TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Ogólnie o Star Wars

Eeth Koth jak zginął ?

Oppo Rancisis 2015-04-11 14:58:14

Oppo Rancisis

avek

Rejestracja: 2015-04-11

Ostatnia wizyta: 2017-10-06

Skąd: Sieradz

Wiele czytałem na temat jego śmierci. Miał umrzeć lecąc barką n planecie Geonosis, ale pojawia się później w serialu The Clone Wars.W radzie zstępuje go Agen Kolar, który nie pojawia się w tym serialu, ale w filmie Zemsta Sithów jest i nie wiem co się stało z mistrzem Kothem.

LINK
  • Żyje, bo nie umar

    Mariobaryla 2015-04-11 15:18:53

    Mariobaryla

    avek

    Rejestracja: 2008-10-05

    Ostatnia wizyta: 2023-08-17

    Skąd:

    W Inside the Worlds of Star Wars: Attack of the Clones pojawiła się informacja, że zginął na Geonosis. Jednak kilka lat później ukazała się książka Wojny klonów: Dzika przestrzeń, według której Koth walczył w wojnach klonów. Jeszcze później Filoni chciał umieścić go w TCW, ale Leland wygrzebał informację, że postać nie żyje. Filoni jednak pomodlił się do Stwórcy, który wydał zgodę na zmartwychwstanie i Koth pojawił się w The Clone Wars, gdzie miał ponownie zginąć, ale kapelusznik stwierdził, że nope i przeżył.

    Z Kolarem natomiast sprawa jest jeszcze bardziej pokręcona. Zdjęcia do Ataku klonów odbywały się między innymi w Australii, więc dla wygody wzięto do roli Kotha miejscowego aktora (występował w scenach bitwy), a tego z Mrocznego widma doklejono na podstawie archiwalnych zdjęć do scen z naradami w świątyni. Obaj wyglądali jednak na tyle różnie, że Kotha z Geonosis przerobiono na Kolara.

    I ostatnia kwestia, z Radą - tutaj niestety nie ma wyjaśnienia. Podejrzewam, że Kolara wstawiono do Zemsty Sithów, bo był bardziej rozpoznawalny, niż migający w tle w Mrocznym widmie Koth, a poza tym dochodziła kwestia śmierci Kotha wspomniana na początku (chociaż wątpię, żeby to był dla Lucasa argument, no ale). W momencie, gdy Kotha wskrzeszono na potrzeby TCW, straciliśmy argument fabularny. Zarówno w Legendach jak i w nowym kanonie Koth pozostaje żywy (a przynajmniej nie wiadomo nic o tym jak i kiedy zginął), nie znany jest więc powód, dla którego zastąpił go Kolar.

    Cała sprawa jest dość pogmatwana, nakłada się tu kilka problemów (wskrzeszenie w TCW, zrobienie z jednej postaci dwóch), nawet w rysunkowych Wojnach klonów jest bajzel, bo pojawia się postać wyglądająca jak Koth, podczas gdy oficjalnie jest to właśnie Kolar.

    LINK
    • Re: Żyje, bo nie umar

      Oppo Rancisis 2015-04-11 15:31:14

      Oppo Rancisis

      avek

      Rejestracja: 2015-04-11

      Ostatnia wizyta: 2017-10-06

      Skąd: Sieradz

      Dzięki. Czytałem jeszcze, że Agen Kolar miał zmieniony miecz świetlny na kolor niebieski, żeby podczas aresztu Palpatine jedi nie wyglądali jak jacyś rycerze tylko ktoś ważniejszy. W jednym z odcinków The Clone Wars w wizji Yody to Koth jest pokazany w walce z Darthem Sidiousem, a nie Kolar. Wielu jedi też zostało usuniętych ze względów finansowych np. Yarael Poof czy Yaddle. Kosztowne byłoby przedstawienie ich podczas bitwy na arenie.

      LINK
    • Re: Żyje, bo nie umar

      Oppo Rancisis 2015-04-11 15:37:36

      Oppo Rancisis

      avek

      Rejestracja: 2015-04-11

      Ostatnia wizyta: 2017-10-06

      Skąd: Sieradz

      A tak w ogóle to The CLone Wars jest kanoniczne ? Występuje tam wiele błędów. Oppo Rancisis pojawia się w radzie z Colemanem Kcajem, który miał go zastąpić po jego śmierci.

      LINK
      • Re: Żyje, bo nie umar

        Kaerobani 2015-04-11 15:55:53

        Kaerobani

        avek

        Rejestracja: 2015-04-04

        Ostatnia wizyta: 2016-07-04

        Skąd:

        Eheheh

        TCW jest kanoniczne, bo George Lucas jest kanonem Star Wars. Kto by tam zwracał uwagę na jakieś apokryfy, pfy

        LINK
      • Re: Żyje, bo nie umar

        Darth Zabrak 2015-04-12 10:23:16

        Darth Zabrak

        avek

        Rejestracja: 2011-06-03

        Ostatnia wizyta: 2023-04-23

        Skąd: Dathomir

        Taa, TCW jest kanoniczne, cała inna masa bzdur też jest kanoniczna. Ale co z tego? Jakość im się od tego nie poprawi. Nie radzę przywiązywać wagi do tego co wg Disneya jest kanoniczne, lepiej samemu wyrabiać sobie swoją wizję SW sięgając po najlepsze rzeczy, a nie sugerować się tym że to kanon. To nie ma wielkiego znaczenia.

        LINK
        • Re: Żyje, bo nie umar

          Kaerobani 2015-04-13 09:44:53

          Kaerobani

          avek

          Rejestracja: 2015-04-04

          Ostatnia wizyta: 2016-07-04

          Skąd:

          W związku z tym uznaję TCW. Bardzo lubię ten serial, dla mnie najlepszy współczesny z animowanych i nie tylko. Nie przejmuję się jakimś "kanonem" zwłaszcza, że nieścisłości dotyczą głównie jakichś bzdurek oraz podrzędnych wydarzeń i postaci. W każdej dyskusji stanę zatem po stronie TCW pomijając muzykę i może jakość konkretnych odcinków, które mi się nie podobały (np. wydziwianie z ostatniego rozdziału z Yodą).

          LINK
        • Re: Żyje, bo nie umar

          Michalomatek 2015-07-01 14:42:23

          Michalomatek

          avek

          Rejestracja: 2015-04-29

          Ostatnia wizyta: 2016-02-25

          Skąd: Moraband

          Nie ma czegoś takiego jak "własny kanon". Jedyny kanon to ten właściwy.

          LINK
          • Re: Żyje, bo nie umar

            Vergesso 2015-07-01 15:13:22

            Vergesso

            avek

            Rejestracja: 2007-08-29

            Ostatnia wizyta: 2025-06-03

            Skąd: Toruń

            Matek? To ty? Czy ktoś próbuje wrobić Matka i się pod niego podszywa?

            LINK
            • Re: Żyje, bo nie umar

              Onoma 2015-07-01 17:23:50

              Onoma

              avek

              Rejestracja: 2007-12-06

              Ostatnia wizyta: 2024-01-06

              Skąd: Dołuje

              Czemu miałby to być Matek? Bo ma "matek" w nicku? ;o

              LINK
              • Re: Żyje, bo nie umar

                Vergesso 2015-07-01 19:19:18

                Vergesso

                avek

                Rejestracja: 2007-08-29

                Ostatnia wizyta: 2025-06-03

                Skąd: Toruń

                Też, ale pomijając to, jakiś zupełnie nowy user przyszedł sobie na forum pisać kretyńskie, prowokacyjne uwagi w momencie, gdy sytuacja z nowymi SW i skasowaniem EU dalej jest napięta i podzielona między "zwolenników" i "przeciwników". Wiele osób uznało że zamiast marudzić, po prostu przyjmie własny kanon niezależny od aktualnego EU i Legend, a tu nagle pojawia się jakiś newbie by kompletnie od czapy dolewać oliwy do ognia.
                Oczywiście, nasz nowy user może być po prostu trollem, ale bardziej mam wrażenie, że któryś ze starych userów robi sobie jaja z dualkontem i robi zamieszanie na forum. A że nick jest podobny do Matkowego, to tak jakoś mi się porównało

                LINK
      • Re: Żyje, bo nie umar

        Onoma 2015-04-12 23:58:23

        Onoma

        avek

        Rejestracja: 2007-12-06

        Ostatnia wizyta: 2024-01-06

        Skąd: Dołuje

        TCW ignoruje niemal całkowicie całą resztę EU i ew. sięga po niektóre motywy (postaci, miejsca) z niego kreując zupełnie własną rzeczywistość. Nic dziwnego, że to jedyna rzecz jaka NIE została w Legendach i przeszła do nowego kanonu.

        LINK
    • Re: Żyje, bo nie umar

      Lord Bart 2015-04-11 22:42:52

      Lord Bart

      avek

      Rejestracja: 2004-01-20

      Ostatnia wizyta: 2021-09-13

      Skąd: Warszawa

      Mariobaryla napisał:
      W Inside the Worlds of Star Wars: Attack of the Clones pojawiła się informacja, że zginął na Geonosis. Jednak kilka lat później ukazała się książka Wojny klonów: Dzika przestrzeń, według której Koth walczył w wojnach klonów. Jeszcze później Filoni chciał umieścić go w TCW, ale Leland wygrzebał informację, że postać nie żyje. Filoni jednak pomodlił się do Stwórcy, który wydał zgodę na zmartwychwstanie i Koth pojawił się w The Clone Wars, gdzie miał ponownie zginąć, ale kapelusznik stwierdził, że nope i przeżył
      -----------------------

      Jak to pięknie smutno obrazuje upadek SW

      LINK
  • Re: Eeth Koth jak zginął ?

    Krogulec 2015-04-12 22:46:58

    Krogulec

    avek

    Rejestracja: 2003-01-05

    Ostatnia wizyta: 2025-05-22

    Skąd: Szczecin

    Ja zgodnie z EU uznaję, że Eeth Koth zginął w czasie Bitwy o Geonosis, a potem zastąpił go Agen Kolar. Inne wersje mają zbyt wiele dziur.

    LINK
    • ...

      X-Yuri 2015-04-12 22:59:55

      X-Yuri

      avek

      Rejestracja: 2004-12-22

      Ostatnia wizyta: 2025-07-25

      Skąd:

      A Koth zginął razem z Sora Bulqu, czy ten drugi przeżył swoją śmierć?

      LINK
      • Re: ...

        Krogulec 2015-04-13 14:25:24

        Krogulec

        avek

        Rejestracja: 2003-01-05

        Ostatnia wizyta: 2025-05-22

        Skąd: Szczecin

        Co ma piernik do wiatraka? Sora Bulq nie zginął na Geonosis, zestrzelono go jedynie i przez krótki czas myślano, że zginął. Krótko potem walczył jednak razem z Tholme przeciwko Dooku na Bakurze i ten drugi przeciągnął go na ciemną stronę mocy.

        LINK
        • ...

          X-Yuri 2015-04-13 14:45:16

          X-Yuri

          avek

          Rejestracja: 2004-12-22

          Ostatnia wizyta: 2025-07-25

          Skąd:

          Co ma piernik? To, że Sora jest jednoznacznie określany jako "fatalities" w Inside the Worlds of AotC, w wymieniance ofiar zestrzelania kanonierki ewakuującej Jedi, razem z Taradosem Gonem i właśnie Eethem Kothem.

          Oczywiście wszystko jest tylko małym offtopiciem - zaznaczyłeś, że TY uznajesz taką wersję, no a z uznawalnością danego fana ciężko dyskutować (każdemu wedle potrzeb : d) ; )

          Pytam/wspominam o Sorze tylko dlatego, że od dawna fascynuje mnie narzekanie na TCW gdzie argumentem anty jest niesłuchanie się innych źródeł, czego dowodem ma być właśnie Koth, i powoływanie się przez ludzi na to, że zginął na geonosis wedle podanej pozycji. Razem z Sorą, ale to już mało kto doczytuje. : P (...i to zresztą z tego co pamiętam to Inside wyszło już PO TYM jak wiadomo było, że Sora żyje. Więc tym bardziej zabawnie się robi, gdy źródło mieszające jest używane jako odniesienie pokazujące,że TCW miesza (najczęściej z podtekstem "nigdy nic wcześniej nie robiło zamieszania, TCW jest jakieś wyjątkowe!", patrz zresztą na powyższego Bartowego posta nad którym tylko się zaśmiać można ; d)

          Czy coś.

          LINK
          • Re: ...

            Vergesso 2015-04-13 15:56:39

            Vergesso

            avek

            Rejestracja: 2007-08-29

            Ostatnia wizyta: 2025-06-03

            Skąd: Toruń

            Tylko, że TCW często dokonywało zmian albo na gorsze w stosunku do tego co było, albo dokonywało zmian kompletnie bez potrzeby. Spójrzmy właśnie na Eetha Kotha.

            Teoretycznie zarówno Lucas i pozostali twórcy filmów, jak i twórcy EU dokonali tutaj gigantycznego burdelu. Problem w tym, że teoretycznie Eeth Koth powinien pożyć do Zemsty Sithów i tam zostać zaciukany przez Sidiousa, a Agen Kolar powinien w ogóle nie zaistnieć. No ale Lucas z filmowcami wzięli innego aktora, EU dorobiło do tego otoczkę, więc jest jak jest, przez co Kothowi wymyślono taką a nie inną śmierć.

            Więc zrobił się lekki burdel, ale przynajmniej wyjaśniono to ok, do tego Sorze Bulqowi wymyślono fajną późniejszą historię w roli Sitha.
            Nasuwa się więc pytanie, że skoro Bulq przeżył katastrofę, to czemu nie i Koth? Teoretycznie nie było problemu, TCW mogło tak zrobić. Tylko pytanie brzmi: PO CO?
            Po co zmieniano coś, co funkcjonowało dobrze na coś, co kompletnie nic nie wnosi lub jest po prostu nudne/nieciekawe? Oczywiście to zaledwie pikuś przy tym, co TCW zmieniało na o wiele gorsze, ale i tak nasuwa się pytanie, w jakim celu to zrobiono?

            Oczywiście, nie tylko TCW zmieniało na gorsze pewne rzeczy, bo i samo EU dokonywało takich idiotycznych zmian względem siebie, lub nawet względem filmów i seriali - przykładem jest tutaj CW Tartakovsky`ego z 2003, gdzie EU dokonało gorszych zmian w serialowych pomysłach.
            Ale w przypadku TCW rzeczywiście były głównie zmiany na gorsze lub niepotrzebne, więc nie dziw się, że ludzie tak po tym cisną, zwłaszcza ci którzy są miłośnikami okresu Wojen Klonów

            LINK
            • Re: ...

              Mariobaryla 2015-04-13 17:49:15

              Mariobaryla

              avek

              Rejestracja: 2008-10-05

              Ostatnia wizyta: 2023-08-17

              Skąd:

              Swoją drogą mnie w tym wszystkim najbardziej śmieszy, że banda tęgich głów z Lucasfilmu wyłożyła się przy produkcji Ataku klonów na takich pierdołach. Stas Allie i Adi Galia mimo wszystko były przynajmniej jednakowo ucharakteryzowane i IMO spokojnie mogli się obejść bez tworzenia drugiej postaci. Tymczasem Agen Kolar przypomina Eetha Kotha chyba wyłącznie przy zgaszonych światłach stojąc tyłem do patrzącego. Pomijając oczywiste niezgodności wynikające z budowy ciała czy rysów twarzy, leży dosłownie wszystko. Najtęższe głowy charakteryzacji, kostiumologii i efektów specjalnych, a wyszedł taki burdel, że do dzisiaj połowa fanów się w tym gubi. TCW, które nie tylko pozostawia Kotha przy życiu, ale także retocnuje śmierć Adi Galii w wyklarowaniu sytuacji na pewno nie pomaga. W sumie nawet Yaddle wrzucono do filmu jako odrzut z produkcji kukiełki Yody.

              Serio, rozumiem, że chcieli mieć na Geonosis radę, a było im szkoda hajsu na ściąganie aktorów grających trzecioplanowe role do Australii, ale można to było zrobić o wiele lepiej, a już na pewno dało się ten bałagan sprzątnąć w nieco sensowniejszy sposób. Cała nowa trylogia jest pełna postaci-bliźniaków, które się ciągle wszystkim mylą.

              W to, że nowy kanon będzie pod jakimikolwiek względem lepiej pilnowany od starego nie wierzę, bo już się wykładają, ale naprawdę byłbym wdzięczny, gdyby przynajmniej bohaterowie pojawiający się w filmach byli ogarnięci raz, a dobrze - bez zmieniania w kolejnych edycjach rasy czy tożsamości. Może i fajnie to wygląda jako ciekawostka w przewodniku, ale w praktyce powoduje to tylko ból głowy.

              LINK
  • Zapomnienie.

    Cała prawda o Bastionie 2015-04-13 17:10:23

    Cała prawda o Bastionie

    avek

    Rejestracja: 2014-10-11

    Ostatnia wizyta: 2016-05-13

    Skąd:

    Żałosne jest podejście niektórych, ale to niestety staje się normą na tym forum, pelikany połkną wszystko, co podrzuci im Di$ney. Jak napisał Krogulec, Eeth Koth zginął na Geonosis, jak ustalił twórca i ojciec uniwersum - George Lucas. Niestety, nawet wielkim ludziom zdarzają się wpadki i powierzył sprawowanie pieczy nad serialem dla małych dzieci niekompetentnemu zdrajcy na usługach Di$neya. Przez to mamy do czynienia z parodią świetnego bohatera, który występuje w tej pociesznej produkcji. Prawdziwy i jedyny kanon Star Wars mówi jasno - Agen Kolar zastąpił Eetha w Radzie Jedi ze względu na śmierć tego drugiego. To jest jedyna wersja, nie dajcie sobie wmawiać tego, co próbuje wam wcisnąć Myszka Miki i administracja tego serwisu.

    LINK
    • Re: Zapomnienie.

      Vos 2015-04-13 17:40:47

      Vos

      avek

      Rejestracja: 2007-05-07

      Ostatnia wizyta: 2025-07-20

      Skąd: Warszawa

      Cała prawda o Bastionie napisał:
      To jest jedyna wersja, nie dajcie sobie wmawiać tego, co próbuje wam wcisnąć Myszka Miki i administracja tego serwisu.
      -----------------------
      Szykuje się jakiś ruch oporu? :o

      LINK
  • Kto by pomyślał...

    Strid 2015-04-13 17:35:32

    Strid

    avek

    Rejestracja: 2003-06-28

    Ostatnia wizyta: 2025-05-19

    Skąd: Poznań

    Kto by pomyślał, ze statysta może być tak istotny dla fanów.

    LINK
  • qwe

    Influence 2015-04-19 13:42:48

    Influence

    avek

    Rejestracja: 2012-02-04

    Ostatnia wizyta: 2025-07-14

    Skąd:

    TCW silnie sugeruje, że Koth i Kolar to ta sama postać. Może wkrótce dowiemy się, że różnica między nimi jest taka sama jak między Benem a Obi-Wanem.

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..