NA www.starwars.com znalazłem wskazówke ktora mnie przekonala że nie bedzie epizodów VII , VIII i IX.
"Thtee members of a loving family will return for the final Star Wars film..."
Najważniejsze w tym cytacie sa slowa "...the final Star Wars film..." czyli "...ostatni film Star Wars..."
hehe,bo z tego nie wynika ktory film jest tym finalnym ).gif)
to tak jak z ksiażkami. jeżeli bedzie E7,8,9. To dlaczego nie 27. Przecież tyle tego jest!!!!!!!. Ja mam ponad 140 książek, a Andi ostatnio mnie zalamal mowiac że wyszlo w USA jeszcze kilkanaście,czy nawet kikadziesiąt o ktorych nie wiem; mimo że wydania anglojęzyczne też mam. na marginesie te wydania ze stanow tez bedę usilował ściągnąć. Myśle że producęci sie troche przestraszyli ogromu tego i oczywiscie nakladów finansowych. Zresztą czy nie lepiej żeby literatura zostala literaturą. Bo poważnie w to wątpię żeby przedstawiono w filmach tak dokladne dzieje bohaterów jak w książkach , czy komiksach.
Nie ma się co oszukiwać Lucas nie zrobi juz nastepnych epizodów. Jedyne na co można liczyć (Ja na to nie licze) to jedynie to że za parenaście lat jakiś producent wykupi prawa i będzie chciał coś robić ale mam nadzieje że do tego nie dopuści Lucas ani jego pracownicy.
A powiedz mi tak, czy marketingowo lepiej sprzedać KOLEJNY czy OSTATNI film z serii??
On od dawna twierdzi, że zrobi 6. Ale pamietaj w przyszłości ruch jest.
Zobaczymy jak GLowi zależy na kasie. Jeśli E3 zarobi dużo to śmię twierdzić, że GL zmieni zdanie. Zobaczmy co będzie w 2005...
Nie zrobi filmu na podstwaie ksiazke. Zrobi to po NEJ. Tam bedzie mial do woli nowych bohaterow itp. Roienie ksiazek nie mialo by sensu i tyle. Chyba ze serial ale to nie przejdzie a jk by przeszlo to bedzie jak ze star trekime poczatek fajny a czym dalej to gorzej.
Ja już od dawna twierdzę, że jeśli zrobić dalsze epizody to powinny one rozgrywać się przed "Mrocznym widmem", a nie po "Powrocie Jedi". Prawdziwa walka Jedi z Sithami i to na równych warunkach, to temat na naprawdę niezłe Gwiezdne Wojny. Myślę, że byłaby to również świetna okazja aby jakoś dokładniej ukazać nam Sithów, o których przecież z filmów bardzo niewiele wiemy i się już nie dowiemy.
Grzebanie się w okresie po NEJ to duże ryzyko namieszania w tym co już było, chyba żeby stworzyć zupełnie nową fabułę - nowych bohaterów i nowych wrogów. Problem w tym, że nowa fabuła zostanie przez dużą część tradycyjnych fanów odrzucona, bo tak już po prostu zbudowany jest świat. Tymczasem próba zrobienia filmów choćby w okolicy czasów przedstawionych w KOTOR, gwarantuje poruszanie się w pewnym znanym kanonie, który jednakże można praktycznie do woli wypełnić. Tak ja to widzę.
Lucas nie zrobi tego - filmy te zajmują mu zbyt dużo lat życia, a już sam gdzies mówił, że chce jak najszybciej zająć się nowymi projektami ( a dokładniej robić filmy jaki na prawdę lubi!!!). Chodzi o to, że mu już SW zaczyna chyba w gardle kością stać, a ambicja nie pozwala mu oddać roboty komu innemu (nie mówiąc już o sprzedaniu praw, co nie stanie się za jego życia) A kasy on ma tyle, że samo napędzanie jej nie będzie dla niego wystarczającą motywacją. Już nie mówiąc o tym, że fani się tak przejmują tym wszystkim, że jeszcze troche i jakiś niezadowolony fan podłozy mu bombe, tylko dla tego, że GL zmarnował mu pół życia każąc czekać na film, który się nie spodoba. Brzmi to może naiwnie, ale tak jest - ludzie nawet prezenterom pogody potrafią grozić, obarczając ich winą za rujnujacą pogodę (sic).
A założymy sie ze Lucas by Luke`a nie usmiercil 
Zobaczcie jakiego Luke ma farta Tyle razy byl śmiertelnie ranny i jakos zawsze cało z tego wychodzil
a w którym momencie on go niby usmiercal ? Cos mi tu nie pasuje
... będzie to film animowany. Ponoć tego jeszcze nie robił. (ATOC nie wspomnę). Jeżeli najnowsza produkcja Cartoon chwyci, to być może GLu$ zleci co nieco Gendiemu. Na film fabularny bym nie liczył w najbliższej przyszłości (tak z pół życia białkowca).
LucasBooks kombinuje nad nastepca dla NJO więc nie ma co liczyc na Filmy w najblizszym czasie
że następne projekty po zakończeniu NEJ mają być po niej chronologicznie. Fakt, ma być jeszcze trylogia Deninga, któa załapała się pewnie na rok 30 - gdzie początkowo miał być koniec NEJ. No a następne serie jak Clone Wars - już toczą się wcześniej. Po E3 bedzie można ekslporować lata Imperium!! i myślisz, że wszyscy to odpuszcza i będą NEJ ciągnąć. Wątpię.
Pozatym nie zapominaj, że licencje na zabawki, gry itp. mają prawie wszyscy do roku 2018 - moim zdaniem szczerze wątpliwe jest utrzynmanie popytu bez filmów kinowych.
Jako dowód móge podać firmę produkującą gry komputerowe ze Star Trek - oni oskarżyli Paramounta do sądu, że sprzedali licencję, a sami przestali produkować filmy kinowe (a raczej są tak żadko, że franchise się dewaluuje).
Fakt, jedyna firma, która straci w 2005 prawa to Del Rey - książki, która i tak nie należy do Lucasa... ale reszta - poza Dark Horsem, w praktyce należy do Lucasa, ale wątpie by mu tak odpuściła.
Dlatego przestańcie wierzyć w bajki o tym, że to będzie, albo tamto. To jest Hollywood i człowiek ktory w praktyce stworzył współczesną wizję franchise - i on dostkonale wie, że po 9 filmach on już nic nie nakręci - ale jak E3 nie poniesie porazki finansowej, to Moc mi mówi, że przed końcem roku 2005 Lucas oficjalnie zmieni decyzję.
Nieoficjalnie pewnie robią kalkulacje i tyle. Ale cóż, zobaczymy. W przyszłości ruch jest.
nigdy nie należy złotych jaj zbijać! Poza tym same SW pokazują że było inaczej, bo przecież po ANH nie było mowy o kolejnych filmach! Zresztą Ford też gadał, ze nie zagra w Indy4 i w ogóle nie było mowy o Indy4 i wszyscy sie zarzekali że nie bedzie, a jednak będzie. Więc nie ma co wierzyć w gadactwo "GLów"...
co do zdania "Po E3 bedzie można ekslporować lata Imperium!! i myślisz, że wszyscy to odpuszcza i będą NEJ ciągnąć. Wątpię." w tej dyskusji jak sie nie myle chodzi o trzy filmy po NJO. Epizody VII , VIII i IX nie moga byc osadzone w czasach upadku Republiki !
Zgadzam sie z Toba w 1000 procentach. Kasa sie liczy i tyle. a po drugie to mysle ze kazdy fan SW z checia by zobaczyle nowe czesci i tyle.
... ale czy księgowi?
Nie sądzę, aby GLu$iowaty chciał pakować kasę w następny film fabularny SW (przynajmniej na razie). A jeżeli nie on, to kto? Czy SW jest aż tak WIELKIM HICIOREM na rynku USA, że ktokolwiek inny by chciał zainwestować?
Lorienjo napisał:
Czy SW jest aż tak WIELKIM HICIOREM na rynku USA, że ktokolwiek inny by chciał zainwestować?
-----------
ehehm... Zobacz kto finansował TPM, AOTC i E3... w całości Lucas... Wiesz z Twojej wypowiedzi wynika, jakby nikt poza Lucasem nie chciał prequeli robić... W praktyce było na odwrót... Hollywood nie ma za złe Lucasowi, że prequele jak Mroczne Widmo zarobiły więcej niż inni mogą miec - ba jak się doda całość związana z licencjami, to TPM pokonało Tytanica - i kasa w całości spłynęła do Lucasa. Ba firma robiąca efekty i dźwięki, także należa do Lucasa. 20th Century dostał taką umowę, na której zarobi dużo, ale ... to po to by się nie czepiał - i mniej więcej na tym kończy się hollywood. Reszta filmow to niezależna produkcja Lucasa - i daję Ci 100% gwarancji, że gdyby Lucas powiedzial, że chce współproducenta, to nie musiałby szukać, a mógłby wybierać.
Porównaj sobie choćby przychody Klonów w USA z Harrym Potterem i TTT - formalnie wypadlo z nich najgorzej AOTC - tylko formalnie. Koszty na reklamy w USA były o wiele niższe na Klony, niż na TTT czy HP. - w rezultacie zaoszczędzono dużo kasy, no i praktycznie całość zarobiona wpadla do Lucasa - pod tym względem jest to najwiekszy hit kmoercyjny ostatnich lat. sorry jakbym miał wybierać dla siebie zyski z tych trzech filmów, to wybrałbym SW - bo do kieszeni wpadło najwięcej. Dla Hollywood niewybaczalne jest to, że wpadło do jednej kieszeni - stąd próbują Lucasa marginezować.
Nie lepsze byłyby filmy o tym czego jeszcze nie znamy 
Wymyśli zupełnie cos innego niz w ksiażkach i namiesza jeszcze bardziej 
