Figurkami sie zajmuję bardzo mało, ale musze przyznać że z tego co widziałem na paru zdjeciach, Unleashedy są najmniej "zabawkowe", a bardziej "rzeźbiarskie". Jako że raczej nie bwiłbym się już figurkami, to nie kupię wszystkiego, bo mi akurat tego droida do odstawienia wydarzen z ktoregos epizodu brakuje. Oczekuję takich właśnie rzeźb, którymi nawet nie ma sie jak pobawić bo sie może coś ułamać. No i rzecz podstawowa - postaci mają być PODOBNE do siebie - w sensie do filmowych oryginałów- na tyle, na ile to możliwe. A z tym jest dość marnie, jak się tak rozglądam, dlatego mi się Unleasedy podobają.
Właśnie dlatego że mi się podobają, to napewno nie ma ich w Polsce,(albo wypuscili je kolo 1997, na Second Edition, i od tego czasu juz im sie nie chcialo wiecej w Polsce wypuszczac) albo jak są to kosztują wieledziesiąt albo wieleset zł.....zawsze tak jest.