Ponieważ krytyka nowej trylogii robi się uciążliwa, postanowiłem trochę powytykać wady tej starej gdyż jej fanatycy tak ją wielbią że nie widzą jej słabych punktów. A o to kilka z nich
1. Banalny scenariusz
Wiem, że zaraz mnie na stosie za to spalicie, ale to fakt. To nie scenariusz nowej trylogii jest banalny, tylko właśnie starej dlaczego? Bo w nowej mamy różne charaktery, nie jest do końca jasne od początku kto jest dobry a kto zły, zwłaszcza w drugiej części gdzie musimy śledzić śledztwo Obi-wana żeby się wszystkiego dowiedzieć, a stara? Mamy dobrą rebelię i złe imperium, tyle. Już nie wspomnę o tym, że całe to wielkie imperium, cały ten wielki reżim, zniszczyły dwa zwycięstwa Rebelii. Obalenie Republiki w NT było bardziej skomplikowane.
2. Pierwsze spotkanie z Yodą.
Yoda to postać już kultowa, wielka, wielki mistrz chodź nie wzrostem, budzący powszechny szacunek wśród pozostałych Jedi, sam pomysł na tą postać oraz jego wykonanie kukiełki do dziś robi wrażenie. Jednak to czego nie jestem w stanie zdzierżyć to jest jego zachowanie przy pierwszym spotkaniu z Luke`em, zachowywał się jak prymitywna małpa, podjadał żarcie Luke`owi, grzebał mu w śmieciach, bawił się latarką i bił się o nią z R2 patykiem. Wielu tłumaczy to nauką Luke`a cierpliwości, no można to robić w lepszy sposób, a nie po przez zachowanie niegodne mędrca.
3. Bohaterowie kiepsko wyrażają emocję
Scena ,,I`m your Father" to klasyk, no i w sumie jedyna scena w której główny bohater wykazał jakieś emocje, no bo pamięta ktoś jak zareagował gdy zobaczył spalone zwłoki ciotki i wujka, albo kiedy dowiedział się że Leia to jego siostra, ta z kolei wyjątkowo kiepsko zareagowała na zniszczenie jej rodzimej planety Aldeeran, nawet głowy nie spuściła, w NT Anakin tak krytykowany za aktorstwo a uczucia umiał okazywać niemal w każdej sytuacji, jak się dowiedział że Padme jest w ciąży, jak Tuskan zmasakrował po śmierci matki, a potem u Larsów z własnej niedoskonałości, to spojrzenie na swój dom z wierzy świątyni Jedi i jednocześnie z domu na świątynie Padme spojrzała, ta łza na zawsze w pamięć zajdzie no i można tak wymieniać.
4. Mało ról kobiecych
W całej trylogii głównych ról kobiecych było 3, tak policzcie sobie sami, tylko 3. Nie jestem jakimś zwolennikiem parytetów no ale oglądając tą trylogię można by stwierdzić że kobiet tam prawie nie ma, a to trochę słabo.
5. Zmarnowana postać Boba Fetta
W kanonie jest znany jako najlepszy łowca galaktyki, patrząc na niego w akcji Powrotu Jedi można w to wątpić, przeleciał się kawałek Jetpackiem wycelował z blastera, potem rzucił sznurkiem, postrzelał z ramienia, a na koniec przypadkowo Han go drasnął w jetpacka i po nim. Jango Fett pokazał pełen arsenał jaki posiadał podczas walki z Obi-wanem, który miał z nim problem a to był przecież mistz Jedi, do tego zabił jednego Jedi, chodź wcześnie go zabito to zdołał wykorzystać wystarczająco swój potencjał, Boba Fett nie.
6. Sieroty nie szturmowcy.
Normą Hollywoodu są nieśmiertelni bohaterowie, ale zwykle są oni przedstawiani tak, że są po prostu niesamowicie uzdolnieni, w przypadku OT to przeciwnicy byli bardzo słabi, aż dziw że tacy dostali się do takiej armii, dodać do tego trzeba jak byli ubrani w lesie Endor, zamiast ubrać kombinezon w moro, zmienili po prostu hełm. Droidy z prequeli też dobrze nie strzelały, no ale ich tłumaczy to, że były robotami, nie myślały samodzielnie, nie mogli się samo doskonalić, dlatego klony były znacznie lepszą armią, tak dobrą że nawet Jedi sobie z nimi nie radzili i to pięknie pokazała Zemsta Sithów i Atak Klonów. Ślepotę szturmowców nic nie tłumaczy.
7. Ewoki
Ilekroć ktoś powie że NT jest dziecinna, zastanawiam się jak może to mówić z czystym sumieniem traktując jednocześnie poważnie film w którym półmetrowe miśki kamieniami i patykami miażdżą armię wyszkolonych żołnierzy. Czy w NT coś takiego było? Niektórzy uważają Gungan za taki ich odpowiednik, no ale proszę was, Gunganie są zdecydowanie bardziej poważni od Ewoków (w końcu nie każdy z nich jest Jar-jarem) to są przecież wojownicy, bez zaawansowanej technologii, ale wojownicy! A i tak nie dali radę droidom, czystej technologii, a Ewoki ludziom już tak, więc nawet nie ważce się porównywać tych dwóch ras, a już na pewno nie na korzyść Ewoków.