Najlepiej chyba wytłumaczyć to na zasadzie alternatywnych światów:
Od pewnego czasu mieliśmy w SW jeden świat:
Kanon (EU)
W jego skad wchodziła Sextologia SW, opowiadania, powieści, komiksy, gry...etc. Świat EU był rowijany i w miarę "spójny". Miał swoje wady i był dzielony na różne poziomy kanoniczności, ale jako tako się trzymał.
Oprócz tego istniały niekanoniczne filmy, opowiadania, powieści i komiksy, nie powiązane ze sobą.
Potem nadszedł Disney. Stworzył nowy świat, który teraz nazywany jest głównym. Poprzedni kanon EU nazwał Legends.
A zatem mamy dwa alternatywne światy stare EU (zwane teraz Legends) i Nowy kanon (Kanon).
Nowy kanon to sextologia SW, serial Clone Wars, serial Rebels. Ten świat będzie zapełniany kolejnymi opowiadaniami, powieściami komiksami, grami...etc.
Legends z tego co wiem nie będzie rozwijany.
Nie mam zielonego pojęcia co się stało z niekanonicznymi (w stosunku do starego EU) historiami czy też są legends czy nie.
Osobiście uważam, że warto poznać poprzedni świat i potraktować go jako alternatywny do disneyowskiego. Ale od razu ostrzegam. EU to potężny wszechświat i tylko naprawdę wytrwały fan SW jest w stanie przebrnąć przez wszystko (a nie wszystkie historie są genialne wręcz przeciwnie).
Inna sprawa, że Disney zamierza traktować stare EU jako bazę pomysłów do nowego EU, co jest dla mnie osobiście nieco problematyczne. Nie chcę kupować tych samych historii, z dajmy na to, zmienionymi imionami postaci. Wtedy też poznawanie starego EU przez nowicjuszy traci nieco sens.