Qel Asim napisał:
Niemniej on nie jest Sithem, bo nawet gdyby był uczniem Imperatora lub Vadera to wciąż bycie Sithem determinowała Zasada Dwóch
-----------------------
Bardzo ważna rzecz - jeśli taki delikwent był szkolony w umiejętnościach Ciemnej Strony przez Sithów, to znaczy, że jest Sithem. Tak samo, jak każdego Jedi, niezależnie czy padawana, rycerza, czy mistrza, zaklasyfikujemy do Jedi, tak samo z Sithami - niezależnie, czy tylko uczeń bez tytułu Lorda, Lord z tytułem, czy Mroczny Lord, to zaklasyfikujemy go do Sithów.
Zarówno ze starego EU, jak i nowego kanonu wynika, że Zasada Dwóch była po prostu łamana. Na logikę - skoro miało by być tylko dwóch Sithów, to po jaką cholerę im jacyś trzeci? A skoro jednak byli, znaczy to po prostu, że w pewnym momencie Zasada Dwóch przestała mieć przełożenie na rzeczywistość.
Zresztą, w starym EU już Darth Bane miał zakusy do złamania własnej zasady, a później na poważnie złamał ją już Darth Plagueis z Sidiousem, którzy wyraźnie mieli ją gdzieś, co później kontynuował sam Sidious - wystarczy spojrzeć po wielu uczniach Dooku(Ventress, Bulq, Skorr itp.) czy później Sidiousa z Vaderem(Mara Jade, Jerec, Hethrir, Lumiya, Sedriss, Starkiller, Cronal, itp.). Wyraźne łamanie Zasady Dwóch, co po raz pierwszy dostaliśmy już w Trylogii Thrawna i Dark Empire.
Z nowym kanonem jest tak samo - są Ventress i ten brat Maula u Dooku i Ventress, są ci wszyscy Inkwizytorzy Sithów z tych Rebels. Tutaj też dowody na łamanie Zasady Dwóch. Gdzieś na forum czytałem spekulacje, że Kylo Ren mógłby być spadkobiercą imperialnych Inkwizytorów - jeśli tak, to by znaczyło, że Ren również jest Sithem.