Hej wszystkim. Wyboraźcie sobie, że mając 23 lata nigdy nie obejrzałem żadanej części Gwiezdnych Wojen. Wczoraj postanowiłem to zmienić i zobaczyłem 4 część. Była zajebista ;D.
Mam pytanie do wszystkich: w jakiej kolejności polecacie oglądać resztę?
P. S. Trochę niefajnie się ogląda jak się wie, że Darth Vader jest ojcem Luke`a ;DD
i dobrze zrobiłeś. Oglądaj wg daty produkcji, a nie chronologii wydarzeń.
Czyli: Nowa nadzieja -> Imperium kontratakuje -> Powrót Jedi
a później epizody stworzone 20 lat później
Mroczne Widmo -> Atak klonów (nie zniechęć się) -> Zemsta Sithów
Pozdrawiam serdecznie, Mateusz
obejrzyj teraz Holiday Special, potem pełnometrażową Wojnę Klonów z 2008, potem filmy o Ewokach (między jednym a drugim warto wesprzeć się serialem animowanym o nich, a także takim o perypetiach C3PO i R2D2), a gdy to będziesz mieć już za sobą, to epizody, w obojętnej kolejności, ale przetykane filmami Lego Star Wars.
A tak serio, to słuchaj Ludwika, dobrze prawi.
Pozdrawiam serdecznie, Mateusz.
Zacznij od ep.6 a skończ na 1, bardzo ciekawa historia z tego wychodzi.
Jeśli już zacząłeś od części czwartej to nie masz raczej wyjścia jak obejrzeć teraz 5 i 6, a potem 1,2 i 3. Ja osobiście oglądałem w takiej właśnie chronologii, ale dlatego, że nie miałem wyjścia bo jak zaczynałem to epizodu 1, 2 ani 3 jeszcze nie było. Natomiast teraz sądzę, że najlepiej jednak to wszystko oglądać od 1 do 6, głównie dlatego, że znacznie inaczej patrzy się na postać Vadera po obejrzeniu epizodów 1-3... ta postać nabiera głębi i przestaje wtedy być po prostu "strasznym złym".
Jeżeli ktoś jeszcze nie oglądał a zna ogólny zarys wydarzeń, wie że Luke i Leja to dzieciaki Anakina/Vadera, że Obi-Wan byl bliskim przeyjacielem Anakina itp. to powinien oglądać filmy od "Mrocznego Widma" do "Powrotu Jedi".
A zakładam, że to zdecydowana większosć "nowych" nie znających jeszcze filmów za to znających przynajmniej częściowo filmy animowane, książki bądź ogarinając główną "oś" SW poprzez portale netowe czy inne mniej lub bardziej konkretne źródła.
Dla kogoś kto kompletnie nic nie wie, kolejność zgodna z kręceniem jest najwłaściwsza. Tylko pod takim warunkiem czuje się w kilku miejscach specyficzny klimat, można być zaskakiwanym odkrywanymi "tajemnicami", czy wreszcie po obejrzeniu ep. III walnąć się otwartą dłonią w bańkę w chwili, kiedy cała historia ukazana od ataku na Tantive-IV do stosu pogrzebowego Vadera nabiera nagle całkiem nowego sensu.
Inaczej nie ma sensu kombinować.
Nahen napisał:
Jeżeli ktoś jeszcze nie oglądał a zna ogólny zarys wydarzeń, wie że Luke i Leja to dzieciaki Anakina/Vadera, że Obi-Wan byl bliskim przeyjacielem Anakina itp. to powinien oglądać filmy od "Mrocznego Widma" do "Powrotu Jedi".
A zakładam, że to zdecydowana większosć "nowych" nie znających jeszcze filmów za to znających przynajmniej częściowo filmy animowane, książki bądź ogarinając główną "oś" SW poprzez portale netowe czy inne mniej lub bardziej konkretne źródła.
Dla kogoś kto kompletnie nic nie wie, kolejność zgodna z kręceniem jest najwłaściwsza. Tylko pod takim warunkiem czuje się w kilku miejscach specyficzny klimat, można być zaskakiwanym odkrywanymi "tajemnicami", czy wreszcie po obejrzeniu ep. III walnąć się otwartą dłonią w bańkę w chwili, kiedy cała historia ukazana od ataku na Tantive-IV do stosu pogrzebowego Vadera nabiera nagle całkiem nowego sensu.
Inaczej nie ma sensu kombinować.
-----------------------
Nie zgadzam się z tobą w całości, lubię Mroczne Widmo, ale ten film jest tak naprawdę fillerem który jest nic nie warte oglądanie od 4, 5 tó aje ci jakieś tam zdanie o Star Wars.
Ale czy widzieliśmy jaką osobą był Anakin przed zostaniem mrocznym Lordem Sithów? Nie, dlatego tutaj wchodzi Machette Order czyli oglądania epizodów w takiej kolejności 4, 5, 2, 3, 6 omijanie epizodu 1 nic nie traci i tutaj wyjaśnię czemu: Po Imperium Kontratakuje AotC i RotS służyły by jako Flashbaki o Anakinie, osoba która nigdy w życiu nie obejrzała Gwiezdnych Wojen by nie usłyszała zaproszeniem kupy gówna którym są Midichloriany(Które nawet nie były wspomniane w Ep 2 i 3.) co pozwalałoby dla odbiorcy nadal wierzyć to, że moc jest mistyczna oraz romans pomiędzy Padme i Vadera byłby już nigdy więcej taki dziwny, ponieważ osoba która by oglądała Star Wars według tej chronologii myślałaby, że Anakin i Padme to przyjaciele z dzieciństwa kiedy zakończenie Zemsty Sithów ładnie by się złączyło do kupy z Powrotem Jedi, racja można powiedzieć "Ale co z Palpatinem?!, Qui-Gon Jinnem i Innymi?!" Ważne postacie z części pierwszej zostały ponownie wprowadzone, jakby były nowe w częściach 2 i 3 oraz tożsamość Sidiousa/Imperatora nadal byłaby tajemnicą dla odbiorców. .gif)
Niestety nie dość, że ciężko mi zrozumieć co napisałeś, to wszystko co udalo mi się zrozumieć to podejście kogoś kto "wie, zna i ma swoją wizję".
Dlatego pisałem, że ktoś kto nie wie nic o świecie SW spokojnie może a wręcz powinien obejrzeć "duże" filmy tak jak je kręcono i nic nie zmieni mojego punktu widzenia w tej kwestii.
z chętną koleżanką i nago, najłatwiej pójdzie.
Aaaa, że filmy oglądać - źle rozczytałem 
Nigdy nie rozumiem idei, która się ciągnie za takim pytaniem - skoro wiadomo jak filmy były kręcone, to chyba tak trzeba je oglądać, bo wtedy będziemy najbliżej światowych wrażeń, średniej odczuć z całego globu.
Nawet Bondy warto zacząć od początku...
And find my Sith lightsaber. It`s the one that says Bad Motherfucker on it.
THE LEGEND 2004-2021
Lover
Można na dwa sposoby:
- najpierw stara, potem nowa trylogia
- najpierw nowa, potem stara trylogia
Oba rozwiązania mają plusy i minusy które zasadniczo się niwelują.
Jak dla mnie jednak OT jest ważniejsza i ona powinna być w pierwszej kolejności, a jak widzę obejrzałeś już "Nową nadzieję" więc idź drogą number 1 coby nie skakać po filmach.
Czy jest ważniejsza to bym polemizował... w nowej trylogii mamy jednak obraz upadku Republiki, wgląd w galaktyczną intrygę i politykę oraz ukazane olbrzymiej skali Wojen Klonów... Stara Trylogia to w tym kontekście po prostu historia dość skromnych działań Rebeliantów przeciwko Imperium.
