Że się tak spytam... Czym było tytułowe Przebudzenie, o którym Snoke powiedział Kylo? Bo jakoś nie zostało to jakoś wprost wytłumaczone. Nową Nadzieją był powrót Jedi, Mrocznym Widmem powrót Sithów, a Przebudzeniem? Czy chodzi tutaj o Rey? Czy może o coś głębszego?
Wychodzi na to, że o Rey tu chodzi. A dokładniej jakby o powrót jej pamięci w kwestii Mocy. To jak "nagle" udało jej się wysterować "szturmowca 007" w celi, czy jak nagle była w stanie walczyć na równi z Kylo na miecze i w zasadzie go pokonać, świadczyć by mogło jedynie o tym, że kiedys potrafiła posługiwac się mocą, być może była szkolona. Zapomniała o tym lub wyparła sie tego na tyle, że faktycznie zapomniała. W trakcie wydarzeń z filmu jej znajomośc mocy nagle się budzi.
Chyba o to tu biegało...
Walczyła na równi z Kylo bo umiała walczyć swoim quarterstaffem i Kylo był zraniony przez Chewiego i Finna (o psychice nie wspominając). Ile razy trzeba to powtarzać...
Chyba se jaja robisz? Od tak ktoś kto potrafił rozgonić meneli na wiosce potrafi się bić czym kolwiek? To nie średniowiecze w Chinach, gdzie rozgonienie meneli na targu równało się za każdym prawie razem walce z mistrzem walki wręcz lub we władaniu jakąś bronią.
Tu niby jaki poziom miałaby osiągnąć lejac złodziei na Jakku? Gdyby nie Moc w połączeniu byc moze z wcześniejszymi treningami a posługiwaniu się nią sorry ale nic by nie zrobiła. Moc w przypadku walki na miecze to przede wszystkim umiejętnośc przewidywania atakow przeciwnika i reagowanie na nie jeszcze zanim je wyprowadzi. To umiejętność zabezpieczenia siebie w czasie walki przed atakami Mocy. Dlaczego Kylo nie "zatrzymał" jej jak wcześniej? Bo chcial ją przekonac żeby zostala jego sprzymierzeńcem i niestety najwyrażniej nie odczytał kierunku jej myśli kiedy zastanawiała sie nad jego słowami o Mocy. A to skolei wystarczyło, żeby przejęla inicjatywę i zaatakowała na dopingu Mocy. Wtedy już nie miał szans na uzycie na niej swojej sztuczki. To coś jak więź bitewna, jak otoczenie się Mocą... moze nie świadome ale jednak użyte.
Zauważcie, że jak za pierwszym razem gdy próbuje używać mocy na szturmowcu, który jej pilnuje dwa razy wydaje mu polecenie których za pierwszym razem nie dosłyszał a za drugim ją zbeształ. Dopiero gdy przymyka oczy i mówi bez emocji udaje jej się mind trick.
Podobnie podczas walki z Kylo. Najpierw walczy zaciekle nie oddając się mocy co doprowadza ją nad krawędź przepaści. Jest mowa Rena że potrzebuje nauczyciela po czym Rey przymyka oczy i zaczyna wygrywać.
Zastanawiam się czy to taki swoisty Jedi samorodek czy była jakoś szkolona. W wieku 4 lat pozostawiono ją na Jakku a chyba dzieci takich technik się nie uczy zakładając, że jakiś trening przechodziła.
psychika załatwia wszystko, hurrr hurr,
co tam, że DS właśnie czerpie energię z braku równowagi psychicznej i koncentracji, ale to nic...
bo psychikę miał słabą hurr hurr
a no i zapomniałbym, Finn go zranił 
W mojej opinii powrót Anakina ).gif)
Powrót Anakina powiadasz..? W jakim sensie? W formie pokazanej przez 3 sek. sklepanej maski Vadera?
Chodziło mu raczej o powrót Anakina w formie mocy.
Znalazłem na Wookiee ciekawy artykuł: http://starwars.wikia.com/wiki/Cosmic_Force w nim stoi, że:
"After the Galactic Civil War, the cosmic Force became dormant and was seemingly quieted to those who could sense its presence. Turbulence within the cosmic Force coincided with the awakening of latent Force abilities in individuals such as Rey."
Podobno info ze Słownika, więc kanon Tak jak czułem przed premierą, Przebudzenie to coś więcej, fenomen nagłego odkrywania ukrytej Mocy... tylko szkoda, że za pioruna nie ukazano to w filmie :<
Przynajmniej jest co wyjaśniać w VIII i IX
Tylko to trochę słabe, że w sequelu będą wyjaśniać coś tak podstawowego jak tytuł
Eeeeeee tam, czepiasz się.
TFA to film rozrywkowy, więc nie możesz traktować poważnie tak trywialnych rzeczy jak tytuł
W ogóle, co ty za fan jesteś ?
Hejter jeden...
Dla mnie przebudzenie to ponowny konflikt dobra ze złem.
Ale on już przed filmem był prowadzony. W sensie Ruch Oporu vs FO.
Mi się wydaje właśnie, że tu chodzi o Rey, która zaczęła korzystać z Mocy.
Albo o coś zupełnie innego nieujawnionego w filmie?
Proste. Jak wiemy, w EIV Luke chciał kupić od Jawów Skippy`ego, robota obdarzonego Mocą, prawdziwego Wybrańca. Jednak ten się poświęcił i dzięki temu R2-D2 mógł wypełnić swoją misję. Ale jest coś jeszcze. Wraz ze śmiercią Skippy`ego, jego Moc przeszła na R2-D2 i od tego czasu to on był naprawdziwszym MOCnym droidem - a jeszcze bardziej, od kiedy wytworzył się specyficzny związek między nim a Lukiem. A teraz skaczemy o 30 lat do EVII i widzimy R2-D2... który budzi się w odpowiednim momencie. Dlaczego? Wyczuł to przez Moc, która powiedziała mu, że już czas.
Innymi słowy, Przebudzenie Mocy jest przebudzeniem jej prawdziwego proroka, R2-D2.
