TCW.

      A kręcić filmy -e 7 do 9 - z bagażem EU to było by totalne pchanie się w bagna Dagobah...

      Uważam że finalnie wyszło świetnie.

      LINK
  • Może zróbmy petycję :D

    Mister S. 2015-12-27 17:41:50

    Mister S.

    avek

    Rejestracja: 2014-11-28

    Ostatnia wizyta: 2025-07-23

    Skąd: Kraków

    Ej, skoro petycja związana z premierą TFA wypaliła, zorganizujmy międzynarodową petycję, by przywrócono Legendy, które nie stoją na przeszkodzie Nowemu Kanonowi! Czyli EU sprzed prequeli! Ciekawe czy by posłuchali xD.

    LINK
  • Moja wizja

    cwany-lis 2015-12-27 21:24:37

    cwany-lis

    avek

    Rejestracja: 2003-07-31

    Ostatnia wizyta: 2025-07-23

    Skąd: Sopot

    Przebudzenie Mocy równie dobrze mogło się dziać i 45 lat po Powrocie Jedi - córka Jacena zamiast Rey a Ben Skywalker zamiast .... Bena Solo. Chewbacca ? drobny retcon w stylu cudownie ocalony i odnaleziony po latach. Odrodzone Imperium - unia resztek Imperium i sympatyków. Galaktyczny Sojusz przeżarty korupcją, Leia tworzy swoją "Armię Krajową" - Snooke jako jeden z eks-Jedi w stylu Dooku, kolaborujący z Sithami z Korribanu. I tyle, nie widzę w "Przebudzeniu Mocy" nic z czym nie mogłoby się uporać stare uniwersum. Niestety przegrało z najprawdziwszym na świecie prawem popytu i podaży.

    LINK
    • Re: Moja wizja

      Dan Ordo 2015-12-27 21:46:23

      Dan Ordo

      avek

      Rejestracja: 2009-06-12

      Ostatnia wizyta: 2017-01-03

      Skąd: Tu, tam...

      To nie jest Metal Gear Solid, żeby robić serie prequelów kto to Jacen Solo.

      LINK
      • Re: Moja wizja

        cwany-lis 2015-12-27 22:28:10

        cwany-lis

        avek

        Rejestracja: 2003-07-31

        Ostatnia wizyta: 2025-07-23

        Skąd: Sopot

        akurat seria MGS to dobry przykład jak stworzyć historię, którą można rozbudować wzdłuż i wszerz - co prawda po drodze było kilka retconów ale jestem pełen podziwu dla Kojimy ile to wcisnął spin-offów w historię Big Bossa - Epizod VII mógł spokojnie podążyć tą drogą - imię ojca Allany nawet nie musiałoby tam paść, jedna, dwie retrospekcje, że jej dziadkiem jest Han a babcią Solo [ale to już w następnych częściach],krótkie streszczenie żywota Jacena i starczy - co druga powieść w starym EU praktycznie wcale nie nawiązywała do poprzednich - do takiego Dark Empire jest dosłownie jedna wzmianka w NEJ a przecież Luke przeszedł na ciemną stronę jako uczeń sklonowanego Imperatora - to ci dopiero historia była a jakoś nikt do niej nie nawiązywał potem. Dlaczego w przypadku nowej filmowej trylogii miałoby być inaczej - zapomnijmy o przeszłości, żyjmy chwilą obecną etc.

        LINK
    • Re: Moja wizja

      Boris tBD 2015-12-27 22:30:38

      Boris tBD

      avek

      Rejestracja: 2001-09-17

      Ostatnia wizyta: 2020-04-14

      Skąd: Piaseczno

      Marnujesz się. Zacznij pisać Legendy

      LINK
  • znaczy chodzi

    Lord Bart 2015-12-27 21:54:15

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    ci o to, że mogli zrobić film z hehehe oryginalnym scenariuszem jednocześnie zachowując wszystkie książki?

    Jak dla mnie mogli wszystko zrobić, ale takie korporacje jak Disney mają raczej prostszy sposób działania - walec wyrówna i na tym robimy swoje.

    Ja tam uważam, że jednak, gdyby wznieśli się na wyżyny (a miliardzik i tak by styknął), to mogliby poczyścić wszystko od ANH na prawo. Ale lewicę zostawić Całą Starą Republikę i tak dalej. I już nawet nie mówię przez pryzmat mitycznego EU - po prostu każdy miałby coś dla siebie, zostałoby wiele wartościowego towaru i jeszcze wiele rzeczy do wrzucenia.


    Ale jest jak jest

    LINK
    • Re: znaczy chodzi

      Boris tBD 2015-12-27 22:35:23

      Boris tBD

      avek

      Rejestracja: 2001-09-17

      Ostatnia wizyta: 2020-04-14

      Skąd: Piaseczno

      I dobrze. Jak walić to walić. Tych książek i tak było już za dużo. Nieważne.

      Jakie było grono odbiorców i jaki generowali obrót/zysk? SW to nie kółko artystyczne dla wrażliwych nerdów tylko marka do trzepania kasy. Trzepie kasę jak onanista pitoka!

      LINK
  • ....

    Elendil 2015-12-27 22:31:27

    Elendil

    avek

    Rejestracja: 2008-04-26

    Ostatnia wizyta: 2025-07-22

    Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

    Nie miało to żadnego sensu. To znaczy kanon po RotJ trzeba było usunąć, by przy tworzeniu filmu nie przejmować się żadnymi ograniczeniami i zgodnością z każdym nawet najgłupszym komiksem czy książką.

    Natomiast po co usuwano wszystkie źródła opisujące wcześniejsze ery? Nie wiem, naprawdę nie wiem. Dolary ze sprzedaży i tak by leciały przy okazji każdej kolejnej książki, czy to z zachowanego okresu Starej Republiki czy z pisanego na nowo okresu post-RotJ.

    Nie mam oczywiście jakiegoś strasznego bólu z powodu kasacji EU, nikt nam nie broni nadal się z nim zapoznawać, mieć książki na półkach etc.
    Ale... trochę szkoda, kiedy w miejscu takich historii jak trylogia Bane`a, czy KotORy, wcisną nam coś co nigdy już nie będzie nam się wydawało choćby odrobinę tak dobre. Dlatego trochę żal...

    LINK
  • Tak.

    Onoma 2015-12-27 23:16:15

    Onoma

    avek

    Rejestracja: 2007-12-06

    Ostatnia wizyta: 2024-01-06

    Skąd: Dołuje

    Po zobaczeniu nowego filmu stwierdzam, że taki miszmasz nie miałby większego sensu. Nawet w obecnej sytuacji dla większości ludzi jest kompletnie niejasne co jest kanonem, a co nie. Więc gdyby część została, a część nie, powstałby syf kompletny. To raz, a dwa że EU z lat 1991-2012 ideowo zdaje się odbiegać od tego, co próbują prezentować najnowsze wytwory spod znaczka Star Wars. Nie ma już eksploracji uniwersum, historii, półświatka, polityki, a za to przeważa przytłaczająca wręcz, nieskończona nostalgia za 1977 rokiem. To są dwa kompletnie różne uniwersa, rozwijane w inny sposób i rzeczy z Legend w kontekście Nowego Kanonu wypadałyby jak "Spotkanie na Mimban" czy trylogia Landa w porównaniu z Legendami z lat 90.

    LINK
  • wywalenie EU

    Kheperseth 2015-12-27 23:17:28

    Kheperseth

    avek

    Rejestracja: 2010-04-25

    Ostatnia wizyta: 2016-05-28

    Skąd: Brzozów

    wywalenie w zasadzie wszystkich książek było bynajmniej głupotą i oznaką ograniczeń umysłowych (jakich z resztą wiele) można było przetrzebić wszystko i usunąć kilka niepasujących jakby chociaż serie Dziedzictwo Mocy i przeznaczenie Jedi które jakoś nie zachęcają do przeczytania
    można było zachować książki do Powrotu Jedi, albo i kilka po Powrocie Jedi, a tak mamy wątki i których jest w filmach, a niema ich w "historii" bo jeśli ktoś w filmie mówi o jakimś wydarzeniu w którym uczestniczył, a to wydarzenie jest już "legendami"
    rozwalenie spójnego kanonu spowodowało tylko podziurawienie go i rozszarpanie na strzępy

    LINK
    • Re: wywalenie EU

      Boris tBD 2015-12-27 23:21:02

      Boris tBD

      avek

      Rejestracja: 2001-09-17

      Ostatnia wizyta: 2020-04-14

      Skąd: Piaseczno

      Panie kochany a kto by miał o tym decydować, przecież teraz wszyscy liczą kesz...

      LINK
    • Re: wywalenie EU

      Onoma 2015-12-27 23:26:07

      Onoma

      avek

      Rejestracja: 2007-12-06

      Ostatnia wizyta: 2024-01-06

      Skąd: Dołuje

      Kheperseth napisał:
      rozwalenie spójnego kanonu spowodowało tylko podziurawienie go i rozszarpanie na strzępy
      -----------------------
      Nie zgadzam się. Kanon jest teraz bardzo klarowny, bo zawiera wyłącznie filmy + rzeczy które wyszły w ostatnich 2 latach (niecałych), a tych aż tak bardzo dużo nie ma. A skoro wydarzenia są w filmach, to wcale nie są Legendami - w końcu filmy są w kanonie.

      LINK
  • To kwestia

    Shedao Shai 2015-12-28 10:49:54

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2025-07-23

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    która też mnie po seansie zastanowiła. Jakkolwiek wcześniej byłem wściekły na decyzję o wywaleniu EU z kanonu, to zdawałem sobie sprawę że była to jedyna możliwa opcja, żeby zrobić nowy film. Miało to sens z biznesowego punktu widzenia. Creative freedom i te sprawy.

    Tymczasem po seansie i przekonaniu się, że creative freedom nie została w żadnym stopniu wykorzystana, pozostało we mnie wrażenie, że EU można było oszczędzić. Ba, należało. Nawet nie trzeba było niczego cofać w czasie, wystarczyłoby uciąć historię po NEJ-ce, ew. przemyśleć sprawę Dziedzictwa Mocy. (czy ktoś serio zbojktowałby w tym momencie dalsze wyroby Disneya? Z Żalu po Fate of the Jedi i komiksach Legacy? Nie sądzę. Ja bym to zaakceptował bez problemu, jako `necessary sacrifice` żeby E7 mógł powstać, doceniając przy okazji że Disney szanuje fanów). I bym dalej trwał przy tej sadze przez kolejne lata, z radością.

    Scenariusz musiałby się różnić od tego, który otrzymaliśmy w TFA, w stopniu zdecydowanie mniejszym niż myśleliśmy.

    W TFA mamy praktycznie zero informacji nt. lat 5-33 ABY, wspomniane są tylko pojedyncze wydarzenia. Jak rozumiem, będzie to uzupełniane w nowym EU, ale czy rzeczywiście reboot był potrzebny? Zamieniamy Kylo Rena na Jacena, Rey na Bena Skywalkera (i tu jedyna powazniejsza zmiana - nie trzeba po raz trzeci zamęczać widza opowieścią o odnajdywaniu biednej sierotki z potencjałem w Mocy na pustynnej planecie - czyli zmiana na plus). Wcale nie trzeba nawet wspominać o większości wydarzeń z EU - jak pokazało TFA, dało się zrobić ten film pomijając ostatnie 30 lat historii. A jeśli kogoś by to zainteresowało? To proszę bardzo, jest przeszło setka książek które możesz sobie przeczytać. To samo family drama między Hanem i Leią mogłoby być z powodu przejścia na Ciemną Stronę Jacena, zamiast Kylo. First Order - jak najbardziej, niech istnieje, jako nowe zagrożenie dla Galaktyki. Snoke - spoko, tym bardziej jeśli rzeczywiście okazałby się spryciulą-Plagueisem.

    Dałoby się? Dałoby się. I to bez większego kombinowania i naciągania, no ale to by trzeba mieć troche dobrej woli. Najtrafniej ujął to Bart: walec wyrówna i na tym robimy swoje. No i walec wyrównał, kasa się zgadza, wszyscy oprócz tych nielicznych marud którzy nie chcą dostrzec geniuszu Myszki Miki, są zachwyceni.

    Podsumowując: EU nie trzeba było wywalić, to wszystko można było pogodzić z E7, nie zmieniając nawet w większości tego, co okazało się finalną wizją Abramsa. I tym większy wstyd, że zabrakło im chęci żeby to zrobić.

    LINK
    • Szedał...

      Ricky Skywalker 2015-12-28 12:45:29

      Ricky Skywalker

      avek

      Rejestracja: 2002-07-12

      Ostatnia wizyta: 2024-01-10

      Skąd: Bydgoszcz

      po raz kolejny wyprzedził mojego posta, pod całym właściwie mógłbym się podpisać

      Ogólnie rzecz biorąc, to mając na uwadze, że Dziedzictwo Mocy czasowo pokrywało się z akcją nowej trylogii - to wydaje mi się, że ucięcie dotychczasowej historii po NEJce byłoby najwłaściwsze. Nie tylko pozwoliłoby twórcom filmów na zerżnięcie z Dziedzictwa Mocy ile tylko by chcieli skorzystanie z dobrodziejstwa creative freedom, przy jednoczesnym zachowaniu bazy postaci i historii. Jednocześnie skasowanie nie tylko Dziedzictwa Mocy i dalszych losów, ale objęcie kasacją też Mrocznego Gniazda dałoby twórcom wystarczająco dużo tej "wolności", by stworzyć historię przynajmniej równie ciekawą, co E7. Dałoby się - wystarczyło tylko trochę chęci. Przy okazji mogliby oczywiście uporządkować też kilka innych momentów - np. okres Wojen Klonów, gdzie rzeczywiście stworzył się dzięki TCW dość duży bałagan. Nie wiem, ile osób liczyło (liczy?) Story Group i jakie były ich kwalifikacje, jednak kilka osób z podstawową wiedzą na temat EU byłoby w stanie w kilka tygodni przejrzeć wszystko i tak dopasować, by wszystko było spójne.

      Story Group zawaliło moim zdaniem sprawę po całości prostym ucięciem całego EU - tym bardziej, jeśli wziąć pod uwagę dorobek ostatnich 3 dekad i to, z jaką pompą odbywały się niektóre premiery w tym czasie. Aż trudno uwierzyć, że takie historie jak choćby "Cienie Imperium" czy "Moc wyzwolona", które opowiedziane były poprzez tyle różnych środków - jako książki, komiksy, gry itp., którym towarzyszył szum medialny o rozmachu niemal tak wielkim, jak przy premierach poszczególnych filmów - zostały po prostu wciepnięte do kosza! Nowy właściciel, nowe standardy...

      LINK
      • spijacie sobie

        Lord Bart 2015-12-28 16:36:59

        Lord Bart

        avek

        Rejestracja: 2004-01-20

        Ostatnia wizyta: 2021-09-13

        Skąd: Warszawa

        z dzióbków widzę. Coś w tym musi być...

        LINK
      • Re: Szedał...

        Boris tBD 2015-12-28 20:52:32

        Boris tBD

        avek

        Rejestracja: 2001-09-17

        Ostatnia wizyta: 2020-04-14

        Skąd: Piaseczno

        Moim zdaniem to za bardzo spinacie się na drążeniu EU - tego już ni ma.

        Disney ma w tej cześci ciała którą spinacie całe EU.

        Tutaj kwestia jest prosta - szmalec.

        TFA zarobiło więc nie ma mmowy o złych decyzjach.

        Ja wolę się bawić SW - co zawsze robiłem. Zamiast analizować i wkuwać wiedzę tajemną - to dla mnie tak jak uczyć szermierki w wojsku wspołczesny...

        SW to rozrywka, a nie zawody w tym kto dłużej utrzyma spiety tyłeczek ! Tak więc radzę poluzować.

        LINK
        • to poluzuj

          Lord Bart 2015-12-28 21:02:15

          Lord Bart

          avek

          Rejestracja: 2004-01-20

          Ostatnia wizyta: 2021-09-13

          Skąd: Warszawa

          i przestań napierdalać pod każdym postem swoją opinię, która żeby jeszcze nią była... a wygląda na quasi-terrorystyczne wymuszenie, które i tak u nikogo niczego nie zmieni.

          Bo ile można...

          LINK
          • Re: to poluzuj

            Boris tBD 2015-12-28 21:46:07

            Boris tBD

            avek

            Rejestracja: 2001-09-17

            Ostatnia wizyta: 2020-04-14

            Skąd: Piaseczno

            Cieszę się swoją radością z SW, stąd to uzewnętrznienie emocji, które natłoczyły się przed premierą. Tak więc jeżeli Cię uraziłem to przepraszam, nie było to moim zamiarem. Wiem że czasami mieliśmy różne zdania. Ale przecież nigdy nie byliśmy wrogami, mimo czasem wrogiego nastawienia.

            Nie moja wina że TFA jest epizodem SW którego nie można nie kochać. Nie ukrywam że chciałbym w związku tym by7ć kojarzony z pozytywnym TFA.

            A ile można, to zależy

            LINK
        • ileż moszna

          Shedao Shai 2015-12-29 08:34:49

          Shedao Shai

          avek

          Rejestracja: 2003-02-18

          Ostatnia wizyta: 2025-07-23

          Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

          A moim zdaniem za bardzo spinasz się na drążeniu TFA, ale nie piszę Ci tego pod każdym postem, bo każdy z nas przeżywa Star Wars na swój sposób Ja przeżywam własnie w ten, że drążę sprawę EU, że jest to zbrodnia na ukochanym uniwersum której nie można wybaczyć czy zapomnieć tylko dlatego że minęło już od niej trochę czasu.

          Disney ma EU tam gdzie ja mam Disneya, więc z mojego punktu widzenia równowaga jest zachowana

          LINK
          • Re: ileż moszna

            Boris tBD 2016-01-18 20:09:56

            Boris tBD

            avek

            Rejestracja: 2001-09-17

            Ostatnia wizyta: 2020-04-14

            Skąd: Piaseczno

            I dla tego nie mam za grosz szacunku dla ludzi którzy przeciwko TFA mają jeden argument - Disney.

            A i owszem spinam się całkiem całkiem przy TFA, co zabronisz mi być szczęśliwym fanem, bo co bo Disney. Droid please!

            Bez urazy oczywiście

            LINK
            • Re: ileż moszna

              madmax 2016-01-18 21:13:10

              madmax

              avek

              Rejestracja: 2015-08-17

              Ostatnia wizyta: 2020-01-14

              Skąd: Gdańsk

              jeden argument Disney - to byłyby wtedy jakby przyrównać fabułę TFA do Toma & Jerry - chyba nie trzeba wyjaśniać, kto jest Tomem - dużym, ale zawsze przegrywającym z małą myszką - która zawsze, jak to u Dinseya bywa, wygrywa, bo ma wszystkie moce

              Joruus - bez urazy to tylko żart

              LINK
            • Re: ileż moszna

              Shedao Shai 2016-01-19 08:19:21

              Shedao Shai

              avek

              Rejestracja: 2003-02-18

              Ostatnia wizyta: 2025-07-23

              Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

              Akurat mnie to, kto jest właścicielem marki Star Wars, obchodzi tyle co zeszłoroczny śnieg; mogłaby to być partia polityczna Synowie Trzeciej Rzeszy i nie obchodziłoby mnie to, dopóki nie niszczyliby mojego ulubionego uniwersum więc twój uniwersalny argument przeciwko ludziom którym nie podobał się TFA w moim przypadku nie pasuje, sorry!

              A żeby rozwiać twoje wątpliwości, jeśli jeszcze takie masz, to powiem że bardzo cenię sobie sporą część Marvel Cinematic Universe, które to przecież też jest własnością Disneya, więc to nie tak że jestem ślepym hejterem tej firmy.

              Skoro jesteś szczęśliwym fanem to ja się z tego cieszę i życzę ci jak najlepiej, nic nie zamierzam zabraniać, tak jak nie chciałbym żeby mi ktoś zabronił krytykować to co mi się nie podoba

              LINK
              • Re: ileż moszna

                Boris tBD 2016-01-19 10:25:22

                Boris tBD

                avek

                Rejestracja: 2001-09-17

                Ostatnia wizyta: 2020-04-14

                Skąd: Piaseczno

                Jasne tylko ja idę o krok dalej i pytam dlaczego to Ci się nie podoba i jednocześnie jaki jest tego powód. Uważam że Tobie nie podoba się kasacja EU i przez ten pryzmat oceniasz TFA dlatego Twoja krytyka jest tak agresywna i ostra. Zauważ kiedy i z kim wszedłem w dyskusje na temat TFA. Poza tym to że coś Ci się nie podoba nie znaczy że jest to złe.

                Ale jasne też bym się wkurzył jak by mi moje ukochane NEJ rozwalili. Tylko czy trzeba żale kierować pod adresem TFA ? Znamy się trochę i zawsze uważałem że stać cię na więcej. Zawsze chętnie czytałem to co pisałeś bo było to interesujące. Nie powiem że zawiodłeś mnie tak jak Ciebie zawiodło TFA niemniej radzę trochę dystansu do tego co się dzieje w SW teraz

                A marveli nie znam wiec się nie wypowiem.

                LINK
                • Re: ileż moszna

                  Shedao Shai 2016-01-19 10:42:17

                  Shedao Shai

                  avek

                  Rejestracja: 2003-02-18

                  Ostatnia wizyta: 2025-07-23

                  Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

                  Swoje żale i zastrzeżenia odnośnie TFA opisałem w swojej recce w temacie recenzyjnym, nie ma sensu się powtarzać (ani mi się nie chce ). Oczywiście że okoliczności powstania tego filmu wpłynęły na moje nastawienie przed seansem, a nastawienie to - jak widać po wypowiedziach na naszym forum - 80% oceny filmu (Ty jesteś tutaj nielicznym wyjątkiem który się wyłamał z tej reguły ). Niemniej TFA oceniłem na tyle uczciwie na ile pozwoliły okoliczności i i tak wyszła kaka. Rada odnośnie dystansu jest dobra i staram się jej trzymać, gdybym rzeczywiście przejmował się tym co się dzieje teraz w Star Wars to już bym cierpiał na nerwicę

                  W tej kwestii stoimy po przeciwnych stronach barykady, ale cieszę się że rozumiesz mój punkt widzenia; ja rozumiem i szanuję Twój. Nic się nie zmieni, ale możemy sobie gadać, przynajmniej uciekniemy tym ciapciakom które nas gonią w Klubie Millennium

                  LINK
                  • Re: ileż moszna

                    Boris tBD 2016-01-19 12:13:26

                    Boris tBD

                    avek

                    Rejestracja: 2001-09-17

                    Ostatnia wizyta: 2020-04-14

                    Skąd: Piaseczno

                    No tak już mam że TPM i TFA uważam ża najlepsze epizody

                    Pisać możemy chcę ubić LSa w tym roku, ale idzie ciężko bo chyba namówił wszystkich żeby mnie cieli po postach.

                    Natomiast jest jedna bardzo ciekawa kwestia. Wszyscy czy też jakas tam część jada po Disneyu ża to że skasował EU (i nie tylko za to ale mnie chodzi o EU). Mój stosunek do EU zawsze był, a w zasadzie nie był priorytetowy, co więcej wkurzało mnie to co było przy ROTS że "trzeba było" przeczytać Labirynt żeby :zrozumieć" o co chodziło Lucasowi .
                    I w 2014 (chyba) Lucas sprzedaje SW. I zobacz jak to sprzedaje. Ma w dupie i same SW i samych fanów. Bo nie mógł zaznaczyć że chronologia ma być zachowana i ciągłą. Nie wiem czy w stanach jest swoboda zawierania umów. Ale stawiałbym że tak. Lucas chciał być drugim Plaquesem (czy jsk to się tam pisze), chciał być Mądry - George Mądry Lucas. Doskonale wiedział że Disney wywali wszystko i decyzje Disneya będą sprzedażowe, marketingowe. Chciał żeby Disney pogrzebał SW i ludzie powiedzieli George ty to byłeś swój chłop, patrz co ci biali niew... z tym zrobili Ale okazało się że sprzedał za 4 TFA zarobiło już 2. To że wywalono EU to nie wina Disneya, to wina Lucasa, to on jest za to odpowiedzialny!! SW to nie historia Borisa Czarnego Psa, która zna z 5 osób, SW zna niemalże cały Świat! Tak nas papcio uwalił

                    Powiem też Ci szczeże bo Cię szanuję. Wole żeby Disney robił spinoffy niż aby Lucas majstrował przy OT !! I je partolił wciskając Hydena czy innych patatfianów...

                    A działania samego Disneya oceniam natenczas pozytywnie, czy się to nie zmieni nie wiem. Ale wiem jedno TFA to jest dla mnie to, to jest takie SW jakie lubię i nawet jeżeli (choć uważam że nie) jest to odgrzewany kotlet to poproszę. Bo zmiany w OT czy pewne myśli Lucasa w e2-3 wywołują u mnie rzygu i sraczkę na raz w tym samym czasie!

                    LINK
                  • Re: ileż moszna

                    Shedao Shai 2016-01-19 15:50:16

                    Shedao Shai

                    avek

                    Rejestracja: 2003-02-18

                    Ostatnia wizyta: 2025-07-23

                    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

                    Cóż, to racja że chyba nie musimy się już bać poprawiania OT, o ile Lucasowi jeszcze to jakoś przeszło - w końcu to autor poprawiający własne dzieło - to oburzenie jakie by było na wieść o tym że Wielki Zły Disney Bezcześci Dzieło Lucasa byłoby na tyle wielkie że chyba nigdy się na to nie poważą zresztą, po co by mieli to robić. Także przynajmniej to już jest bezpieczne, fakt. Czyli jakieś plusy tej całej sytuacji są.

                    Faktycznie GL przy sprzedaży marki mógł pewnie załączyć klauzulę że nie wolno resetować osi czasowej, ale czy wtedy Disney dalej byłby zainteresowany? Tego nie wiemy. Ja tam nie mam do niego pretensji że sprzedał Star Warsy, czy o zasady na jakich to zrobił, jego prawo, tak po ludzku rozumując gdyby ktoś chciał kupić coś co ja stworzyłem za tyle kasy to też bym sprzedał, bez zastanawiania się nad grupką fanów która w ten sposób zniechęcę. 20x tyle fanów przypłynie dzięki premierze nowego filmu, także bilans będzie dobry - nie tylko finansowy, ale i ludzki. Mam po prostu to nieszczęście być w tej mniej licznej grupce ludzi na których się wypięto i którzy w wyniku tego wypięli się na nowe uniwersum. Taki dinozaur który nie chce wyginąć i uparcie przypomina o tym co było

                    LINK
                  • Re: ileż moszna

                    Boris tBD 2016-01-19 21:21:18

                    Boris tBD

                    avek

                    Rejestracja: 2001-09-17

                    Ostatnia wizyta: 2020-04-14

                    Skąd: Piaseczno

                    Wylał dziecko w kąpieli Ja mam bo to co zrobił pokazuje jaki miał i ma stosunek do fanów. A nie czarujmy się to fani sprawiają że SW jest tak popularne. I uważam że dysponując taką marką jak SW trzeba dbać o fanów. Tu trochę mi się zespoły ekstremalnie metalowe jako porównanie nasuwają - to są ludzie którzy wyrośli na pewnych marlkach i tych marek pilnują. Mówiąc wprost od VADERa chcę VADERa a nie disco w rytmie polo - od tego mamy BFF .
                    A czy Disney chciałby kupić - kogo to obchodzi. Natomiast chyba Lucas chciał bardzo sprzedać i jeszcze dać pstryczka w noc fanom. Tak więc dalej uważam że na ludzi którzy stoją po tej stronie barykady co Ty wypiął się tewn co stał na barykadzie -Lucas i myślał że ludzie co stoją tam gdzie ja zrobią to co on zrobił. Ja go szanuję ża to co zrobił w `77, nawet za TPM go bardzo szanuję. Ale potem to już była rzeź...

                    Tak więc uważam że odpowiedzialność za bajzel (skaczący Yoda/poprawki w OT/TCW/kasacja EU/Sprzedaż) to kwestia Lucasa.



                    Po cześci wygrzmolił nas wszystkich

                    Ale dostałem TFA i na teraz mi to wystarcza. A Lucas robiąc 7 bewnie potem poprawiałby 1 - na samą mysl luż mi niedobrze

                    LINK
  • nie trzeba bylo

    Lord Totus 2016-01-03 01:55:07

    Lord Totus

    avek

    Rejestracja: 2016-01-01

    Ostatnia wizyta: 2016-02-17

    Skąd:

    Nie trzeba bylo wywalac EU do kosza ale...

    Po 1) poszli na latwizne, nie mieli problemu z fabula, skopiowali motywy z poprzdnich filmow i ubrali w nowa otoczke, easy money jak mowia amerykanie

    Po 2) tworzac klimatyczne filmy osadzone w EU trafiliby glownie do fanow SW a to co zrobili to miala byc masowka na ktora pojda wszyscy, glownie dzieciaki ktore przy okazji nakupuja zabawek, a wiec cele mieli konkretne, zarobic kupe hajsu a nie dodawac cos wartosciowego do swiata GW

    LINK
    • Re: nie trzeba bylo

      Mistrz Seller 2016-01-18 12:39:20

      Mistrz Seller

      avek

      Rejestracja: 2006-11-24

      Ostatnia wizyta: 2022-02-10

      Skąd: Skierniewice

      1. Jakoś TOR nie miał problemów z ułożeniem fabuły. Wystarczyłoby, żeby pokazali czasy, w których nic nie ma. Albo zrobili ekranizacje retconujące pewne rzeczy (niektórym książkom by się przydało).

      2. Normalnym ludziom to obojętne. Jakoś całe masy fanów niedzielnych jarają się KotORem i TORem, które dzieja się 4000 lat wcześniej.
      Ludziom wystarczy dać miecze świetlne, blastery i inne rozpoznawane rzeczy, a akcja może dziać się kiedykolwiek

      LINK
  • Re: Czy EU trzeba było wywalać do kosza?

    madmax 2016-01-18 04:04:24

    madmax

    avek

    Rejestracja: 2015-08-17

    Ostatnia wizyta: 2020-01-14

    Skąd: Gdańsk

    zacytuję dwie wypowiedzi z innego forum ale dobrze oddają o co sam myślę:

    Wszystkie książki, komiksy i gry wyniosły Gwiezdne Wojny na zupełnie nowy poziom. Poza tym rozszerzone uniwersum nie zostawiało nas z mnóstwem pytań. Wierni fani tłumaczyli nam krok po kroku jak działały blastery, tłumaczyli mechanikę mieczy świetlnych oraz style walki za ich pomocą. Rodzaje broni oraz firmy je produkujące. Poznaliśmy mnóstwo nowych planet i ras. Mogliśmy się nawet dowiedzieć, że przyśpieszenie na Dagobah wynosi 0,9g. Moim zdaniem za to wierni fani pokochali Gwiezdne Wojny i dlatego mówi się o nich nawet dziś, ponieważ były osoby, które kontynuowały tą wspaniałą opowieść. Niestety Disney tego nie zrozumiał, a przez to nieporozumienie wystrzelili śmiercionośny promień niczym baza Starkiller przez nich wymyślona, który zmiótł tysiące istnień, planet i dziesiątki lat pracy z powierzchni odległej galaktyki. Tworzenie nowych filmów to tylko kwestia tego, że Disney pomyślał iż sprosta temu zadaniu. Niestety wykopali grób dla serii. Dla mnie jedyną i prawdziwą historią zostanie ta zamknięta w książkach, już na zawsze.

    To właśnie uczyniło z SW taki fenomen to że każdy szczegół z filmu był kanwą dla książki, gry czy komiksu. Każda postać, każde miejsce czy przedmiot stawało się motywem dla nowej opowieści. I tak Expanded Universe stał się właśnością nas wszystkich. Wszyscy mogli w nim zamieszkać i poczuć się jego częścią. EU żyło poprzez umysły tysięcy fanów.
    A teraz zostało złożone na ołtarzu kontroli licencji i kontroli marży przez Disneya.
    Żal SW i żal EU.

    LINK
    • Re: Czy EU trzeba było wywalać do kosza?

      Boris tBD 2016-01-19 12:21:53

      Boris tBD

      avek

      Rejestracja: 2001-09-17

      Ostatnia wizyta: 2020-04-14

      Skąd: Piaseczno

      Prawda jest taka że w większości to filmy napędzały machine EU. Niewiele było samoistnych produktów, a i ich cel i wyniki były w porównaniu z tymi filmowymi słabe.

      To co piszesz to tylko spojrzenie z jednej perspektywy. Są np. fani którzy nie czytają a jedynie zbierają figurki.

      A i np. dla mnie tłumaczenie i opisywanie w książkach jak co działa w filmowym swiecie SW było po prostu faktem że autor nie rozumie świata w którym się porusza

      LINK
  • Re: Czy EU trzeba było wywalać do kosza?

    Unzi 2016-01-19 13:24:28

    Unzi

    avek

    Rejestracja: 2016-01-15

    Ostatnia wizyta: 2017-01-31

    Skąd: Kraków

    Moim zdaniem niestety nie dałoby się tego zrobić tak jak zaproponował Sidious, ale oczywiście patrząc w ten sposób możnaby sobie przyjąć TFA do kanonu Legend. Ja tak raczej nie dam rady na to spojrzeć choć jest to jakieś rozwiązanie.
    Najbliżej pogodzenia tego wszystkiego jest chyba pomysł Shedao, czyt. wywalmy post NEJ i będzie git. Wtedy film mógłby być bardzo podobny co wyszło w ep7. Pytanie podstawowe; co jest esencją epizodów 7-9 (tak jak w 1-6 upadek AS i jego odkupienie). Czy w ogóle za epizodami 7-9 stoi jakaś głębsza rozkmina, czy to tylko historyjka nowych Solo, Skywalkerów itd.
    Film kasę zrobiłby tak czy siak, bo to gwiezdne wojny, i dla tych dzieciaków i tatusiów z popcornami, którzy teraz zwani są mianem "fanów SW" nie byłoby znaczenia czy Solo ma na imię Ben czy Jacen czy Stefan. Ważne że są sabery, zbroje szturmowców i star destroyer.
    O sytuacji w całym uniwersum i tak nie wiedzą nic więc można było równie dobrze dać post NEJ (byłoby ciekawiej; galaktyka po inwazji, a nie 30 lat napierdzielania non stop z Imperium i Imperium 2.0 =FO), a można też było dać post FotJ i tam nową historię.
    CREATIVE FREEDOM - ... największa bzdura jaką słyszałem... To Jainę, Marę i Yuuzhan można wywalić a Luke`a już nie? Może zróbmy freedom, ale całkowity; wywalmy Lukea Hana itd. hah. Drodzy koledzy; albo robimy creative freedom, albo nie. A nie do "pewnego momentu". Przecież to wszystko są postaci z jednego universum, co z tego, że jedni z filmu a inni z EU. Także to pojęcie jest po prostu bzdurą.

    A i warto dodać to co podkreślił Bart w swojej recenzji, a mianowicie, że disney niespecjalnie skorzystał z owej wolności; przepisując ANH i parę wątków z EU. Więc marnotrawstwo itd. Gdyby zrobili to oryginalnie; mielibyśmy 2 fajne timeline`y w uniwersum które kochamy, a tak; ciężko im będzie dorównać do Legends.

    Podsumowując; ep7 w takiej formie w jakiej powstał nie dałoby się pogodzić z EU bez choćby częściowej kasacji. Pytanie czy było tak potrzebne.
    Biznesowo; różnica jest taka, że zarobią prowadząc historię między 6 a 7 epizodem jeszcze raz. Ale ktoś inny powie, że przecież mogli zarobić na historiach późniejszych; przecież sprzedawałoby się to tak samo.
    Jedyny argument, który do mnie przemawia to; to, że młode pokolenie startuje z uniwersum od zera; musi znać tylko filmy i seriale i potem jest na bieżąco. - Jedyny sensowny argument za rebootem.

    Mistrz Seller napisał:
    Kompletnie nie. Zwłaszcza, że Disney i tak nie ma żadnych ciekawych pomysłów, ani nie zamierza rozwijać świata. To trochę tak jakby zadrosne dziecko zniszczyło ładny zamek z piasku mówiąc"zrobie to lepiej", a potem wyszło z tego byle co.

    No i podbijam zacytowanego Kolegę.

    PS. A jeśli Snoke to Plagueis to macie odpowiedź na kasację również <ep1.

    LINK
  • Re: Czy EU trzeba było wywalać do kosza?

    hackeradyn 2016-01-19 22:48:34

    hackeradyn

    avek

    Rejestracja: 2006-09-08

    Ostatnia wizyta: 2020-11-10

    Skąd:

    To ja wbiję szpilę w mrowisko. Mam dwie odpowiedzi:

    1. Nie należało wywalać do kosza. Należało rozwijać jako alternatywny wszechświat

    2. Należało w nowym kanonie. Na co nam dwa światy alternatywne, które mają taką samą przeszłość? Część identycznych historii. Bez sensu. Zdecydowanie wolę by oba wszechświaty się znacząco różniły.

    Dlatego też uważam, że łączenie starego EU z epizodem z nowego kanonu to totalna bzdura. Bez obrazy Lordzie Sidious.

    A teraz proszę bijcie mnie, hejtujcie, wyzywajcie od fanów gorszego sortu

    LINK
  • zyski przede wszystkim a nie trudności w sklejeniu fabuły

    madmax 2016-01-20 02:38:59

    madmax

    avek

    Rejestracja: 2015-08-17

    Ostatnia wizyta: 2020-01-14

    Skąd: Gdańsk

    Niby wszyscy się zgadzają, że to decyzje biznesowe, a nie artystyczne stały za skasowaniem kanonu. Niektórzy próbują to jakoś skleić poskładać. Wierząc, że to było możliwe. zwani przez oponentów hejterami Bardziej naiwne jednak podejście przedstawiają Ci, którzy próbują to usprawiedliwiać względami porządku w fabule nowym otwarciem itp. Nazwałbym ich antyhejterami. Czyli Ci którzy przeszli na stronę mocy Disneya
    Liczę się z tym, że moja opinia może im nie spodobać i będą mnie hejtować albo zbanują - ale nie miałem zamiaru ich urazić.

    Ale kochani, znam Disneya od 19 lat od strony biznesowej. Disney to mistrzowie licencji i wiedzą jak się na niej zarabia.

    Nie bądźmy naiwni, że ktoś pochylił się nad fabułą, i zastanawiał się czy to się da pogodzić lub nie.
    Sprawa była prosta bez skasowania Kanonu byłoby im trudno zapanować na licencją. Dlatego musiano zdecydować się na taki krok - wszystko czego nie posiada DIsney jest niekanoniczne, Zasadnicze korzyści są dwie:
    - skasowanie całego EU stwarza doskonałe okazje biznesowe to plasowania nowych produktów
    - przez ponad 30 lat Lucas na udzielał tyle licencji, że nikt nie zrobi takiego due dili, które zapewni Disneyowi brak ryzyka, że gdzieś kiedyś ktoś ma prawo poza Disneyem rozwijać swoje komiksy, książki, gry z SW. Po co teraz robić analizy prawne setek (jak nie tysięcy umów) w poszukiwaniu czy na pewno odpowiednio i na zasadach Disneya kontrolujemy licencje i marże. Jak tym bardziej lepiej zacząć od początku - i tematów więcej i bezpieczniej.
    Proszę nie łudźmy się zatem, że biznesmeni z Disneya dla dobra mniejszości konsumentów (jakimi jesteśmy my wierni fani SW) postąpić mogli wbrew swojemu interesowi i jakoś to posklejać - a zwłaszcza zrobili to dla porządku i wywalenia jakiś głupich historii.

    Oczywiście ja nigdy nie odżałuję EU i nie zależnie od tego co napisałem powyżej, uważam że i tak Disney nie powinien tego robić.

    Oczywiście nie przekreśla to, że też od strony artystycznej jest łatwiej zacząć od nowa - a nie na siłę się wpisywać w ułożone już przez kogoś historie.
    Ale proszę nie łudźmy się że decyzje kierowane były przede wszystkim przyszłymi korzyściami z pełnej kontroli licencji, marki i marży. Takie rzeczy jak EU czy porządek nie miały dla nich znaczenia.

    Ale to nie jest tak że teraz jest nawet lepiej. Disney zniszczył EU, który był własnością nas wszystkich. Wszyscy mogli w nim zamieszkać i poczuć się jego częścią. Podróżować na nowe planety, poznawać losy bohaterów spotkanych w filmie czy w komiksie nawet jeśli pojawiły się gdzieś tylko na chwilę.
    Dla mnie EU było fenomenem niespotykanym do tej pory w sztuce.

    Grając w grę, czytając książkę, komiks wiedziałeś, że na każdej planecie po drodze coś się dzieje - każdy świat, każda postać ma lub może mieć swoją historię. To sprawiało wrażenia, że ten świat jest na prawdę żywy. Że nie czytasz historii płaskiej, jednowymiarowej.
    Tylko że tysiące osób wspólnym wysiłkiem opisują całą galaktykę i jej historię.
    To taka różnica jak czyta się książkę historyczną vs jakąś nawet interesującą powieść fikcyjną.. W pierwszym przypadku wiesz że możesz rozwinąć każdy wątek - sprawdzić co było dalej, co wcześniej, co obok.Tak EU można było wręcz studiować! W przypadku tych drugich: pustka dookoła. To nie przekreśla wartości tych drugich, ale po prostu czegoś tak wielkiego jak EU nie było.

    Żadne inne uniwersum nawet nie próbowało się zbliżyć do tej skali jaką było EU.

    Nie zależnie od zysków tego po prostu nie można było odwołać!

    LINK
    • Re: zyski przede wszystkim a nie trudności w sklejeniu fabuły

      Unzi 2016-01-20 14:26:37

      Unzi

      avek

      Rejestracja: 2016-01-15

      Ostatnia wizyta: 2017-01-31

      Skąd: Kraków

      madmax napisał:
      Sprawa była prosta bez skasowania Kanonu byłoby im trudno zapanować na licencją. Dlatego musiano zdecydować się na taki krok - wszystko czego nie posiada DIsney jest niekanoniczne
      -----------------------
      Wow, nie wiedziałem szczerze mówiąc, że to tak działa. Myślałem, że kupując SW; Disney stał się właścicielem wszystkich historii, postaci itd. Zatem Disney nie zarabia na "Legends"?

      LINK
      • Re: zyski przede wszystkim a nie trudności w sklejeniu fabuły

        madmax 2016-01-20 17:52:43

        madmax

        avek

        Rejestracja: 2015-08-17

        Ostatnia wizyta: 2020-01-14

        Skąd: Gdańsk

        To też tak nie jest że nie mógłby zarabiać na Legends. Czy stał się właścicielem postaci to wynika z każdej umowy i kolejnych sublicencji. Tego było mnóstwo i opanowanie tego to był zbędny wysiłek - skoro lepiej zacząć wszystko od nowa. Lucas z pewnością, tego nie wiemy na 100%, bo to tajemnica umów, ale musiał mieć jakiś standard tych umów. I z pewnością dobrze to układał bo był dobrym biznesmenem. Nie mniej jednak przy każdym przejęciu robi się due diligence - czyli m.in. audyt prawny wszystkich umów. Sprawdzenie IP (czyli praw autorskich) wszystkich umów zawieranych przez 30 lat to olbrzymie zadanie. Potem może się okazać że owszem standard tych umów pewnie Lucas miał, ale zmieniał się na przestrzeni czasu, pola eksploatacji się zmieniały, były mniej lub bardziej precyzyjnie opisane itp. To rodzi ryzyko procesów sądowych (zwłaszcza w takiej kulturze prawnej jak USA). Nie mówię że to nie jest do zrobienia, ale po co - w imię czego ? nas fanów? Skoro i tak z marketingowego punktu widzenia jest lepiej wszystko wyczyścić.
        Tak więc sprzedaż SW z musiała się raczej tak skończyć.

        LINK
        • Re: zyski przede wszystkim a nie trudności w sklejeniu fabuły

          Gunfan 2016-01-20 20:04:13

          Gunfan

          avek

          Rejestracja: 2003-11-27

          Ostatnia wizyta: 2023-04-16

          Skąd: Bielsko-Biała

          Mam wrażenie, że zarówno komiksy jak i powieści ze starego EU są wznawiane, tyle że z paskiem Legend na dole/górze? Komiksy oczywiście wydaje Marvel, nie Dark Horse, ale są to tytuły kiedyś wydane w DH. Czyli przynajmniej częściowo to, o czym piszesz, już się dzieje chyba.

          LINK
          • Re: zyski przede wszystkim a nie trudności w sklejeniu fabuły

            madmax 2016-01-20 20:15:10

            madmax

            avek

            Rejestracja: 2015-08-17

            Ostatnia wizyta: 2020-01-14

            Skąd: Gdańsk

            Oby, tak przynajmniej nie zniknie zupełnie EU.

            LINK
          • Re: zyski przede wszystkim a nie trudności w sklejeniu fabuły

            Unzi 2016-01-21 14:52:30

            Unzi

            avek

            Rejestracja: 2016-01-15

            Ostatnia wizyta: 2017-01-31

            Skąd: Kraków

            Disneyowi chyba opłacałoby się kontynuowanie historii z Legend. Wszystko co ma logo SW przynosi zyski, a co dopiero gdyby można było w ten sposób dogodzić rzeszom fanów starego kanonu. Poszukam i poczytam o tych licencjach, bo to w sumie ważna rzecz, a niewielu o tym przypominało.

            LINK
            • Re: zyski przede wszystkim a nie trudności w sklejeniu fabuły

              madmax 2016-01-21 22:41:13

              madmax

              avek

              Rejestracja: 2015-08-17

              Ostatnia wizyta: 2020-01-14

              Skąd: Gdańsk

              tak, sam jestem ciekaw.
              Na pewno się opłaca, ale sęk w tym że nie każda umowa licencyjna musi wyglądać tak samo.
              Nie mówię, że akurat tak jest - ale nie jest nie możliwa np taka sytuacja: niektóre postacie z jakiś np. gier mają na tyle trudną licencję że Disney nie chce z nimi negocjować. A za to ma moc - chciałem napisać prawo, aby powiedzieć im: ok albo na naszych warunkach albo wykluczymy waszego bohatera z SW.
              Ale może też być tak że po prostu sytuacja jest nie jasna, albo ktoś ma za wysoką prowizję, marżę etc.
              To są spekulacje - ale z pewnością tego typu problemy zawsze występują przy fuzjach i przejęciach, IP to jeden z kluczowych tematów do opanowania w takim procesie.

              LINK
            • Re: zyski przede wszystkim a nie trudności w sklejeniu fabuły

              Shedao Shai 2016-01-22 08:43:11

              Shedao Shai

              avek

              Rejestracja: 2003-02-18

              Ostatnia wizyta: 2025-07-23

              Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

              Nie jestem pewien, czy kontynuowanie Legend wyszłoby Disneyowi na dobre. Wczoraj w którymś temacie pisałem o tym, że głównymi atrybutami nowego EU jest dostępność, "każualizacja". W książki Star Wars trzeba móc się łatwo wgryźć i nie gubić się w fabule. Równoczesne prowadzenie dwóch linii czasowych prowadziłoby do zamieszania - już sobie wyobrażam te tłumy ludzi wściekłe bo kupują książkę Star Wars a tu jakieś herezje, zupełnie niezgodne z TFA reklamować to też byłoby niezgrabnie, bo co? Alternatywna linia czasowa do Naszej Jedynej Najlepszej? Ale po co? Dla tej garstki fanów która chciałaby kontynuacji EU? Nijak się to nie opłaca, książki SW to zawsze był tylko niewielki ułamek zysków, teraz potencjalnie jeszcze mniejszy, bo przecież nie wszyscy fani starego EU by do niego teraz wrócili.

              Kontynuacja EU to obecnie byłby naprawdę niszowy biznes dla grupki zapaleńców, przy potencjalnych kłopotach dla marki. Czy to brzmi jak coś, co jest zgodne z polityką Disneya?

              No i macie odpowiedź.

              LINK
    • Re: zyski przede wszystkim a nie trudności w sklejeniu fabuły

      Boris tBD 2016-01-20 19:28:50

      Boris tBD

      avek

      Rejestracja: 2001-09-17

      Ostatnia wizyta: 2020-04-14

      Skąd: Piaseczno

      EU zniszczył Lucas sprzedając markę ot tak.

      Ładnie Nas wszystkich papa załatwił na cacy...

      LINK
      • Re: zyski przede wszystkim a nie trudności w sklejeniu fabuły

        Unzi 2016-01-21 14:48:04

        Unzi

        avek

        Rejestracja: 2016-01-15

        Ostatnia wizyta: 2017-01-31

        Skąd: Kraków

        W sumie po ostatnich jego wypowiedziach wnioskuję, że teraz żałuje swojej decyzji.

        LINK
        • Re: zyski przede wszystkim a nie trudności w sklejeniu fabuły

          Boris tBD 2016-01-21 19:16:22

          Boris tBD

          avek

          Rejestracja: 2001-09-17

          Ostatnia wizyta: 2020-04-14

          Skąd: Piaseczno

          Jak to mówią jest już po ptokach

          Dziwię się mu że podjął taką decyzję, nie wiem co go do tego skusiło. I do tego w takiej formie - dając pełne prawo do robienia czegokolwiek z marką SW.

          Dziwne ale póki co dla mnie jest dobrze

          LINK
  • DATABANK

    Adam Skywalker 2016-01-21 18:29:00

    Adam Skywalker

    avek

    Rejestracja: 2014-08-04

    Ostatnia wizyta: 2025-07-10

    Skąd: Gdańsk

    Mam pytanie. Kto jest autorem artykułów w databanku?

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..