Co myślę na ten temat? Ciężko o tym myśleć, bo to coś strasznego, by w ogromnym mieście, jednym z największych na Starym Kontynencie, w bardzo rozwiniętym kraju w zachodnio-centralnej Europie dochodziło do takich zdarzeń. Przede wszystkim współczuję Francuzom, składam kondolencje, ale tak jak powiedział dzisiaj Zbigniew Boniek, na tym nie można skończyć, bo będzie jak zawsze, czyli dwa dni głośno w mediach, gada się o tym dużo, by potem na tym zakończyć, nie wyciągać jakiś potrzebnych wniosków, co skutkuje kolejnym już tego typu zamachem. Poprzednie powinny były dać im coś do zrozumienia, tak jak powiedziałem, powinni byli te wnioski wyciągnąć. Teraz nie ma już czasu na błędy, nie ma czasu na odpuszczanie czegoś, to już ostatni dzwonek, by tym terrorystom pokazać, gdzie ich miejsce, a ono na pewno nie jest na naszym kontynencie. Tym bardziej jest to ważne, by działać szybko, bo za trochę ponad pół roku nad Sekwaną mają odbyć się mistrzostwa Europy w piłce nożnej...
Te mistrzostwa to może być wielka porażka dla nas wszystkich, Europejczyków. Oby nie, natomiast jestem bardzo zmartwiony. Nie wiem, jaki szaleniec będzie chciał wybierać się w przyszłym roku do Francji, jeżeli nie będzie widać progresu w walce z tym czymś, bo ja nie chciałbym jechać na mecze swojej drużyny narodowej, by cały czas uważać, by nie zginąć. W zasadzie to nie ma co uważać, można być bardzo uważnym, ale, jak to powiedział to Zbyszek Boniek, ciężko walczyć z przeciwnikiem, którego nie widać. Ogółem jestem ciekaw, czy przy okazji jakiś imprez sportowych i nie tylko ktoś będzie chciał wybrać się do tego kraju. Czy w ogóle ktoś będzie chciał zwiedzać ten kraj? Pewnie tak, dużo jest ludzi na świecie, którzy lubią ryzykować bądź są po prostu lekkomyślni, ale myślę, iż Francja może sporo na tym stracić, bo tylu turystów już pewnie nie będzie. Wiadomo, dużo ludzi będzie mówiło, że jest tu bezpiecznie, że te wszystkie dotychczasowe ataki się nie powtórzą, będą osoby zachęcające do przyjazdu do tego kraju, jak na przykład dzisiaj prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, ale jest to robienie dobrej miny do złej gry i po prostu zakłamywanie rzeczywistości.
Czy w ogóle istnieje możliwość, by te mistrzostwa się nie odbyły? Myślę, że jak już, to zostaną rozegrane gdzie indziej, dopóki we Francji nie zwalczą tego. Na tę chwilę, to Francuzi nie powinni dostawać żadnych imprez sportowych i innego rodzaju wielkich wydarzeń, bo to po prostu jest ryzyko dla żyć wielu tysięcy ludzi przyjeżdżających do tego państwa. Zbigniew Boniek powiedział przykładowo, że jego zdaniem byłaby to porażka całej Europy, całej naszej wspólnoty, gdyby EURO musiałoby zostać przeniesione. I tak chyba by było, co zresztą stwierdziłem trochę wyżej. Czy wzmocnienie ochrony, wojska na ulicy, większa czujność i koncentracja służb podczas takiej imprezy wystarczą? Obawiam się, że nie...
Ogółem to mówiłem to już od wielu miesięcy, że boję się tych islamistów, że zakłucą mistrzostwa Europy i może odbywać się horror, rzeź w ich wykonaniu nad Sekwaną. Ale wszyscy raczej nie brali tego na serio, wręcz śmiejąc się ze mnie. Jestem ciekaw, co teraz by powiedzieli...
Tak w ogóle, to moim zdaniem kondolencje i tego typu rzeczy ze strony przede wszystkim Unii Europejskiej, to nie wystarczy. To dzisiaj dotyczy "tylko" Francuzów, ale jeśli nie będzie wsparcia Europy, to rozwinie się to wszystko do takiego stopnia, że za kilka, może kilkanaście lat takie rzeczy będą na porządku dziennym nie tylko w krajach zachodnich, takich jak chociażby Francja, czy może Belgia, Holandia, Niemcy, Anglia, a nawet w Polsce. Zawsze jestem smutny, że Polska jest jeszcze daleko w rozwoju za takimi państwami jakie przed chwilą wymieniłem (chociaż powoli się to zmienia), ale po chwili dochodzę do wniosku, że przynajmniej ten nasz rozwój nie spowodował takiego czegoś. Ten rozwój jest obecnie jednoznaczny z takimi atakami, bo czym bogatszy jesteś, to tym więcej takich uchodźców chce do ciebie przyjść, a nie do takiej Polski na przykład. To też kolejny kamyczek do ogródka chociażby Francuzów, którzy nie potrafią nad tym zapanować, być konsekwentnym. Dali palec, za chwilę będą chcieli całą rękę. Wracając jednak do tej mojej głównej myśli, to tak jak napisałem, nie wystarczy, że Tusk powie, że jest mu przykro, składa te kondolencje, mówi o europejskiej jedności, wspólnocie. To do cholery przewodniczący! Nie wystarczą słowa, tu chodzi o czyny. Ciągle coś mówi, zresztą nie tylko on, mnóstwo jego kolegów, a brakuje wykonania tego, o czym ciągle mówią. On nas kompromituje w Europie, na początku się z tego wyboru cieszyłem, ale teraz widać, że jest tylko pionkiem w grze mocniejszych. Mniej oczekuję tych działań od Stanów Zjednoczonych, które pomimo tego, że wspierają nas, to jednak ciężko byłoby im coś więcej zrobić.
Jak tak dalej będzie, to na Starym Kontynencie religią dominującą będzie islamizm, ci uchodźcy będą mieli większe prawa niż my, mieszkańcy tego kontynentu. Jeżeli nie podejmiemy się działań, to tak będzie za kilkadziesiąt lat. Tak sobie myślę, że w zasadzie Stany mogłyby nam trochę pomóc. Oni dysponują taką bronią, że spokojnie mogliby tę całą zarazę zlikwidować. Wiem, że to bardzo kontrowersyjne, co napisałem, ale czemu mamy pozwalać, by terroryzowali, zabijali nas? Co z tego, że tam są dzieci i kobiety, skoro te dzieci wyrosną na kolejnych takich wariatów, dla których zabijanie innowierców to norma, a te kobiety będą po prostu rodzić tych następnych terrorystów? Ja na początku nie miałem nic do tych uchodźców, bo uważałem, że trzeba ludziom pomóc, ale patrząc w jaką to zmierza stronę, to tego tolerować nie można. Wcześniej myślałem, by wywieźć ich do Rosji, choćby na Syberię, tam jest dużo miejsca, na wchodzie Rosji są same niedźwiedzie, więc tam również mogliby się osiedlić. Ale po tych wydarzeniach jestem absolutnie im przeciwny. Jeżeli chodziaż szanowaliby nasze wyznania tak jak my szanujemy ich i podjęliby się pracy tak jak każdy, to w porządku, ale ciężko zgadzać się na to, by ktoś stawiał nam warunki w naszym domu.
Podsumowując, obecnie nie dzieje się dobrze i trzeba podjąć odpowiednie środki, by zmienić to, co dzieje się dzisiaj w Paryżu. Dzisiaj w Paryżu, a jutro?.. Niech Moc będzie z Wami.